Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona nie lubi sexu

Moja żona nie lubi sex, kochamy się bardzo rzadko i mam tego dosyć powoli

Polecane posty

Gość bo szukac kandydatki na zone
wsrod dziewic to glupi pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaazzz
BOS GŁUPI ---> hahahha Śmiać mi się chciało, gdy czytałam Twojego posta. Mój pierwszy partner miał w łóżku wszystko. Nie byłam święta. W łóżku byłam (jestem) czuła, ale też bezpruderyjna, ostra, wulgarna. Każdy rodzaj seksu preferuję. Minęły 2 lata od rozstania, a my wciąż lubimy spotkać się na sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenifer bez lopez
Jem kupe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było wiele nieprzespanych nocy, wiele poniżeń ...... Na hasło seksuolog odpowiadała ja jestem zdrowa i nie potrzebuje lekarza. trudny związek szkoda czasu,szkoda życia.... spalam sie Kazika idealnie oddaje sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz mi sie nasuwa taka mozliwosc byles jej 1 facetem? tak, niestety ( nie jest to zlosliwe) trzeba wziac pod uwage to, ze po prostu jestes kiepski w lozku i ona nie maja wczesniejszych partnerow stwierdzial ze ten caly seks jest przereklamowany :o jak dla mnie to by bylo logiczne....a ma orgazmy jak juz do czegos dojdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz akurat probowałem 100 możliwości jak powoli dojśc do niej i dotrze do niej. możesz mi wierzyć albo nie jak wolisz ,cierpliwość to moja zaleta Czekaliśmy 5 lat obydwoje byliśmy 1 partnerami.. Starałem się być bardzo delikatny i cierpliwy. hasła podczas gry wstępnej zrób co masz zrobić i daj mi spokój.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami po
tabletkach antykoncepcyjnych zmniejsza sie libido, może to jest powodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic z tych rzeczy, w większości opisywanych tu przypadków to zależy od kobiety. I gadanie w stylu wiedziałeś co brałeś jest bez sensu, bo tak jak w moim przypadku byliśmy jeszcze na studiach, mieliśmy więcej czasu i przede wszystkich głupio jej było odmówić (na pierwszy raz czekałem 5 miesięcy, więc nie jest tak, że odmówić nie umie) ale jakoś była bardzie chętna do seksu. Myślałem, że z czasem ją nauczę, przekonam i się bardziej otworzy, i faktycznie już się nie wstydzi jak na początku (początek był taki że tylko przy zgaszonym świetle, ewentualnie w półmroku lub pod kocykiem...) Teraz seks jest dużo lepszy jakościowo i sam się zastanawiam czasami czy faktycznie to ze mną jest coś nie tak, że się filmów za dużo naoglądałem, ale po przeczytaniu forum widze, że nie jestem sam. Dziwne jest to że to ja chce dłużej się kochać tzn żeby stosunek trwał nie 5-10 minut a przynajmniej 15-20, a ona często po paru minutach jak widzę że jest jej fajnie (nie koniecznie zawsze ma orgazm) mówi żebym już kończył...A mi taki krótki seks raz na tydzień lub dwa mi po prostu nie wystarcza ja mógłbym co drugi dzień. I nie ma to związku z tym że ja się źle do tego zabieram ta kobieta ma po prostu taki charakter jest wspaniałą osobą ale temperament ze sybierii...ale człowiek myślał że ją rozgrzeje. Teraz jest w ciąży i raz się przez 8 miesięcy domyśliła żeby mi z kręgosłupa ulżyć (rozumiem sytuację i naprawdę dużo mnie to kosztuje żeby ten okres przetrzymać - ona kompletnie tego nie rozumie, wszelkie rozmowy (przed ciążą bo teraz jestem wyrozumiału i nie mam do niej żalu) albo dają jakiś skutek chwilowy albo żaden mówiła żebym nie mówił jak prostak albo że zachowuję się jak zwierzę bo to jest dla mnie najważniejsze...o tym że pracuję intensywnie 10-11h dziennie nie wspomnę, a ona luźne 7,5h i to ona nie ma siły na seks...Po ciąży (już czuję że będzie jeszcze gorzej) biorę ją do