Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Za mało czasu upłynęło od twojej ostatniej wypowiedzi. Minimum to 1 minuta. Cały czas to wyskakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten ja jutro upiekę... Strucla makowa Tekst i foto: Ewa Kubicka Data publikacji: 15-12-2002 Mak był \"od zawsze\" używany jedynie do potraw świątecznych. Dzisiaj, choć możemy wyczyniać ciasta z makiem właściwie bez żadnych ograniczeń - powracamy do niego głównie zimą. Najchętniej w okresie świąt Bożego Narodzenia. Przy pieczeniu strucli makowej i ciast drożdżowych w ogóle postępowano z całą powagą i ostrożnością. Stosowano się do wielu nienaruszalnych prawideł. Część z nich jest absolutnie uzasadniona i ciągle w użyciu. Nadaje to pracom nieco obrzędowy charakter, do którego \"dopuszczeni\" są wyłącznie wtajemniczeni. Mężowie najchętniej uciekają z kuchni na \"śledzia\", opowiadając kolegom ucieszne historie o teściowych. Dzieci przyjmują z pełnym zrozumieniem \"obrzędy\' i chodzą na paluszkach, mówiąc szeptem. Do dzisiaj gospodyni oddycha z ulgą dopiero, gdy wyjmie delikatnie ciasto z piekarnika. Gdy okaże się, że wyrosło pięknie, ma zarumienioną apetycznie skórkę. A po przekrojeniu ukazuje piękne floresy. Jeśli się - nie daj Boże - nie udało, lepiej rzeczywiście wyjść na chwilę po papierosy, aż emocje opadną. Porcje: 2 średnie makowce Koszt: 25 zł Trudność: średni Czas: 150 min. Kaloryczność: dużo Składniki: Ciasto: - 4 żółtka, - 15 dkg cukru, - 3/4 szklanki mleka, - szczypta soli, - 50 dkg mąki, - 1/3 laski wanilii, - 10 dkg masła, - 7 dkg cukru pudru, - 1 łyżka oleju, lub 1 łyżka smalcu. Rozczyn: - 5 dkg drożdży, - 1 łyżka mleka, - 1 łyżka mąki, - 1 łyżeczka cukru. Masa makowa: - 50 dkg maku, - 25 dkg cukru, - 5 dkg masła rozpuszczonego, - zapach migdałowy (kilka kropel), - 2 łyżki miodu, - 2 ubite białka, - 2 łyżki konfitur wiśniowych, - migdały, orzechy, rodzynki, skórka pomarańczowa. Lukier: - sok z 1 cytryny, - cukier puder ok. 10 dkg. Jak przyrządzić? 1) Przygotowujemy rozczyn. Drożdże ucieramy z mąką i cukrem. Zalewamy ciepłym mlekiem. Odstawiamy w ciepłe i zaciszne miejsce. Musi się ładnie podnieść w ciągu ok. 20 min. 2) Ucieramy żółtka z cukrem i solą. Dodajemy wanilię. 3) Przesiewamy mąkę przez sito. Dodajemy do niej wyrośnięty rozczyn, utarte żółtka, lekko ciepłe mleko. Najpierw łyżką łączymy wszystkie składniki. Potem wyrabiamy ręką. Gdy stanie się jednolitą i spoistą masą dodajemy rozpuszczone masło i smalec. Wyrabiamy dalej, tak długo, aż przestanie być błyszczące. Zajmuje to ok. 20 min. 4) Przykryte ciasto stawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie nie należy otwierać okien, ani robić gwałtownych przeciągów. 5) Gdy podwoi swoją objętość, dzielimy ciasto na 2 części. 6) Po kolei rozwałkowujemy każdy kawałek ciasta na prostokąt o długości przekraczającej dłuższy bok wąskiej blaszki o 2 cm. Smarujemy białkiem całą powierzchnię placka. Wykładamy połowę masy makowej i rozprowadzamy ją na całym placku zostawiając 2-centymetrowy czysty brzeg. Zwijamy ciasno całość. Brzegi zewnętrzne podwijamy na dół. Całość przenosimy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Placek smarujemy rozkłóconym jajkiem. 7) Wkładamy do nagrzanego, ale nie gorącego pieca. Pieczemy przez 30-35 min. Przez pierwszych 20 min. nie wolno zaglądać do piekarnika, ani wykonywać w kuchni żadnych prac, które powodowałyby silne wstrząsy. Dopiero po tym czasie możemy delikatnie uchylić drzwiczki i sprawdzić stan ciasta. Jeśli rumieni się zbyt gwałtownie, można je przykryć z wierzchu papierem do pieczenia. 8) Po wyjęciu z piekarnika i przestygnięciu lukrujemy wierzch ciasta. Masa makowa: 1) Mak sparzyć wrzątkiem i zostawić do namoczenia na kilka godzin. 2) Gdy ziarenka dają się rozetrzeć między palcami odcedzić starannie na sicie. 3) Mak zmielić trzykrotnie. 4) Dodać stopione masło, cukier, miód. Wymieszać porządnie. Dodać konfiturę wiśniową, zapach migdałowy i pokrojone bakalie. Dorzucić pianę z białek i delikatnie wymieszać. Konsystencja musi być niezbyt zwarta i lekko lepiąca. Smak bogaty i pełen zapachu. Lukier: 1) Do kubka wciskamy przez sitko sok z cytryny. Wsypujemy cukier puder i ucieramy. Konsystencja musi być jak gęsta śmietana. Smarujemy cienką warstwą wierzch ciasta za pomocą szerokiego noża. Po chwili lukier stanie się sztywną skorupką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60 siatka
