Gość dziewczyna... 23 Napisano Wrzesień 25, 2007 a ja jem wszystko na co mam ochotę i mam szczuplutką sylwetke:) fakt że dobrze jeść warzywa i owoce,ale z tego sie nie wyżyje. widać autorka jest jedną z tych które muszą sporo sobie odmawiać by dobrze wyglądac-ja mam to w genach :P p.s. i nie mówię o moich koleżankach że są tłuste świnki,więcej pokory,nie wiesz co cię może w życiu spotkać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tych wypocin Napisano Wrzesień 25, 2007 ULŻYLAŚ SOBIE? TO IDŹ SPAĆ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Landrynka_truskavkova 0 Napisano Wrzesień 25, 2007 No dobrze to ja mam zagadkę w takim razie: co autorka miała na myśli pisząc: \"Jem naturalne produkty,warzywa,owoce i tym podobne\" Co to jest to \"tym podobne\", bo rozumiem, że podobne do warzyw i owoców....??????????????? :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
miniminka 0 Napisano Wrzesień 25, 2007 moze zywnosc kupowana w sklepach ze zdrowa zywnoscia? taka z ekologicznych gospodarstw, szkoda, ze autorka nie odezwala sie juz wiecej po pierwszej wypowiedzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zapodała prowokację i zwiała Napisano Wrzesień 25, 2007 ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wegetarianka-46 l Napisano Wrzesień 25, 2007 Zgadzam się w 100% z autorką topiku, a mam już 46 lat. W celach leczniczych w czerwcu przeszłam na dietę wegetariańską - byłam chora na alergię, astmę, nadciśnienie tętnicze. DIETA NA CHOROBY CYWILIZACJI Cytat: "Już przed 100 laty pewien szwajcarski lekarz twierdził, iż stan zdrowia zależy w znacznej mierze od sposobu żywienia, a złe nawyki żywieniowe są przyczyną wielu chorób. Ten lekarz nazywał się Maximilian Oskar Bircher-Benner i żył w latach 1867-1939. Był pionierem nauki o odżywianiu, a w jego sanatorium w Zurychu pacjenci już w XIX wieku otrzymywali dietę opartą na surowych warzywach i owocach. Zanim nastąpiło odkrycie roli witamin, enzymów i mikroelementów, zrozumiał, jak wielka jest wartość świeżego, surowego i nierafinowanego jedzenia. Stwierdził przy tym, że zabiegi kulinarne, przede wszystkim zaś gotowanie i smażenie, obniżają, a nawet niszczą wartość odżywczą pokarmów. Dr med. Ewa Dąbrowska, internistka w gdańskiej AM, kilkanaście lat temu zupełnie przypadkowo trafiła na informacje o Bircher-Bennerze i jego diecie. Zajmowała się chorymi, którzy by móc się leczyć, musieli zrzucić wagę. Byli np. zbyt otłuszczeni, by mimo przebytych zawałów, poddać się zabiegowi wszczepienia by-passów. Zainteresowana sposobem żywienia Bircher-Bennera, zalecała swoim pacjentom dietę warzywno-owocową". Polecam poszerzyć sobie wiedzę nt. odżywiania czytając książkę dr med. Ewy Dąbrowskiej pt. "Ciało i ducha ratować żywieniem" lub "Przywracać zdrowie żywieniem". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szmaragdowa_irlandka Napisano Wrzesień 25, 2007 te wszystkie sztuczne zapychacze....konserwanty...fujj. Nie piszcie , że niee mozna z owocow i warzyw- bo mozna i to całkiem dobrze. Fakt, że niektóre zawieraja jakies sztuczne nawozy i wogle...no ale to lepsze niż te wszystkie E, nieprawdaż?? ....wśród warzyw i owocow wybor jest ogromny;) jeśli ktoś ma mozliwośc własnej uprawy- to świetnie, ale qpić tez można......... nie potrzebuje białego cukru- herbate słodze miodem. jak sie tak zastanowić to ile przecietny człowiek zjada codzień rzeczy kompletnie organizmowi inepotrzebnych.ile chemii.... a tak naprawde nasze organizmy tego nie potrzebuja, jest to raczej kwestia przyzwyczajeń i nawykow zdziecinstaw, łatwizny...gustów i upodobań. czsaem pozwalam sobie na jakis okazyjny skok w bok, ale , co ważne, nie ciągnie mnie do słodyczy, kawy itp. Przeciez daaaawnoo temu ludzie tak żyli.....i nie było chyba problemu otyłosci itp.... a najbardziej naturalny- i chyba najlepszy- ruch to marsze, długie i intensywne...lub wolne , ale zawsze..i może jeszcze pływanie.i nie chodzi to o głodzenie się czy diete- to sie chyba czuje, co organizmowi jest potrzebne i da niego najlepsze. Przecież jedząc owoce i warzywa można jeść smacznie...choc zależy co kto lubi....ale od wszystkiego można sie odzwyczaić...i przyzwyczaić.