Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elizonda

PRACA W DROGERII NATURA!

Polecane posty

Gość ruda1983-2
Praca jak każda iinna.Jeśli jest zgrany zespół napewno jest fajnie.Ja miałam to nieszczęśćcie ,że trafilam na dziewczyny ,które lubią się podlizywać i donocić do szefostwa na każdą nawet najdrobniejszą pomyłkę.Wstrętne jest to ,że kierownik był w moim wieku i lubił lizusostwo .Moja kolezanka też pracowała i miała taką samą opinię o kolezankach dłużej pracujących czujących się bezkarnymi.A wiec dziewczyny jeśli macie 25 lat i lubicie się lizać do koleżanki - polecam pracę w Ostrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosek...
zajrzałam tutaj całkiem przypadkiem, przeczytałam wszystkie wypowiedzi...jestem osobą zupełnie nie związaną z polbitą i podzielę się z Wami swoimi odczuciami. Większosć opinii jest negatywna, co przemawia na niekorzyść pracodawcy...jeżeli pracodawca/przełożony podchodzi do tego w taki sposób jak Pani Sapelii...czyli generalizuje...zakładając, że kasjerki "chcą pachnieć, malowac pazury...i myślą o wynoszeniu gratisów...to ja zadam pytanie...Kto takie osoby zatrudnił? ...odpowiedź jest prosta..Polbita..jej przedstawiciele (kierownicy regionalni lub dyrektorzy-zalezy jaka jest u Was struktura)...idąc dalej Sapelii...chwalisz się awansem...tym, że zarzadzasz grupą 100 osób itp...czyli mozna wnioskować, ze nie jesteś kierownikiem drogerii...tylko kimś, komu powierzono bardziej odpowiedzialne zadania...tak? jeżeli osoba zarzadzająca ludzmi ..w taki sposób sie z Nimi komunikuje ...jak tutaj na forum...to gratuluję kompetencji...czytaj ich braku...dobry manager...zarzadzający zasobami ludzkimi...zastanawia się jak..wspólnie ze swoimi pracownikami realizowac cele firmy..dbając jednoczesnie o rozwój swoich pracowników..i szanując także tych, którzy mają odmienne poglądy..wyciągając z nich stosowne wnioski, dobry przelozony akceptuje odmienne opinie swoich pracwoników..szanuje ich zdanie...co nie oznacza, że zawsze się z Nimi zgadza:) Każdy dobry manager (mam na mysli osobę posiadającą kompetencje managerskie)..ma świadomosć...że jego ludzie świadczą o Nim samym...także Sapelii...opiniując pracowników, będąc ich przełozoną...opiniujesz własne dokonania zawodowe... i Najważniejsze...manager...nie chwali się swym Awansem...menager z prawdziwego zdarzenia..chwali się sukcesami swych pracowników...czego i Tobie, a przede wszystkim Twoim pracownikom zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze jedno Sapelli...
