Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyś pisałam jako Takaitd...

Rozwiodę się ale jestem głupia

Polecane posty

Gość kiedyś pisałam jako Takaitd...

Nic mnie z mężem juz nie łączy, na myśl o seksie z nim mnie obrzydza, więc w czym problem??? Ano w tym, że to ojciec moich dzieci i coś kiedyś do niego pozytywnego czułam. Jestem debilka, kretynka, idiotką - mam opory przed krokiem ostatecznym, bo sie martwie, kto mu zmieni posciel, umuje okna, ugotuje itd. Doszło do tego, że zastanawiam się nad wynajeciem mu służącej! Ja wiem, że to jest chore. :o On teraz nie jest zlym czlowiekiem, ale był. Dla mnie był. Teraz widzi że odchodzę - bo nawet będąc z nim w domu, codziennie myślami już odchodzę. Może to powód jego zmiany, nie wiem. Dla mnie za póxno i wiem, że z tego zwiazku nic już nie będzie. Zostawię mu wszystko, to ja wyjdę z domu. I ja mu chcę nają babę do posług..... Mam wyrzuty sumienia, ze go zsotawiam. A jak zostane, to siebie unieszczęśliwię do konca życia. Może sie nawet zabiję, już miałam takie zapędy. RATUNKU! Niech mi ktoś przemówi do rozsądku! Najlepiej jakaś rozwódka, która podobnie czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jggertyyy
To ty czy nie ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfdsdf
jeżeli on z powodu twojej zwłoki będzie tkwił w marazmie, bezpieczny ale niekochany, nie biorący życia w swoje ręce, jak ubezwłasnowolniony, oboje będziecie marnować czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś pisałam jako Takaitd...
ja, musi mi ktos cos doradzic, bo się zapętlam znowu :( Pomimo czytania mądrych książek. Będe wieczorem. jggertyyy -❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jggertyyy
Ja będę po 20 tej. Do usłyszenia. Jedziemy na tym samym wózku. Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś pisałam jako Takaitd...
przepraszam za literówki, szybko piszę i potem nie czytam, kiedys bym sprawdzila wszystkie "ę" i 'ą", zmieniłam się jednak. fsfs - ja byłam siłą napedową tego domu, dlatego się boje jak on sobie da radę. Jemu jest dobrze byc ubezwłasnowolnionym, zwalic wszysko na barki kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jggertyyy
Taka, jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś pisalam jako Takaitd.
Jestem. Kompletnie wypluta z sił. Chyba dzis nie pogadamy długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś pisalam jako Takaitd...
kropeczek za malo wstawiłam, ale to ja. Jak żyjesz, kobieto? Też tak bez sensu jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułeczka z masełkiem
tak troszkę sie w trącę patrząc z nieco innej strony ... w moim związku to ja byłam jak ten twój mąż ja tylko w domu a on wszystko za mnie załatwiał i przez 7 lat wydawało mi się że bez niego z niczym nie dam sobie rady... dzis jestem 2 lata po rozwodzie i radzę sobie ze wszystkim doskonale ... kiedy sytuacja nas do tego zmusza wszystkiego musimy sie nauczyć ! Niema sensu sie meczyć z tego związku juz nic dobrego nie wniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś pisalam jako Takaitd...
Dzięki Bułeczka. Oby tak sie stało i w jego przypadku. Ale... Wiesz, on pralki nie umie włączyć, komputera porządnie obsłużyć, z komórki skorzystać. Boi sie nowosci, boi się wszystkiego. To też jest jednym z powodów, dla którego mam go dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułeczka z masełkiem
Zycie go do wszystkiego zmusi nauczy się , na początku napewno nie jest łatwo ale ja z czasem doceniłam to że przez jego odejście stałam się bardziej samodzielna ... a Ty myśl przede wszystkim o sobie życie jest za krótkie żeby ciagle mysleć o innych zapominając o własnych pragnieniach i własnym szczęściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesck
dziewczyno -autorko jezeli twoj maz nie jest uposledzony to niechybnie sobie poradzi z obsluga pralki to jego wygodnictwo. nie mow ze tak cie zmanipulowal, ze w to wierzysz czujesz sie winna temu, ze chesz odejsc i szukasz sobie ABSURDALNYCH dla kogos z boku argumentow bo nawet 18 latek pozostawiony sam sobie poradzi sobie w tyc aspektach, ktore opisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś pisałam jako Takaitd...
wiem! Czuję się winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jggertyyy
Net mi się zawiesił. Dobrze ci dziewczyny piszą - on da sobie radę. Poza tym nie można wykluczyć,że znajdzie sobie pocieszycielkę, która chętnie go wspomoże....Takie życie, a oni zawsze, ale to absolutnie zawsze znajdują panie chętne zaopiekowac się nimi po rozwodzie z tą "wstrętną babą, która go nie rozumiała i bezczelnie zostawiła". Z tego co pamiętam on jakąś prace ma, mieszkanie chcesz mu zostawić (gruby błąd, no ale to twoja sprawa), jakimś kompletnym paszczurem z wyglądu nie jest, skoro taka kobieta jak ty z nim była (masz klasę). Nie bój nic - szybko pojawi się twoja następczyni, szybciej niż myślisz. Ja bym nie miała żadnych wyrzutów sumienia. U mnie nie tak źle , nie rozwodze się, bo mąż uczynił mi tę radochę i wyjechał do innego kraju, widuję go okazjonalnie i wtedy jest sielanka ( ale tak do tygodnia, bo potem mam chęć go zatłuc, albo siebie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś pisałam jako Takaitd...
jestem po kolejnej kłótni. Wykończę i siebie i jego. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×