Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Gość KTO napisal ten wiersz
Wigilia starszej Pani Zegar z kukułką cicho tyka, przy oknie smutne pelargonie, A serce moje cicho płacze, dziś moje życie w smutku tonie. Dzieci na wczasach, coś zwiedzają, życzenia nawet mi przysłali, A ja tu sama, nieszczęśliwa i jakaś gorycz w gardle pali. Wnuczek w Irlandii szuka pracy, wnuczka szczęśliwa jest w Londynie, A tu tak smutno i ponuro i czas wolniutko bardzo płynie. Patrzę w kalendarz, dziś Wigilia, zawsze to były miłe święta, A tu samotność mnie odpadła i nikt już o mnie nie pamięta. Mąż już po drugiej stronie życia, jest mu na pewno dobrze w niebie, Może Bóg wkrótce się zlituje i mnie zabierze tam do siebie, Dzieci kochane są i piękne, wnuczęta to już cud wszechświata! A mnie tu ciągle trzeba cierpieć, tęsknić i płakać całe lata. W aptece bardzo mnie kochają, połowa renty do nich płynie, Choroby jakby się uwzięły, żadna mnie chyba nie ominie... Dla dzieci trzeba coś odłożyć, one zwiedzają różne kraje, Dla mnie niewiele już potrzeba, mnie to wystarczy, co zostaje. Patrzę za okno; śnieżek prószy, bezpański pies zgubił gdzieś pana, Radości nie ma w sercu moim, bo jestem taka niekochana. Święta rodzinne kiedyś były; choinka, paczki i opłatek, A dziś zostały mi wspomnienia; smutek ogarnął moją chatę. Wczoraj nieśmiało ktoś zapukał. „Są - myślę sobie- chwała Bogu!” ”Market tu nowy otwieramy” - zawołał gość stając na progu, Podał ulotkę reklamową, uśmiechnął się, tak nawet miło, I tak obrócił się na pięcie i już go więcej tu nie było. Patrzę za okno jak spóźnieni przechodnie się do domu śpieszą, I tak tu sobie myślę smutno; że mnie te święta nie ucieszą... Nie jestem głodna, mam znajomych i nawet ciepło mam tu w domu, Ale wciąż czegoś mi brakuje i ciągle płaczę po kryjomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani co ja tu wam na dobranoc zaśpiewam :-D Zupełnie nie mam POMYSLA Ha ha ha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.joemonster.org/i/y/wiedzma.jpg ************** Hejnał wszyscy zaśpiewajmy 1. Hejnał wszyscy zaśpiewajmy, Cześć i chwałę Panu dajmy, Nabożnie k\'Niemu wołajmy. 2. Mocny Boże z wysokości, Ty światłem swej wszechmocności Rozpędź piekielne ciemności. 3. Jużci ona noc minęła, Co wszystek świat ucisnęła, A początek z grzechu wzięła. 4. Na to Boży Syn jedyny, By ciemności zniósł i winy, W żywot wstąpił świętej Panny. 5. Temu Bóg dał w nas opiekę, By czartowską zniósł z nas rękę I piekielną odjął mękę. 6. Ten łaskawie nas przyjmuje, Z wiecznych ciemności wyjmuje, Światłość zbawienną gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOBRANOC👄 Cisza Taka cisza w sercu moim Taki spokój w sercu mym Cichy smutek bez złej woli Uzdrowiłeś moje dni Ref. Takie szare juz na zawsze miały byś Takie dzikie, oszalałe i wciąż w biegu Ciągle w biegu miałem żyć, A Ty wszystko pozmieniałeś. Jeszcze czasem gubię drogę Jeszcze czasem gubię ślad Ale pośród życia trwogi Ty odnajdziesz mnie i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze wam głupoty co mi silna na język przyniesie bo nie wiem zupełnie co pisać:-D Jasiu być zdrowy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek64
cześć koleżanki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek64
Jak tam , wszyscy zdrowi , bo mnie grypa złamała... Od 2 dni plackiem leże, ale u dzieci ... synowa zabrała mnie zaraz do siebie jak w telefon jej zakaszlałem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek64
