Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gretta_

ŻEBY POZNAĆ NOWYCH LUDZI TRZEBA...

Polecane posty

Gość Gretta_

No właśnie, co zrobić żeby poznać nowych ludzi? Mam na myśli zwykłych znajomych, z którymi można się od czasu do czasu spotkać. Macie jakieś pomysły?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
hmmm...niby masz rację, ale dokąd wyjść? Samemu do pubu niebardzo, do kina..hmm..może być, ale trudno w kinie kogoś poznać. Na zakupy w pojedynkę też jakoś tak smtno... Wiesz mi brakuje właśnie kogoś do takich zwykłych wyjść. Czuję, że jestem w błędnym kole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz spróbowac wyjść z psem poznałam w ten sposób kilka osób zawsze ktoś podejdzie i powie jaki śliczny piesek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz rację
to jest dobry sposób, ale ja mieszkam na osiedlu, typowym blokowisku. Trudno tu spotkać kogoś w wieku 20-30 lat, kto chciałby nawiązać rozmowę nie wspominając już o dłuższej znajomości. :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśłałam żeby może na jakimś
forum spróbować...sama nie wiem, czy jest coś takiego i czy to dobry pomysł...na portalu dla samotnych to pewnie nie mam co szukać, bo mnie nie chodzi o partnera a o zwykłą osobę do pogadania i wybrania się gdzieś wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu chciłabym mieć zwykłą
jakąś koleżankę...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
Wiesz co poziomka, wyobraź sobie, że kiedy byłam za granicą to o wiele łatwiej mi się poznawało nowe osoby. Tutaj jakoś nie wiem co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm...
wiekszosc ludzi to jednak zwyczajni nudziarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
Tak racja, ale nie wszystkie zaintersowania pozwalają nam nawiązać nowe kontakty. Czasem zwyczajnie nie są to 'czynności' wymagające towarzystwa:) Co do ciekawej osobowości, to mnie samej jest trudno siebie ocenić. Chyba nie jestem ekstremalnie nudna, ale z pewnością nie da się ze mną wybrać na bungee itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś tutaj w ogóle ma taki
problem, bądź też zwykłą chęć nawiązania nowych znjomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie tak... ale jak znajdzie się ktoś potencjalnie zainteresowany znajomością z nami a okazuje się że nie masz o czym gadać bo twoje życie jest nudne i monotonne :O i można ciągnąć tylko temat szkoła/studia/praca :O czyli całkowicie bezpieczny :O ja się zawsze tego boję :D że ktoś zapyta o coś z mojego życia... a tam nie ma nic ciekawego :/ dlatego nie pytam ludzi o ich życie żeby ich nie prowokować :D \"Czasem zwyczajnie nie są to \'czynności\' wymagające towarzystwa\" to wymień takie :D zresztą pewnie \"cokolwiek by to nie było\" można znaleźć stronę/forum fascynatów tego czegoś i ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, a myślałam, że tylko ja tak mam... ;) w dzisiejszym zabieganym świecie gdy młodzi ludzie pracują jest bardzo trudno utrzymywać bliższe kontakty towarzyskie... niby mam znajomych, bliższych dalszych (wiadomo-z podstawówki, LO, studia, praca była i obecna...) ale takiej koleżanki do której mogłabym zadzwonić bez tygodniowego wyprzedzenia na spotkanie, to w sumie nie mam... w sumie, bo mam 2, które mogłabym nazwać przyjaciółkami ale one 1) mają stałych partnerów 2) pracują i to w cięzkim, 12godzinnym trybie jak ja... :( Takie życie w wielkkim mieście- samotni pośród tłumów. A propos blokowiska- mam tu znajomych z podstawówki, ale nasze kontakty rozluźniły się a inni- co z tego, że wokół bloki 10piętrowe jak z innymi \"znajomymi\" mogłabym co najwyżej pić tanie wino na ławce w parku... :P Podsumowując- trzeba starać się pielęgnować nawet drobne znajomości i może odświerzyć stare... :) Ja mam właśnie taki zamiar- nigdy nie wiadomo co z tego wyjdzie, dopóki się nie spróbuje :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
a ja wygrałem życie>>> Hmmm...ja właściwie właśnie chciałabym poznać kogoś podobnego sobie. Kogoś kto chciałby pójść razem na zakupy lub na spacer z psem itp. Nie oczekuję, że ktoś opowie mi o tym jakie to ma niesamowite przeżycia. Masz rację, że ludzie wolą poruszać te 'bezpieczne' tematy. To jest normalne, że od takich się zaczyna. Ciężko się zwierzać nowo poznanej osobie. Tobie udaje się nieco otworzyć. Wprost mówisz o tym, że Twoje życie nie jest ciekawe. To byłby dla mnie dobry początek znajomości z inną osobą. Nie chiałabym się na nic silić i nie spodziewam się tego od potencjalnej koleżanki. To teraz moje czynności nie wymagające towarzystwa: tłumaczenie, robienie napisów do filmów, oglądanie horrorów:) lady-love>>> ja nie mam znajomości, które mogłabym odświerzyć. Jestem zdecydoanie nastawiona na nowych ludzi:) Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że uda Ci się odkurzyć stare kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagieneczka
>>> poznać znajomych znajomych >>> na jakiś kursach, szkoleniach, siłowni itd >>> sąsiadów w bloku >>> w pracy, szkole, na studiach >>> np. sprzedawczynię w sklepie do którego często chodzisz >>> w internecie od biedy, tylko nie na portalach typu sympatia.pl, tylko forach internetowych, stronach poświęconych jakiejś konkretne tematyce >>> znajomi towjego faceta >>> na wakacjach ehhhhh... nie mam więcej pomysłów - mi znajomi sami się zdarzają, nie muszę ich szukać. Większość znam ze studiów i szkoły, zawsze staram się utrzymywać kontakty ze starymi znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
Carbon Black >>> do Wawy to mam kawałek, bo jestem z Łodzi...ehhh:( Nie powiem, że się cieszę, że ktoś ma tak jak ja...ale cieszę się, że nie jestem jedyną osobą na świecie, która ma taki problem:) Pozdrawiam jagieneczka >>> najbardziej do mnie przemawia ten sposób z internetem. Na wakacjach jeszcze mi się nie zdarzyło poznać żadnej koleżanki (oprócz czasów gdy miałam kilkanaście lat:) ) Na poznanie kogoś w pracy nie mam szans, to samo ze studiami i sąsiadami z bloku (znam ich wszystkich i to nie ten przedział wiekowy). Na kursy, szkolenia i na siłownię nie chodzę:) Więc odpada. A co do znjomych faceta...hmmm... to zawsze będą nasi wspólni znajomi, którzy lubią się spotykać z obojgiem z nas. Kiedyś zdecydowanie łatwiej było mi poznawać nowe osoby. teraz niestety siedzę głównie w domu:( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
Co powiecie na małą reaktywację?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie wszyscy zajomi pojechali za chlebem w siną dal i sie sama jedna ostalam, ostatni zwiazek moj zakonczylam kilka miesiecy temu i samotnosc mi doskwiera straszna, bo chocby isc z kims na piweczko a tu nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się. Myślę, że dlatego właśnie trafiłam na forum Kafeterii i nie tylko na nie. Samotność potrafi dokopać. Fakt. Dobrze jednak, że jest Internet i możliwość kontaktu przez sieć. Na dobrą sprawę, to my już stworzyliśmy grupę - co prawda wirtualną, ale jednak - znajomych. Możecie napisać skąd jesteście? Pozdrawiam wszystkich - Loczek z Góry Kalwarii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydzieści_kilka
Odświeżam,bo mam ten sam problem. Zero przyjaciół i znajomych, przy jednoczesnej nagłej, cholernie wręcz mocnej potrzebie ich zdobycia (tym bardziej że strona uczuciowa życia się 3,14-R-doli) :( Gdzie znaleźć jakieś portale,na których można poznać KOLEGÓW i KOLEŻANKI,a nie potencjalną drugą połówkę? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakuje ci kogos kto ci bedzie doope za plecami obrabial? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydzieści_kilka
Nie,brakuje kogoś,z kim mógłbym wyskoczyć na miasto, do pubu i zapomnieć,że mi się małżeństwo rozwala. Może to egoistycznie wygląda,ale w tej chwili cholernie potrzebuję się od tego oderwać i to chyba jedyny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×