Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takijedensmutny

Czy facet, który jest wiecznie smutny ma szanse u kobiet?

Polecane posty

Gość takijedensmutny
nefrytowakotka masz na myśli Hioba? Jeśli tak, to wybrałaś przykład wybitnej niesprawiedliwości i okrucieństwa boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli, oczywiście, przyjmiesz że bóg isnieje. Czasem sie tak w życiu uklada i nic nie poradzisz, ale tylko od Ciebie zalezy czy sie poddasz czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijedensmutny
nefrytowakotka jak może zależeć ode mnie? Ja już się nie zmienię, nie będe nigdy szalonym i wesołym imprezowiczem. Nie będe wygadanym lwem salonowym. Nie będe chodzil na dyskoteki czy do knajp. Większość kobiet stwierdziło, ze ktoś taki jak ja nie ma szans, więc dlaczego mam walczyć, skoro jestem skazany na porażkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuuuuuuuuuty
smutny nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu wcale nie chodzi o bycie lwem salonowym...Niektóre kobiety lubią poważnych, zamyślonych filozofów (tylko gdzie oni są???), natomiast jest istotna różnica między byciem poważnym a zasmucaniem całego otoczenia. A ta siła...Chyba trochę życiu na złość. Taka postawa \"ty mnie tak traktujesz? A ja się nie dam\". Kurczę, pomijając aspekt boski, to rzeczywiście Hiobem powiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijedensmutny
Co to znaczy, że trzeba być wesoły? Czasami życie daje tak w kość, że nie można nawet jak się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albu smutek albo dziewczyna
wybór należy do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrrr...nie wesoły, nie taki, co to się rechocze na okrągło, tylko może nie ciągle ponury i rozpaczający. A z tą żałobą...skojarzył mi sie tekst z pewnej książki \"to nie jest tak, że kiedykolwiek przestaje ci brakować tej osoby, ale przychodzi dzień, kiedy nie jest już pierwszą twoją myslą w nowym dniu\". I tyle. Do dzisiaj potrafię raz na jakiś czas popłakać sobie pt. \"ja chcę do Mamy\", ale cóż...to nic nie zmieni, ja żyję, a moja Mama na pewno wolalaby, żebym była zadowolona z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takijedensmutny, wez Ty sie ogarnij, chlopie. wydaje mi sie, ze masz strasznie ograniczona percepcje rzeczywistosci. na 3 moje zwiazki, 2 zrodzily sie z wspolnej pasji (poznalismy sie przy okazji realizacji naszych hobby ). zadne tam imprezy, knajpy, sratatata. powinienes inaczej sformulowac pytanie w swoim pierwszym poscie. w Twoim wypadku nie chodzi o smutek, ale o zniechecenie. przestan sie tak skupiac na szukaniu baby, a zacznij rozwijac swoje zainteresowania. malkontent ma szanse u kobiet, nudziarz - nie! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijedensmutny
Może kiedyś przyjdzie taki dzień gdy nie będe już myślał. Kiedyś, w przyszłości, jak już będzie za późno na wszystko. Nie mogę być taki jak kiedyś, bo to jest już niemozliwe. Nie mogę tak po prostu udawać, że nic sie nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary... na początek :-). Powoli... powoli... daj sobie szansę na nadzieję, nadzieję na uśmiech, uśmiech na lepsze spojrzenie, lepsze spojrzenie na życie w radiści, życie w radości na szczęscie. Myślę, że dasz radę i napewno Cię na to stać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce opadają...Czy Ty sie czasem nie zacząłeś napawać tym swoim smutkiem? Ja wiem, że tak jest łatwiej, stwierdzić, ze a po co to wszystko, kiedyś i tak wszyscy umrzemy. Proponowalabym następującą formę terapii: przestań zajmować się soba, pomyśl o innych. Przydaj sie na coś komuś. Zostań chociażby wolontariuszem w hospicjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce opadają...Czy Ty sie czasem nie zacząłeś napawać tym swoim smutkiem? Ja wiem, że tak jest łatwiej, stwierdzić, ze a po co to wszystko, kiedyś i tak wszyscy umrzemy. Proponowalabym następującą formę terapii: przestań zajmować się soba, pomyśl o innych. Przydaj sie na coś komuś. Zostań chociażby wolontariuszem w hospicjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary... na początek :-). Powoli... powoli... daj sobie szansę na nadzieję, nadzieję na uśmiech, uśmiech na lepsze spojrzenie, lepsze spojrzenie na życie w radiści, życie w radości na szczęscie. Myślę, że dasz radę i napewno Cię na to stać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfds
"malkontent ma szanse u kobiet, nudziarz - nie!" chyba na odwrot :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość news 2011
Ja nie potrafię być szczęśliwy na pokaz. Jest to jak plucie sobie w twarz. Jak nie ma się dobrej pracy i szczęścia w miłości to jest się smutnym. Są artyści, co grają pomimo takich warunków i mają uśmiech cały czas. Jednak jak przychodzi co do czego, to ujawnia się, że nie ma kasy i jest nikim. Ja tonę we łzach ale skrywam to. A radosny, to będę jak odnajdę moją drugą połówkę, której mi po prostu brak. Bez niej ciężarem jest już samo życie. Nie lubię się bawić życiem i czerpać garściami byle gówna. Bo życie na ogół podsuwa sam beznadziejny shit. No chyba, że jest się kobietą a nie mężczyzną i ma się blond włosy i seksowną buzię i sylwetkę. Facet, ma zawsze najgorzej. Ja szukam swojej kobiety od lat i nic. Aktualnie do życia to się już po prostu zmuszam. Tym bardziej jak widzę całe to plugastwo i pokurwione laski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość news 2011
Najpierw droga dziewczyno/kobieto zweryfikuj czy dany mężczyzna ma sie z czego cieszyć. Bo ja też potrafię udawać kogoś kim nie jestem i uśmiechać się udając faceta bez problemów i w dodatku pozornie z kasą. Ale, że zostałem wychowany na prawdzie a nie fałszu, to wolę pozostać sobą. Przynajmniej jak przyjdzie samotność, to będę miał czyste sumienie, że żadnej kobiety w ...uja nie robiłem, tylko "całe serce".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość news 2011
tylko "całe serce" dawałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transferek
a ja lubię smutnych meżczyzn. moze nie tych uzalających sie nad soba cały czas, ale wieczny optymizm na siłę i cieszenie się jak głupi do sera bo niby życie jest cudowne, bardzo mnie irytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
No , te życie jest trudne i tragiczne, co tu dużo ukrywać. Więc rozumiem autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×