zdradził, ale twierdzi ze kocha

autorko, jakąkolwiek decyzję podejmiesz, trzymam kciuki za Ciebie :)

do autorkii ---->> dzięki bardzo, tylko trzymaj mocno żebym to jakoś przetrwała:/

Dlaczego?Bo taki facet wiecej ryzykuje, wiecej jest w stanie zaryzykowac ,zeby tylko spedzic noc z inna kobieta.

przetrwasz :) Zobaczysz. I będzie dobrze.

zdradax - nie, nie chodzilo mi o wzorce bo to nie zawsze tak dziala ze postepuje tak jakie wzorce wyniosl z dziecinstwa. pomysl. dzieci alkoholikow nie zawsze sa alkoholikami. wielu z nich unika alkoholu jak ognia wlasnie dlatego ze maja zle doswiadczenia z tym. mojego meza ojciec zdradzal jego mame. maja jakies podejrzenia ze nawet ma gdzies tam w tym innym kraju siostre. jego ojciec od 20 lat nie zyje. a moj maz nadal pamieta bol swojej mamy i nienawidzi zdrady. nigdy nikogo nie zdradzil i brzydzi sie zdrada. dla niego zdrada to koniec zwiazku pomimo ze jego mama zostala z jego ojcem. ale moj maz ma inne podejscie do tego. zdradzasz to tak jak bys powiedzial zegnaj. chodzilo mi o tym osoby. bo sa osoby ktore lubia zdradzac. ktore lubia ten dreszczyk. i takie osoby nawet jak zaluja to nie potrafia sie pohamowac by znowu tego nie zrobic. uwazaj by twoj nie okazal sie takim typem

Oj Wy baby ----->> no właśnie skoro nie bał się zaryzykować NAS... a ja jestem z tych wrazliwców i on o tym wiedział, że bardzo mnie to będzie boleć:(:(:

daj sobie czas. musisz to przetrawic. nie mozesz mu ot tak przebaczyc. bedziesz to przezywac wciaz od nowa i od nowa. potrzebujesz czasu. moze nawet duzo czasu. wiem ze ja bym nie dala rady probowac jeszcze raz, to by mnie zabilo. to ciagle wyobrazanie sobie tego co bylo i czy znowu czegos nie robi. tez jestem takim wrazliwcem i zameczylabym jego i siebie. zreszta zarowno ja jak i moj maz nie uznajemy zdrad po alkoholu. czasami ludzie tlumacza sie alkoholem. ale dla nas to nie jest ZADNE usprawiedliwienie.

kluska serowa ---->> już bym wolała jakby powiedział, że po alkoholu:(:( ale skoro jeżdził gdzieś z nią (bo znajomi widzieli ich razem nad wodą) to raczej był trzeźwy...

zdrada - i prosze cie, zrob sobie ta uprzejmosc i staraj sie nie wpasc w rozmyslania ze ona pewnie jest lepsza od ciebie. to nie to. ona jest INNA. nie jest toba, a ciebie mial przez tyle lat ze "nowosc" go przyciagnela. moze byloby ci latwiej myslec o tym jako o alkoholowym wyskoku, ale uwierz, zdrada to zdrada. jedyny przypadek kiedy moge uznac ze alkohol jest wyjasnieniem to gdy kobiete pijana i spiaca przeleci jakis gosciu tak ze ona nawet o tym nie bedzie wiedziala, ewentualnie obudzi sie w trakcie. tyle ze to bedzie gwalt a nie zdrada. a alkohol przytepia fakt, ale jak ktos ma w glowce zakodowane co wolno a co nie, to nawet po alkoholu sie powstrzyma.

daj sobie czas i zastanow sie czy jestes w stanie z tym zyc. czy bedziesz w stanie cieszyc sie tym zwiazkiem. czy nie bedziesz rozpamietywac. teraz nie mozesz tego wiedziec. moze za jakis czas. dlatego odejdz narazie. nie mecz sie jego widokiem i wyobrazaniem sobie jak to robili