🖐️WBW... Ja piekę taki:-D Makowiec Składniki na 2 makowce: Ciasto: # 3 szklanki mąki pszennej (55dag) # 1/3 kostki masła lub margaryny (8dag) # 3/4 szklanki cukru (15dag) # 1 czubata łyżka drożdży (3dag) # 6 jajek (2 całe i 4 żółtka) # 5dag rodzynek # 1/2 łyżeczki soli # 1/3 łyżeczki olejku waniliowego lub arakowego # masło lub margaryna do wysmarowania papierów Masa makowa: # 2 szklanki maku niebieskiego (30dag) # 4/5 szklanki cukru (15dag) # 2 jajka (białka) # 2 łyżki bułki tartej (3dag) # 5 łyżek skórki pomarańczowej smażonej w cukrze # 10dag migdałów lub olejek migdałowy Przyrządzanie: 1. Przygotować rozczyn z mleka, 2 łyżek mąki, łyżki cukru oraz drożdży roztartych z łyżeczką cukru, pozostawić w cieple do wyrośnięcvia. 2. Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę. Żółtka utrzeć z resztą cukru przeznaczonego do ciasta, dodać sól oraz olejek zapachowy. 3. Do przesianej mąki dodać wyrośnięty rozczyn, pozostałe składniki i dobrze wyrobić. Tłuszcz lekko podgrzać, dodać do ciasta i dalej wyrabiać, aż do wchłonięcia tłuszczu. Przykryć ściereczką, odstawić do wyrośnięcia. 4. Przygotować masę makową. Sparzony co najmniej na 3 godziny wcześniej mak, pozostawiony do nasiąknięcia, odcedzić na sicie i zemleć bądz utrzeć drewnianą gałką w makutrze. Dodać cukier, ubite białka, bułke tartą, pokrojoną, usmażoną w cukrze skórkę pomarańczową lub cytrynową oraz sparzone, obrane ze skórki i pokrojone migdały. Masę dokładnie wymieszać. 5. Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części, rozwałkować prostokąt. Nałożyć po 1/2 masy makowej, rozsmarować nożem równo na całym kawałku ciasta i zawinąć ciasno w rulon. Uformowaną struclę zawinąć lużno w nasmarowany masłem lub margaryną papier, włożyć do foremek i odstawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Wstawić do gorącego piekarnika i piec w temperaturze 180oC na kolor złoty przez 40 minut. Upieczone strucle odwinąć z papieru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60 siatka
Kolędy - Gdy się Chrystus rodzi Gdy się Chrystus rodzi I na świat przychodzi Ciemna noc w jasnościach Promienistych brodzi Aniołowie się radują | Pod niebiosa wyśpiewują | Gloria, gloria, gloria | In excelsis De-o" | x2 Mówią do pasterzy Którzy trzód swych strzegli Aby do Betlejem Czym prędzej pobiegli Bo się narodził Zbawiciel | Wszego świata Odkupiciel | Gloria, gloria, gloria | In excelsis Deo | x2 O niebieskie duchy I posłowie nieba Powiedzcież wyrażniej Co nam czynić trzeba Bo my nic nie pojmujemy | Ledwo od strachu żyjemy | Gloria, gloria, gloria | In excelsis Deo | x2 Idźcie do Betlejem Gdzie Dziecię zrodzone W pieluszki powite W żłobie położone Oddajcie Mu pokłon boski | On osłodzi wasze troski | Gloria, gloria, gloria | In excelsis Deo | x2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60 siatka
A wczora z wieczora A wczora z wieczora, a wczora z wieczora z niebieskiego dwora, z niebieskiego dwora. Przyszła nam nowina, przyszła nam nowina: Panna rodzi Syna, Panna rodzi Syna. Boga prawdziwego, nieogarnionego. Za wyrokiem Boskim, w Betlejem żydowskim. Pastuszkowie mali w polu wtenczas spali, gdy Anioł z północy światłość z nieba toczy. Chwałę oznajmując, szopę pokazując, chwałę Boga tego, dziś nam zrodzonego. 'Tam Panna Dzieciątko, miłe Niemowlątko, uwija w pieluszki, pośpieszcie pastuszki!' Natychmiast pastuszy śpieszą z całej duszy, weseli bez miary, niosą z sobą dary. Mądrości druhowie, z daleka królowie, pragną widzieć swego Stwórcę przedwiecznego. Dziś Mu pokłon dają w ciele oglądają. Każdy się dziwuje, że Bóg nas miłuje. I my też pośpieszmy, Jezusa ucieszmy ze serca darami: modlitwa, cnotami. Jezu najmilejszy, ze wszech najwdzięczniejszy, zmiłuj się nad nami grzesznymi sługami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60 siatka
