Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arnikaaa28

narzeczony - problem

Polecane posty

Gość arnikaaa28
z ta gra to rozumiem Cie, moj potrafi grac od wieczora do 2 w nocy... czasem nawet dzien w dzien... tez dostawalam szalu, a teraz nie chce go ograniczac.... ostatnio chcial podlaczyc drugi komp, zebym ja sie ``nie nudzila`` podczas gdy on gra i tez miala dostep do kompa, byla taka wojna, powiedzialam, ze jak drugi komp postawi, to beze mnie... pol dnia nie gadalismy, a ja chcialam sie pakowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
ale wiesz to jest przykre kiedy on nie zwraca na mnie wcale uwagi:(non stop tam siedzi nie interesuje sioe mna wcale:(ja mam komp u siebie a on w drugim pokoju...wiesz jak rodzice pojechali i zostalam sama na wakacjach bo on przychodzil wieczorem to czulam sie strasznie samotna...jak on sie wprowadzil myslalam ze to sie zmieni ale mimo ze on jest nadal jestem samotna:(rozumiesz o co mi chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnikaaa28
rozumiem doskonale... musisz , powinnas z nim pogadac, byscie wiecej czasu spedzali razem, zakazac grac mu nie mozesz, niestety, ale dla dobra zwiazku nie mozna zyc dla siebie, kazdy potrzebuje czasu dla siebie i ja to szanuje, ale tak zyc obok siebie tez sie nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenka... a zrob raz tak... Jak On bedzie siedzial przed kompem to Ty idz do lazienki. wez prysznic, umyj i uloz wloski, ubierz sie ladnie (ale nie wyzywajaco by Cie o nic nie posadzil), wyjdz z lazienki i powiedz...ok, to ja teraz wychodze. Wroce za jakis czas... ale na wszelki wypadek na mnie nie czekaj. Zaloze sie,ze zastanowi sie gdzie i z kim idziesz. Bedzie wypal, zrobi sie ciekawy. A Ty w tym czasie idz do przyjaciolki, albo do kina. Zrobn cos dla siebie. Nie siedz w domu i nie pokazuj, ze on moze robic co mu sie zywnie podoba a ty posprzatasz, ugotujesz, wypierzesz i jeszcze pop glowie poglaszczesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie koncz na jednym razie. wychodz kilka razy w ciagy tyg. nawet jesli do kina bedziesz musiala isc cama to przynajmniej film fajny obejrzysz. Albo do czytelni idz...poczytaj cos. Na basen...albo zwyczajnie na spacer :) posiedziec do parku. Najlepiej ze znajomymi :) Rob tak, bys wracala zawsze w dobrym humorze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnikaaa28
OlaPL Ty masz glowe na karku, Twoje rady tez juz slyszalam ale od kogos innego. Ja zmienilam sie na tyle, ze juz nie pieke i nie gotuje, jak kiedys, ostatnio na zakupach pyta sie jakie mieso wybierzemy, odparlam ze lepiej abysmy pizze wzieli, makaron, gotowe dania bo nie mam ochoty gotowac, i tez jest dobrze, jak mi sie zachce ugotowac to doceni przynajmniej, ale juz tez nie mam ochoty nadskakiwac, bo i tak sie tego nie docenia. Moj w niczym mi nie pomaga, jedyne co to wyniesie smieci, jak juz 2 dzien z rzedu mowie, ze smierdzi i czy moglby, albo niech mi zostawi klucz do bramki ze smieciami. Wszystko na mojej glowie, a tez nie tak mialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
nie zrozumcie mnie zle ja mu nie zabraniam grac nic z tych rzeczy... arnikaaa28 jak mam z nim gadac jak mu cos powiem a on posiedzi troche i idzie znowu grac i ma wszystko w dupie:(:(ja juz mam dosc tego nie chce sie prosic.. OlaPL ja mam teraz szkole i nie za bardzo moge tak sobie wychodzic:/matura teraz musze sie troche uczyc:(a poza tym na niego to nie dziala kiedys bylam tak wkurzona ubralam sie i poszlam z psem do sklepu a jak przyszlam to zapytal"to ty gdzioes bylas??"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glowe na karku? Arnika - zycie czlowieka uczy :) Facet ma czas na obejrzenie meczy lub na gre na kompie bo czegos inego nie robi (np. nie sprzata, nie wyrzuca smieci etc). W takim razie ja tez czegos nie robie i mam czas dla siebie (tzn. mialabym gdyby nie to,ze jestm pracoholiczka, ale to inna kwestia) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