seksuologa, żeby przekonać siebie i ją kto tu jest nienormalny, bo do tej pory obwiniałem siebie, że może za wcześnie zacząłem edukację seksualną i mnie skrzywiło...Jak wyjdzie że sprawy seksualne się nie poprawią to nie wiem co będzie dalej, inne jej wady mogę znieść ale ta mnie zżera od środka. Jakby mnie prawdziwie kochała jak to okazuje to by się bardziej wysiliła (zdarzy jej się 5 razy w roku mnie zaskoczyć czy to oralnym czy z zaskoczenia ręką podziała, czy ona zainicjuje 1na50 - i jej się wydaje że to dużo a jak chciałbym więcej to jestem zwierz). Po ciąży będzie ciężko bo będzie tysiąc wymówek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quentin mam tak samo:( i co robic? najgorsze w tym jest to ze zaczynam myslec czy nei byloby latwiej z facetem(choc wyobrazam sobie tego..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialo byc nie wyobrażam sobie. Reczny to chyba nie rozwiazanie.. ogolnie gnebi to na maxa nie bardzo wiem co robic, jak ewentualnie przestać o tym myślec i zyc tak jak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Quentin
"Jak wyjdzie że sprawy seksualne się nie poprawią to nie wiem co będzie dalej, inne jej wady mogę znieść ale ta mnie zżera od środka." sory, ale co będzie dalej trzeba było myśleć zanim jej zrobiłeś dzieciaka, a Ciebie widzę rychło w czas wzięło na refleksje bezmyślnością zasłużyłeś na swój los :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuje zacząć zmieny
od SIEBIE a nie od żony , to ty masz problem a nie ona , jej to wystarcza, a jesli tobie zaczeło odpierdalać bo wczesniej wszystko ci pasowało to proponuje rozpędzic się i głowa w mur a jak się nie podoba szukać ociekającej śliną brudnej dziwki , moze u jej boku zaznasz szczęscia o jakim marzysz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
wiecie ze zwierzaczka mozna dobrocią na smierc zaglaskac ---dobra rada dla ciebie - jezeli dojdzie do seksu z zona badz mniej mily ,bierz ja ostro jak typowy macho ona potrzebuje mena a nie dzieciaka dobrze ulozonego ---jeszcze mi podziekujesz za ta rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy opowiadacie? Koles kocha swoja dziewczyne,żone i wiele jest w stanie poświecić(w tym przypadku sex).Wszystko inne jest super wiec stwierdza taki zakochany, że sex przeciez nie jest az tak wazny(ostatecznie nie jest to jakiś zwierz czy erotoman, normalny uczuciowy facet). Ale nasilenie zauroczenia, zakochania kiedys maleje. Okazuje sie niestety po pewnym czasie ze tak rzadki sex to baardzo duze wyrzeczenie i chcialby to zmienic a nie bardzo wie jak i co zrobic. I rozumiem go bo jestem w podobnej sytyacji. I nie jest zwierzeciem tylko gosciem z takim wlasnie temperamentem (ma ochote na sex kilka razy w tygodniu). To ze zona ma ochte na sex nie tak czesto moze m.in. wynikac z tego ze ma mniejsze potrzeby. I wg mnie to dramat(wiadomo gorsze rzeczy dzieja sie na swiecie ale jak wszystko inne jest ok to to jest dramat bo za tym ida inne klotnie, sprzeczki i zaczyna sie zwiazek walic). Czlowiem popada z agresji w depresje! Nie chce zdradzac zony, zabawiac sie samemu tylko chce bliskosci żony wlaśnie i z nia przezywac przyjemne chwile(a nikt nie zaprzeczy ze orgazm do tkaich nie nalezy). Takze nie jest fatwo i glupie komentarze sa zbedne. Chyba ze ja i ten koles jestesmy nienormalni.. (a kto jest normalny i co to znaczy..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarz ornitolog
mam to w dupie trzep konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no po ciazy