Nawiązując do wypowiedzi , gdzie cytujesz hasło " frytki do tego" dajesz przykład braku szacunku do pracowników nizszego szczebla..z Mcdonalds'a... czym sobie zasłuzyli? Idąc dalej o ludziach nie świadczy to jaką wykonują pracę...tylko w jaki sposób to robią... cóż...osoba zarządzająca, taka z prawdziwego zdarzenia ma tego świadomość...niestety wnioskując po Twoich wypowiedzach Tobie tego brakuje...mam nadzieję, że z mojej analizy psychologicznej...wyciągniesz wnioski...ufam, że dasz radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i cisza
Sapelli...zmądrzała:) przestała się wypowiadać:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zmądrzała
WIELKIE BRAVA !!! dla osoby która tak trafnie opisała zachowanie sepelii, szkoda tylko, że ona i tak nic z tego nie pojmie.....( wie to każdy kto zna strukturę firmy, a więc...nie trzeba więcej tłumaczyć), nie odzywa się pewnie dlatego, że ją zatkało...hehehe...JESZCZE RAZ BRAVA, BARDZO MĄDRZE POWIEDZIANE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda1983-2
Znowu jest oferta pracy w Ostródzie na 1/2 etatu . Ostrzegam dziewczyny przed mobbingiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graciella
popieram skoro sapelli pisze takie rzeczy to może oznaczać tylko jedno.. to,że awansowałaś dało się wyczuć zraz na początku wypowiedzi. takie osoby szybko zapominają co robiły wcześniej. włażą w tyłek pani am i grabią wspólnie gratisy albo wrzucają je na stan, łatając dziury po swoich "zakupach" za które nigdy nie płacą. wynoszą wszystko począwszy od kawy, herbaty, cukru po papier toaletowy..nie róbcie sobie wstydu dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she83
Ja pracuję już w drogerii ponad rok na stanowisku kierowniczym. Jestem osobą z wyższym wykształceniem (wiec neguje wpis o tym, że Polbita zatrudnia samych debili). Mam pod sobą 4 osoby a nad sobą AM, RM itd. Praca do najlżejszych nie należy, to fakt. Dla młodych dziewczyn, szukających okazji do spryskania się codziennie nowym zapachem i wypróbowania coraz to nowszego błyszczyka do ust, nie będzie to wymarzona posada, bo pomimo dostępu do wyżej opisanych korzyści, trzeba też wykazać się chęcią do pracy i zaangażowaniem. Bardzo ważne jest także to jaka atmosfera panuje w pracy. Jeśli aplikujesz na stanowisko kierownicze w nowo otwieranym sklepie, masz wielkie szanse utworzenia zgranego zespołu (ja miałam taką możliwość i jakoś jeszcze przez ten rok nikt z mojego sklepu nie odszedł). Nie ukrywam, że są momenty lepsze i gorsze. Obowiązków jest bardzo dużo. zgadzam się z opinią przedmówczyń, że jest się sprzątaczką, kasjerem, magazynierem, układaczem towaru w jednym, ale to tylko świadczy o wszechstronności danej osoby. Bardzo proszę jednak o przykład pracy w sklepach o powierzchni min. 150m2, w których pracuje od 3 do 6 osób i w których zatrudniona jest sprzątaczka, magazynier, kasjer i układacz towaru no i obowiązkowo ktoś zarządzający tym wszystkim... Pewnie żadna z was nie poda mi takiego przykładu, bo takich sklepów po prostu nie ma... Jesli chodzi o AM i RM, to zgadzam się, że czasami są upierdliwi i pomimo, że nam wydaje sie, że wszystko na sklepie jest w porządku, to oni wypełniając kartę oceny sklepu minusują nas na potęgę... Należy zdać sobie sprawę z tego, że jest to sklep sieciowy i czy będziesz robić zakupy w Warszawie, Krakowie czy Białymstoku nie zaskoczy Cię nic niespodziewanego, bo właśnie AM-owie dbają o przestrzeganie przez kierownictwo i personel standardów i procedur firmy. Są owszem rzeczy absurdalne, ale proszę mi podać przykład gdzie ich nie ma?... Pamiętajcie: Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... Ja też mogę narzekać, ale wydaje mi się, że kto chce pracować, będzie po prostu pracował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaa1976