a jesli chodzi o ubrania to mam bluzki przewaznie z dekoltem(ale nie bardzo duzy no i poza tym mam maly biust wiec nie ma co ogladac:P)i on jest o to zasem zazdrosny ale ostatnio coraz mniej i nie zwraca na mnie uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenka...ale mozesz i do szkoly sie uczyc a wcale nie musisz tego w domu robic :) masz ulubiona kawiarnie? Wez tam ksiazki, kup ulubiona kawe czy deserek i posiedz tam :) Humor sie poprawi, uczyc Ci sie bedzie bardziej chcialo a i w otoczeniu calkiem ladny,m. Albo w czytelni...tam przynajmniej ksiazek duzo znajdziesz :) a jak pogoda ladna bedzie to w parku na przyklad :) miejsc takich jest duzo - rozejrzejrzec sie trzeba :) Glowa do gory!!! Bedzie dobrze!!! ja teraz znikam... bede jutro. Pozdrawiam i zycze milego wieczorku! P.S. Wy mozecie sprawic,ze bedzie mily :) I dla Was i dla waszych Sloneczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
ja juz sie nie bede prosic i starac a samej mi tak glupio wyjsc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
OlaPL dobrze mowi. Malenka ale ty nie masz sie prosic. Jego zostaw w spokoju. A nie masz zadnych znajomych by sie z nimi spotkac? A kolezanki z klasy? Mozesz sie z nimi gdzies wybrac, albo pojsc do ktorejs sie pouczyc razem. Po prostu nie informuj go gdzie idziesz tylko ze wychodzisz. Niech sie troche poglowi./ Jednego wyjscia nie zauwazy to co? Jak bedziesz czesciej wychodzic to zauwazy nie boj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
oczywiscie ze mam kolezanki...tzn 2 przyjaciolki ale jest szkola my nie mamy czsu tak zbytnio wychodzic...ja sie go wcale nie prosze.dzisiaj spytal o ktorej ma przyjs do mnie do pokoju a ja mu na to "nie muszisz wcale graj sobie ja sie soba zajme posiedze na necie i cos porobie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
dziewczyny z klasy mowia ze mi zazdroszca ze mieszkam z facetem swoim a nie wiedza jak jest naprawde...nie wiem czy jeszcze dlugo tak wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
malenka - dobrze by jednak bylo gdybys nawet sama poszla gdzies. dobrze Ola mowi ze mozesz isc do kawiarni np. i tam sie pouczyc. ja mialam taka z ciastkami i uwielbialam tam chodzic. kupisz ciastko i kawe. poczytasz notatki do szkoly, posiedzisz z godzinke i mozesz wracac. a za kilka dni znowu. z tym mieszkaniem z chlopakiem to zawsze sie wydaje rozowe jak sie samemu mieszka z rodzicami. Wiadomo ze trzeba sie dotrzec, podzielic obowiazku. Niestety rozowo nie jest najczesciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
rozowo nie jest i juz chyba nie bedzie bo ja juz powoli mam tego dosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnikaaa28
Ja bym na Twoim miejscu z nim pogadala, bo to jest problem, nawet samym wychodzeniem nie rozwiaze problemu, jak on lubi grac i nie dostrzega nic zlego, ze niewiele robicie razem. A do kinca nie mozecie wyjsc albo na spacer razem? troche sie rozerwac, zeby naprawde poczuc sie razem. U nas z kolei gradowo, wrocil, ani nie przytulil sie, od razu zly, ze on nie wie kto to dzwonil, ze on jest czysty, ze nic nie kreci, od razu wybuchl, teraz siedzi w lazience i nie wiem, nie chce sie klocic, co mu powiedzialam zreszta, ze ja nie wiem kto to byl, ale rozdraznil mnie ten telefon, i ze jesli potrzebuje odmiany, to ja tez nie chce najwiekszego bledu w moim zyciu zrobic, i sie zenic. A on na to, ze nawet nie mial by kiedy, bo przeciez spedzamy ciagle czas ze soba, tzn. mieszkamy razem, ze jak to sobie wyobrazam, ze w przerwie obiadowej spotyka sie z kims itd. ech, milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile ten twoj ma lat? i pomysl, gdyby tak na kilka dni popsul sie komputer? ;) albo powiedz mu ze kupilas bilety do kina i go zapraszasz, a potem gdzies razem na piwko albo kolacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
