Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smiling

moj problem - uśmiecham sie

Polecane posty

Gość smiling

Nie potrafie sie gniewac... chcialabym czasem byc obrazona..bo nawet wypadaloby..by dac komus nauczke, i zakomunikowac ze tak sie nie robi..gdy zrobi cos zlego..ale nie potrafie! w sobote poklocilam sie z chlopakiem.. upił sie i robil glupie sceny.. wczoraj caly dzien sie z nim nie widzialam... bo jestem'obrazona' ale tak narpawde nie jestem.. zmuszam sie.. by wiedzial na przyszlosc ze ma tak nie postepowac..i tu pojawia sie problem.. dzisiaj sie z nim spotykam.. bo bardzo prosil..ze chce mnie przeprosic i ogolnie pogadac.. on caly czas mysli ze jestem smiertelnie pogniewana.. ale ja wiem..ze jak on zapuka.. i ja otworze i go zobacze.. to sie usmiechne.. i nie potrafie tego powstrzymac.. chcialabym jakos zachowac powage, no ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz taki sam problem jak...
...niejaka Isis Gee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego udajesz przed ukochanym?? Chyba lepiej z nim pogadac i wytlumaczyc jak sprawa wyglada, ze nie podoba Ci sie to, co on robi i prosisz zeby sie zmienil, niz udawac ze sie obrazilas?? Tym bardziej ze on zobaczy ze tylko udawalas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
ale to nie tak.. udaje bo musze.. bo kazda normalna osoba na moim miejscu bylaby obrazona.. co wiecej.. pewnie co niektore nawet by zerwały po takiej akcji.. to naprawde powazna sprawa.. ale ja jakos nie potrafie sie gniewac.. wszystko puszczam szybko w niepamiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solp
a moze sie po prostu nie szanujesz?? Gdyby ktos cie na ulicy walnal w twarzy tez bys sie usmiechnela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim facetem, nawet jesli sie gniewam, rozmawiam i tlumacze ze nie podoba mi sie jego zachowanie. Obrazanie sie czesto nie przynosi efektow, przynajmniej w moim przypadku. Moze sprobuj mu powiedziec ze Cie rani, ze jest Ci przykro, itd.. Probowalas tak kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
no raczej nie.. w sobote na wieczor bylam zla.. ale na drugi dzien jak wstalam mialam juz to wszystko gdzies.. nie chcialo mi sie o tym myslec, tym bardziej rpzejmowac sie tym co sie wydarzylo..i mysle ze to z tad wynika..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec nastepnego dnia powinniscie sie spotkac, jak emocje troche opadly i spokojnie pogadac. Jesli On cie kocha, to powinien zrozumiec ze Cie rani..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
Luśka zawsze z nim rozmawiam, ale w tym wypadku nie mamy o czym rozmawiac... teraz musze mu poprostu zakomunikowac ze jest mi przykro..(mimo ze juz nie jest;/) tym razem nie mozemy poprostu o tym porozmawiac.. On był pijany.. wiec o czym tu gadac.. to nie jest zachowanie ktore musi zmienic, bo sie powtarza..poprostu po pijaku zrobil glupie rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
' On był pijany.. wiec o czym tu gadac.. to nie jest zachowanie ktore musi zmienic' w sensie... kazde jego zachowanie podczas gdy byl pijany, bo jak wiadomo... po pijaku robimy nieraz glupie rzeczy, do nas niepodobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chodzi mi o to, zebys porozmawiala z nim jak jest trzezwy, poprosila zeby tyle nie pil.. Jesli Cie kocha to zrozumie.. Jesli juz teraz pije i Ci to przeszkadza to co bedzie w przyszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chodzi mi o to, zebys porozmawiala z nim jak jest trzezwy, poprosila zeby tyle nie pil.. Jesli Cie kocha to zrozumie.. Jesli juz teraz pije i Ci to przeszkadza to co bedzie w przyszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie potrafie sie obrazic! Nawet jak ktos mnie smiertelnie urazi i zrani. Caly gniew i rozzalenie przechodza mi same...Chyba musimy sie obie nauczyc obrazac.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