Kolędy - Dokąd śpieszą Królowie 1. Dokąd tak się śpieszą Królowie? Dokąd biegną nocą, kto powie? Wiemy, wiemy, biegną do Betlejem, gdzie się w stajni cud nad cudy dzieje. :| 2. Pójdę za Królami do Pana, będę Go kołysać do rana. Dziecko Święte siankiem pookrywam, niechże sobie Matka odpoczywa. :| 3. Tyle światła ziemię rozjaśnia; zapomnijcie, ludzie o waśniach! Niechaj każdy nie pamięta złego, |: niechaj z chlebem biegnie do bliźniego! :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam .... DZIĘKI serdeczne za przepisy na makowce, wspaniale są wszystkie i nie wiem którego upiec... Jutro wam powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki! wpadłam na kawkę bo robótka czy to święta czy nie święta to zawsze w domu asie znajdzie.:-D Wiec i odpoczynek się nam należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dziś ślicznie bialutko, mroźno chce się żyć... fajnie by było gdyby wigilia byłą taka :) Ale mi ta kawa dziś wyjątkowo smakuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzielenie się opłatkiem - to tradycja XIX-wieczna, która służy zapewnieniu, że w domu nie zabraknie chleba. Symbolizuje zgodę, jedność, wybaczenie, puszczenie w niepamięć urazów. Wigilijny stół - obowiązkowo parzysta liczba gości. Nie wolno było zjadać potraw do końca (bo w ciągu roku mogłoby ich zabraknąć). Kiedyś jak ognia wystrzegano się zwłaszcza 13 biesiadników,jeśli wypadła tak liczba gości na gwałt poszukiwano jakieś dodatkowej osoby. 12 potraw,puste miejsce dla zbłąkanego wędrowca. Siano pod obrusem - zwyczaj starszy niż chrześcijaństwo. W czasach pogańskich siano było ofiara dla boga Ziemiennika, zapewniało dostatek. Służyło także wróżbom. Żeby sprawdzić, co nas czeka w przyszłym roku, trzeba wyciągnąć źdźbło. Zielone wróżyło zdrowie, z kłosami - dostatek, a suche - złe samopoczucie. Choinka (niemiecka tradycja, w Polsce od końca XIX wieku) - symbolizuje Chrystusa i wiarę chrześcijańską. Jemioła wieszana nad wigilijnym stołem, nad źródłem ognia i nad drzwiami frontowymi - należało ją umieścić przed pojawieniem się pierwszej gwiazdki. Miała chronić m.in. przed pożarem i uderzeniem pioruna. Gwiazda na czubku choinki - symbolizuje Gwiazdę Betlejemską i ma wskazywać drogę zbłąkanym wędrowcom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIGILIA BOŻEGO NARODZENIA - (24 grudnia) Nazwa Wigilia wywodzi się od łacińskich słów: \"vigiliare\" - czuwać oraz \"vigilia\" - czuwanie, straż nocna, warta. Boże Narodzenie obchodzone jest od IV w. n. e. Z tego też okresu pochodzą pierwsze hymny kościelne o narodzeniu Pana Jezusa i najstarsze znane przedstawienie świętej Rodziny, której wizerunek znajduje się w katakumbach św. Sebastiana w Rzymie. Ale dopiero w VI w. do liturgii świąt Bożego Narodzenia wprowadzono odrębne obrzędy i rytuały religijne dla poprzedzającego je dnia wigilijnego. Z dniem oraz z nocą wigilijną, najdłuższą w roku, związane były liczne wierzenia. Wierzono więc, że ziemia się otwiera ukazując ukryte w niej skarby, że nieruchome i najcięższe nawet kamienie i głazy drżą i poruszają się, że w lesie zakwita paproć, a pod śniegiem trawa i kwiaty, zaś w sadach drzewa okrywają się kwiatami i natychmiast wydają owoce. Zwierzęta zaś leśne i pszczoły budzą się ze swego zimowego snu, aby uczcić Narodzenie Pańskie. Wszystkie zwierzęta leśne i domowe mogą w tę jedyną noc rozmawiać ze sobą ludzkim głosem, natomiast zwierzęta, które przed wiekami były obecne przy narodzeniu Jezusa, o północy przyklękają na chwilę przy swoich żłobach. Wierzono również, że woda w studniach zamienia się w miód lub wino, a w strumieniach i rzekach - w płynne złoto lub srebro. Według podań wszystkie te cuda mogły być jednak widziane wyłącznie przez ludzi bez grzechu. Istniało przekonanie, że w wigilijną noc dusze zmarłych opuszczają zaświaty i niewidzialne bądź w postaci ludzkiej jako żebracy czy pielgrzymi mogą nawiedzać domy swych bliskich. Należało więc w tym dniu dmuchać na krzesła i stołki zanim się na nich usiadło, nie wolno było spluwać na ziemię, wylewać nieczystości, Szyć, prząść