on ma 23...ja 18.ale ja juz nie mam sily sie starac...ona nawet po seksie wychodzi do pokoju dalej grac...wlasnie bylam napalic w piecy troszke bo przedtem go prosilam to mowil ze nidlugo pojdzie i sie nie doczekalam i poszalm sama bo mi musza ciuchy na jutro wyschnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
on sobie naprawi jak mu sie zepsuje bo umie...nie jest jakims informatykiem ale zna sie na kompach sam sie uczyl i praktycznie nie wazne co si stanie z kompem on umie naprawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
dziury w monitorze tak latwo i sam nie naprawi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
hehe dobre:Dtylko co ja powiem ze kto je zrobil??:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
a skad ty mozesz wiedziec skad ta dziura? przyszlas i byla. ot. moze sie samo zepsulo od nadmiernego uzycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
no moze tak byc:Djuz jest 13 godz bez przerwy przy grze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlaPL - zupelnie jakbym widziala zołzę - czytałaś moze książkę Dlaczego mężczyzni kochają zołzy? BRAWO - jestes silna :) ja tez odpuscilam goscia tez mnie okłamywał - aż w koncu sam się gubił w swych kłamstwach... autorko - obserwuj teraz - niech sprawa sama się rozwija wyjasnia... dziwne to jego zachowanie ze tak wybuchl? moj jak wybuchal to potem okazywalo sie ze cos ukrywal ale to nie bylo regułą... odpusc na razie... i poczekaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Arnika - ten wybuch zlosci faktycznie troche podejrzany. Znasz przyslowie \"uderz w stol a norzyce sie odezwa\"? Hm.... Napisz jak tam bylo pozniej - przeciez calej nocy w lazience nie przesiedzial :) Z tym telefonem, mozesz zakonczyc sprawe mowiac \"ok. w takim razie to pomylka byla wiec nie ma powodu do wsciekania sie :) a teraz chodz tu i przytul mnie mocno!\". Jesli on ma cos na sumieniu pomysli,ze Cie uglaskal.... Generalnie z tymi wubuchami zlosci jest tak, ze facet podnoszac glos, najezajac siersc pokazuje jaki to on jest silny i jednoczesnie niewinny (broni swojego honoru). W tym samym czasie, ta sama postawa wpedza kobiete w poczucie winy (\"Jezu...co ja zrobilam! Zla kobieta jestem! On jest taki kochany i tak duzo dla nas robi a ja Go bezpodstawnie oskarzam\". I koniec koncow - jesli facet zdradza to i tak wychodzi na to, ze to przez jego kobiete. Bo Ona taka zaborcza byla,ze On musial uciec. Bledne kolo generalnie. A tak - jak sie nie unosisz, nie zabiegasz za bardzo, nie walczysz jak lwica (czasem trzeba ;) ) to zachowujesz swoja godnosc! Jako kobieta. Anah! Hejo! Nie czytalam zolzy niestety ;) choc mam ja w domu. Jakos nie bylo czasu sie za nia zabrac:) Mam nadzieje,ze bede miala troszke czasu w nastepnym tygodniu to ja przeczytam. Choc nie wiem czy jest sens. Wieksza zolza nie chce sie stac :) Malenka...facet w wieku 23 lat to jeszcze dziecko. Przewaznie. Mowie Ci... On gra 13 godzin, ty wyjdz na spacer na godzine, z kolezankami sie pouczyc...cokolwiek. Wiesz jak ja sie uczylam do matury? 3 kobietki umawialysmy sie jednego dnia u jednej z nas i zadawalysmy sobie pytania. Pozniej odpowiadalysmy. jesli jedna czegos nie wiedziala to inne mowily... i tak naokolo. Nastepnego dnia to samo u innej kobietki... zabawe mialysmy niesamowita bo we 3, zarelka naszykowalysmy wszystkie i porzytek z tego byl bo wszystkie cos wiedzialy. Z matematyki tez - razem rozwiazywalysmy zadania, jak jedna czegos nie rozumiala to jej tlumaczylysmy. Ah... chcialabym do tego wrocic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___malenka____