Dziwna sprawa - zdradził, i w dodatku \'kocha\". ;) Naiwnością jest wierzyć w takie brednie. Miłość to nie wieczne zdrady, powroty i rozstania, przebaczanie i rozgrzeszanie sprawcy zdrady, ale pewność, że jest się ze sobą bez tych wszystkich mało ambitnych usprawiedliwień. Zdrada jaka by nie była pokazuje, że taki związek nie przetrwał próby czasu i odświeżany nie spełni oczekiwań na przyszłość. Bo miłość to zaufanie, a po zdradzie zazwyczaj go brak,brak też szacunku do osoby, która jej dokonała. Szacunek, trudno odbudować, zaufanie też. Te dwie wartości są nierozłączną częścią miłości. Współczuję osobom, które wierzą w odbudowę tych wartości w imię własnych oczekiwań. To bowiem nie miłość lecz OCZEKIWANIE na miłość, innymi słowy spodziewanie się zmian w osobie i jej postępowaniu.

szkoda ze jak ja posuwal liza pizde ona mu loda robila calowali sie to nie myslal ze cie kocha .......dupek rzuc go albo przezyjesz to co twoja mama na pewno znajdziesz kogos kto cie naprawde pokocha bo on jest do dupy.....cialo puszczone raz puszcza sie caly czas rzuc go bo wszyscy super beda zajeci jak bedziesz porzucona po30 i przegrasz zycie rzucaj go i juz a on niech spada

mam już prawie 25 więc mi niedaleko do 30ki:/

a co z teorią \"ja cię nie opuszczam nawet jak się puszczam\"?

to za teoria?????

nie wierz w takie brednie

dekadencka

że swiat się chyli ku upadkowi

Prawdę mówi. Ja też kocham żonę a pieprzyć się mogę na prawo i lewo. Samica nigdy nie zrozumie samca. Wenus, Mars ciała dwa itd.

fredi07 ja juz dawno bym Cie kopła w dupe!!

zdradaX ---> czy Ty przypadkiem nie jesteś zrozpaczonaaaa111 z tego topiku? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3574592&start=0 Bo mi się wydaje że ta historia jest identyczna. też 4 lata razem, ona wyjechała a on z byłą laską i to na 2 m-ce przed ślubem. Jeśli to nie Ty to może też to poczytaj, może niektóre komentarze Ci się przydadzą.

nie to nie ja:(

a zaco cie kocha , masz duzo kasy czy duze fajne cycki ? bo chyba nie za to za co sie powinno ..... za to ze jestes jaka jestes ? i naiwna pewno tez do tego :o skok w bok to skok w bok .... niech wypierdala tam gdzie mu tak dobrze bylo :o

Cytuję: zrozpaczonaaaa111 dodam, ze jestesmy razem 4 lata zrozpaczonaaaa111 znajomi go widzieli z nią mnie w tym czasie nie było wyjachałam na jakiś czas, gdy zaczęłam się wypytywać przyznał się sam zrozpaczonaaaa111 twierdzi, że ona go chciała, ale powiedział jej, że nie może mnie zostawić, że mnie kocha że to była tylko kilkudniowa zabawa a to taka była sprzed 7 lat z którą był wtedy z 2 miesiące, ale widziałam ją jest strasznie ładna i bardzo zgrabna, i własnie tłumaczył się, że dlatego, że go bardzo podniecała Przecież to prawie słowo w słowo ... Tylko teraz się nie przyznałaś że zrobił to 3 razy - zaczynasz go wybielać.

Cytuję: zdradaX niecałe 4 lata jesteśmy ze sobą, tamta twierdzi, że bardzo go podniecała, wsumie jest ładna i bardzo zgrabna , mówił tez że go sprowokowała zdradaX nie było mnie wyjechałam na jakiś czas a ta dziewczyna to jego koleżanka, kiedych chyba ale to dawno coś ich łączyło... niewiecie nawet jak ja się teraz czuje No i co nadal zaprzeczasz? Albo to podpucha, albo kłamiesz niestety.

nawet niewiesz jakbym chciała żeby to nie było prawdą:/

tego kwiata to pół świata!!