Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malwinkaaa___

Samotne- zmieniamy swoje życie

Polecane posty

Nie wiem czy będzie lepsza, bo wali mi się na głowę. Płaczę non stop od tygodnia, przez to ludzie się ode mnie odwracają. Jak tylko coś miłego mnie spotka, to potem wszystko odwraca się do góry nogami;/ Przepraszam, ale muszę to z siebie wyrzucić, bo inaczej zwariuję. Chciałabym nie spaprać tego wszystkiego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_sumie_Romantyk
A zatem pewnie jakieś plany są, pewnie jakiś Twój wielbiciel czeka na horyzoncie, aby obetrzeć kolejną łezkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak wielbiciela, ocieracza łez. Po prostu wiem, co ktoś mi powiedział- \"zaskakujesz nie pozytywnie\"...bardzo dołujące;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_sumie_Romantyk
Jak by Ci tu podać chusteczkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_sumie_Romantyk
Pa! I dużo uśmiechu życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reewelka-->mam nadzieję, że jednak się dziś uśmiechniesz choć na chwilkę. Ja dwa tygodnie temu płakałam cały weekend, teraz już nawet płakać nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny przeczytałam topic i jestem w identycznej sytuacji, tzn. mam 23 lata, sama od prawie 2 lat i znam bardzo dużo niedobranych par które lgną do siebie bo boja się samotności, czasem jest tak, że nawet siebie samych nie szanują byle tylko uratować związek. Ja nie chce czegoś takiego. Odzwyczaiłam się od faceta, choć czasem jak patrzę na jakieś ciastko to ślinka skapnie na biurko w pracy ;) Seksu przygodnego nie uprawiam (choc potrzeby duze) bo ważniejsze jest dla mnie uczucie przy czymś tak intymnym, niz sam popęd. Nie wiem jak to będzie w tą jesień i zimę, jak narazie dobrze sie trzymałam, wakacje, nowa praca, nowi znajomi. Dużo czasu poświęcam pracy i nie miewam dołów. Ale podczas długich ciemnych zimnych wieczorów boje się że się poddam jakiejś depresji. Najważniejsze to nie myśleć. Czyli cały czas coś robić, nawet jak to jest przemeblowywanie, czy czyszczenie dywanu. Efekt jest - piękny dywan. Samopoczucie dobre - podziwianie pięknego efektu naszych rąk plus zajęcie umysłu. Dziewczyny, nie można się uzależniać od facetów. Jest tyle tu topików panikujących dziewczyn typu \"jak go zatrzymać\" albo \"o boże, on odchodzi\". Odejdzie, ale na jego miejsce przyjdzie inny. Wychodze z założenia (z doświadczeń), że ludzie nie są stworzeni do monogamii. Faceci na 90% babki są strasznie słabe osobowościowo, a w nas jest tak wielka siła!!!!! Faceci nie poradzą sobie bez nas, a przez te dołowanie się ze brak faceta, tylko sobie ujmujemy. Korzystajmy z zycia! Jesteśmy mądre, piękne i cudowne. Mamy wspaniałe osobowości, bogate wnętrze, kuszące ciałka, błyskotliwy umysł i czar któremu nikt się nie oprze jeśli tylko pozwolimy, by szczęsciee w nas samych zagościło. Dlatego uśmiechajmy się, cieszmy się z każdej głupoty (np. z królika który kładzie się na plecy i gryzie mi kabel od kompa), bo życie składa się z pięknych cząstek, całość nie wygląda jak bajka. A cząstki to złapanie pożądliwego spojrzenia faceta który nas mija w drodze do pracy, to uśmiech starszego pana w podzięce, to wdzięczność przyjaciółki że jej oddałyśmy kilka fajnych ciuchów, albo zaprosiłyśmy na masaż. Hm. dziś pozytywnie, ciekawe jak dalej Trzymajcie się ciepło w te chłodne dni i błyszczmy, bo jeśli nie teraz to kiedy będziemy roztaczać swój czar i kwitnąć, bez powodu, bez faceta - tak po prostu. Bądźmy wdzięczne, za to kim jesteśmy. Dobra kończe ten nudnawny elaborat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
butelka mineralnej ma racje, ale kurcze, przeciez my to wiemy, a tak trudno sobie to samej wytłumaczyć.... wiecie co jest dla mnie najgorsze... znajomych mam sporo, nie powiem, \"adoratorów\" tez nie brakuje... ale tu nie chodzi o to ... chodzi o to, ze brakuje mi kogos kto będzie potrafil zaakceptować moje szaleństwa, z kim bede mogla milczec na dowolny temat... z kim bede chciala sie ponudzic, z kim pobiegam, porzucam sie liśćmi w parku czy sniezkami zima, z kim jednoczesnie bede mogla porozmawiac o wszytskim... podobno wysokie wymagania... moze za duzo wymagam, za bardzo \"przebieram\" a w gruncie rzeczy to ze mna ciezko wytrzymac?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! reewelka--- jak samopoczucie dziś?? mam nadzieje ze masz sie calkiem dobrze. Jusztyska--- masz normalnie takie fajne, zwieczajne-niezwyczajne marzenia. też tak mam!! nie wiem czy pamietacie, ale wspominałam, że wybieram się na taki prawie babski wieczór. no i powiem tak, jak już zostały same baby...oj działo się, a raczej gadało!!!!! generalnie one, nie ja!! opowiadały o swoich dzieciach, małżeństwach, prawie romansach, problemach finansowych. nie chcodzi mi o to, żeby teraz uświadomic sobie, jak to ja, po wysłuchaniu tego wszystkiego mam jednak fajnie. NIE. Każda z nich miała jakąś tam swoja historię. jedna 30letnia, jak to mąż już ją nie pociąga, że seks z nim to tylko z obowiązku, że dzieci kocha, ale czasem chciałaby się wyrwac z tego wszystkiego. druga, podobnie zreszta. trzecia, że są młodym małżeństwem, a ona i tak nie ma ochoty na seks. pomijam w tym wszystkim problemy finansowe. no generalnie, żadna z nich nie jest szczęśliwa, każdej czegoś brakuje. rozumiem, że nie jest to pocieszające, bo i tak nie zmienia to faktu, że nadal jestem (jesteśmy) same. ale, pomyslałam sobie jednak, że mam fajnie, bo rzeczywiscie na tę chwilę moge zupełnie tylko i wyłącznie myślec i stanowic o sobie. i wierzę i mam nadzieję (a nie tylko bezmyślnie naiwnie), że jednak w koncu coś się zmieni. I najpierw patrząc na tytuł tego topiku, to ja mam coś zmienic, w sobie, w otoczeniu, w domu... i myślę też sobie, że postaram się więcej czerpac z tej mojej \"wolności\". Nie chce dołowac się tym, że w wieku 28 ltak nie mam jeszcze dzieci, a inne w tym samym mają już te dzieci \"odchowane\". ani tym, że nawet nie mogę się z nikim kochac, skoro one tego nie znoszą (zaznaczam, że z tak zawana miłościa ich życia). oczywiscie żadna z nich nawet nie przypuszczała, że tak bedzie kilka lat temu. Anyway, moje Drogie wszystko przed nami, no noramlnie mam chyba dziś wiecej siły!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny 🖐️ Mosik gratuluje swietnego podejscia i powiem Ci, ze w tym co mowisz jest duzo prawdy :) Jak z tej strony na to spojrzec to jest teraz najlepszy czas zeby zajac sie soba i inwestowac w siebie, mozna byc troche egoistycznym. Jak juz bedziemy w zwiazkach na takie rzeczy nie bedzie czasu ani miejsca. Teraz jest nasz czas dla siebie i warto go wykorzystac :D Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mosik masz racje :) zawsze komus czegos bedzie brakowalo... w sumei to chyba najgorsze czuc sie samotnie w malzenstwie... bo z tego co widze to wiele osob tak ma... smutne No ale skoro mamy robic cos dla siebie ide poczytac jakas przyjemna ksiazeczke, usiade na sloneczku, troszke sie moze jeszcze opale, bo niestety piekna wakacyjna opalenizna zanika... Milego popoludnia :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny później nowa prawda.... matko jestem żałosna, czasami jeden maleńki drobiazg sprawia, że ON nagle staje przed oczami, tylko go nie ma, a tak bardzo bym chciała, żeby był. i po prostu się zalewam łzami. jak ja strasznie chciałabym nie czuć!!!!! i sory dziewczyny gówno prawda wcale nie jestem silna, choć probuje to sobie wmawiać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_sumie_Romantyk
Szkoda, że nikogo teraz nie ma. Ciekawe, gdzie reewelka, dziś nic nie pisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_sumie_Romantyk
A zatem witaj Linger