ani rąbać drew i z największą uwagą obchodzić się z ostrymi narzędziami, aby nie przestraszyć bądź nie zranić obecnego w pobliżu ducha. Kładziono też na stole dodatkowe nakrycie, pozostawiano resztki wigilijnych potraw czy kawałeczek opłatka. Takie zaproszenie duchów na wieczerzę wiązało się jednak z pewnym lękiem, proszono zatem, żeby po posiłku, odpoczynku i ogrzaniu się, wróciły do swojego świata. W wystroju świątecznym w Polsce, i to zarówno w wiejskich chałupach, dworach szlacheckich i magnackich rezydencjach, najczęściej pojawiały się snopy zboża, słoma, siano, ziarna lnu, konopi, mak, groch, fasola. Snopki ustawiano w rogach izby bądź wieszano u powały, siano kładziono pod stołem. Słomę rozścielano na całej podłodze lub przykrywano nią ławy, na których siedziano przy wigilijnym stole. Czyniono tak na pamiątkę narodzenia się Dzieciątka w stajence oraz w intencji obfitych zbiorów. Nieodzownym atrybutem świąt Bożego Narodzenia była gałąź zielona, jako symbol życia, zdrowia, pomyślnej wegetacji i wzrostu roślin. świeże gałązki świerkowe, jodłowe lub sosnowe przybijano do płotów, drzwi domów, wrót stodół. Strojono nimi wnętrza mieszkań, głównie ściany i ramy obrazów z wizerunkami świętych Pańskich. Był też zwyczaj wieszania u powały rozwidlonych wierzchołków świerku lub samych gałązek, które bogato i kolorowo zdobiono. Choinki zaczęły być znane dopiero w XIX wieku. Bardzo charakterystycznymi i wyłącznie polskimi elementami świątecznego przystrajania wnętrz były ozdoby z opłatka, sięgające swą tradycją XVII wieku. Wykonywane były w formie płaskich wycinanek, ażurowych rozet i gwiazd, a także jako formy przestrzenne zwane \"światami\". Ozdoby z opłatka miały chronić od chorób i wszelkiego zła ludzi i ich dobytek, sprowadzać na dom błogosławieństwo, zapewniać domownikom szczęście, wzajemną miłość i harmonię. Dlatego starano się, aby przetrwały jak najdłużej, najlepiej do następnej wigilii. Najważniejszym jednak momentem całego dnia jest oczywiście wieczerza wigilijna. Z nią łączy się najwięcej zwyczajów i obrzędów. Wieczerza rozpoczyna się wraz z pierwszą gwiazdą, jaka ukaże się na niebie, na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej. Wtedy wszyscy biesiadnicy rozpoczynają łamanie się opłatkiem. Opłatkami barwionymi dzielono się także ze zwierzętami domowymi. Potem dopiero można było zasiąść do stołu i próbować wszystkich po kolei potraw wigilijnych, których musiało być przynajmniej dwanaście, bądź wielokrotność tej liczby lub też nieparzysta liczba (5, 7, 9, 11), w zależności od zamożności domu czy regionalnych tradycji. Wigilia składać się więc powinna z potraw przyrządzonych z \"wszystkiego co w polu, sadzie, ogrodzie, lesie i wodzie\". Postne wigilijne menu musi zawierać barszcz czerwony lub zupę grzybową, śledź, chociaż jedną potrawę rybną, jakąś potrawę z kapusty, kompot z suszonych owoców, kluski z makiem na słodko, ciasto makowe lub mak z bakaliami, piernik, owoce, orzechy i różne słodycze. Oprócz potraw niezwykłe były też zachowania ludzi przy stole. Do stołu powinna zasiąść parzysta ilość osób, w przeciwnym razie ktoś z domowników mógłby ubyć na zawsze z rodzinnego grona. Miejsca przy stole zajmowano według starszeństwa, aby również według starszeństwa odchodzić z tego świata. Każdej potrawy należało przynajmniej spróbować, aby zapewnić sobie obfitość w całym nadchodzącym roku. Wieczerzę wigilijną spożywano w całkowitym milczeniu, co uzasadnione było przez dawne biesiady zaduszne. Także w trosce o zdrowie i dostatek jedzenia w nowym roku, nie należało, aż do skończenia wieczerzy przez wszystkich, odchodzić od stołu ani kłaść łyżek na stole; jeśli zachodziła potrzeba łyżki trzymano w zębach. Po skończonej uczcie nie sprzątano wigilijnego stołu. Na całą noc pozostawiano na nim naczynia, zastawę, resztki potraw i okruchy opłatków, a także butelkę wódki z przeznaczeniem dla dusz zmarłych. Po wieczerzy śpiewano kolędy, korzystając z tzw. kantyczek czyli śpiewników z zapisem nutowym. Według legendy autorem pierwszej kolędy był św. Franciszek. Najstarsze polskie kolędy