Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezserduszkowa

nie umiem kochac?

Polecane posty

Gość bezserduszkowa

jestem z chlopakiem 2 lata- wsyztsko jets ok, kreci mnie, dogadujemy sie ale.. wlasnie jest jedno ale... rozgladam sie za innymi:( widze chlopaka ktory mi sie podoba i mysle sobie ze jest calkiem fajny ze chcialabym zeby zagdal itd a czasami prosto z mostu ze chcialabym go miec w lozku.... nie chce ranic mojego chlopaka, wiec na mysleniu sie konczy, ale bardzo mnie to meczy bo chce byc fair. nie jestem typem kobiety ktora ma 1 i na boku innych. albo w te albo we w te. jednoczesnie nie umiem go rzucic-jest nam razem dobrze, jak kazdy mamy gorsze dni ale ogolnie dobrze sie dogadujemy. co zrobic? jak sie pozbyc tych fantazji o innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może go po prostu nie kochasz i tyle - jesteś z nim, bo jest fajnie, ale miłośc to coś więcej. To, że sie jednej konkretnej osoby nie kocha, nie znaczy, że sie nie potrafi kochać a poza tym nie bardzo rozumiem, co ma wspólnego to, że reagujesz na przystojnych facetów (o jejku, no to, że coś tam Ci się do głowy przyplącze - no tak działa wyobraźnia ludzka i tyle. Każdy ją ma, tylko nie każdy się do tego przyznaje;) ), z tym, czy kochasz czy nie - to się wcale nie musi wykluczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezserduszkowa
heh... a po czym poznac ze sie kocha? tesknie jestem zazdrosna.... sama go sobie upatrzylam i latalam za nim jak wariatka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×