wszystkie tu takie bogate, ze uzywaja perum za podad 100zł?

na temacie ile wart jest twoja torebka wszystkie pisza, ze perfumy maja po 150 zł w zwyż.z tego wniosek, ze chyba w polsce nie powodzi sie az tak zle skoro wszystkich stac na takie luksusy?i torebki za 400zl portfele za 200zł?dziwneeee,nie to zebym zazdroscila bo nie jestem biedna i stac mnie na taki luksus ale nie spodziewalam sie, ze zyjemu w tak bogatym kraju.

nie ja za 25 puma z rossmana

no ale poczytaj watek o wartosci terebek.

ja za 13,60.wyzej ponad 20 zl nie wychodze wiec nie wszystkie:)

moja najdroższa woda toaletowa, to prezent pod choinkę za 100 zł :/ najdroższa jaką sobie sama kupiłam, kosztowała 35zł normalnie używam wód toaletowych w przedziale 9-25zł, a dezodorantów za 5zł i jest spoko :P bez przesady, nie będę od matki, która sama używa perfum za 50zł ciągnęła kasy na drogie kosmetyki :/

taaa wszyscy uzywaja pachna Versace i YSL a na zakupy chodzą do biedronki bo nie stać ich na mały osiedlowy polski sklep , taaa istna paranoja albo ludzie pieprza głupoty na forum

ja też mam różne mam droższe i tańsze

no to widocznie tam sie same luksusowe damy wypowiadaly albo kobiety z wyobraznia.ja na codzien uzywam wod toaletowych w przedziale 50-60 zl, mam drozsze perfumy ale szkoda mi ich uzywac do pracy czy na uczelnie, dlatego drozsze kupuje tylko na specjalne okazje i sluza mi latami.

do sklepu chodze tam gdzie bliżej (do biedronki też mi się zdarza) ale czy robię tym komuś krzywdę ?! chyba nie ?!

perfumy owszem, tylko markowe. I to nie tylko powyżej 100 zł, ale zdecydowanie więcej, trzeba ładnie pachnieć;)Torebki ładne, ale niekoniecznie Chanel czy Louis Vuitton, ale napewno nie Luis Vitą ani Szanel. Można znaleźć kompromis:)

Ja torebkę mam z lumpexu, za 20 zł, często tez tam kupuję ciuchy, ale tylko raczej dobrych w miarę firm. Telefon też mam "na gumkę" ;) Za to perfumy, jak już, to dobre i trwałe, czyli nie taniej, niż 100zł. ostatnio mam Lacoste. Ale nie noszę ich w torebce .

jezeli srednia krajowa wynosi 800 zl a perfumy oryginalne to koszt najmniej 200 zl to skad bierzecie na nie pieniadze?

Pozstaje jeszcze skalkulować: droższych użyjeś o wiele mniej a wytrzymają (pachną) zdecydowanie dłużej ... To wcale nie tak jedznoznaczne mi sie wydaje ...

moje ulubione perfumy nie zaczynają się ponizej 200 zł, i nie wyobrażam sobie pachnieć podróbami...Takie małe zboczenie:) Ciuchy też wolę markowe, ale tu już mogę isć na ustępstwa;)

Średnia krajowa wynosi ponad 2x tyle co podałas. Ok. 1800 netto (przekłądając na etat)

na tamtym forum wiekszosc to pozerki pisza gowno prawde

nie każdy zarabia średnią krajową:) Poza tym nie co miesiąc kupuje sie flakonik perfum, taka butelka wystarczy na dłużej. A "dwa psiki" i pachniesz cały dzień, wychodzi taniej niż podróby:)

skad biorę pieniądze ? - bardzo ciężko pracuję

ja uzywam elizabeth arden i gucci, wole je bo dluzej sie trzyma zapach, ale nie uwazam sie za bogata :)

toaletowa kosztowala chyba z 10 czy 15 zl, druga ktora dostalam w prezencie cos ok 30 zl, i kiedys dostalam taka za 50 zl...drozszych nie mialam

każdy ma swoje małe zboczenie;) Moim są zapachy właśnie:):):)

Ok ja nie mam nic przeciwko drogim perfumom, jesli kogoś stać to czemu nie.Mnie tylko zastanawia fakt, ze wszystkie osoby, ktore wypowiedzialy sie w tamtym wątku używają drogich perfum. to niesamowite, myślałam, że żyjemy w biednym kraju i nie każdy może sobie na to pozwolić, a jednak myliłam się. cóż ciesze się z tego.

co do reszty przychylam się do słów - zdecydowanie ubrana w zapach - nie stać mnie na torebkę chanel to nie kupuje kiepskich podrób świetne torebki produkuje seka czy marconi - to kwestia kompromisu - tańsze zapachy tez są piekne - nie wyobrażam sobie negowania czyjegoś gustu czy zasobności portfela wyrażonego przez rzeczy materialne typu perfumy czy torebka - co kto ma i jakiej jakości to jego sprawa

ja używam perfumza ok 200zł ( fantasia fendi ) a pieniędzmi nie sram. po prostu wygrałam je kiedyś w konkursie i tak mi się spodobały, że nie ma możliwości żebym z nich rezygnowała :-) a czy cena na prawdę taka duża?? biorąc pod uwagę fakt, że są bardzo trwałe, nie trzeba ich używać dużo i często, jak tańszych wód, oraz fakt że nie używam ich na codzień cena nie wydaje się być tak wygórowana. jeden flakonik wystarcza na długo :-)

ja mam chanele chance... były drogie bo 320 zł za 30 ml ale są boskie i starczają na bardzo długo... wystarczy prysnąć nimi do szafy a wszystkie ubrania pachną tak długo az je wypiore... takie perfumy są naprawde opłacalne... moja siostra kupuje takie tanie perfumy, pachną tylko przez chwile a gdy alkohol sie ulotni nic z nich niezostaje, i po co komuś takie tanie coś?? Nie dojśc że te tanie sa mało wydajne to trzeba je co kilka godzin rozpylać...

bo prawda jest taka ze te orginalne a co za tym idzie droższe perfumy są trwalsze i nie musisz wylewać na siebie połowe flakonika zeby ppachnieć

e tam, ja używam każdych tak oszczędnie, że mi wystarczają na długo :P ale tych za 100zł tylko na wyjątkowe okazje, bo jak mi się skończą to przecież sobie nie kupię a co do torebek, to moja najdroższa była za 50zł cóż, dostaję kieszonkowego 100zł/msc, resztę sponsorują rodzice więc czego się spodziewać :/

no dokłądnie, można kupić swietne torebki w Solar, często w Diverse, i innych w miarę niedrogich sklepach-a najlepiej na promocjach je nabywać;) Przecież torebka to nie rzecz, którą kupuje się co miesiąc;)Ale właśnie "Szaneli" i "Lui Witą" nienawidzę... Nigdy nie miałam zamiaru nikogo krytykować nikogo ze wzgledu na to, czy kogoś stać na takie perfumy, jak ja lubię, a uzywam Escady, Thierry Mugler i Burberry-najczęściej i narazie:)aż nie odkryję czegoś nowego(ostatnio Hypnose Lancome-ale jeszcze nie nabyłam...)

każde można stosować oszczędnie, ale tańsze dadzą wtedy mizerny efekt. co do torebek, to moja najdroższa 110 zł, ale długo się nad kupnem zastanawiałam, bo trafiałam na fajne i za 40-50. Ale od czasu do czasu można sobie pozwolić na coś droższego :-) a torebka jest świetna!

a juz zupelnie nie rozumiem jak mozna placic 400zl za to paskudztwo angel thierry muglera