przełożone z kancjonałów łacińskich i czeskich (skąd przyszło do Polski chrześcijaństwo) pochodzą z XV wieku. śpiewaną po dziś dzień kolędę \"W żłobie leży\" napisał największy polski kaznodzieja z przełomu XVI i XVII w. ks. Piotr Skarga, XIX-wieczną kolędę \"Bóg się rodzi\" - Franciszek Karpiński. Poczynając od XVII w. w kolędach polskich zaczęły pojawiać się wątki ludowe. One to zwane są pastorałkami. Inną cechą charakterystyczną dla polskich kolęd, zwłaszcza późniejszych z XIX i XX wieku, jest obecność w wątków patriotycznych i elementów martyrologii narodowej. W czasach rozbiorów, powstań narodowych i wojen na melodię starych kolęd śpiewano teksty patriotyczne. Po wieczerzy wigilijnej wszyscy udają się do kościoła na pasterkę, zwaną też północką. Zwyczaj wręczanie sobie prezentów, dziś powszechnie praktykowany, wcześniej dotyczył dzieci i to tylko z bogatych mieszczańskich domów. W niektórych regionach Polski domy odwiedzają przebierańcy, zwani też gwiazdorami, gwiazdkami czy po prostu kolędnikami. Wszystkie obchody dnia wigilijnego (tu z konieczności opisane jedynie pobieżnie) oraz związane z nimi wierzenia, zwyczaje i obrzędy, a zwłaszcza praktyki kultowe, z biegiem czasu uległy zmianom, i tylko nieliczne spośród nich przetrwały do naszych czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OL
Ciasto z makiem po krakowsku:-D Składniki: - Płat mrożonego ciasta francuskiego - 150 g maku - 3 jaja (dwa do maku jedno do posmarowania ciasta) - bakalie: po 50 g rodzynek kandyzowanej skórki pomarańczowej suszonych moreli fig i śliwek kalifornijskich - ew. mały kieliszek aromatycznego ciemnego rumu (Morgan Bacardi) - 60 g cukru pudru - 100 g miodu - jedna płaska łyżka bułki tartej - szczypta soli - po jednej szklance mleka i wody - 30 ml likieru migdałowego Sposób przyrządzania: Bakalie kroimy w kosteczkę i moczymy w likierze zmieszanym z 50 ml wody. Mak gotujemy w mleku z wodą, odcedzamy, odciskamy i trzykrotnie mielimy. Żółtka oddzielamy od białek, ucieramy z cukrem i aromatem arakowym na białą masę. Białka (po dodaniu soli) ubijamy na sztywną pianę. Do masy żółtkowej, lekko mieszając, dodajemy zmielony mak, miód, bułkę tartą, bakalie i pianę z białek. Rozmrożone ciasto francuskie rozwałkowujemy, układamy na nim masę makową i zakładamy brzegi, formując jak na strudel. Wierzch ciasta smarujemy roztrzepanym jajkiem. Formę do pieczenia zwilżamy wodą i układamy na niej strudel. Pieczemy go w piekarniku elektrycznym w temperaturze 190 st. bez nawiewu przez 50-55 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OL
Ciasto z masą Makowo-orzechową 2 szklanki mąki pszennej 4 jajka 1 szklanka cukru 5 łyżek oleju cukier waniliowy 3 łyżki kakao 1 łyżeczka proszku do pieczenia Poncz: 3 łyżki wódki Masa makowa: 50 dag maku 15 dag cukru 2 szklanki mleka cukier waniliowy 2 łyżki miodu 3 białka Masa orzechowa: 15 dag orzechów włoskich 20 dag margaryny 15 dag cukru pudru 3 żółtka ½ szklanki mleka Polewa: 12 dag margaryny ½ szklanki cukru 3 łyżki mleka 4 łyżki kakao Do dekoracji: 5 dag bakalii (rodzynki, migdały, orzechy włoskie, papaja) Sposób wykonania: Przygotować ciasto: Jajka utrzeć z cukrem na pulchną masę, stopniowo dodawać 8 łyżek przegotowanej wody, mąkę, proszek do pieczenia, cukier waniliowy, cukier, kakao i na końcu olej. Formę wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą. Ciasto przełożyć do formy, włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 40 minut w temperaturze 180 °C. Przygotować masę makową: Mak opłukać, odsączyć, zmielić przez maszynkę. Zalać wrzącym mlekiem, dodać resztę składników. Wymieszać i zagotować do zgęstnienia. Lekko ostudzić, skropić wódką i wyłożyć na ciasto. Przygotować masę orzechową: Orzechy zmielić w maszynce, zalać gorącym mlekiem i wystudzić. Margarynę utrzeć z cukrem pudrem, stopniowo dodawać żółtka i orzechy. Masę orzechową wyłożyć na masę makową. Przygotować polewę: Składniki połączyć i zagotować, dokładnie wymieszać. Ciasto polać polewą i ozdobić bakaliami. Smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Dz przyniósł syn z naprawy i 200 