zareczyny?kiedy?

kurcze opowiedz troche jesli mozesz:)

ja mialam 19 lat, chodzilismy ze soba juz 4 lata

czemu nie chcecie o tym opowiadac?

jak odbyly sie wasze zareczyny?itd

a ja mam prawie 24 lata i oświadczył mi sie ze 2 tyg temu. po ok 4 mies znajomosci. akurat wyjechalismy, wypakowal rzeczy z auta,mi nie pozwolił nosic-myslałam ze taki dzentelmen a on nie chciał zebym zobaczyła bukiet z 23 róz w bagazniku :-) potem ja ogł tv, on klęknął przy łóżku i zadawał pytania typu: czy czuje ze chce z nim byc do konca zycia, czy wytrzymam, bo on tak itp, myslałam ze wzięło go na myslenie ze wzgl na ślub kolegi, siegnął po pierscionek do kieszeni, a ja wtedy powiedziałam: yyy zjadły ją? bo własnie leciał film o dinozaurach, emocje mu opadły i znów tak czekał na okazje z 10 min, w koncu wyjał pudełeczko i załozył pierscionek na palec.poprzytulalismy sie z łzami w oczach i poleciał do szafy po bukiet-fajnie tak z nienacka. pierscionek tez był niespodzianką choc wczesniej oglądalismy na necie wzory które mi sie podobają a które nie. pierscionek bardzo ładny i chwila wzruszająca-niespodzianki są fantastyczne :-)

to masz fajnie:) mnie czeka taka niespodzianka w ciagu pol roku i bardzo sie z tego ciesze:)

a ja miałam w te świeta ale nie wyszło ....trzeba poczekac ..;-(

a mi mój ukochany oświadczył się w noc przed wigilią rok temu:) 23 grudnia:) jak juz leżałam w łóżku,cały pokój był oblepiony serduszkami,balony w kształcie serca, i 2 duże bukiety kwiatów,coś przeczuwałam,ale on czasami lubi robić mi takie niespodzianki dlatego nic nie mówiłam..dopiero w jak się położyłam wyjął pierścionek:)dodam ze mnie zaskoczył bowiem ja nawet nie wiedziałam o tym,nawet nie oglądaliśmy pierścionków sam wybierał zaręczyliśmy się po 1,5 roku znajomości,od 1 mieszkamy razem,a w marcu 2008 bierzemy ślub:):)

zapomniałam powiedzieć ze miałam 25 lat jak mi się oświadczył:)

jak będzie wpadka to nie będziesz się zastanawiała jakie zaręczyny,

Zaręczyny, ślub, wielka miłość, a potem szara rzeczywistość...

a nawet rozwód i zostaje się samotną matką z dziećmi i walka o alimenty,

7 lat razem

sie w wieku powiedzmy 20 lat? slubu sie i tak w najblizszym czasie nie wezmie...moj mi sie chce oswiadczyc, ale ja juz nie wiem czego chce:(

dodam, ze w pazdzierniku minelo nam 5 lat i on sie przymierza do zareczyn...

planujecie ten slub, ale powodzenia. w sumie nie ma reguly, to zawsze zalezy od sily uczucia i dojrzalosci partnerow. no wiec u mnie bylo tak, znalismy sie 4 lata, a razem bylismy 2 lata, mialam 26 i pol roku:) jak mi sie oswiadczyl (on 28 lat wtedy). to bylo w grudniu przed swietami (a od listopada mieszkalismy razem), w czerwcu wzielismy slub.

Mój drugi i obecny mąż, choć na codzień romantyk, w kwestii oświadczyn był wyjątkowo nieromantyczny ;) Pewnego dnia, po niecałych 3 miesiącach naszego bycia razem, obwieścił że przyjeżdżają do niego w odwiedziny rodzice i byłoby fajnie gdyby mógł o mnie powiedzieć \"narzeczona\", bo nie ma pomysłu jak mnie przedstawić :D Pierścionek wręczył uroczyście przy kolacji kilka dni później, ale oficjalnie nigdy nie spytał czy zostanę jego żoną ;)

zle sie wyrzilam:D minelo nam 5 lat razem:P on ma 22 lata a ja 20:)

smieszy mnie ten topik. skoro wiesz ze chcecie byc razem to po co te zareczyny w oficjalnej wersjii... co to za niespodzianka skoro Ty o tym wiesz ze on Cie poprosi a on wie ze Ty powiesz tak he he

to sie smiej. niezla zabawa

niespodzianka czy nie to wspaniala i radosna chwila. jak to przezyjesz to bedziesz wiedziec o czym mowa. smiesza mnie tacy zawistni ludzie ktorzy za wszelka cene chca zdolowac szczesliwe osoby. myslicie ze jakimis glupimi wpisami wam sie to uda? otoz nie, kto by sie przejmowal jakimis glupimi wpisami z kafeterii:) ale jak chcecie sie produkowac to ok:)

a moze mi ktos powiedziec, czy jest sens przyjmowac pierscionek, ktorym sie i tak potem dziewczyna przed rodzicami nie pochwali, bo ja wysmieja? te zareczyny byly by nieoficjalne i vardziej do wiadomosci pary:( moi rodzice na pewno mnie wysmieje, juz raz mi mamam powiedziala co o tym mysli..

nie chce nikogo zdolowywac . zastanawia mnie sens tego topiku. ja juz jestem mezatkom wiec nie mam komu czego zazdroscic. Rozumiem zareczyny jak facet robi niespodzinke dziewczynie , ale skoro ona i tak o tym wie to gdzie tu romantyzm i wyjatkowosc chwili:)

i sorry ale nie jestes "mezatkom" tylko "mężatką"

Hmm ja uważam, ze oświadczyny powinny być niespodzianką. Zawsze o takich marzyłam i tak też było. Żadnych restauracji, wystawnych kolacji czy czegoś takiego... Chciałam żeby moje oświadczyny były takie znienacka, niespodziewane... :) tak też było :) Mój Mąż oświadczył mi się kiedy w ogóle się tego nie spodziewałam :) Miałam wtedy 20 lat, 11 miesięcy później braliśmy ślub :) Dla Rodziców zrobiliśmy uroczysty obiad, Mój S. przyniósł kwiaty dla mojej Mamy, dla mnie i mojej siostry i wódeczkę dla Taty :) nie pytał drugi raz czy zostanę Jego żoną bo to byłoby bez sensu ;) Po prostu poprosił moich Rodziców o moją rękę ;)

piękne zaręczyny:)

W ogóle się z nim nie umawiałam. Nigdy. Dzieliło nas 200km. Pewnego dnia w zwykłej korespondencji wspomniał coś o miłości. Zapytałam czy takie wyznania oznaczają, ze planuje się ze mną ożenić? ( trochę pół zartem ) Na co on odpisał, że byłby zaszczycony, gdybym została jego żoną. :) Odpisałam smsem że oswiadczyny porzyjęte. Zadzwonił, zeby potwiedzić, z enie żartuje, wkrótce wzięliśmy ślub. Jesteśmy szczesliwym małżeństwem od prawie 5 lat, mamy cudowne dzieci i jest bosko.

A mnie sie nie oświadczył:) Jesteśmy jeszcze młodzi, studiijemy i ślub nie miałby miejsca w najbliższym czasie:P Myślicie, że mimo to zaręczyny były by na miejscu?

zaręczyny romantyczne owszem jak się spotyka a nie mieszka razem. Wiadomo, że jak się mieszka razem to tak jak już małżeństwo i nie da się nawet tego zauwazyć, że partner np. zamierza wręczyć pierścionek.