Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arlenkaa

zakazana milosc

Polecane posty

Gość arlenkaa

zakochalam sie w kims w kim nie powinnam. ale przeciez milosc jest slepa...a on jest moim przyjacielem, na dodatek poznanym w necie:( zalezy mi na nim ale nie mam odwagi wszystkiego rzucic i by z nim:(:( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniś24
co takiego mialabys rzucic???????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniś24
czaczak------skoro zygasz to po co sie odzywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniś24
ARLENKAA gdzie jestes:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
nie nie spotkalam go nigdy. zawsze bylismy o krok, teraz tez i nigdy sobie tego nie wybacze ze zaprzepascilam taka szanse:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
ja mam meza i dziecko. on wie o tym . wie takze o tym ze moje malzenstwo to pomylka... ale caly czas cos stoi na przezkodzie do naszego spotkania:( dlaczego? nieiwem. widocznie "tam na gorze ktos tego nie chce" mielismy okazje sie spotkac teraz kilka dni temu i to byla chyba ostania szansa. trudno jakos musze z tym zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
uwierzcie na milosc nie ma leksrstwa. wiem ze zaraz zostane potepiona bo mam rodzine ale gdyby ktos mi powiedzial kilka lat temu ze cos takiego mnie spotka wysmialabym go a tymczasem... spotkalo mnie cos najpiekniejszego na swiecie zawsze bede miala do nego sentyment:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
to moja wina. tym razem to ja go odzucilam, a teraz cierpie, czego nikomu nie zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede Cie potepiala za cos co nie jest Twoja wina. jezeli naprawde czujesz ze powinniscie sie spotkac, to daz do tego. chociaz z drugiej strony, skoro nigdy go nie widzialas to sytuacja jest troche skomplikowana, bo nie wiesz jakim naprawde jest czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
chce bardzo chce ale on juz chyba nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
dzis ale krotko on wyjechal i nie dal mi nawet cienia szansy na spotknie a ja bylam gotowa jechac na spotkanie z nim. widac juz a pozno aby cos naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie jest za pozno. jezeli naprawde czujesz ze ten czlowiek jest Ciebie wart, to nie poddawaj sie, bo tego mozesz jeszcze bardziej zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
juz zaluje ale nic nie moge zrobic. on wyjechal, nie chce zostac w polsce , pozostal nam kontak mailow o ile jeszcze sie do mnie odezwie:( wiem spieprzylam sprawe i teraz ponosze konsekwencje. kocham, tesknie do bolu a moje jedyne marzenie? oddam pol zycia za kilka chwil z nim, za jego dotyk, usmiech... boze jka mi zle:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
a jesli nie? niewiem czy wroci a jesli nawet to liczy sie teraz i tu . cholera wyc mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dawna ze soba piszecie? jestes pewna ze to czlowiek dla ktorego moglabys wszystko rzucic? naprawde jest tego wart? przeciez nigdy go nie widzialas, nie wiesz jak zachowuje sie na zywo. co jesli mylnie odebralas jego i jego zamiary? wtedy mozesz cierpiec jeszcze bardziej. a przede wszystkim, czy Twoj maz tez uwaza ze Wasze malzenstwo jest pomylka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlenkaa
mieszkam sama z dzieckiem wiec to chyba wszystko wyjasnia. moze masz racje moze ja go idealizuje??? ale rozmaiwamy kilka lat, gg, telefon wiem o nim prawie wszystko wiec chyba nie mam podstaw do tego aby sie bac. boze pozwol mi na kilka chwil spedzonych z nim............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno troche go idealizujesz, ale nie ma w tym nic zlego. skoro to nie jest jedna z tych zwyklych kilkutygodniowych znajomosci zawieranych przez internet, to znaczy ze on za pewne czuje do Ciebie to samo co Ty do niego. pewnie sam nie wie czego do konca chce, ale jezeli jest Toba zainteresowany, to predzej czy pozniej sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość signella
tez tak mialam niestety. kocham nadal choc juz pare lat minelo ehhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamencik 23
ja mialam podobnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdkjhsjhgjhfjfdhgdf
arlenka najpierw gadasz ze masz męża a potem ze mieszkasz sama, chyba ci się kręci w głowie. poza tym jak gadacie kilka lat to chyba nie myślisz ze on tyle czasu jest solo i czeka na ciebie ? hahahaha głupia babo traktuje cie jak przyjaciółke której można się wygadać, chętnie by się z tobą spotkał bo a nóz widelec by cie przeleciał jak przygode i wszycho. a ta myśli nie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×