stówy pękły... Tylko , ze bez tego okienka tez smutno....:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych Świąt! Bez zmartwień, z barszczem, z grzybami, z karpiem, z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! w Święta, niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! Pod świeczek łuną jasną życzcie sobie - najwięcej: zwykłego, ludzkiego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANIOŁY ŚNIEGU ... To była moja pierwsza w życiu burza śniegowa. Chociaż widziałam śnieg podczas rzadkich wizyt w tych górach, nigdy przedtem nie widziałam jak pada. A padał jak noc długa. W końcu wszyscy zasnęliśmy. Spałam niezbyt mocno z powodu gwałtownych porywów wiatru, które trochę mnie niepokoiły. Rano uświadomiliśmy sobie powagę naszej sytuacji. Chata była położona powyżej terenu regularnie oczyszczanego przez pługi śnieżne. Na naszym odizolowanym odcinku drogi padający gęsto śnieg pokrył wszystkie samochody i jezdnię białą kołdrą, piękną, lecz lodowatą. Nawet my nowicjusze, wiedzieliśmy, że niemożliwe jest oczyszczenie drogi. Mężczyźni przekopali ścieżkę do samochodów i omietli je, lecz byliśmy beznadziejnie daleko, odcięci od drogi. Lękliwie spoglądaliśmy po sobie. A co, jeśli ...? Mieliśmy dość żywności na jeszcze jeden posiłek, lecz nie więcej. Myśl o tym, że moglibyśmy zostać zasypani przez śnieg, przeraziła nas. Byłam jedyną chrześcijanką w naszej grupie. Dlatego zaczęłam się cicho modlić o Bożą opiekę i o to, by przysłał pług do naszego obozu. Biorąc pod uwagę odosobnienie, spełnienie mojej modlitewnej prośby byłoby naprawdę zdumiewające, lecz nie ustawałam aż do chwili, gdy poczułam spokój, który może dać tylko Bóg. Pozostali niepokoili się coraz bardziej i zerkali nerwowo na zachmurzone niebo i nieprzejezdną drogę. Śnieg wciąż padał równomiernie i cicho. Zajęliśmy się oczyszczaniem i pakowaniem rzeczy do odśnieżonych samochodów, którymi mieliśmy nadzieję zjechać w dół. Jakiś czas potem usłyszeliśmy cudowny dźwięk, który wesoło przebijał się w ciszy padającego śniegu. Ciężki pług wtaczał się, sapiąc, na nasze wzgórze. Kierowca powiedział do nas: - Nigdy wcześniej nie wjeżdżałem tak wysoko, lecz ciągle słyszałem, jak coś w głowie mówi mi: "Jedź dzisiaj na szczyt". No i jestem. Słowo "anioł" oznacza "zwiastun wysłany, by spełnić wolę Boga". Nigdy nie widziałam anioła, lecz czułam, że kierowca, który przybył do nas na polecenie Boże, jest naszym osobistym śnieżnym aniołem. To Ojciec Niebieski, który widzi wszystko i odpowiada na wszystkie potrzeby z cierpliwością i wielką troską. Kiedy liderki naszego obozu pakowały artykuły kuchenne, jedna z nich zagadnęła mnie: - Zastanawia mnie, co sprawiło, że kierowca pojechał tak daleko? Uśmiechnęłam się tylko i powiedziałam: - Modliłam się o to. Linda Claire Scott

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdki z nieba Składniki: * 110 g miękkiego masła * 1 szklanka cukru pudru * 1/2 łyżeczki esencji migdałowej * 1 roztrzepane jajko * 2 szklanki mąki * 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia * 1/4 szklanki mleka * 1 szklanka roztopionej ciemnej czekolady * 1/2 szklanki roztopionej białej czekolady Sposób przygotowania: * 1. Włożyć masło, cukier i esencję migdałową do miski i ucierać do uzyskania lekkiej, puszystej masy. * Ciągle mieszając, stopniowo dodawać jajko. * 2. Mąkę przesiać do osobnego naczynia i połączyć z proszkiem do pieczenia. * Dodawać mieszaninę mączną i mleko na przemian do mieszaniny maślanej. * Wymieszać do uzyskania gładkiego ciasta. * 3. Na lekko oproszonej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na grubość pół centymetra. * Wyciąć ciasteczka za pomocą foremek w kształcie gwiazdek i półksiężyców. * Wyłożyć ciasteczka na lekko natłuszczoną blachę i piec 10 minut lub do zrumienienia. * Przenieść na druciany stojak do ostygnięcia. * 4. Ciasteczka w kształcie księżyców zamaczać z jednej strony w roztopionej białej czekoladzie, a gwiazdki w ciemnej czekoladzie. * Położyć na drucianym stojaku, żeby czekolada zastygła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLISS...
