Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agataka25

slub zima

Polecane posty

Gość agataka25

Czy ktos z Was bral slub zima? Jak wspominacie?Czy nie zalujecie?Wiem ,ze jest tendencja na slub latem.Czy slub zima ma swoje plusy?Jak z cenami?Wydaje mi sie ,ze urzadzenie wesela jest drozsze.Ceny produktow spozywczych sa wyzsze( owoce, warzywa itp).Czy ceny sal sa rowniezwyzsze?Jakie dekoracje w kosciele sie robi jesli bierze sie slub zima?Jaki bukiet moze miec panna mloda aby to wszystko pasowalo do zimowej aury.Z gory dziekuje za wszystkie informacje.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agataka25
I jeszcze jedno pytanko.Czy robiliscie sobie zdjecia w plenerze zima?Jesli tak to panna mloda miala zapewne jakies okrycie, plaszcz, futerko itp. co jednak z panem mlodym?Co mial zalozone na garnitur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ślub w zimie, a dokładnie w grudniu tego roku :) troszkę się obawiam pogody- żeby nie było za zimno, żeby nie zasypało, bo byłby problem z dojazdem gości, żeby nie było za ciepło ;) i nie było pluchy... Plusy na pewno są takie, że nie trzeba się za bardzo martwić o salę, orkiestrę czy godzinę ślubu w kościele- na ogół wszystko jest wolne i do wyboru, do koloru :) Oprócz tego jest większa szansa na to, że nie będzie to wesele jak wszystkie inne. Wesele kosztuje nas tyle samo, co byśmy płacili latem. A okrycie panny młodej? Duży wybór- futerka, bolerka, płaszczyki... jak sie wszystko zgra to można wyglądać jak królowa śniegu:) ehhh same plusy jak dla mnie, a jak sie pogoda nie uda, no cóż latem też różnie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Ja też mam zimą tego roku. 29 grudnia dokładnie. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 25 grudnia
odpowiadam -wspominamy bardzo dobrze- niesamowita świąteczna aura, wszyscy pozytywnie nastawieni do zycia, szybko robi się ciemno- więc jest tak jakoś przytulnie do tego oświetlone choinki, i puszysta kołderka ze sniegu :D..... -ceny były nieco wyższe, ale nie ze względu na zimę- tylko na to, że to świeta i ludziom trzeba płacić ekstra, najwiekszy problem był z fryzjerką, bo do mojej przyjeżdżał na swięta chłopak z zagranicy i za nic w świecie nie chciał go opuszczać ani na chwilę. -dekoracja kościoła własciwie nie była potrzebna bo był pieknie przystrojony na swieta -bukiet miałam z róż - z sesji zrezygnowałam na rzecz atelier- ale nie z konieczności, lenistwa po prostu..... nie jestem maniaczką tysiąca zdjęć, jedno dobre w zupełności by mi wystarczyło. -okrycie- miałam futro z lamy, takie z długim puszystym włosem...było piękną ozdobą, szczególnie, ze suknię miałam prostą i nie miałam welonu.....pan młody za to się uparł, że mu garnitur wystarczy....i niestety zmarzł w kościele :D, moim zdaniem powinien mieć elegancki płaszczyk na sobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ślubuję 29 grudnia tego roku i mam nadzieję, że pogoda, będzie taka, jak na tę porę roku przystało...marzy mi się piękna, mroźna zima:-) ceny są porównywalne z latem, problemów z zarezerwowaniem odpowiedniej sali, zespołu, fotografa, kamerzysty, ect. nie było żadnych:-) a co do ubioru to myślę, że można wszystko ładnie skomponować:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Ja też 29 grudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam tylko cywilny i tez marzylo mi sie duzo sniegu i wogole a kilka dni przed slubem padał ale deszcz:) ślub był 23 grudnia wieczorem w dzien slubu popadał sniezek i przykryl wszystko co czarne i brudne ale mało go