Teraz tak mogę leżeć do świąt... Nawet mi swój komputer odstąpiła.. DOBRE DTIECIAKI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek64
Dziękuj ę skarbeczku👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek64
Jesteś bardzo mila i pozdrawiam ciebie mmilutko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staff Leopold Było to dawno... Na dworze noc tak ciemna, mróz szczypie siarczysty, Kurzawę śniegu miecie wietrzna zawierucha. W komnacie mojej ciepło, jasny ogień bucha, Nie dolatują do mnie wichury poświsty. Jest mi zacisznie, dobrze między mymi sprzęty, Siedzę samotny, jakby od świata odcięty. Jest mi dobrze i ciepło, spokojnie i cicho: Siedzę wygodnie w starym, spłowiałym fotelu I patrzę w ogień.. patrzę bezmyślnie... bez celu.. Jest mi dobrze... Tam wicher miota się jak licho, A ja się grzeję patrząc w żar... Gdy wzrok się zmęczy, W tył przechyloną głowę wspieram na poręczy. Zamykam oczy, ręce swe splatam u głowy I nie myślę o niczym... bo mi tak najlepiej. Jeszcze się myśli jakie wspomnienie uczepi Szare. - Bo o czymż myśleć wśród nocy zimowej? O niczym to najmądrzej. Jeszcze mnie omota Nitka niepożądana... smutek lub tęsknota. A nie chcę sobie teraz psuć miłej godziny, Nie chcę, by mnie co teraz obchodziło zgoła. Gdy mi się znudzi w końcu bezmyślność, wzrok zdoła Bawić mię dostatecznie... Przecież pajęczyny Wiszą w kątach... a zresztą czyż nie dość wymownie, Nic budząc myśli, bawią rozżarzone głownie? Trzeba korzystać z chwili spokojnej... Me ściany Oświeca ogień blaskiem stłumionej czerwieni... Tak dziwnym światłem izba spokojna się mieni... Pokój napełnia chwila ciszy zapomnianej. - Przedziwny nastrój... Zwrotką ciągłą i ustawną Powraca jakiś motyw: \"To było tak dawno...\" To było dawno... bajki prastary początek... Świat baśni... Hej! królewny, karły, krasnoludki! Do mnie tutaj! Będziemy rozpędzali smutki! Zaraz wynajdę bajki zajmujący wątek, A wy dalej snuć powieść będziecie zabawną... Bajka już rozpoczęta... Więc... Było to dawno... Zbliżcie się, proszę bardzo, ukochane karły. O, poznaję was wszystkich... lecz.. jacyś odmienni Jesteście... późna pora... więc możeście senni... Nie? Więc smutni? \"Ach, nasze królewny pomarły W więziennych lochach, w mrocznej, podziemnej pieczarze, Dlatego niewesołe są dziś nasze twarze.\" Żal mi was... Lecz jak dzisiaj wygląda wasz parów Górski, w którym mieszkacie? \"Nie mamy już skarbów, Olbrzym odkrył kryjówkę pośród skalnych garbów...\" Zapomnijcie! Dziś trzeba się śmiać! \"Wśród chojarów Gąszczy zostały śmiechy wesołej swawoli, Lecz powiedz, czemuś smutny ty, co ciebie boli?...\" Nie jestem wcale smutny! Owszem, chcę zabawy... Po to was przywołałem... Śmiejcie się, bo wierzę, Że zawsze jeszcze walczą zwycięsko rycerze, Których w bój prowadzicie... \"Dawniej na bój krwawy Rwałeś się z nimi całą duszą rozognioną... Dziwno nam... Gdzie twój zapał? Wystygłoż twe łono?\" Czyż nie wiecie? Jam walczył, lecz... skończyłem klęską... \"Walczyłeś?ť W wirze boju wypadłem ze strzemion Raniony w pierś i otom niemocą oniemion... \"Pierś ci rozdarli młodą?...\" Dziś z dumą zwycięską Wracają triumfalnie waleczni witezie. Mnie koń mój na żałobnym, czainym wozie wiezie... \"Opatrzym twoją ranę...\" Precz! Na nic mi leki! Niech śmiech bucha jak płomień tchem wichru rozdmuchan! Precz, smutki!... Wina pełny podnoszę roztruchan Na cześć radości... Kiedy zaciążą powieki Oczu... gdy się upijem... pójdzicm spać... Hej, dalej! Śmiejcie się!... Jacyś smutni jesteście, ospali... Śmiejmy się! To już było tak dawno... Do czarta! Czemuż się, mały karle, porywasz z podłogi... Rękoma obejmujesz mą szyję... \"Ból srogi Trawi cię, chora głowa twa o poręcz wsparta... W oczach masz łzy tak wielkie... Zmogli cię zdradziecko? Otrzyj łzy. Nie płacz! Wstydź się!... Takie duże dziecko...