Witam ja pracowałam w Drogerii Natura bardzo długo.Od sprzedawcy do kierownika.Praca w tej drogerii była dla mnie koszmarem.Wykończyłam się tam psychicznie.Długo nie mogłam dojść do siebie.Wymagania są straszne,wieczne martwienie się czy "przyjdzie klient"i zrobi zakupy.Wymyślanie akcji promocyjnych żeby zwiększyć sprzedaż non stop zycie w ciągłym stresie czy zrobi sie plan.W kwesti pracowników i kierownika jest to zeby klient przyszedł do sklepu i zrobił zakupy.Za brak ruchu w sklepie obwinia sie pracowników ze nic nie robią taka prawda.Jeżeli chce tam ktoś pracować to nie polecam szkoda nerwów i zdrowia nie wspominając o atmosferze.Każda na każda gada kabluje zeby sie przypodobać.zastanawiam się czy szefostwo wie co sie dzieje w tych drogeriach,pewnie mają to gdzieś bo regionalni mydlą oczy,że wszystko ejst ok liczą sie tylko statystyki.A gdzie szacunek dla pracownika nie wspominając o odpowiednim wynagrodzeniu za taką charówkę.Wiecznie nic nie pasujek.Można zacharowac sie i dawać z siebie wszystko i tak bedzie nie dobrze.Rosmann ma klientó tam nie potrzeba obsługi klienta na sklepie,ludzie sami tam idą.Klienci nie wyczuwają napięcia a jak sie wchodzi do Natury od razu czuje sie ze dziewczyny sa w ciągłym stresie od razu atakują klientów czy w czyms nie pomóc.To jest chore!!!Ciekawa jestem czy ktoś bedzie miał tyle odwagi by to gdzies zgłosic!!!dziwi mnie fakt ze tak jest w prawie każdej Drogerii Natura...Ciekawe dlaczego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torun
ja mam pytanie jakis juz czas jest ogloszenie ze potrzebuja do drogerii natura w toruniu, wyslalam aplikacje ale czy ktos moze wie czy jest byla jakas rozmowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawa29
A ja mam pytanie do kierowniczek ile można wyciągnąć na ręke miesięcznie?????? bo ubiegam się o prace na to stanowisko w wawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurrrydyka
1119 na reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przeczytałam sobie spokojnie co piszecie drodzy dyskutanci i napisze wam ze w tym co piszecie jest część prawdy ale nie ze wszystkim się zgodzę.. Ja pracuję w Polbicie od 3 lat. Przyjełam się jako sprzedawca mając tytuł technika usług kosmetycznych szybko zdałąm wewnętrzne egzaminy i zostałam starszym konsultantem. O boże tam jeszcze egzaminy! - pewnie powiecie.. egzaminy są po to byś wiedziała co sprzedajesz zreszta ta wiedza się w życiu przydaje. Trzeba byc nieziemsko tępym zeby nie zdac a za wyzsze stanowisko masz więcej pieniązków. Materiały do nauki są super i sama z nich na studiach korzystałam:) Miałam super kierowniczkę nie było żadnych konflikótw, umiała nas dopingować do działania, dawała paczki na święta, pamiętała nawet o urodzinach. Nigdy nie było problemu zeby dostać wolne na studia, nawet przy 3 zjazdach w tygodniu i pracy w centrum 7 dni... Od 2 lat sama jestem kierownikiem i powiem tak... praca bywa stresująca.. ale tak jest w życiu.. o więcej dbasz więcej mozesz stracic. Mam obowiązki i jasno powiedziane co ode mnie zalezy. Pisano o "targetach nie do osiągnięcia" błagam troszkę inwencji i bywa ze dostaje 700 zł premii. Pisano o strasznych przełożonych... może źle trafiłyście różnie słyszałam ale o swoich złego słowa nie powiem bo jak stawiają poprzeczkę patrze na to jak na wyzwanie, jak sprostasz poznajesz swoją siłe. pisano także o pracy tego najniższego szczebla:) Racja może nie zarbiają dużo , ale są tu bo chcą, i uważam że ta praca wiele ich uczy, wyznaczam cele i jak realizują mówie o tym