Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gwiazdor

Beznadziejne teksty na randkach!!!!! Czyli śmiech na sali...

Polecane posty

Gość jezeli dla ciebie normalny
a ja powiem tak - o to to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mozna generalizowac wiesz, ze jak juz ktos przekroczyl 30-stke i nie ma kogos to zaraz musi byc sflustrowany. Ja wcale taka nie jestem, nie czuje jakiegos wielkiego parcia zeby miec meza , dzieci itd. a gadajacymi ciociami czy babciami ktore coagle powtarzaja ze w tym wieku to juz tzreba kogos miec, wcale sie nie przeejmuje. Chcialam kogos miec, ale jak nie wyjdzie to swiat sie nie skonczy, tez bede szczesliwa, pewnie inaczej ale bede, naprawde nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka222
co do tematu-> bylam na randce a chłopakiem i on wywalił mi taki teskt cytuje" w rodzinie mam dwóch księży i 4 zakonnice, ja sam jestem ministrantem a Ty chodzisz wogóle do kościola"??- totalnie mnie zatkało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli dla ciebie normalny
ja oczywiscie z tym sfrustrowaniem tez sie nie zgadzam, ale zgadzam sie z tym, ze jak gdzies szukac winy to po pierwsze u siebie, a nie wychodzic z zalozenia ze wszyscy sa zasrani tylko nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nikt nie mowi ze wszyscy sa zasrani, mowimy ze na takich trafialysmy, poza tym wiesz ja naprawde staram sie byc bardzi krytyczna rowniez wzgledem siebie, ale uwierz czasem tak jest ze robi sie wszystko zeby bylo dobrze a i tak nie wychodzi, jak druga strona nie daje nic z siebie to nic nie poradzisz i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, heeeej, ktoś tutaj się zagalopował. Jaka frustracja? Niekoniecznie jest tak, że osoba samotna bliżej wieku magicznego lub dalej, po trzydziestce, zwala winę na płeć przeciwną. Na przykład, ja nie zwalam winy na nikogo. Nikogo nie chcę zmieniać, nawracać, wychowywać, ulepszać, czy coś w podobie. Nadawać na tych samych falach - tego bym oczekiwała. I - jak się ostatnio przekonuję - osoby płci męskiej w moim wieku, albo starsze, niestety, nie nadają na tych samych falach :(. Wymagają bardzo dużo, naprawdę, szczególnie od kobiety, z którą "chcieliby" się związać. Słyszałam już takie wymagania, że głowa mała, naprawdę: że będę musiała wybierać, że zrezygnować z pracy, bo dzieci chce pan mieć, bo żona mu się prawdziwa przyśniła, bo on uważa, że kobieta to... on uważa, że kobieta powinna tamto... i żeby miała jędrne piersi, długie nogi, zero w głowie oraz najlepiej była ciasna, a najlepiej dziewica. Serio, nic nie wymyślam. Nic nie koloryzuję ani nic nie dodaję. Prawdę mówiąc w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać: może faktycznie jest ze mną coś nie tak. Nie mam dzieci, jestem stara i do tego chciałabym mieć partnera fajnego... Nie, no, nie mogę. Nie ja. Takie porażki na rankach dają do myślenia. I wcale to a wcale, mimo że sytuacje były niekiedy nie tyle śmieszne, co żenujące, nie poprawiły mi ani humoru ani tym bardziej samooceny. No pewnie, że bym chciała mieć partnera, zakochać się i chodzić za ręce po lesie... albo na przykład rozmawiać całą noc, dobrze się bawić, zaprzyjaźnić... Ale, z tego co zaobserwowałam, takie coś jak "partner dla mnie nadający na tych samych falach" nie istnieje... a przynajmniej nie w mojej okolicy. Dlatego, nadal nie zwalam na nikogo winy, tylko sobie darowałam poszukiwania. Jak to było w reklamie: skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać. Po co mam się męczyć, zmuszać do czegoś, robić wbrew sobie, tylko dlatego, żeby mieć "chłopa". No, przepraszam, ale niejako się nie zgadzam. Mam znajome, które wychodzą z założenia: byle jaki, żeby był... No, dziwne, strasznie dziwne, wręcz chore podejście. Te kobiety się nie szanują. A ja bym chciała, żeby w tej drugiej osobie było coś na kształt szacunku. Naprawdę. I do siebie i do świata. Tyle z wniosków wczesnopopołudniowych. Pomarańczka się zaraz do mnie czepnie, że jestem ponura. I wiec co? Mam to serdecznie w dupie. Idę po kawę. Ych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli dla ciebie normalny