ta gra sie nazywa silkroad:/to jakas sieciowa gra. OlaPl ja tak nie umiem ja sie musze sama uczyc:/ale wczoraj sie klocilismy okropnie!!powiedzialam mu ze to koniec bo mam dosc i ma sie wyprowadzic ale zostal bo mnie serce zlapalo:(i potem byl taki mily chcil mi jesc zrobic i dzisiaj rano do szkoly tez chcial mi zrobic kanapki...a ja mu w szkole jak bylam napisalam esa ze juz nie potrzebuje towarzystwa bo jestem przyzwyczajona ze ciagle sama...i on przed chwila mi mowi ze caly dzien bedzie ze mna zebym sie na nowo do niego przyzwyczaila..i dzisiaj ani minuty nie gral!!!rozumiecie to?bo ja nie moge jakos uwierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnikaaa28
Hej Dziewczyny! No wiec moj nie przesiedzial calej nocy w lazience:) Gadalismy chyba z 2 godziny, powiedzialam mu, ze nie jestem chora z zazdrosci, ale nie chce, aby mnie robil w balona, jesli mu czegos brakuje, jesli szuka nowych wrazen, to powienien mi powiedziec, bo jak sie dowiem, to i tak odejde. Scieralismy sie, on dopytywal o szczegoly, powiedzialam, ze nie moge mu powiedziec o co chodzi, bo zrobilam cos zlego, ale jesli on nie ma sobie nic do zarzucenia, a jesli mamy sie rozstac, to dostanie dowod czarno na bialym (ten mail wydrukowalam sobie). W kazdym razie w koncu powiedzialam mu, ze ma odebrac poczte, i chcialabym aby od teraz jego emaile byly do odbioru pod outlookiem, bo ja tez nie mam od poczatku zahaslowanej poczty. No i nawet sie nie wkurzyl... jak zobaczyl tego maila, to zrobil ``iiiiiiiiiiiiiiiiiii`` z niesmakiem na widok zdjecia tej babki, no i stwierdzil, ze ten mail moze ktos wyslal, zeby on odpowiedzial, bo ostatnio rejestrowal sie na forach rajdowych, gdzie tez zawod musial wpisac. I moze jakis haker chcial sprawdzic, czy ten mail funkcjonuje. W kazdym razie ja go podpuscilam, ze moze to ktos, kto go zna, i chce jemu albo nam zaszkodzic. Powiedzial, ze w tym momencie ma strach, bo moze to jego ex, ktora chce sprawdzic, co sie z nim podziewa... ona byla troche psychiczna, jak mi opowiadal. W kazdym razie na mojego emaila do tej babki, dostalam odpowiedz... najpierw chciala wiedziec, skad znam jej imie i maila, wiec odpisalam, ze to nie takie wazne, i bede wdzieczna jesli mi krotko odpowie, skad go zna, potem odpisala, czy jestem jego zona? wiec odpisalam jej, ze moj facet dostal od niej ok. 2 tyg. emaila ze zdjeciem o wymownej tresci, i czy to byla ona, czy tez ktos wykorzystal jej email a ona nie ma o tym pojecia? w kazdym razie powiedzialam mu tez o tym, ze napisalam pod ten email, i stwierdzil, ze sam jest ciekawy, wierze mu, bo z tego maila poza imieniem, i zawodem nic nie wynikalo, on nie logowal sie od 3 miechow na tej poczcie, wiec gdyby klamal, i faktycznie chcial nawiazac kontakt, dal komus email to odebralby go wczesniej.... ale ja chyba sama sobie teraz to piwo nawarzylam, kilka miesiecy temu jak sie poklocilsmy, probowalam nawiazac kontakt z ta jego ex... i w koncu ona mi odpisala, po czym ja urwalam kontakt, i stwierdzilam, ze ona nie jest osoba, ktora szukalam... w kazdym razie wowczas pisalam z tego samego maila, co wczoraj jej napisalam... wiec jesli to ona robi jakas podpuche (adres, na ktory mu wyslala maila i foto jest rzadko, od lat nie uzywany, wiec jakby pasowalo) to tym razem ja wpadlam... nie wiem, czy cos rozumiecie z tego, w kazdym razie my sie pogodzilismy, on nawet sie specjalnie nie wsciekl, ze rozgryzlam haslo na jego poczte, powiedzialam mu to, ze spokojem, no i teraz oficjalnie na outlooku cala poczta widoczna, bez koniecznosci wklepywania hasla, tak jak w przypadku mojej poczty.... to tyle u mnie, pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli generalnie jego zachowanie się gdy mu powiedzialas o mailach bylo ok ;) oby tak dalej ;) trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×