\" Nie płaczę... To już było tak dawno... Me ściany Oświeca blask płomienia czerwony, gorący... Gdzież karły?... Wkoło cicho... cicho... Jestem śpiący... Zda się, drzemałem... Coś mnie zbudziło... Zbłąkany, Przedziwny nastrój... Zwrotką ciągłą i uytawną Powraca jakiś motyw: \"To było tak dawno...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek64
Ja tez głowę przytulę do podusi...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZNALAZŁAM AUTORA TEGO SMUTNEGO WIERSZA.... Albumy Poetyckie ALBUMY POETYCKIE Nowy tomik już w sprzedaży wysyłkowej! => Zamówienia Witryna www.poeci.com oraz agencja ARTON zapraszają autorów do zgłaszania różnych form poetyckich, które będą publikowane w comiesięcznym wydawnictwie \"Albumy Poetyckie Poeci.com\". Redakcja zastrzega sobie prawo do wyboru i druku utworów publikowanych w serwisie poeci.com oraz propozycji nadesłanych pocztą e-mail Każdy autor może zaproponować max 5 utworów miesięcznie. Warunkiem publikacji jest wysłanie pocztą tradycyjną podpisanej zgody na ich wykorzystanie. Zainteresowanych prosimy o wydrukowanie umowy i zgody na publikację. Zapisz się na listę subskrypcyjną serwisu www.poeci.com Otrzymasz na bieżąco ważne informacje o nowościach, powiadomienia o konkursach, recenzjach, o nowych tomikach. Twój Email * Artykuły autorstwa Leonard Jaworski SMUTNA WIGILA STRASZEJ PANI (sobota, 08 grudzień 2007) Napisał Leonard Jaworski Zegar z kukułką cicho tyka, przy oknie smutne pelargonie, A serce moje cicho płacze, dziś moje życie w smutku tonie. Dzieci na wczasach, coś zwiedzają, życzenia nawet mi przysłali, A ja tu sama, nieszczęśliwa i jakaś gorycz w gardle pali. Wnuczek w Irlandii szuka pracy, wnuczka szczęśliwa jest w Londynie, A tu tak smutno i ponuro i czas wolniutko bardzo płynie. Patrzę w kalendarz, dziś Wigilia, zawsze to były miłe święta, A tu samotność mnie odpadła i nikt już o mnie nie pamięta. Mąż już po drugiej stronie życia, jest mu na pewno dobrze w niebie, Może Bóg wkrótce się zlituje i mnie zabierze tam do siebie, Dzieci kochane są i piękne, wnuczęta to już cud wszechświata! A mnie tu ciągle trzeba cierpieć, tęsknić i płakać całe lata. W aptece bardzo mnie kochają, połowa renty do nich płynie, Choroby jakby się uwzięły, żadna mnie chyba nie ominie... Dla dzieci trzeba coś odłożyć, one zwiedzają różne kraje, Dla mnie niewiele już potrzeba, mnie to wystarczy co zostaje. Paczę za okno śnieżek prószy, bezpański pies zgubił gdzieś pana, Rodności nie ma w sercu moim, bo jestem taka niekochana. Święta rodzinne kiedyś były, choinka paczki i opłatek, A dziś zostały mi wspomnienia smutek ogarnął moją chatę. Wczoraj nieśmiało ktoś zapukał, ktoś myślę sobie- chwała Bogu! ”Market tu nowy otwieramy” - zwołał gość stając w progu, Podał ulotkę reklamową, uśmiechnął się, tak nawet miło, I tak obrócił się na pięcie i już go więcej tu nie było. Patrzę za okno; jak spóźnieni przechodzenie się do domu śpieszą, I tak tu sobie myślę smutno; że mnie te święta nie ucieszą... Nie jestem głodna, mam znajomych i nawet ciepło mam tu w domu, Ale wiąż czegoś mi brakuje i ciągle płaczę po kryjomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisał Leonard Jaworski STAROŚĆ... Witam ja w cichym zadziwieniu Chociaż się zjawiła