http://republika.pl/blog_nk_746602/1563228/tr/4m.gif Elwira, skończywszy 18 lat, postanowiła zyskać odrębność majątkową i zaczęła szukać pracy. Wielu znajomych odradzało jej podjęcie tej ryzykownej decyzji. - Nie dasz rady jednocześnie uczyć się, chodzić na imprezki i pracować. Przecież w tym roku robisz maturę. – odradzała jej przyjaciółka Kasia, znana w pewnych sferach jako Panterka. Jednak Elwira postanowiła nie słuchać niczyich rad i w celu wydrukowania ogłoszenia o pracę, udała się do wydawnictwa Gazety Wyborczej. Pewnym krokiem wkroczyła w progi pomieszczenia. - Chciałabym zamieścić ogłoszenie o następującej treści: „Lekcje angielskiego... – zaczęła. - Powiedziała pani : „angielskiego”? – przerwał pracownik wydawnictwa, młody szatyn o piwnych oczach. - Tak, a co? – spytała zaskoczona dziewczyna. - Mam dla pani wspaniałą propozycję. Mój kumpel pracuje w szkole językowej i poszukuje nauczyciela do grupy Pre-Intermediate. A jakie ma pani certyfikaty? - FC zdany na B i CAE zdany na C. – odpowiedziała. - No to jak? – spytał mężczyzna. - No, nie wiem. Chyba nie potrafię uczyć w szkole językowej. Co innego grupa studentów, co innego jedna osoba. - Poradzi sobie pani. A tak w ogóle, ile ma pani lat? - 18. - A ja -19. Możemy sobie mówić po imieniu. Michał - powiedział i wyciągnął rękę. - Elwira - podała mu rękę. – Dzisiaj mogę pójść do mojego przyszłego miejsca pracy? - Oczywiście. Chodź. Kończę za 10 minut. Poczekaj na mnie. – odparł rozpromieniony. Nie miała pojęcia, co o tym myśleć. Tyle słyszała o różnych porwaniach dziewczyn, a jak to coś kompletnie niepewnego, albo jeśli to dobra szkoła, to się ośmieszy. I tak źle i tak niedobrze. Miotały nią różne wątpliwości. - Po prostu żadnego wsiadania do samochodu i skręcania w boczne uliczki a tym facetem – pomyślała w końcu i wtedy zobaczyła, że Michał już szykuje się do wyjścia. - O.K. możemy iść. – powiedział z uśmiechem - To się Piotrek ucieszy. - Piotrek? – spytała Elwira. - Ten mój kumpel, pracujący w tej szkole. - Aha. Pewien czas szli w milczeniu. Michał zadał kilka zdawkowych pytań, gdzie się uczy, co będzie zdawać na maturze, gdzie była na wakacjach itp. Przystanęli przy napisie „Funny English”. - To właśnie ta szkoła. – powiedział Michał. - Wygląda sympatycznie. – stwierdziła Elwira. Weszła do budynku razem z nowym znajomym, który zaraz poznał ją ze swoim kumplem ze szkoły. - Hej! – przywitał się Piotrek. – Dyrcio czeka w gabinecie. Powodzenia! – uśmiechnął się do Elwiry i pobiegł. Elwira wraz z Michałem skierowali się w stronę gabinetu dyrektora. Był to wysoki mężczyzna o ufnym spojrzeniu lazurowych oczu. Wyglądał na faceta, który bardzo dbał o swój wygląd. - Dzień dobry, panie dyrektorze! – przywitała się Elwira. Dyrektor z uśmiechem podał jej rękę. - Ty jesteś kolegą Piotrka Skomskiego? – spytał dyrektor stojącego obok Elwiry Michała. – Poprosiłem go o znalezienie kogoś na zastępstwo pani Ani. - Tak. Michał Tarnowski. – przedstawił się . –Elwira ma certyfikat FC i CAE, więc stwierdziłem, że nadaje się na to stanowisko. Dyrektor otaksował wzrokiem kandydatkę na nauczycielkę i spytał: - Ile ma pani lat? - 18. Czy to problem? – spytała Elwira. - Problem jest, jeśli chodzi o papiery studiów wyższych, ale w grupie Beginners czy Pre-Intermediate mogę zatrudniać bez magisterium. Jest pani przyjęta. Może pani zacząć od jutra. – odparł „dyrek”. Elwira bardzo się ucieszyła. Z twego wszystkiego zapomniałby spytać o swoją pensję. - 1600 na początek. Nie ma pani przecież dyplomu. – odpowiedział dyrektor. - O.K. – zgodziła się Elwira. - To może przejdziemy się teraz do jakiegoś pubu? – spytał Michał, gdy wyszli ze szkoły. - Bardzo chętnie – odpowiedziała szczęśliwa Elwira. – Wielkie dzięki. - Nie ma za co. Ja też dziękuję ci za to, że cię poznałem. – odparł mężczyzna. - Żaden zaszczyt. – uśmiechnęła się Elwira. 3 miesiące później - Co to za przystojny szatyn, z którym widziałam ciebie na Nowym Świecie? – spytała pewnego dnia Panterka. – Nic mi nie mówiłaś... - Mój chłopak od kilku tygodni. – odparła z dumą Elwira. - I ja nic o tym nie wiem? Jak się poznaliście? – spytała zaciekawiona przyjaciółka. - W wydawnictwie „Gazety Wyborczej”. On mi znalazł pracę, a ja znalazłam swoją miłość. – odpowiedziała Elwira. Lucyna POZDRAWIAM👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLISS...