to m ozecie zpomniec na rok o seksi.Najmniej wiem co mowie, bo polog trwa 6 tyg Kobieta potem albo ma depresje poporodowa albo zakocha sie szalenczo w dziecku i seksu nie bedzie potem bedzie zmeczona, male zacznie nie spac w nocy, zabkowac i dalej seksu nie bedzie moje dziecko ma ponad dwa lata i kocham sie z mezem-czy ja wiem, raz dwa razy na miesiac, uwazam ze i tak za czesto , bo mi sie nie chce, i ie lubie.Wole spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu2012
No to zajebiscie... az chce mi sie dzieci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak sie czyta takie wypowiedzi to faktycznie sie odechciewa dzieci, to facet jest potrzebny tylko przed i do ich robienia a potem won???? fajne podejscie maja niektore kobiety. Sama jestem matka 2 letniego szkraba, kocham go nad zycie ale i szaleje za swoim mezem, ktory jest dla mnie najwazniejszy. To jego wybralam na wspolne zycie i dbam o niego tak samo jak i on o mnie. Tym bardziej, ze udane zycie (udany seks!) to zdrowa, przyjemna atmosfera w domu a co za tym idzie wesoly, kochany dzieciak. Ludzie! na zwiazek pracuja wszyscy! tez mialam rozne stany po urodzeniu dziecka ale wytlumaczylam sobie pewne sprawy, zmienilam podejscie i jest o wiele lepiej. Nie mam w domu nabuzowanego, sfrustrowanego faceta tylko zadowolonego z zycia = seksu mezczyzne, ktory przez moje normalne zachowanie jest kochanym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościu2012
Universal300 dzieki za ta wypowiedz. Tylko kiedy moja żona to zrozumie?.. ale bede twardy poczekam.(mam nadzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu mam nadzieje, ze twoja zona tez to zrozumie ale to musi wyjsc od niej. Mnie sama na siebie cholera czasami brala po urodzniu dziecka. Zmienilam sie, stalam sie opryskliwa w stosunku do meza, zrzedliwa, marudna, zmeczona oj wymieniac by mozna! az pewnego dnia spojrzalam na siebie krytycznie z boku, no i widze jedze babe, ktora nigdy nie chcialam sie stac! to ja meza obwinialam o wszystko, ale problem byl we mnie. Wzielam sie za siebie, wrocilam do pracy, chodze na silownie, sa problemy jak u wszystkich ale staram sie widziec dobre strony a nie tylko zle. Nadmienilam tez o sporcie, bo mnie to tez bardzo pomoglo pomoglo po urodzeniu dziecka (utraty wagi) czuje sie o niebo lepiej, mam wiecej energi = ochoty na seks:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m22222222222222222222222222
nie jesteś tu anonimowy i daruj sobie te fantasmagorie nie-żona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaaaaaaaaaa
mnie też sex męczy, wolę spać niż zabierać się do sexu, a nawet dziecka nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego to zona ma się
zmieniać??? może mężowie za dużo naoglądali się pornoli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejane
Jaaasny gwint wy tu piszecie ,że ona nie chce sexu a ja chcę i nie mam z kim...życie jest niesprawiedliweeeee:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rieko
Mam identyczny problem . Dla mojej dziewczyny sex jest na ostatnim miejscu . Ogólnie mogę powiedzieć ze przez 3 miesiące było w miarę dobrze, ale nie normalnie ponieważ już od początku nie była tak jak innymi dziewczynami jeżeli chodzi o sex, ale dla mnie to nie miało znaczenia bo zawsze trafiłem na nieodpowiedzialne kobiety i nie do życia które nie doceniały mnie . Jestem z nią 4 lata nigdy jej nie zdradziłem .Rozmawiamy bardzo dużo i wiemy że to przez hormony, ona po prostu nie ma hormonów .Mamy inne temperamenty i potrzeby. :/ Jest bardzo wyrozumiała, ale czuje że wszystko robi na siłę. Źle się z tym czuje i wiem że będzie to duży problem na przyszłość . Zawsze była kobieta taką zimna ale myślałem że chodzi o to że nie jest taka jak inne które się zakochują w 2 miesiące twierdziła że jak zamieszkamy itp że boi się że ją zostawię ale teraz wiem że to nie o to chodziło .Myślałem że się rozkręci i tak 4 lata się rozkręca :/ jest bardzo dobra kobieta . Nigdy nie miałem problemu jeżeli chodzi o sex nie jest moja pierwszą . Miałem inne kobiety, ale zawsze problem leżał z ich zachowaniem były nieodpowiedzialne szalonym i na pewno nie na żony . Znalazłem w końcu kobietę do życia odpowiada mi prawie w 100% , ale nie sadziłem że sex może być aż tak dużym problemem czuje sie nieszczęśliwy nie atrakcyjny , a nigdy nie mailem z tym problemów . Zdarza się tak, że jak jestem z kolegami w klubie kobiety potrafią mnie poderwać ,ale ja je spławiam ponieważ chce być w porządku . Mamy iść do seksuologa, ale czy to coś pomoże jak problem jest tak naprawdę od samego początku i widzę ze po prostu ona taka jest i nie sadze że tu chodzi o psychikę Po 4 latach rozmów i rożnych próbach nawet ona to czuje ze nie ma takiego temperamentu i problem jest w niej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylem z kobieta 4 lata, seks uprawiałem bardzo rzadko, po prostu wolała mi zrobić loda i mieć spokój, ewentualnie strzepać ale i tak kończyło się lodem z połykiem. i własnie lód z połykiem był jedyna rzecza do której się nadawała. Owszem była mądra, atrakcyjna ale mieliśmy kompletnie inne zainteresowania. Dodam że nigdy jej nie doprowadziłem do orgazmu, bo zawsze ją zaczynało boleć. Z wielkim bólem rozstałem się z nią, właśnie przez brak seksu. Teraz mam nowa partnerkę, lubi seks, te same zainteresowania. Także radzę wam ... zmieńcie dziewczyny, żony, nie warto marnować sobie życia 🖐️ NIC wam nie pomoże, żaden seksuolog, BABA oziębła zawsze taką będzie 🖐️ a czy chcecie przegrać życie to już wasza sprawa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej płacić alimenty i pukać normalna kobietę, miłość bez seksu możecie wsadzić sobie w doope. Trzeba się walnąć łbem o ścianę i otrząsnąć i życzę wam tej siły żeby to zrobić, ewentualnie zostanie wam walenie konia po cichu w łazience 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uradowana
Ja jestem mezatka od 1978 roku. Bylam dziewica. Pierwszy sex miałam obecnym mezem a wtedy narzeczonym . Sex jest wielka radoscia naszego zycia. Jak przebiega. Calujemy się i maz piesci mi piersi i cipke. Ja trzymam w reku "ptaszka" .Potem go sse i a następnej fazie maz lize mi cipke az do szalonego orgazmu. Mój skarb jest bardzo podniecony wiec wchodzi we mnie najczęściej na pieska od tylu i jest final w pochwie lub masturbuje meza penisa z wytryskiem na dlon lub w ustach. Ha. Jestesmy malzenstem kochającym się nawzajem i szczęśliwym od dziesiątek lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość43
Czytając stwierdziłem, że nie jestem sam. Żonę kocham, ale sex raz dwa razy w miesiącu mnie dobija. Kocham ją, ale przez ten problem ostatnio często się kłócimy. Konczy się tym, że ja jestem sexoholikiem, i jej nie rozumiem. K...... Samo życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 lat

Mam ten sam problem z żoną. Też poznałem ją i była dziewicą. Ale ja już nie miałem 27 lat. Człowieku nic nie poradzisz. Ja robiłem awantury, obrażałem się, skakałem. I teraz się poddałem nie ma co, nic nie poradzisz. Leżę w tym samym łóżku i mam ochotę jest weekend jestem naładowany i jedyne co mogę zrobić to wymasować ją po plecach. A ja mam tylko mikro potrzebę co zajmie jej 5 minut. Tyle... Ale jak já już namówię to chce szybko i jak najszybciej bym skończył ją męczyć i dał już spokój. Po seksie przychodzi czas na trudne tematy. Co z moim rzuceniem palenia, dlaczego nie spędzam z rodziną tyle czasu. Kiedy zrobię to czy tamto. Jezzuuu odpuścić mi błagam. Lepiej sobie znajdź hobby które cię pochłonie do reszty, cokolwiek. Moja jest szefem w domu i tak też to wygląda. Lepiej się spakować i bez pożegnania uciec gdzieś daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×