glośno np. "Alicja super dzisiaj pracowałaś doceniam Twoje starania jestem baradzo zadowolona". Myślę ze jeśli ludzie nie są świadomi swojej wartości i nie umieją sie dopasowac do pracy na jaka sie zdecydowały nie osiągną sukcesu. Wydaje mi się ze trzeba troche w firmie popracowac zeby sobie wyrobic zdanie. Na koniec dodam ze sama również szukałam kiedyś innej pracy, też miałam chwile słabości ale jakoś nie umiem się poddać i jak przyjeżdza Dyrektor i chwali mnie to mówi dla mnie samo przez siebie. A Praca w handlu jest zawsze ciężka.:) Wole wracac do domu zmęczona po rozkładaniu dostawy, sprzataniu itp ze swiadomoscia ze po cos sie przydałam niż siedziec cały dzien na necie jak słyszę że bywa. Pozdrawiam wszystkich w tym temacie Życze sukcesów zawodowych gdziekolwiek nie będziecie pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłazadowolona
witam was wszystkich-ja również należałam do szczęśliwych pracowników DN-dlaczego szczęśliwych?-ponieważ kochałam to co robiłam-kontakt z klientami,doradzanie im ,pozytywna atmosfera w pracy wśród personelu-pomimo wielu trudności-zawsze razem.Nie mogłam doczekać się następnego dnia pracy-nowych zadań,planów do realizacji itp.To była praca dla pracowitych i nieznoszących nudy.I co? okazało się ,że nie jestem już potrzebna-zmieniła się AM i RM-a tym samym należało rozwalić zgraną ekipę-nie ważne było nasze zaangażowanie,poświęcenie to że mimo wielu trudności radziłyśmy sobie znakomicie,bo my chciałyśmy pracować i zależało nam na wszystkim co jest określone w standardach Firmy.Został żal,poczucie,że całe staranie się poszło na marne-co się stało,dlaczego tak wyszło jak wyszło.Jednak zawsze będę miała szacunek do Polbity-to że dano mi szanse tam pracować-chociaż do końca nie rozumiem polityki jaką stosują niektórzy menadżerowie podczas dobierania personelu-szczególnie po zamianach regionu.Powodzenia dla pracujących i przyszłych pracowników-ja gdybym mogła wróciłabym -ale jako były pracownik pewnie nie mam szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelk0wa DN
Wiecie, pracuję w drogerii juz pół roku. Fakt - nie zaprzeczam, harówka jest pierewszorzędna, ciagle sprzatanie, co dwa dni towar, ciagle kontrole. Ale zespół nienajgorszy i jest mozliwosc pracy na stale. W dzisiejszym swiecie dobra taka praca, gdyz innej np. w moim miescie sie nie dostanie, chyba ze ktos chce kelnerowac po 12 h. A studiuje - nie ma problemu z wolnym, tylko trzeba sie uzerac z klientami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturkqa
Jakie są zarobki kierownika drogerii natura w Warszawie? Wybieram się na rozmowę kwalifikacyjną i pewnie zapytają o oczekiwania finansowe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WARTO TAM PRACOWAĆ
NIE WARTO PRACOWAĆ W DROGERII NATURA , OSZUKUJĄ Z PRZEPRACOWANYMI GODZINAMI JEŻELI KTOŚ NIE PILNUJE MOGĄ GO OSZUKAĆ. KARZĄ ROBIĆ ZA OCHRONIARZA , KASJERKĘ MUSIMY PYTAĆ KAŻDEGO KLIENTA CZY MU W CZYMŚ POMÓC , WYSYŁAJĄ CICHYCH KLIENTÓW KTÓRZY MAJA ZA ZADANIE NAS SZPIEGOWAĆ. JEDEN POZYTYWNY PLUS W DROGERII JEST TAKI ŻE MOŻNA WYNIEŚĆ GRATISY BO KIEROWNICZKI NIE PILNUJĄ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DROGERIA W GDAŃSKU NA UJEŚCISK
PREZESI , AM-ki I KIEROWNICZKI SĄ TĘPE. W DROGERII W GDAŃSKU UL PIOTRKOWSKIEJ NIE MA KIEROWNIKA A PERSONEL WYNOSI TOWAR PO ZAMKNIĘCIU SKLEPU. DROGERIA JEST NIE PILNOWANA PERSONEL ZAMIAST ZAJĄĆ SIE SKLEPEM TO SIEDZĄ I NIE ZWRACAJĄ UWAGI NA SKLEP , ŁATWO TAM COŚ UKRAŚĆ !!!! ZŁODZIEJE W BIAŁY DZIEŃ WYNOSZĄ ZESTAWY... WIDAĆ ŻE PERSONEL BEZ KIEROWNIKA OLEWA SOBIE PRACE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uehehehelol