on wcale duzo nie pije.. nie chce mu zabraniac picia pownieaz zdarza sie to bardzo rzadko - okazyjnie. I wcale nie chodzi o to ze był pijany, tylko o to.. co zrobił, jak sie zachował w ten dzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm... w takim razie nie bardzo wiem co poradzic... Moj w ogole nie pije wiec nie mam tego problemu. Z tego co pisalas to wywnioskowalam ze on czesto pije.. Widzocznie zle odczytalam. Jesli to o czym piszesz zdarzylo sie raz (choc nie wiem o co chodzi) , to pbym przebaczyla, ale jesli zdarzaloby sie czesciej to nie wiem czy bym umiala wybaczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
jestesmy 3 lata.. podobna sytuacja zdarzyl;a sie poraz trzeci przez ten czas.. wybacze.. bo nie chce sie z nim rozstawac.. jednak chcialabym pokazac mu ze mi rpzykro i sie 'gniewam' ale nie potrafie..no trudno.. bede musiala jakos z sobą powalczyc by nie usmiechnąc sie od razu jak go tylko zobacze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze \"unikaj \" go przez jakis czas. Nie dlugo, ale moze 3-4 dni, nie odbieraj telefonow itd... ? Moze to da mu do myslenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
wlasnie wczoraj tak zrobilam.. calutki dzien milczałam.. ond zwonil, pisal przychodzil.. a ja znikłam.. no i dluzej nie potrafie.. dzisiaj juz wymieklam i niedlugo sie zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska ile masz lat
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 23 lata. Ja kiedys mojemu tak zrobilam, nie odzywalam sie przez 4 dni.... Bylo mi strasznie ciezko, bardzo tesknilam, ale tlumaczylam sobie ze to dla naszego dobra... Po tych dniach sie spotkalismy, on przyszedl z kwiatami, przeprosil i obiecal ze nigdy wiecej... I przyznam ze slowa dotrzymal. Z tego co piszesz, to wynika ze to co on zrobil nie przeszkadza Ci az tak bardzo... ja tak to odbieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
no i wlasnie w tym tkwi moj problem, ze powinno przeszkadzac.. bo jak juz pisalam..kazda na moim miejscu bylaby bardzo obrazona.. niektore pewnie by go rzuciły za to..ale ja mam to gdzies;/ poprostu nie mysle o tym.. najchetniej bym o tym juz w ogole nie wspominala i udawala ze nic sie nie wydarzylo.. ale wiem ze tka nie mozna..on musi miec jakas naucze..by na przyszlosc tego nie powtorzyl, by nie myslal..ze ze mną tak łatwo.. mozna psocic..ja i tak wybacze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z tego co piszesz to takl wlasnie wyglada- on robi co chce, ty gniewasz sie jeden dzien , a potem witasz go z usmiechem ;/ Dla mnie to bardzo dziwne, bo jesli ktos robi mi krzywde to jest mi przykro z tego powodu i nie witam go z usmiechem w drzwiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
tak wlasnie jest.. on przyjdzie za 5 minut.. ja musze walczyc z sobą..byle tylko sie nie usmiechnąc.. bedzie ciezko.. teraz koncze, napisze pozniej.. czy dalam rade Dzięki luska za wysluchanie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiling
wymyslilam sposob;p korzystajac z okazji ze obecnie mam zapalenie pluc.. otwierajac mu drzwi zaczelam poprostu kaszlec.. bo to ze sie usmiechne jak go zobacze bylo wiecej niz pewne;p Pozniej jak siedzielismy..przeprosil itp.. ja nadal probowalam zachowac powage.. jednak on mnie za bardzo zna.. popatrzał na mnie chwile w milczeniu..poczym sie rozesmiał i zapytał ' dlaczego udajesz taką poważną? widze jak ci ciezko:P ' p.s. przyszedl z kwiatami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe dobre
Jestem pewien ze masz poprostu za dobre serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie jesteś sympatyczna i masz poczucie humoru :) Już Cię lubię. Nie musisz udawać złej, wystarczy że porozmawiasz znim na temat tego, co zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze nie majmniejszego sensu udawac ze sie gniewasz, bo ona tyle Cie zna, ze potrafi poznac ze tak nie jest :) To tak jak moj Facet - tez zawsze pozna kiedy udaje :) Zycze Wam powodzenia! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×