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja też!! nie dośc ze zapłakana to jeszcze od dzis w magiczy sposób zakatarzona!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja sie juz troche podleczylam.. ale poniewaz dol mnie zlapal to tak siedze i smuce przed kompem, sluchajac elvisa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany!! ja sie smuce oglądając prison break. a wiecie co, do słuchania polecam Amy Winehouse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej Linger:) jak Twój humorek dzis? Wszyscy chyba choruja... ciagle gdzies ktos kicha i kaszle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oczywiscie ujawnia sie moja muzyczna ignorancja i nieznajomosc :) mozesz Mosik jakis tytul podac, jakas piosenke co podoba Ci sie naj? sciagne sobie i poslucham :) teraz slucham piosenek z Dirty Dancing... heh... zawsze placze przy She\'s like the wind...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jusztyska, humorek tak sobie, mam wahania nastrojów. A Twój? A to, że wszyscy chorzy to ja wiem, u mnie też. wiec w końcu musiało na mnie paść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soundtrack z \"Dirty Dancing\" jest piękny, ja uwielbiam, \"Hungry eyes\" i \"Be my baby\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
\"Hungry eyes\" piekne...:) Moj humor... bywal lepszy :) ogolnie to wkurzam sie na sama siebie za to ze siedze w niedziele sama przed kompem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie nie znam tej babeczki totalnie, ale ostatnio uslyszalam ja w TV no i troche oszalałam na jej punkcie, słowo. no i zaczęłam szperac, ostatnio wydała drugą płytę \"back to black\", no i piosenka \"rehab\". zresztą ściągnęłam sobie cała płytke. oj, podoba mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×