Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Na święta upiekę tylko sernika i 2 makowce... wystarczy tych słodkości bo jak więcej jest to asie bardziej chce a potem trzeba popuszczać kiecki:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piosenka szaroscia przesycona - Co pani wlasciwie robi? - stanalem obok malej, pogodnej staruszki na niewysokim pagórku. - Ja? Ja sie tylko przygladam - usmiechnela sie. - Czemu, jesli mozna wiedziec sie pani przyglada? - Przygladam sie smierci - wzdrygnela ramionami - Zawsze bylam ciekawska; wie pan, to nawet mile ujrzec w koncu cos, na co tyle lat sie czeka. Wiatr powial mocniej, starsza pani opatulila sie szarym, podniszczonym plaszczem i zaczela schodzic z pagórka. Zachmurzylo sie, silny, lodowaty, listopadowy wiatr przywial zlowieszcze, niesamowicie ponure obloki. Niebo stalo sie szare i chyba sprawialo wrazenie smutnego. Razem z niebem caly swiat wokól poszarzal. W szarym parku nieopodal szary piesek gonil szara pileczke, rzucona przez szara dziewczynke; szara para calowala sie na szarej lawce; a szarzy starsi panstwo raczyli sie szarym winem, siedzac na szarym kocu. Zaczalem powoli schodzic w dól kierujac sie w strone mojego, o ironio w rzeczywistosci równiez szarego domku; odwrócilem sie jeszcze w strone w która udala sie ta przemila staruszka i... Moja dusza takze poszarzala. Ujrzalem podniszczony, szary plaszcz lezacy jakies sto metrów od pagórka, a spod niego wystajaca reke, pomarszczona i zniszczona, zacisnieta jakby w gescie nieodlacznie towarzyszacej zyciu walki. Starta przez ten nieublagany, wiecznie mlody, wiecznie stary, wiecznie aktualny i chyba wiecznie szary czas. Kamil Szalach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLIISS...
🖐️👄 Było sobie drzewo, które kochało małego chłopca. Chłopiec przychodził do drzewa codziennie. Z jego liści splatał sobie wieńce na głowę i udawał leśnego króla. Wspinał się po jego pniu, huśtał się na jego gałęziach i zjadał owoce. Razem bawili się w chowanego, a kiedy chłopiec się zmęczył, zasypiał w cieniu drzewa. Chłopiec kochał drzewo...kochał je bardzo. I drzewo było szczęśliwe. Mijał czas. Chłopiec był coraz starszy i drzewo często zostawało samo. Wreszcie pewnego dnia, gdy chłopiec przyszedł, drzewo powiedziało: - Chodź chłopcze ,chodź i wspinaj się po moim pniu, huśtaj się na moich gałęziach, jedz moje owoce, baw się w moim cieniu i bądź szczęśliwy. - Jestem za duży by się bawić-powiedział chłopiec-chcę kupować sobie różne rzeczy i cieszyć się nimi. Chcę pieniędzy. Czy możesz mi je dać? - Niestety nie mam pieniędzy-powiedziało drzewo-mam tylko liście i owoce. Weź chłopcze moje owoce i sprzedaj je w mieście. Tak zdobędziesz pieniądze i będziesz szczęśliwy. Chłopiec wspiął się na drzewo, zerwał owoce i zaniósł je do miasta. I drzewo było szczęśliwe. Ale chłopiec nie wracał bardzo długo...i drzewo było smutne. Aż pewnego dnia chłopiec wrócił. Drzewo zadrżało z radości i powiedziało: - Chodź chłopcze. Wspinaj się po moim pniu, huśtaj się na moich gałęziach i bądź szczęśliwy - Jestem zbyt zajęty, by łazić po drzewach - powiedział chłopiec - potrzebuję domu, by mnie chronił przed zimnem. Chcę mieć żonę i dzieci, dlatego potrzebuję domu. Czy możesz dać mi dom? - Nie mam domu - powiedziało drzewo - moim domem jest las. Ale możesz ściąć moje gałęzie i zbudować dom wtedy będziesz szczęśliwy. Chłopiec ściął gałęzie i poszedł budować swój dom. I drzewo było szczęśliwe. Ale chłopiec długo nie wracał, a gdy wreszcie wrócił, drzewo było tak szczęśliwe, że ze wzruszenia nie mogło wydobyć głosu - Chodź chłopcze - wyszeptało - chodź i baw się. - Jestem za stary i zbyt smutny by się bawić - odpowiedział chłopiec - Chcę mieć łódź, żeby stąd odpłynąć gdzieś daleko. Czy możesz dać mi łódź? - Zetnij mój pień i z niego zrób sobie łódź - powiedziało drzewo - Wtedy będziesz mógł odpłynąć daleko i będziesz szczęśliwy. Chłopiec ściął pień drzewa, zrobił z niego łódź i odpłynął daleko. I drzewo było szczęśliwe... Jednak niezupełnie. Upłynęło wiele czasu zanim chłopiec wrócił. - Niestety chłopcze - powiedziało drzewo - Nie zostało mi już nic, do ofiarowania - nie mam już owoców - Mam za słabe zęby żeby jeść owoce - odpowiedział chłopiec. - Nie mam już gałęzi - powiedziało drzewo - Nie będziesz miał się na czym huśtać. - Jestem za stary żeby się huśtać na gałęziach - odpowiedział chłopiec. - Nie mam już pnia - powiedziało drzewo - Nie będziesz miał się po czym wspinać. - Jestem zbyt zmęczony żeby wspinać się po pniu - odpowiedział chłopiec. - Szkoda - westchnęło drzewo - Pragnę ci coś ofiarować, ale nie mam już nic. Niestety... jestem tylko starym pniakiem. - Nie trzeba mi wiele - powiedział chłopiec - Szukam tylko spokojnego miejsca by usiąść i odpocząć. - Skoro tak - powiedziało drzewo prostując się na ile mogło - Stary pień doskonale nadaje się do tego, by na nim usiąść i odpocząć. Chodź chłopcze . Usiądź i odpocznij. I chłopiec tak zrobił. I drzewo było szczęśliwe. Shel Silverstein