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jem owoce i kokosy Napisano Wrzesień 26, 2007 i jaram maryche;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość iffi__ Napisano Luty 13, 2011 dieta owocowo-warzywna wcale nie jest dietą naturalną i fizjologiczną z punktu widzenia organizmu człowieka. Nie jesteśmy roślinożercami bo mamy za krótki przewód pokarmowy, mięsożercami też nie jesteśmy, bo nasz przewód pokarmowy jest zbyt długi. Człowiek jest istotą wszystkożerną. Wbrew pozorom nawet tłuszcze zwierzęce są nam niezbędne, bo to one w głównej mierze wpływają na naszą gospodarkę hormonalną. Ech, temat rzeka za długo i za dużo by tu pisać, o diecie Brennera przeczytacie tutaj: http://dietasouthbeach.net.pl/2011/02/06/dieta-brichera-brennera/ , nie namawiam i nie odradzam, jak ktoś chce niech próbuje, dodam tylko że osobom zalecającym tę dietę jakoś nie udało się osiągnąć długowieczności Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość robool Napisano Luty 13, 2011 jutro zjem golonke i ochlam sie piwem i co Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość robool Napisano Luty 13, 2011 pracuje ciezko i musze dobrze zjesc a jak ktos da rade 12h pracowac na jakims bananie to dlugo niepociagnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieLubieNiedziel 1 Napisano Luty 13, 2011 Przeczytałam pierwsze zdanie i jestem ciekawa co Ty jesz skoro tego wszystkiego nie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fdbgfsgs Napisano Luty 13, 2011 albo autora ma z tego powodu kompleksy ze nie może zjeść nić śmiecowego jak każdy człowiek ,albo mimo wszystkiego co ma piekna firugrę oczy ,uszy,włosy itp niestety ale nie jest szczęsliwa..a i ludzie ze wsi co jedza zdrową zywność sa też otyli nie wszyscy ale sa i są na pewno bardziej szczęsliwsi niż autorka,.cóz głupia jesteś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość robool Napisano Luty 13, 2011 ludzie ze wsi jedza to samo co ludzie z miasta konserwy wedliny jestem ze wsi wiem co jem niecht nikt niepierdoli ze jest inaczej .autorka tematu jest oblakana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Meyve 0 Napisano Luty 13, 2011 Ale się oburzyliście. Autorka ma świętą rację. Ja też jakieś 2 miesiące temu zrezygnowałam z mięsa - poza kurczakami, ale bardzo rzadko. Pieczywo jem raz w tygodniu, ale też chcę zrezygnować. Jem np.: - paluszki rybne frosty, niby 100% filet, ale nie wiadomo - ryż, może niedługo przerzucę się tylko na brązowy - makarony (tylko semolina z pszenicy durum) - owoce i warzywa z Piotra i Pawła, pewnie i tak pryskane - pierogi ze szpinakiem - mleko tylko pasteryzowane w niskich temperaturach, w sklepach stoi w lodówkach; ma krótszą datę ważności Poza tym inne rzeczy, ale pewnie równie niezdrowe jak mięso. Dajcie lepiej pomysły na zdrowe jedzenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Luty 13, 2011 Ja za to z ptaszysk zrezygnowałem kilkadziesiąt lat temu:P.Ale od około roku zrezygnowałem w ogóle z mięcha i chyba tylko raz łyknąłem mały kawałeczek bo mi wsadzili:P.No i od czasa jak zrezygnowałem znacznie mi się poprawiło z krgosłupem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość heheeenna Napisano Luty 13, 2011 Max, ty masz tyle różnych chorób że aż dziw, że to się w jednym człowieku mieści :D A na każdą drugie tyle "lekarstw"... Wiesz, że hipochondria i mitomania to się leczy psychiatrycznie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach