Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malwinkaaa___

Samotne- zmieniamy swoje życie

Polecane posty

Gość
Mosik --> pewnie, ze przyjdzie pora :) na kazda z nas, ja w to wierze :):) Milego wieczorka Ci zycze :) Ja to nawet umowilam sie na wieczor dzis z kolezanka i z kumplem :) echh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym mogła komuś oddać tak z 8 cm nawet, zawsze to coś, a takto problemy z wysokimi facetami też są tym spowodowane, bo deficyt takich;) Ja kiedyś na każdego faceta patrzyłam jak na potencjalnego partnera, ale teraz postanowiłam to zmienić, choć powiem wam, że jest to trudne- to raz, a dwa, że czasem się łapię na innym postrzeganiu jakiegoś chłopaka, choć wiem, że tak nie mogę. Poczułam również, że ludzie, których uznawałam za znajomych/przyjaciół odwracają się ode mnie lub oddalają i chyba nawet nie mam zbyt wielkiej chęci na zabieganie o ich względy. Postanowienie na najbliższy czas to zadbać o siebie tak porządnie, urządzić do końca chatkę tak jak chcę, jak sobie wymarzyłam i nie myśleć, że jestem tam samotna jak bucik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lecę już z pracki, więc jak będę w domku to poczytam i coś dopiszę. Trzymajcie się dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiesz Reewelka, ja tez zauwazylam w swoim otoczeniu to oddalanie się, zwłaszcza to widać po tak zwanych \"przyjaciółkach\" kiedys mogłysmy gadac godzinami i nie bylo nudy... a teraz... zero teamtow do rozmow, wiem zycie kazdej sie inaczej potoczylo... kazda ma swoje, inne zainteresowania, ale co za problem podzielic sie tym, sprobowac kogos zainteresowac, miec wspolną pasje... zreszta coraz czesciej zauwazam, ze moi znajomi to pasjonuja sie tylko i wylacznie serialem Lost czy cos w tym stylu... a szkoda... szkoda... ale juz nie biedze na to :) lepszy serial niz nic, w sumie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chodzi o oddalanie sie przyjaciol to ja zauwazam to ze strony mojej najlepszej przyjaciolki :( Kiedys spedzalysmy ze soba cale dnie i ani chwili nudy nie bylo. Ale odkad ma chlopaka, wszystko inne przestalo sie liczyc. Teraz spotykamy sie jakos raz na dwa tygodnie i tematem przewodnim jest jej chlopak :o Boli mnie to bardzo,ale nic na to nie poradze. Czasmi samotnosc doskwiera mi wlasnie w taki sposob, ze ludzie sprawiaja,ze czuje sie jak tredowata wlasnie ze wzgledu,ze nie mam faceta. Czy posiadanie faceta jest jakims wyznacznikiem wartosci? :o Na szczescie pare miesiecy temu poznalam fajna ekipe, skladajaca sie z jednej pary (no juz teraz malzenastwa) i kilku singli, z ktorymi super sie imprezuje i nie ma tego cholernego cisnienia:D wlasnie dzieki takim ludziom o wiele latwiej jest byc samotnym,bo oni tez sa i zdaja sie tym w ogole nie przejmowac. Dzieki nim mi tez juz tak bardzo to nie przeszkadza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martina...
tak szczerze - to przeczytałam tylko kilka Wasyzch wzpowiedzi... chciałam tylko podzielic się z wami swoją samotnością... może ktoś znajdzie na to rade. kiedy rozstałam się z moim chłopakiem zostałam sama... zupełnie sama. nigdy nie miałam zbyt dużego kontaktu z rodziną. o przyjaciołach też trudno tu wspomniec. byłam sama... i podejrzewam, że tak już zostanie. może wspomnę, że mam 23 lata. skończyłam studia lcencjackie i podjęłam decyzję, że muszę szybko cos zmienic bo inaczej oszaleję. najlepszym pomysłem, który przyszedł mi do głowy było zmienic otoczenie.. i to drastycznie. wyprowadziłam się do innego miasta i podjęłam pierwszą w moim życiu prawdziwą pracę. i tu przeżyłam rozczarowanie... kiedy poznawałam kolejnych współpracowników w ciągu kilku minut naszej rozmowy zawsze padało pytanie "masz kogoś" lub "jesteś z kimś"... już nie wspomnę o minach moich rozmówców, gdy pada moja odpowiedź (wiadomo jaka). raz było nawet bardzo brutalnie- "kobiety w twoim wieku są już w większości mężatkami, mają dzieci..." - to jest igła w moje serce... ale muszę przyznac, że to prawda. i tak siedzę wieczorami e domu i rozmyślam sobie, czy może kiedyś to się odmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martina...
zapomniałam dodac, że WSZYSCY moi współpracownicy są w stałych związkach! większośc ma dzieci... więc spróbujcie sobie wyobrazic, jak ja się czuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Martina - jesli wiekszosc dziewczyn w wieku 23 lat to mezatki to ja nie wiem w jakim miescie :D usmiechnij sie :) nie przejmuj tym co mowia inni :) zrob cos dla siebie :) haha, fajnie tak pocieszac :D a samej nie umiec wiele zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martina... wspolczuje Ci ludzi z ktorymi przychodzi Ci pracowac. Co za banda oszolomow :o Dodam,ze tez mam 23 lata i jestem sama i nie mysle ze to koniec swiata. A wedlug nich to obie stare panny juz jestesmy :o Skad sie tacy ludzie biora. Ale mam pomysl : pojde na impreze, upije sie do nieprzytomnosci i bede z pierwszym chlopakiem ktory sie na mnie polasi. Potem szybko wyjde za maz i urodze dziecko, bo nie moge byc przeciez gorsza. To nic ze bede nieszczesliwa,ale bede miala faceta i nie bedzie wstydu :D O matko, rece mi opadaja. Uszy do gory, nie sluchaj tych \"zyczliwcow\" i wszystko sie ulozy, mamy jeszcze duzo czasu. Albo zastosuj moj plan B :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no Panna na wydaniu :) plan B to masz przedni :) chyba sama skorzystam :) bo wiecie... moja znajoma z roku za tydzien wychodzi za maz... i rok temu jak w pazdzierniku zaczely sie zajecia, jedna z dziewczyn moi ze ta wychodzi za maż, ja takie zdziwienie, ze za kogo... no a kolezanka nam na to, ze za tego chlopka ostatniego, bo przeciez sa juz ze soba 4 miesiace to czas najwyzszy bylo sie zareczyc... ja wtedy bylam z moim bylem chlopakiem 3 lata i sobie pomyslalam ze to powinnam miec 2 letnie dzieci... no ale : jak kto lubi i jak chce :) tak czy owak zycze jej szczescia :) a my na pewno znajdziemy kiedys \"książeta z bajki\" i bedziemy najszesliwsze na swiecie :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pewno!! jak inaczej moze byc!! :):) Zmykam :) Ide na spacer z kolezanka i kolega :) mam nadzieje ze bedzie milo :) calka trojka samotna :) problem tylko w tym ze kolega lubi mnie bardziej... hehe :) a ja go po prostu lubie :) Milego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Jak ktos ma rodzine to chyba normalne ze lubi o niej opowiadac. Co ma milczec tylko dlatego bo wam sie to nie podoba? Zazdrosc przez was przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!! nie sądzę, że to zazdrośc ..raczej żal, że brak własnej. takiej z mężem, dziecmi. ale to nie istotne. wracając z pracy tak sobie myślałam, że w rezultacie nie pomyślałam co chciałabym w życiu zmienic, no poza posiadaniam mężczyzny. no i doszłam do wniosku, że pewnie jest parę takich rzeczy. jak np moje mieszkanie. do tej pory żyje w mieszkaniu dośc nieurządzonym bo zawsze myślałam, że urządze je sobie razem z NIM, no ale skoro ON się nie pojawia to dlaczego mam nadal życ w nieładnym mieszkaniu. chyba czas najwyższy to zmienic. w ogóle dużo myślałam, ale jakoś to o tej zazdrości wybiło mnie troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa By The Way dziewczyny nie załamujcie mnie z tymi Waszymi 23!! ja mam 27 o matko!! no ale tak czy inaczej kumam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ 23l. i mezatka- no pieknie, musze szybciutko szukac meza i ojca dla moich dzieci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj chwilke mnie nie bylo a tu juz tyleeee wypowiedzi... ja tez czuje sie obecnie samotna ale staram sie patrzec na swiat przez rózowe okulary choc czasami bardzo ciezko... chlopaka nie mam i racezj miec nie bede po ostatnim numerze, w srode zakonczylam prace i szykuje sie do urlopu co prawda tylko tydzien ale zawsze cos no i wlasnie odkad nie pracuje zlapal mnie taki dół ze hej, nic mi sie nie chce i sobie poplakuje choc myslalam ze źle nie jest... ciezko mi troszke dlatego czekam na moje wymarzone wakacje a pozniej studia, praca, zawody i inne sprawy oraz malo czasu na rozmyslania byle do przodu ale na razie jestem w lekkiej rozklejce wiec przylaczam sie do was kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku...Co za dziwni ludzie, którzy mówią, że w wieku 23 lat trzeba mieć rodzinę. Ja pracuję z ludźmi w bardzo różnym wieku i tam wiele małżeństw jest, ale jest też wiele samotnych osób i nikomu to nie przeszkadza, nikt nie ingeruje w prywatne życie innej osoby. A co do mieszkania- to super pomysł. Ja dziś wracając do domu też o swojej chatce myślałam i wiem, ze muszę ją dopracować i weszłam do kiosku, żeby kupić coś do poczytania na drogę powrotną i pierwszy raz zdarzyło mi się kupić :\"cztery kąty\" i z zapałem oglądać szukając czegoś co by mi pasowało. To naprawdę wyzwala od głupich myśli i potrafi zainteresować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z tymi mieszkaniami to super pomysl :D Ja zajmowalam sie mieszkaniem cale wakacje i mimo wielu nerwow, ktore mnie to kosztowalo, to przynioslo mi to wiele satysfakcji i zajelo mi czas. kitikat - pozdrawiam, udanego urlopu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wiecie...ja to w ogóle jestem pałna sprzeczności!! i teraz mi się nawet przypomniało to o czym myślałam w drodze powrotnej z pracy. tzn te sprzeczności to takie, że jednego dnia stwierdzam, że w sumie to extra że jestem sama, bo to takie moje egoistyczne podejście ( a poza tym kwestia tylu niepoukładanych związków naokoło, ale o tym za moment). innym razem no niestety (i to w większości) tak bardzo chciałabym nie byc sama. a czy Wy też macie tak, że jak obserwujecie znane Wam pary (tzn znajomych Waszych, nie jakieś osoby publiczne), widzicie tyle jadu, tyle złego traktowania itd?? nie chcę osądzac czy to sprawiedliwe czy nie (tzn wobec mojego stanu, bo słowo daje ja zachowuję zdrowy rozsądek), ale myśle sobie wtedy, że wiem doskonale jak nie chce, żeby wyglądał mój związek!!! oczywiście nie wtrącam się w ich życie, sprawy itd, ale jednak czasmi mam dośc przebywania z nimi. oczywiście nie zawsze źle się trakują, ale czy to są ludzie, którzy są sobie najbliżsi?? wtedy też (czasem) myslę sobie, że jednak fajnie, że nikt mnie tak źle nie traktuje. (zaznaczam, że chodzi o obie płcie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna na wydani: dzieki;) mosik: no ja tez tak czasami mam, ale teraz staram sie jednak cos zmeinic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mosik chyba kazda z nas ma takie chwile,ze chcialaby lezec krzyzem w kosciele w podziece,ze nie jest z jakims okropnym kolesiem i ma swiety spokuj. Jest tez czasami tak, ze patrzysz na super pare, jak sie przytulaja,caluja (i wtedy masz uczucie ze nawet nie wiedza ze jestes razem z nimi) i szlag Cie trafia, ze Ty tak nie mozesz,bo zwyczajnie nie masz z kim. Znam to uczucie az za dobrze, choc ich tez rozumiem, bo wiem jak to jest byc zakochanym. Takie sprzecznosci sa chyba w kazdej z nas. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem sama i roznie to bywa z dołowaniem sie:) Ale lepiej sie meczyc tylko ze soba niz jeszcze z NIM;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie, niech oni się nawet tulą i całują tylko niech się dobrze traktują!! no bo ja nie mogę by obrazona na caly świat, tzn tych \"szczęśliwych\", że są w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzilo mi o to, ze nie chce zeby sie dobrze traktowali (bo oczywiscie chce), tylko o to, ze czasami w takich momentach odzywa sie samotnosc i zaczyna doskwierac (taka troche zazdrosc, ale nie zawisc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×