dot drogerii na ujeścisku... Całe szczęście "tytan pracy" osoba powyżej zmieniła pracę. Swoją fuszerkę w tej chwili wykonuje na poczcie na wspomnianym osiedlu. Życzę powodzenia wszystkim klientom:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od wyżej
czytam to i oczom nie dowierzam-ludzie jak wam źle w DN to zapraszamy do rossmanna tu zapier... jest non stop! dużo więcej dźwigania,sprzątania, nocki a do tego non stop klienci łażą ci po plecach, kierownictwo różne ale przeważnie sfrustrowane paniusie które zarabiają 3razy więcej niż kasjer a wiszą tylko na telefonie służbowym i włażą w dupę regionalnemu-ogólnie obłuda i mydlenie oczu że to "pracodawca roku" także wszędzie dobrze gdzie nas nie ma! wejdzcie na forum rossm. co tam się wypisuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mam pytanie do Kierowników : ponieważ jestem zainteresowana pracą na Stanowisku Kierowniczym w Firmie Polbita chciałam się dowiedzieć czy sama wybieram personel i przeprowadzam rekrutację, czy robi to może osoba za to odpowiedzialna ( Dział HR ) lub Kierownik Regionalny ? I jak wygląda sprawa z zwolnieniem pracownika który mimo rozmów i upomnień nie rokuje dobrze na przyszłość ? Nie ukrywam , ze jeżeli miałabym podjąć tam pracę chciałabym stworzyć Fajny zespół :) i mieć wpływ na to kto pracuje ze mną . Dziękuję za odp, pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana zakupocholiczka
Obsługa Klienta pozostawia wiele do życzenia w Gdańsku na dworcu.Zawsze robiłam tam zakupy,teraz chyba zrezygnuję,to nie to- co kiedyś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek lepkie ręce
a ja uwielbiam chodzic do natury macie cudowny asortyment chodzilem kiedys do rosmana ale ta ochrona tacy beszczelni u was luzik a po wyjsciu jestem zawsze zadowolony i chetnie bym sie do was przyjal do pracy szczegolnie interesuja mnie dostawy nocne sa przyjecia? w gdyni i czy jest u was ochrona napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogj kolego ja też wole natury jest bezpieczniej zawsze coś sie wychaczy a w tych rossmannach to takie chamstwo cały czas na ciebie patrzą pozrawiam kolege

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie stac
zgadzam sie straszne chamstwo w tych rossmannach raz wzielam 2 tusze z loreala i poszlam do kasy po drodze sprawdzalam czy odcienie sa dobre przy kasie wylęlam chusteczke z torby a ten juz sie patrzy gdy bylam juz przy kasie zapytalam o cene i spytalam sie czy sa jakies tansze pani odpowiedziala ze sa mialam wrocic sie na sklep ale mialal autobus i nie mialam czasu wiec zostawilam tusze na kasie patrze sie a on juz cos gada kasjersce chyba o mnie bo patrzyl w moim kierunku juz tam nie chodze wiecej zaufania !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wziołem trzy pumy i poszedłem do kasy żeby kasjerka sprawdziła mi cenę a tu pan z ochrony wyrwał mi perfumy już tam nie chodzę wole u was zawsze coś wpadnie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez wyrwal raz ale cztery maxfaktory podglady ja chcialem udac sie do czytnika zeby sprawdzic cene moze bylismy w tym samym sklepie i jeszcze mi powiedzial wypad stad co za chamstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patinson
zgadza sie zakupoholiczka,obsługa porazka(pani ekspedient.nie wydala prezentu do mego zakupu,jak wrócilam powiedziala że mam czekac i...czekalam 20minut,przez to nie zdązyłam do kina na film(mimo,,,,,,,,ze było obok tej drogeri) ,na dodatek ta dziewczyna,byla nie milła bardzo i poczulam sie jak natręt.Juz nie lubie tam chodzic,szkoda,bo wcześniej był to mój ulubiony sklep.Pójdę do konkurencji przy hali,tam są mile panie i usmiechniete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×