Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iva5

Mąż mnie zdradził

Polecane posty

zresztą gładkie słówka spłycaja ciężar przewinienia... a rzeczy trzeba nazywac po imieniu... mowie \"dawała dupy\" nie dlatego, ze nie potrafie wyrazic tego inaczej, tylko po prostu to co robila, bylo tak wulgarne, ze nazywanie tego terminem np. \"użyczała swych wdzięków innym mężczyznom\" jest poprostu nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolka - obwiniac nalezy tego, kto zdradzil.... to ze jakis facet seksi sie z moja kobieta, to nie jego wina.... moge mu morde obic w pierwszym impulsie, ale ogolnie to nic do niego nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobongo
no i dobrze ja tez nie lubie jak ktos, mowa o zdradzie delikatnie ujmuje zdanie, lubie konkretne zdanie a nie jakies tlumaczenia ktore nic nie daja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna o zdradzie kulturalnie mowic MAZ KOCHAł SIE Z KOCHANKA JESTEM ZBULWERSOWANA ha ha ha ah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobongo
margolka no wlasnie nie mozna :P bo czym sie tu chwalic? ze mezem sie dziele swiadomie? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tez zostałam zdradzona. Jednak o tej zdradzie mówię jak o potwornym cierpieniu, bólu zadanym przez najbliższa osobę. Nioe mówie i nie wspminam kochanki, bo przecież nie Ona jest sprawcą owego cierpienia. Rozliczam męża. Nie sądzę, że mówienie spokojnie o zaistniałym fakcie pozbawia mnie bólu. Nie. Można mówić o zdradzie na wszelkie sposoby, ale nic nie zmieni faktu jej istnienia. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz napisałam co miałąm napisac albo kochasz i wybaczysz albo kopa w d.... nie ma tu co gdybac zastanawiac sie a wszczegulnosci myslec dlaczego??i tłumaczyc go zrobił to i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georginia
ja zgadzam się z ryyyyyyyybą kulturalnym mozna być i po zdradzie, szczególnie zdradzoną żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georginia
może ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georginia
wybaczanie świadczy o wybaczającym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobongo
nawet jak sie wybaczy nigdy nie bedzie tak samo. slad, zal i bol na zawsze zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georginia
Tak. racja. Jednak to może być przestrogą, nauką jak żyć dalej. Może być również punktem zwrotnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kultura w skrajnych życiowych przypadkach swiadczy o pustce albo o chłodzie emocjonalnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georginia
Komicznie - powiadasz w skrajnych przypadkach. właśnie w skrajnych przypadkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nie ma wyjscia, bo ma 2 dzieci i pewnie jest na utrzymaniu meza ja mowie o sytuacjach, gdy masz wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze jest jakis wybor!jezeli jest silna kobieta to pujdzie do pracy wezmie sie w garsc i pokaze ze potrafi sama o siebie zadbac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie nie... kulturze mowimy NIE :P oczywiscie nie mowie, ze nalezy bluzgac, wyzywac partnera... ja powiedzialem tylko, ze odchodze i wyszedlem.... ale opowiadanie o tym w sposob kulturalny jest nie do pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobongo
ale my Jej niepowiemy co ma zrobic, to ona musi zdecydowac i wybrac najlepsza droge dla niej i dzieci... ja nie mam dzieci i meza jeszcze :P ale wiem ze ja nie wybacze! co bym zrobila jakbym miala dzieci? hmm byloby mi ciezko ale odeszlabym chyba... trudno mi mowic, bo nie bylam w takiej sytuacji, wiec gdybanie nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna filozofia
te bogatsze nie musza wybaczac a te biedne musza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobongo
nikt nic nie musi, jesli jest dziewczyna zaradna to da sobie rade! i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest okropne ze człowiek moze i wie co powinien zrobic ale ograniczaja lub zmieniaja jego decyzje ,pieniadze,mieszkanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georginia
komicznie- przecież brakiem kutury jest juz akt zdrady, po co osoba zdradzona ma równiez wykazywać sie brakiem kultury , kiedy o tym mówi? A po drugie, po co o tym mówić ze szczegółami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie powinno byc przeszkoda w podjeciu takiejdecyzj ludzie maja po 4,5 dzieci i odchodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×