dla doswiadczonych Mateki Ojcow.

Mam problem z synam.Ma 4.5 lat chodzi do przedszkola od niespelna roku.I sie zaczelo,ieszkamy z rodzna w niemczech i jest oczywiste ze dla dzieci jezyk niemiecki jest najwazniejszy.Syn ma problem z wymow poniewaz pierwsze 4 zabki u gory usunieto mu i terz tak mysle przez to ze za szybko mowi no i ze kiedys to tylko po polsku mowil a odkat jest w przedszkolu to po niemiecku i teraz ani po polsku ani po niemiecku nie umi wyraznie sie wyslawiac.Przedszkolanka zapisala go na kurs ok logopedka cwiczy z nim wymowe ok a caly blad wciskaja mi bo powinnam go uczyc tylko jedego jezyka a drogi by sam przyszedl tego to juz kompletnie nie rozumiem.w dodadku ubzduralo im sie ze nie jest az tak jak jego ruwiesnicy rozwiniety fizycznie i powinien chodzic na cwiczenia grupowetz.wspinaczki itp(w wiekszosci sport)Ja wiem jakie mam dziecko zgrabne madre bystre tylko ze z ta mowa ma problem.Czy moze te kobiety sie uwziely na nas bo jestesmy z PL?Jak mam zareagowac i co robic.?

i co nikt nie napisze?

moze w dziale Ciąza i wychowanie dzieci beda lepiej wiedziec

a gdzie to znajde prosze o link nie znam sie za bardzo na kaffe.

http://f.kafeteria.pl/forum.php?id_f=10

najpierw sama naucz się składac zdania i je zapisywac. To taka sugestia na przyszłośc. A co do dziecka. Uważam, że w tym wieku ma prawo do popełnaiania błędów językowych, szczególnie jeśli do tej pory używało jednego, a od niedawan musi korzystac z dwóch. Uważam, że należy z nim troszke popracowac i będzie ok. Druga sprawa o którą pytasz, to nie masz możliwości oceny rozwoju swojego dziecka przez kogoś kompetentnego. np. lekarza? Przed przystąpieniem do rozmowy z tymi przedszkolankami lepiej się przygotowac i miec konkretne argumenty.

sorrki nie znam gramatyki polskiej ok!a te DEUTSCHE FRAUEN sa przyglupiawe chowia dzeci ´wedlug ksazek .....bo wiecie co poziom nauki tu jest bardzo niski jakby nie ja to maly nawet nie nauczyl by sie tam kolorow i liczyc bynajmniej do 5 tylko zabawa.ja ukonczylam 2 klasy w pl i troche pamietam z tego a to co tu tragedia i madruja sie co to one nie sa przedszkolanki po na polski zawodowce taka prawda.wsciekla kjstem....

sorrki nie znam gramatyki polskiej ok!a te DEUTSCHE FRAUEN sa przyglupiawe chowia dzeci ´wedlug ksazek .....bo wiecie co poziom nauki tu jest bardzo niski jakby nie ja to maly nawet nie nauczyl by sie tam kolorow i liczyc bynajmniej do 5 tylko zabawa.ja ukonczylam 2 klasy w pl i troche pamietam z tego a to co tu tragedia i madruja sie co to one nie sa przedszkolanki po na polski zawodowce taka prawda.wsciekla kjstem....

Jakies dziwne to przedszkole, idz z dzieckiem do lekarza i niech on oceni jego rozwoj. A tak poza tym to dziwi mnie, ze mieszkajac w Niemczech Twoj syn dopiero teraz poznaje jezyk. Powinien juz od urodzenia znac oba.

czytałam kiedys o tym, ze dziecko, które wychowuje sie w środowisku dwoch języków jest bardziej zaradne, inteligentniejsze niż rówieśnicy uwazam, ze powinniście ustalic zasadę aby w domu rozmawiano tylko po polsku a w szkole, na podwórku - po niemiecku normalne jest to, że w którejś fazie dzieciak bedzie dodawał niemieckim słówkom polskie końcówki czy odwrótnie ale uwierz mi - da sobie radę, a poza tym bardziej go to roziwnie

upp

bylam w klinice bochum tam badaja dzieci sluch itp wszystko ok tylko z koncentracja cos nie tak nie dziwie sie .siedzielismy tam 4h i na sam koniec mial test z logopeda a on to olewal bo sie znudzil jak to dzieci.i wynik byl taki ze sie niby nauczy wyraznie mowic jak mu zrobie gebis tam gdzie nie ma zabkow.tz u gory 4.nie wyobrazam tego sobie,przez takie wymyslanie dziecko musie sie wlec po poradniach.

poziom fak nie zaszaleli moj misiek nauczyl sie jezyka dopiepo w przedszkolu i ciesze sie ze tak wyszlo po roku mowi sporo i gramatycznie a nie tyk jak ja moglabym go nauczyc wychowawczyni z przedszkola tez powiedziala ze jes dobrze ze my z nim rozmawiamy po polsku a "oni" po niemiecku