nieproszona Przynosi zwiędłe pamiętniki Przeżytych lat doznania ciche Plecy zgrabione i zbolałe Ręce nie takie już ochocze I wzrok co widział już tak dużo Zdziwiony patrzy w Twoje oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TEN wiersz jest tez cudowny NIE LUBIĘ WIOSNY (czwartek, 29 marzec 2007) Napisał Leonard Jaworski wiosna przypomina piękną kobietę jest niezdecydowana i kapryśna bywa że marzy o zimie aby wkrótce zatęsknić za latem taka niezdecydowana podziwiam wiosnę za wytrwałość zjawia się corocznie jak prom który odpływa i powraca nastaje mimo przeciwności za każdym razem inaczej podziwiam wiosnę nie kocham wiosny każdej wiosny jednak jestem inaczej szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jzabela
🖐️ pozdrawiam 👄 Jasiu tycze dużo zdrowia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jzabela
Jasiu! masz wspaniałych dzieci , ze tak dbają o ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jzabela
Szydzik Zofia Taniec nocnego motyla ( ballada) Przed ścianą lasu, płomień ogniska oświetlał drogę, Wokół wroga cisza, z kniei wiało chłodem. Zimno wdzierało się w kości, lód serce ściskał, Skulony wędrowiec marzył o bliskości ogniska. Zmęczony już, podjął wyzwanie ponad swoje siły. Widok ogniska nęcił, zachęcał go obraz miły. Muskał myślami ciepło, snuł bezkres marzeń nici, Wiedziony tam zmysłami, nadziei się uchwycił. Przycupnął zziębnięty przy ogniu na granicy snu i jawy, Uśmiechnął się do swych myśli jak do pięknej zjawy. Płomień podniecał, wesołym trzaskiem budził tęsknoty miłe, Wciskając się w duszę, przemierzał jej ścieżki zawiłe. Zanucił wędrowiec pieśń o szczęściu i z brzaskiem, Zapomniał o chłodzie, zauroczony ogniska trzaskiem Oddał wszystko, całe swoje istnienie, wędrówkę odłożył, Pozostał nagi, a szczęście swoje na szalę miłości położył. W tańcu płomieni, doznał upojnej wzniosłości. Zatańczył taniec ćmy nad płomieniem namiętności, Patrząc oczami duszy, pławił się w marzeń dotyku, Pragnął ognia miłości, by dotrwać do świtu. W miłosnym kręgu, odziany w poświatę księżyca, Wszystko zdawało się być piękne i wszystko zachwyca. Tańczył w korowodzie zmysłów pozostając w ich mocy A od strony boru, co czernią syci krajobraz nocy, Zbliżała się zjawa, lub zło może (...) wyszło z chaosu Cielsko przytuliło do popieliska licząc na zamianę losu Wędrowca, co w szczęściu zapamiętale zmysły pławił Jak nocny motyl nad ogniskiem beztrosko się bawił. Ociemniały dotykał płomieni na znak powitania Brnął w gąszcz myśli ze snu, tęsknoty i czekania, To - się zatracał, to - znów swe serce podawał na dłoni Wierząc obietnicom z purpury o tuberozy woni. A w popielisku mara kolory zamieniała bez końca To zda się – purpurowa, to znów– złota jak słońce, Lecz zawsze zła od swej podstawy aż do szczytu, Rodowodem z ciemności, ze świata zgasłych błękitów. Wyciągnęła swą dłoń po serce ze spiżu, co w niewolę Sprzedał, otrzymując czar nocy zimnej i niedolę Posłuszną jej dłoniom, bez jutra i marom sennym Z odmętów zdrady wynurzonych i z mgieł bagiennych. Nie pomógł sercu spiż i temu kto ślepy w tej mierze, Spłonęło serce w płomieniu, została otchłań skąd bierze Początek tęsknota i ból (...) gasząc wszelką radość i życie, Grzebiąc je przedwcześnie w goryczy podstępnie i skrycie. O czym ta ballada ?... o miłości ślepej, O miłości gorącej jak słodki ulepek! Kim jest wędrowiec ?...może być nim każdy z was ! A gdzie jest zło?... czy szukać je w kniei, czy w lesie? ...czy w nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×