Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 3343324

Czy bylybyscie z Chlopakiem ktory oswiadczyl ze nie kocha Was...?

Polecane posty

Gość 3343324
-> Agnesss19_88 wieTylko to sie wydaje teraz takie cholernie trudne,zakonczyc to wszystko...tyle dalam z siebie,tak bardzo chcialam zeby to sie ulozylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324
Valerie-podszywacz...dobrze chociaz ze z poczuciem humoru..wybaczmy mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To po co z tobą jest
skoro nic nie czuje?Jeśli dla sexu to nie wróze ci nic dobrego.Na twoim miejscu kopnelabym goscia w tylek i poszukala kogos kto owzajemniałby twoją miłość.Naprawde dziwny koleś jest.Dobiega 30 a wachania ma jak u nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez sie wydawało odejście cholernie trudne, bo bolało strasznie.Ale teraz widze z perspktywy roku że była to słuszna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324
o sam sex nie chodzi,teraz nawet sie nie kochamy bo mam pewne problemy...mowi ze Kocha sie budzic przy mnie i czuc dotyk....ale jak to sie ma to tego ze kiedys wkurzylam sie bo , zagapil sie na jakas laske przy mnie..pozniej w domu,powiedzial ...ze jak sie nie kocha to sie mozna sie oglada za innymi "jak juz tak bardzo chcialas to uslyszec"..cos w tym stylu powiedzial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moje oko
to twój facet ma jakieś problemy emocjonalne.Nie do końca wie czego od drugiej osoby.28 letnia chorogiewka nastrojów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324 pogadaj
z nim na spokojnie może ma jakieś problemy w pracy albo na studiach i stąd ta huśtawka nastrojowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3343324 -->nię watpie, że to jest trudne i nie chcę żebyś pomyślała, że się wymądrzam...ale widzisz w miłości potrzeba żeby obie strony dały coś z siebie, o to w tym wszystkim chyba chodzi. A w waszym zwiazku on ma luz, natomiast ty statasz się za wszelką cenę aby jemu było dobrze. Rozumiem, że to boli ale potem jak on cie zostawi będzie boleć jeszcze bardziej. Takie jest moje zdanie 3343324 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324
problem w tym ze ile razy chcialam z Nim o tym porozmawiac na spokojnie to tylko sie zaczynal irytowac,mowi ze Go naciskam i ze to tylko jeszcze Go oddala,i ze jak chce to zebym odeszla....okropnie sie wkurza. Moze zastanawiacie sie dlaczego do cholery nie odeszlam??bo juz raz tak zrobilam i mysle sobie ze czasem warto powalczyc,mi zalezy ,bardzo zalezy ale z drugiej strony wykanczam sie,stalam sie zazdrosna,podejrzliwa.Raz sie spakowalam,zatrzymal mnie...zostalam.Czuje ze jak odejde to bede to bedzie poddanie sie.Widzicie jaki mam mętlik??czasami sama sobie zaprzeczam. Najbardziej to pragne zeby nam sie ulozylo....nadzieja matka glupich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyślałaś
że on nie umie dawać z siebie,że jest tylko biorcą?Może mama za bardzo skakał koło niego w dzieciństwie i stąd jest takim egoistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ybbt
poszukaj kogos lepszego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3343324 a może zrób tak jak radzi Valerie. Odpuść, zachowaj dystans, udawaj że bez niego też dasz sobie radę. Może wtedy on uświadomi sobie co tak naprawdę do ciebie czuje. Bo jak narazie to chyba jest pewny siebie i wie że jeżeli ktoś tu kogos zostawi to prędzej on ciebie a nie ty jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet jest z tych
co nie lubią mówić o swoich odczuciach(introwertyk)woli dusić wszystko w sobie.Ja bym na twoim miejscu próbowała jeszcze podjąć z nim jakiś dialog o tym co cie gryzie.Bo tak to nigdy nie dowiesz się co go tak nagle ugryzło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324
macie racje,powiem tylko ze ciezko jest zachowac dystans jesli sie mieszka razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NNNZ
postaraj sie zakochac w kims nnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ybbt
z tym introwertykiem to przesada :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie masz
możliwośći choć na parę dni wyprowadzić się od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj odpuścić zajmij sie sobą idź na basen , na fitness :aerobike etc., z koleżankami sie umów na piffko wyjdx do ludzi-pokaż mu że Twój świat nie kręci się wokół niego.To Ci radzę jesli nie poskutkuje to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NNNZ
pisze powaznie wyobraz soebie ze to twoj marudny maz i ze musiscie byc razem i zakochaj sie w kims innym a z mieszkaniem to pogadaj z nim nawet obcy czasami mieszkaja razem jesli wam tak wygodnie nie rezygnuj, ale zmien tryb zycia nie uzalezniaj czasu od niego itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324
moglabym wrocic do rodzicow ,jeden problem -nie chce ich martwic i wciagac w to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mój były powiedział \" nie wiem czy cię kocham\" I nastąpił koniec, zerwałam bo po co to ciagnąc, z przywiązania, wspólnych spraw? Dla mnie jest najważniejsze szukanie szcześcia w życiu, jesli nie kocha, to na co liczysz ze jeszcze pokocha? To mało realne, w ten sposob oboje zmarnujecie czas. Może zostaniecie razem, beda dzieci itd. A kiedyś dojdziecie do etapu że bez milości jednak nie da się znieść tej drugiej osoby i to będzie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NNNZ
nie-traktuj go instrumentalnie powiedz mu ze ty w tej sytuacji chcialabys odejsc ale bedziecie razem mieszkac BO TAK CI WYGODNIE I NIE CHCESZ MARTWIC RODICOW ale chcesz mieszkac tak jakbyscie nie byli para tylko znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tipika
mój niby kochał i mówił to ale sie zauroczył i odszedł budować związek z tamtą kochając mnie. powodzenia tylko mu życzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324
"nie wiem czy kocham"-tak powiedzial o swojej bylej ,jak zapytalam czy czuje cos do niej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324
tipika- ...zauroczenie mija,milosc zostaje...bedzie chcial wrocic pewnie jak juz ochlonie.tylko czy Ty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NNNZ namawiajcie ją na typowe babskie gierki.. jesli jej źle, to niech odejdzie... ale pewnie i tak nie odejdzie, bo takie juz są kobiety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrym wyjsciem byloby
odizolowanie sie na pewien czas od niego no ale skoro nie chcesz narazac rodzicow na stres to w tej sytuacji musi byc ta rozmowa miedzy wami.Przeciez nie mozna zyc w takim ciaglym napieciu i snuc domysly.Może dziś jak przyjdzie z pracy zrob jakas dobra kolacje i naklon go do zwierzen.Byc moze ma jakies problemy,ktorych nie jest w stanie ogarnac i stad jego dziwne zachowanie wzgledem ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3343324
tipika- ...zauroczenie mija,milosc zostaje...bedzie chcial wrocic pewnie jak juz ochlonie.tylko czy Ty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×