było ale i tak warto to jest czas gdy panuje bardzo specyficzna atmosfera te choinki, światla wszedzie, wszedzie zabiegani ludzie - wiadomo jak to przed świetami, a my całkiem odcięci od rzeczywistosc zdaleko od tego wszystkiego. było cudownie zima jest super wiec nie,artwcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Popularna data jak widzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro taka popularna to napewno będzie dla nas szczęsliwa Dziewczątka:-) właśnie zamówiłam zaproszenia, tzn zatwierdziłam skład, poszedł do druku i jutro je nam wyślą:-) pozdrawiam wszystkie jeszcze panny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Ja właśnie dostałam drgi rzut zaproszeń i zawiadomień, zamawiałam na allegro, w cenie zaproszeń jest od razu wydruk. Rodzina już swoje dostała z pierwszego rzutu, teraz drugi na znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) my zamawialiśmy z agencji reklamowej....z Łodzi a mieszkamy na Śąsku....są poprostu przepiękne i \"warte grzechu\":-) teraz czeka nas rozwożenie ich gościom, ale będzie ubaw:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Mysmy część juz rozdali, ale większość poszła pocztą, bo rodzinka z Zakopanem i pod Łodzią, nie dalibysmy rady jechać. Teraz rozdamy jeszcze reszcie znajomych. Ja jestem z Gdyni. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas goście na szczęście mieszkają w niewielkich odległościach więc można do nich pojechać i wręczyć osobiście:-)tylko kilka musimy wysłać pocztą:-D ale w Waszym przypadku to oczywiście zrozumiałe:-) P.S. Magrat macie super port i oceanarium (jeżdzę tam na wycieczki przy okazji pobytu z dzieciakami na zielonej szkole nad polskim morzem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
A mamy, mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszasza
a my mamy slub 26 grudnia. wszyscy by woleli latem, ale sie uparlismy, bo zima jest fajna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna w drodze
A my też 26 grudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sękata
taa...łudźcie się że bęziecie mieć piekna, biało-puchową aurę.... nie wiem, czy ktoś tu nie zauważył, że klimat nam się ociepla i ostatnie 3 zimy wyglądały beznadziejnie, zwłaszcza święta, pt. brak sniegu, plucha, łyse drzewa i kapiące rynny :/ wyobraźcie sobie, że w taką pluchę wychodzicie z auta, kiecka wam sie ufajda, pan młody w Kosciele bedzie musiał zawalić jakąś kurde, pannie młodej z zimna po godzinnym siedzeniu w kosciele w slubnej kieccke i jakims strojnym kozuszku zrobi sie sina twarz albo czerwony nos, spiki zaczna leciec, makijaz pod nosem zejdzie, goscie pod gosciolem umarzna zanim wrecza swoje prezenty czy zloza zyczenia, potem w trakcie zabawy ani wyjsc na swierze powietrze, mozna sie latwo przeziebic, wystarczy, ze gdzies zawieje i nici z podrozy poslubnej... ja widze same minusy slubu w zimie....jaki jest sens kupowal piekna sukienke skoro i tka bedzie ona zakryta przez plaszcz czy jakies futerko? pan mlody tez bedzie ogacony, goscie tez ubiora kurty i bedzie im niewygodnie z sukienkami pod spodem...nie wiadomo nawet jakie buty ubrac, jak bedzie snieg to trzeba kozaki, ptoem targac w reklamowkach szpilki na zmiane..eeee....w zimie beznadziej,a moglabym tak wymieniac i wymieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga sękata
