Na ile w szkole mogą zamknąć dziecko w kozie za karę?

Na ile nauczycielka może zamknąć dziecko w kozie? :( Synek mojej bliskiej znajomej (ma 7 lat) już trzeci raz od początku roku został zamknięty w kozie na 3 godziny po lekcjac !!! :( Nauczycielka sie na niego uparła, każe mu tez siedzieć w oślej ławce od początku szkoły za to, że sepleni a ta moja koleżanka chodzi z nim do logopedy :(

Oranżadka co Ty pierdolisz za głupoty od rana???

Nie p....olę - czytaj uważnie...

Mam nadzieję że to jakiś żart? :O Nakaz żeby dziecko siedziało za karę po lekcjach- i to trzy godziny! kojarzy mi się z XIX wiekiem...

i ośla ławka...? :( To musi być jakaś ściema.

chyba cię źle traktowali jak sama chodziłaś do szkoły i teraz takie bzdury wypisujesz

jeśli to nie żart, to poradź koleżance złożenie skargi na nauczycielkę u dyrektora szkoły, a jeśli to nie pomoże to także w kuratorium. Przegięcie na całej linii

w tej oślej ławce ,zamiast tego biednego dziecka za wypisywanie głupot na kafe........

...został zamknięty w kozie na 3 godziny po lekcjac ... Za coś takiego nauczycielka zostałaby wyrzucona ze szkoły...dziewczynko o czym Ty piszesz...

jakby to była ściema to bym chyba tu nie pisała...nie wiem czy Wy naprawde na ziemi zyjecie czy sie urwaliście z kosmosu :( Pewnie dzieci nie macie...

mamy dzieci i właśnie dlatego uważamy, że to chore albo niepoważne

i jak zrobiłabym cos takiego ...to wyleciałabym z pracy ....co ty wypisujesz kobieto???!!!!

Zrób sobie ciepłej herbatki z sokiem malinkowym. Świat stanie się piękniejszy.

pisze przeciez, na 3 godziny wczoraj zamknęła w kozie dziecko z zeszytem i miało wypełnić 10 kartek szlaczkami ...!!!!!! :( a w oślej ławce ponoć jest posadzony za wadę wymowy, że po polsku mówić nie potrafi...i dopoki sie nie nauczy bedzie na końcu klasy w rogu siedziała- to sie nazywa osla ławka... dziwni jestescie

nie to ty jestes dziwna !!!!! Nie praktykuje sie tego w szkołach , a jesli matka dziecka nie potrafi zareagowac to jest nie zła ....

WIESZ CO>DARUJ SOBIE.Wczoraj na serio przejęłąm sie Twoim wymyslonym problemem,dzisiaj już nie.Jesteś nudna i monotematyczna.

a jesli to nie prowokacja to zrobiłabym taka zadymę,że kuratorium by sie zaqtrzęsło Pytam więc :dlaczego matka nie reaguje ????????????!!!!!!! jest ubezwłasnowolniona czy co???????

jeśli to prawda, to dziwię się matce.. Przecież taki nauczyciel powinien wylecieć ze szkoły

oranżadko we wrocku na kraszkach chętnie przyjmą cię na malutką kuracyjkę... chcesz?? załatwić ci??? tam będziesz miała mięciutkie ściany, klamka nie będzie cię raziła w oczy... a okienko bedziesz miała w kwadraciki...

To jest prowaokacja,bo wczoraj był topic podobnego kalibru:/ Dziecieom się nudzi,czemu nie w szklole?

ta w kozie jasne

teraz mamy takie czasy,że dzieci w klasie są świętościa i musiałabym się gęsto tłumaczyć nawet za postawienie do kąta ! Dlatego nikt nie wierzy,że matka milczy w tym temacie. Jeśli to prawda,że dziecko ma problemy z wymowa i za to siedzi w tej oślej ławce -to nie jest to nauczyciel tylko jakas imitacja nauczyciela :O -prawde mówiąc nie chce mi sie w to wierzyć.....

a dlatego matka siedzi cichuteńko bo nie ma siły, jest osłabiona, jej jadłospis w większości skałada sie z jabłek opadówek i ziemniaków, choć jej z mężem pomagamy... Płacze po nocach, wszyscy mają ją za nic...a te teksty wasze, że sie tak nie robi...haha, jesteście niektóre żałosne, jak sie tak nie robi to dlaczego tak jest...i chłopczyk dodatkowo chodzi w mundurku gdzie na plecach ma wyhaftowane \"DAR SZKOŁY\" bo rodzice na mundurek nie dali pieniędzy a ksiądz też to ma gdzieś, bo zły to ksiądz... Dziecko po kozie przychodzi zmęczone z podkrązonymi oczami (do mnie na obiad dozywianie chodzi nie raz) popłakane że sepleni, ręce poobijane, twarz spuchnieta od płaczu... Panie mądralińskie... wszystkow wiecie co? :(

niech idzie do dyrektora, albo w ostateczności zmieni szkołe! ja bym zajebała taką nauczycielkę za coś takiego... poza tym 7 letnie dziecko po lekcjach??? może go tam molestuje czy coś??? lepiej to sprawdzić i zawiadomić odpowiednie władze.

skoro matka jest taka jak piszesz, a ty jej pomagasz to IDŹ Z TĄ MATKĄ DO DYREKTORKI SZKOŁY przygotowawszy wcześniej pismo ze skargą na nauczycielkę. Pismo wręczcie dyrektorce, a kopię pisma wyslij do kuratorium.

i wszystkowiedząca ...jak tak chcesz pomagać to rusz tyłek do MOPS-u i załatw matce i dziecku jakąś pomoc -którą powinni dawno otrzymać i wykonaj telefonik do kuratorium albo odwiedz dyrke w szkole i postrasz -powiedz,że naślesz na nia inspektora itd .... ale to za trudne ...lepiej pisać dyrdymały na forum....

ja sie też troszkę boje, bo to jedyna szkoła w pobliżu połączona z Gimnazjum (w którym moja siostrzenica też ma problemy, ma wygłosić jutro na apelu samokrytykę-dziewczynie grozi usunięcie ze szkoły). Mój maluszek idzie do szkoły za 2 latka i jak ja podskoczę moga go znienawidzieć i co ja wtedy zrobie?

no ty chyba sobie żarty stroisz? Jak sie postarasz, to do tego czasu w tej szkole wymienią dyrekcje i pół personelu.

a codo gimnazjum, to raczej nie można z niego usunąc ucznia - ta edukacja jest OBOWIĄZKOWA

orenżadka, to ty masz dziecko! ja pierdole, coś ty mu zrobiła???????????????????????????