Nie wiem czy pijesz do mnie z ta pomaranczka, chyba tak, chociaz nie przypominam sobie zebym sie ciebie czepial. Po prostu zadziwia mnie wasze rozumowanie na temat facetow. Taki ktory mi nie odpowiada = zasrany. Przeciez kazdy ma prawo do zycia jak chce, skoro facet chce kobiety ktora bedzie siedziala w domu a on bedzie pracowal to okey. Niech takiej szuka i znajdzie, na pewno w koncu trafi na taka ktora bedzie zadowolona z takiej sytuacji. Ale to nie znaczy, ze skoro ty masz inne podejscie to on jest zasrany albo nienormalny. I to dziala rowniez w druga strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec wlasnie, dobrze ze zauwazyles ze to dziala rowniez w druga strone, my tez mamy prawo byc z kims kto bedzie nam odpowiadal, przy kim bedziemy sie dobrze czuly i kto zaakceptuje nas takie jak jestesmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli dla ciebie normalny
nigdy nie twierdzilem inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, chyba nie do Ciebie piję... do innej pomarańczki :) Zresztą, już sie pogubiłam w tych pomarańczowych nickach-beznickach... kto co mówił/pisał... kiedy i do kogo. Nieporozumień nie lubię, więc się wezmę i już nie wypowiadam. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym
że nie ma chętnych do zaakceptowania Was. Nikt Wam nie pasuje....za wysokie wymagania do innych i za wysokie mniemanie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym
i kto kogo na tych randkach odrzuca? niech zgadnę: zawsze Wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chce zeby facet traktowal mnie z szacunkiem, jak partnera, zeby byl inteligentny i z poczuciem humoru i zadal sobie trud zeby mnie zdobyc to sa zbyt wysokie wymagania? Nie wydaje mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E385
A czy Wy kiedykolwiek podrywalyscie? Spotkaliscie sie kiedys z niesmialym facetem? Albo widzac, ze on Wam sie podoba, probowalyscie jakos go zachecic do podrywu, pokazac mu, ze on Wam tez sie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym
byłyście w ogóle kiedyś w jakimś związku?patrzcie realnie na swoje możliwości! księcia nie spotkacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha rozwalają mnie te wpisy \"pomaranczek\" tak, nikt nas nie chce. Jesteśmy brzydkie, grube, głupie, łyse, ślepe, nie mamy żadnych zainteresowań oprócz żarcia, tv i... kafeterii :D Internet to jedyne miejsce w którym mozemy z kimś porozmawiac bo tak to nikt nie chce nawet na nas spojrzeć :classic_cool: I oczywiście mamy wielkie wymagania. Samochód, willa z basenem, zlote karty, mercedesy i itp :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Młode\", to chyba piszą jakieś \"młode\"... bo tak podskakują jak małe kogutki :) nieopierzone :)... Zaraz mi się dostanie, że mądraluję. Pewnie dlatego czepięte zostały osoby po trzydziestce, bo to przecież nasza wina. I faktycznie, skoro nas nikt nie chce (buchachacha) to mamy problem... Acha, gdzieś na tym forum ktoś mi kiedyś napisał, że jestem sama z wyboru (tak twierdzę)... ale wyboru innych :). Sama z wyboru innych. Brawo. Nobel, normalnie dla tego pana :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to, żebym brała co popadnie, w ogóle nie wybrzydzała, nie miała żadnych wymagań, bo to nie wypada kobiecie po trzydziestce, bo może już potem będzie za późno i nikt mnie nie \"zechce\", też słyszałam. I żebym się zastanowiła, przemyślała, blebleble, również... Nie jesteś oryginalny, tajemniczy pomarańczowy bardzo mądry oraz życiowy ktosiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, serio. Każdy mądry, najmądrzejszy i od razy wszystko wie na mój temat. Tego nie wolno, tamtego nie wolno, tego nie wypada, nie wolno i nie wolno. Przemyśl sobie pewne rzeczy, to dla twojego dobra, lepiej się zastanów... Moja zasada: żyj i daj żyć innym. Jak ktoś tego nie rozumie, to niech spada. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym nie napisał poprzednio posta to ja bym był tysieczny Ale zaraz zgłoszę jakiś wpis do usunięcia i ja będę prawidłowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Więc od dzisiaj samotna łapiemy pierwszego lepszego faceta jaki sie nam nadarzy. A potem założymy topic: Nie układa mi się w małżeństwie albo On mnie bije albo Znow przyszedl pijany albo Moj mąz nie chce sie ze mna kochać albo Rok po ślubie a ja nie moge patrzeć na swojego męża albo .... I będziemy razem wspierać się w niedoli :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E385
Nie wiem co chcecie ode mnie, zadalem normalne pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×