Zarobek tancerek erotycznych

Ciekawi mnie ile zarabiają striptizerki.. Orientuje się ktoś może?

nie wiem ile zarabiają wiem ile kosztuje jeden występ:P szukaliśmy ostatnio na wieczór kawalerski. w hotelu dla jednej osoby od 150 zł (30 minut). czasem spotykaliśmy cenę 100 plus 30 zł za każdą osobę no i dojazd to też całkiem inna sprawa za to płaci sie osobno. właściwie to także były ceny za 1200 (w nocnym klubie) za rezerwacie loży i tancerki. stanęło na 400 (200 dojazd) i tańczy 15 minut (3 piosenki). ciężko znaleźć dziewczynę na sam striptiz na wieczorze kawalerskim:P. dziwne bo na seks bez problemu:P:P

a co myślicie o takiej formie zarabiania? Jesli zostanie tylko na tańcu? Jest to czymś nagannym wdł Was? Jak traktujecie taie dziewczyny... Jakie macie poglądy co do takich tancerek? Bardzo mnie to interesuje,ponieważ... Dostałam taką oferte.... i... zastanawiam się nad nią. Jestem sama,nie mam faceta.Młoda 19lat. Wydaje mi się że sprawdziłabym się w tej roli,chociaż niedokońca wiem jak to naprawdę jest. A piniądze by się przydały...niepowiem.

...skończysz na płatnym seksie.

Otuż własnie nie... To nie jest moim celem.. chociaż wiem że 'łatwe pięniądze' kuszą niesamowicie. jednak mimo wszystko pozostałabym tylko na tańcu. Taniec jest moją pasją. I wydaje mi się ze nie ma w tym nic złego. Nieraz sptokałam się z opinią.... 'nagość' - na plaży wyglądamy podobnie jak w takim klubie.

jeśli tobie to nie przeszkadza to cię zdanie innych obchodzi. ale na plaży to jest zupełnie inna nagość :o leżysz na plaży i tyle, a nie wyginasz się przy rurze zrzucając ubrania - to jednak robi pewną róznicę

no tak napewno jakaś róznica jest. Mnie osobiśćie to nie przeszkadza,lecz chciałabym poznać opinię innych na ten temat. Być może nie przeszkadza mi to,bo niedkońca wiem jak to jest.Nigdy tak nie pracowałam,i nigdy o tym nie myślalam. Może jest zupełnie inaczej niż w moich poglądach.

Ja też chce zostać striptizerka. Skoro masz juz oferte pracy, nie zastanawiaj sie, tylko bierz! Z tym, ze ja chcialabym tanczyc w klubie przy rurze, wyjazdy na jakies wieczory kawalerskie nie specjalnie mnie krecą.

Tak...praca ta jest w klubie.

dla mnie to sprzedawanie swojego ciała, podobnie jak prostytucja. co innego striptiz dla swojego faceta, a co innego prężenie sie przed obcymi za kasę. ale to moje zdanie.. ale chyba nawet jak się zdecydujesz, to będziesz mogła się wycofać? myslę, że mocno idealistycznie do tego podchodzisz i możesz się ostro zdziwić :) ale twoja decyzja

Islsabell, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze. Mnie nawet nie chodzi o kase, moglabym w takim klubie pracowac za darmo.

Prostytucja a taniec... Dla mnie to dwie rózne kwestie. Na sex za kase,na bank bym się nie zgodziła. To wbrew mnie i moim zasadom. Jednak taniec...? Hm..czemu nie :) Lubie to,wydaje mi się że mam do tego 'dryg' Może było by to ciekawą przygodą dla mnie, być może okazało by się horrorem.. Nie wiem,naprawde nie wiem... Dlatego pytam,jakie jest Wasze zdanie na ten temat. Muszę podjąć decyzje,wiem że podejmę ją sama,jednak dzięki Waszym odpowiedzią,mogę zdac sobie sprawę ze spraw o których najmniej teraz myśle.Dlatego prosze...:) wypowiedzcie się.

no widzisz. moje jest takie że wystawiasz swoją intymność za pieniądze każdemu, kto zechce cię oglądać. a jaka jest róznica czy włoży ci penisa gdzieś tam czy nie. dla mnie żadna :) ale jeśłi się nie boisz to próbuj. pisałas na drugim topiku że to klub pół godz od twojego miasta. myślisz ze faceci z twojego miasta tam nie dotrą/docierają. światło i przebranie może \"działać\" jakiś czas, ale nie wiecznie. nie boisz się zdemaskowania? a co powiesz w swoim mieście znajomym, rodzicom itd - że rozbierasz się w klubie? sorry ze wypytuję :)

Własnie boję się że ktoś mnie rozpozna... Nie chciałabym tego,bo ludzie mogą to róznie odebrać. Chciałabym by to co robie zostało tajemnicą. Dla mnie jednak sex a taniec,to ogromna róznica. To że ktoś widzi Cię pół nago nieświadczy o niczym wielkim. Ciało jak ciało;) Facetów to pociąga... nie wstydze się swojego ciała i nie mam nic przeciwko by je pokazać. Jednak sex... Hm... sex moim zdaniem,to już coś innego. W tańcu nie ma 'dotyku' tam liczy się tylko zmysł wzroku. Patrzeć... a dotykać to róznica.

oj to chyba naprawdę mało wiesz.. pół? nie ma dotyku? ojj..

Jak to polnago? To ty masz zamiar w bikini tanczyc? Zawsze myslalam ze striptiz polega na rozbieraniu sie do rosołu :D

Tak pół :) Jest wdzianko, nie wiele zakrywa jednak zakrywa! :) Dotyk...hm..no wydaje mi się że nie ma. Nie wiem naprawde nie wiem;P;P Ale nawet jesli ktoś maznie cię po nodze przez chwile napewno nie jest to to samo jakgby miałby wsadzić Ci penisa ;P

No to duzo nie zarobisz kochana w takim wdzianku. Trza sie rozbierac :D

po nodze, po pupie, po piersiach, jak tańczysz w loży to jakby granica jest mniejsza. poza tym - ty jesteś \"towarem\" klubu - a klient ma być zadowolony, wrócić i zostawić więcej pieniędzy - więc się podporządkowujesz. wdzianko? kolczyki i kawałek apaszki tiulowej ;)

Na pewno cię ktoś rozpozna, skoro dla ciebie to problem to nie ryzykuj. Generalnie moje zdanie jest takie jak SAMANTY, w oczach mężczyzn, którzy będą na ciebie patrzeć lub którzy będą wiedzieć czym się zajmujesz, będziesz dziwką - ciałem, towarem. W każdym razie szacunku sobie nie przysporzysz.

dla mnie jezli dziewczyny TYLKO tanczy to jest oki

jak dorosne będe striptizerką

hmmmmmm...

bardzo dobrze jestem opłacana;)

myslę, że z taką profesją trzeba uważać. Pójdziesz do klubu, powiesz, że chcesz tańczyć, a możesz być zmusozna do czegoś innego lub skończyć zagranicą.