już się poczułaś lepiej? :) kompleksy podleczone, samoocena oraz ocena własbego ślubu wzrosła? To dobrze, cieszymy się Twoim szczęściem ;) Też mam ślub zimą, w styczniu. Szczerze mówiąc też nie uważam ślubu o tej porze roku za najlepszy wynalazek. Uważam, że taki ślub jest cudny tylko, kiedy zostaną spełnione 2 warunki: jest okres okołoświąteczny, wszystko pięknie ustrojone i ta aura, nastroje ludzi... :) Oraz jest piękna, śnieżna pogoda. Uważam, że wtedy taki ślub to jest strzał w dziesiątkę i wszelkie banalne sierpniowe i lipcowe uroczystości mogą się przy nim schować. Z głębi serce namawiałabym na ślub w święta i w okolicach, gdzie można liczyć na śnieżną zimę, czyli głównie w górach lub na dalekim wschodzie Polski. My nie możemy liczyć ani na jedno, ani na drugie :) Ale tu wchodzą priorytety, których np. sękata nie rozumie. Najważniejsze nie jest, żeby zaświecić odkrytą kiecką w kościele, najważniejszy jest sam ŚLUB. Moglibyśmy spokojnie wziąć go na wiosnę lub lato, ale po prostu nie chcemy czekać, więc wolimy takie wyjście. I nie, nie jestem w ciąży :) No do pojęcia, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga sękata
* Nie do pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sękata
nie przesadzaj bo 1.ja nie mialam jesczez swojego slubu ale bylam na kilku w zimie i stad moje spostrzezenia, chyba moge wyrazic swoje zdanie na ten temat? malo jest ludzi, ktorzy biora takie techniczne sprawy pod uwage a ptoem narzekaja ze nie bylo tak jak sobie wymarzyli:/ 2. jesli mialabym juz brac ten slub w zimie to tylko w górahc..tam przynajmniej jest gwarancja sniegu..w duzym miejsce slub zima jest po prostu niezbyt atrakcyjny... 3. owszem, wiadomo, ze slub sie bierze dla SLUBU, ale nie powiesz mi, ze cala jego 'otoczka' nie jest wazna? rownie dobrze mozesz pojsc w niebieskiej sukience, podjechac rowerem czy zaniechac wszytskich innych przygotwan do slubu..BO PO CO... 4. to forum chyba swiadczy o tym, ze coraz czesciej SLUB TO NIE TYLKO SLUB ale wszystkie sprawy z nim zwiazane..a zeby wyszedl tka jak planujemy, zeby wszytsko sie dobrze powiodlo to chyba najpierw tzreba pomyslec o sprawach technicznych, nieprawdaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga sękata
I teraz napisałaś normalny, stonowany post i wszystko ok. Twój poprzedni zaczynał się od słów "taa...łudźcie się że bęziecie mieć piekna, biało-puchową aurę...." i dalej w tym tonie, jechane równo. :) Łapiesz różnicę? Więc nie dziw sie, że uznałam Cię za kolejną frustratkę w jakże sporej kolekcji forumowych frustratek, która przyszła dowalić. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sękata
:) ten post pisalam w takim samym tonie jak tamten :P tylko dziwne mi się wydało, że wszystkie tak chwalą zime, ten śnieżek, piękne dekoracje i super nastroje a nikt nie pomyślał o tym jak to NAPRAWDE bedzie wyglądać...że ze sniegiem naprawde w zimie jets teraz ciężko..więc zanim ktoś cos bedzie doradzał niech sie zastanowi nad wszytskimi aspektami i tyle :) pozdrawiam równiez zeby nie było, że się szarogęszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfirsich
sękata kobieto zaplanowalam swoj slub na zime wiec nie bede sie dolowac myslac ze napewno bedzie lalo, kiecke bede miec w blocie po pachy a w kosciele zamarzne na kosc. Mam nadzije ze wszystko sie uda. To chyba nic zlego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sękata
heheh a nie nie, oczywiście, nadzieje miec możesz :P zreszta..ja jestem raczej ciepłolubna i nie lubie jak mi wieje mrozem po dupie przez godzine..no ale cóż...może są i amatorzy zimowych ekstremów ;) wiadomo-dołować się nie trzeba, ale chyba warto się gorąco pomodlic aby chociaż odrobine białego puchu spadło akurat na Wasz slub ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×