Całą noc padał śnieg Słowa:Marian Hemar Całą noc padał śnieg Cichy, cichy, cichuteńki Przyszedł świt, a tu świat Cały biały, bielusieńki Jakby ktoś świata skroń Gładził chłodem białej ręki I powiedział szeptem doń: Nic się nie bój, mój maleńki Ref.: Niech cię głowa już nie boli Niech cię smutna myśl nie trapi Bo od dziś, bo od dziś Pokój ludziom dobrej woli. Otwórz oczy, znów się zbudź Z mroku czarnej melancholii I ptaszęcym głosem nuć: Pokój ludziom dobrej woli! W słońcu patrz skrzy się śnieg, Szron na drzewach jak koronki. Spoza gór, spoza rzek, Spoza łąki i rozłąki Spoza leśnych, srebrnych cisz, Jakby dzwony, skądś dzwoniły I mówiły światu: słysz! Nic się nie bój świecie miły! Ref.: Niech cię głowa już nie boli Wszystkim żalom połóż kres, Dosyć trosk i dosyć łez Pokój ludziom dobrej woli! Nową drogę zacznij stąd, Już za tobą dni niedoli! Dzisiaj w dzień wesołych świąt: Pokój ludziom dobrej woli! Tak po cichu i powoli Białym śniegiem nuci mu, Choćby dziś w tym jednym dniu: Pokój ludziom dobrej woli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLISS...
Zima w Betlejem Słowa: Agata Miklaszewska W ciemną noc padał śnieg na Betlejem. W ciemną noc biały śnieg. Ref.: Nikt nie znajdzie Małego w takiej śnieżnej zawiei, Na stajence kołderką leży śnieg Nikt nie znajdzie Małego, w takiej śnieżnej pościeli, Na stajence kołderką leży śnieg. Trochę siana schowanego przez pasterzy na zimę, Okruch chleba na stole, ślady wosku na świeczce, Józef dłońmi osłania płomyk lampki oliwnej, Matka Boska klęcząca nad dzieckiem, W ciemną noc padał śnieg nad Betlejem, W ciemną noc biały śnieg, Pierwsza gwiazda prowadzi błyskiem światła po niebie, Do Jezusa w stajence poprzez śnieg. Pierwsza gwiazda prowadzi błyskiem światła po niebie. Do Jezusa w stajence poprzez śnieg. Trzej królowie niosą dary, pogodzeni na chwilę, Ślady zwierząt na śnieg, bo wiedziały już wcześniej, Pastuszkowie zdziwieni, że stało się u nich, Że sam Bóg wybrał sobie stajenkę ... Ref.: Nikt nie znajdzie Małego w takiej śnieżnej zawiei ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLISS...
Kolęda - Kolęda dla nieobecnych A nadzieja znów wstąpi w nas Nieobecnych pojawią sie cienie Uwierzymuy kolejny raz W jeszcze jedno Boże Narodzenie I choć przygasł świąteczny gwar Bo zabrakło znów czyjegoś głosu Przyjdź tu do nas i z nami trwaj Wbrew tak zwanej ironii losu Daj nam wiarę, że to ma sens Że nie trzeba żałować przyjaciół Że gdziekolwiek są dobrze im jest Bo są z nami choć w innej postaci I przekonaj, że tak ma być Że po glosach tych wciąż drży powietrze Że odeszli po to by żyć I tym razem będą żyć wiecznie Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole A nadzieja znów wstąpi w nas Nieobecnych pojawią się cienie Uwierzymy kolejny raz W jeszcze jedno Boże Narodzenie I choć przygasł świąteczny gwar Bo zabrakło znów czyjegoś głosu Przyjdź tu do nas i z nami trwaj Wbrew tak zwanej ironii losu Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM BYWALCOM OAZY ŻYCZĘ... http://www.ozb.elk.mazury.pl/cutenews/data/upimages/b_swieta_5.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ///////////////
Jutro 1 dzień zimy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×