Dlaczego rodzice kochaja bardziej moja siostre?

Ullla....nie chodzi o pieniadze, ja sobie radze, i pieniedzy mam naprawde pod dostatkiem!

LUBIALA? ma znacznie jak czesto ajk autiorka odpisze to sie przekonamy

ma wieksze prawo do kasy??!! Moze jej starzy tez nie chca dac skoro prosi autorke watku??!

musisz sie tak dowartosciowywac? nie wiesz, ze piszac na klawiaturze mozna zrobic literowke i zdarza sie to kazdemu. uwazasz, ze masz klase sugerujac, ze za bledy nie bylam lubiana...wspolczuje ci ;)

Sorry bledy ortograficzne...od 30 lat mieszkamy w Canadzie ( wszyscy)!

czyli zazdrość o tą kasę?

no chyba nie skoro zawsze byla faworyzowana bo o to w tym watku chodzi

to nie do ciebie autorko-chodzi o ta co pisze lubiala i jeszcze twierdzi ze to literowka odpowiedz jak czesto odwiedzacie tych rodzicow to cos zacznie sie moze ukladac

chyba nie rozumiecie o co jej chodzi! kobieta pisze, ze rodzice mniej ja kochali, chyba jasno pisze na zyciu uczuciowym o uczuciach, a nie kasie

Jaka kase??? Jestem lekarzem ( cardiologiem), siostra kelnerka? A rodzice polsy emigranci na wygnaniu? Jaka kasa kochani?

napisala tylko ze rodzice wyprawili siostrze a NIE JEJ wesele i nie dali na mieszkanie. Sory ale mi sugeruje to tylko jedno

a co jak nie literowka? sugerujesz, ze mowie tak na codzien? gratuluje fantazji...

Sorrki za moj polski...w domu tylko angielski!

sugeruje i to bardzo ja bym takiej literowki nie zrobila i nikt kto tak nie mowi nie zrobi takiej literowki coz nawet nie sugeruje -mowie wprost

ale chyba pisze, ze czuje sie mniej kochana, a nie mniej oplacana...to chyba jakas roznica, a reszta to przyklady przeciez nie liczyla, ktora z nich wiecej przytulali..

Nie chodzi o pieniadze na mieszkanie i na wesele...chodzi o to ze oni totalnie zaprzeczja!!!!

co????? heheheh ale mozna sie ubawic, a wiec sobie twierdz nie bronie ci tego, ale tez nie zazdrosze iscie ulanskiej fantazji.. heheh..masz jaja to fakt ;)

biedna - tobie nikt nie czyni zarzutow zrozum to wreszcie kobieto nie chesz pisac jak sie czesto widujecie to nie prawda jest taka ze zawsze woli sie tych ludzi, z ktorymi ma sie blizszy kontak emocjonalny moze twoja siostra jest tylko kelnerka ale za to prytula rodzicow? moze jest kelnerka ale zadowolona a ty jestes zgorzkniala lekarka ktora cale zycia chciala cos komus udowadziac a teraz jest stara i bilans nie wypada pomyslnie?

Mam tego dosyc! Dzieki Bogu ze nie mieszkam w Polsce...TO chory kraj! Chyba wiem dlaczego rodzice sa tacy popierdoleni! dzieki za pomoc w zrozumieniu tego! pa

moze zaprzeczaja, bo wtyd im sie przyznac do bledu. pewnie sami czuja, ze traktowali ja lepiej. wiedza, ze jak teraz przyznaja ci racje to bedzie jeszcze gorzej..

sory ale ona jest juz "odchowana" radzi sobie sama, jest dorosla osoba, a zali sie ze nie jest kochana:/ maja ja przytulac na dobranoc czy co??!

a mysli, ze czemu chciala cos komus udowodnic? chyba dltego, ze czula sie nie kochana chciala byc wciaz lepsza i lepsza... z reszta nie mozna kogos kochac tylko dltego, ze widuje sie czesciej czy zadziej..o milosci matki do dziecka nigdy nie powinno sie zapomniec i jak nie umie sie kochac dzieci jednakowo to lepiej nie miec wiecej niz jedno..

jak na razie autorka... OTOZ TO! truje dupe rodzicom na strosc trzeba bylo pilnowac relacji wczesniej

a dlczego mieliby jej dzis nie przytulic? przeciez milosc i czulosc nie konczy sie z wiekiem. jest odpowiedni moment aby to naprostowac jak rodzice jeszcze zyja, aby nie zadawac sobie pytan do konca zycia

i to by bylo na tyle! autorka zwiala bo nie moze ze wstydu odpowiedziec na pytanie jak czesto widzi rodzicow

napisalam chyba trzy calkowicie kulturalne posty, autorka na zaden sie nie dpowiedziala, natyomiast te zaczepne bardzo zwrocily Jej uwage...bez komantarza....

ja zaczepiam i na moje tez nie odpowiedziala widocznie pytania nie te

cosmi od razu widac, ze masz uprzedzenia wynikajace z doswiadczen, ale pamietaj, ze nie mozna generalizowac i nie kazdy przypadek jest taki jak znany tobie. jesli ja to boli to dlaczego ma z tym nic nie robic?

Tak sobie to czytam i czytam i az pierdolnolem! Ale korwy z was!

a na moje odpowiedziala. nie dziwie sie jej, ze nie chce juz rozmawiac. lepiej szukac pomocy u fachowac niz byc w ten sposob zaczepianym..