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
Pozdrawiam wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet dziś nic specjalnie nie robiłam ... A czuje się jakąś skołowana.... Jutro będę mak kręciła na makowce, może ktoś ma dobry przepis? Ja będę ciasto piekła dopiero w niedziele ,ale mak już zmiele bo to z nim troszkę bałaganu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaśpiewam wam coś !!! Coma - Anioły POKONAM TRUDY, MOZOŁY CZY BĘDZIE GORZEJ, CZY LEPIEJ UŚWIĘCĘ SŁOWEM ANIOŁY, ONE POMOGĄ MI WZLECIEĆ NA PEWNO JESTEŚ, BO WIERZĘ UKRYWASZ SKRZYDŁA WTULONE ZECHCIEJ MNIE ZABRAĆ ZE SOBĄ JEŻELI JESTEŚ ANIOŁEM NA PEWNO TĘSKNIĘ I CZEKAM NA PEWNO NIE WIEM CO DALEJ JEŻELI SŁYSZYSZ NIE ZWLEKAJ NIECH WRESZCIE BĘDZIE WSPANIALE POMIMO CISZY I CIENIA POMIMO STRACHU I CIERPIEŃ DOSTĄPIĘ ŁASKI SPEŁNIENIA GDY PRZYJDZIESZ DO MNIE NARESZCIE TERAZ JA SAM NAJMNIEJSZY Z WAS NIE WIEM CZY JESZCZE ZDOŁAM TRWAĆ CZEKAM NA CIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesław Dymny - Czarne Anioły Czarne anioły choć białoskrzydłe A na ich twarzach miny obrzydłe Na czarnym niebie jak fajerwerki Ale przeklęte raz i na wieki To są anioły z mojej stodoły Pouciekały przez dziury w dachu Anioły śmierci z głowami węża I latają w górze i czas swój mitrężą I trzeba by wszystkie je razem połapać I w pęczki powiązać i wapnem pochlapać I wpuścić do nieba czy trzeba nie trzeba Czy trzeba nie trzeba Czy trzeba nie trzeba Czy trzeba nie trzeba Moja stodoła jest cała drewniana Na cztery strony jest zbudowana Na czarno-biało jest malowana Cała święcona i wykadzona Tam produkuje się czarne anioły Jeden we fraku a drugi goły Trzeci ponury czwarty wesoły Piąty jak trumna a szósty umarł Przez sine niebo wielki ptak leci Nie to nie ptak jest to anioł śmierci Ma biał eskrzydłe z gęsiego pierza A pysk ma taki jak pysk u zwierza Siedem guzików ma u surduta A dusza jego jadem zatruta Rąk czternaścioro ma u tułowia I na każdej głowie ma dwa wodogłowia Ma uszu szesnaście ma czterdzieści nosów Ma ten anioł śmierci co tak leci nocą A skrzydła u niego tak strasznie łopocą Tak strasznie łopocą Tak strasznie łopocą Tak strasznie łopocą A skrzydła jego wielce szatańskie Lecz choć on czarny toć anioł pański

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kst piosenki Zaufaj - Magda Anioł 1. Jak się nie bać, powiedz jak kiedy w strachu żyje świat zaufaj Panu już dziś jak uwierzyć, powiedz mi kiedy już nie wierze w nic zaufaj Panu już dziś jak mam kochać, powiedz jak kiedy rani mnie mój brat zaufaj Panu już dziś jak być dobrym, powiedz mi kiedy świat jest taki zły zaufaj Panu już dziś ref. zaufaj Panu już dziś! zaufaj Panu już dziś! 2. jak mam walczyć, powiedz jak kiedy silnej woli brak zaufaj Panu już dziś jak pokonać własny grzech kiedy pokus tyle jest zaufaj Panu już dziś jak się cieszyć, powiedz mi kiedy płyną gorzkie łzy zaufaj Panu już dziś jak do ładu z sobą dojść kiedy siebie mam już dość zaufaj Panu już dziś ref...... 3. jak nie zbłądzić, powiedz mi kiedy nie wiem dokąd iść zaufaj Panu już dziś jak nadzieję w sercu mieć kiedy wszystko wali się zaufaj Panu już dziś ref..... Dobranocka dla WBW❤️:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam was przestraszyć, ale się nie udało bo nie ma jeszcze 00:00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja was lubie
to ja wypije herbatkę z cytrynka Janko:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja was lubie
Dziękuję :-D coś topik nie wpuszcza::::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja was lubie
Mnie wcale nie wpuszcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja was lubie
👄 spadam bo bigos mi się przypali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×