L4-11 tc, Czy isc juz na zwolnienie??

Witam.Dziewczyny poradzcie mi podjac słuszna decyzje,nie wiem co zrobic czy isc juz na zwolnienie,jestem obecnie w 11tc,Zaznaczam,ze nie nie chcialam isc od razu jak sie dowiedziałam o ciazy na zwolnienie,ale teraz jestem w kropce.Moja praca polega na tym,ze stoje 9h(pracuje w sklepie)nie jest to zwyky butik,gdzie moglabym usiasc,jak nie mam klientow,tylko duzo hurtownia.(powinnam stac 3h,takie sa prawa ciezarnej)A na dodatek wczoraj dostałam o 200zl.mniej wyplaty,nie wiem jak to rozumiec?czy pracodawca kaze mnie,ze jestem w ciazy??uwaza ,ze jestem juz malo wydajnym pracownikiem??Czy powinnam miec w takiej sytuacji jakiekolwiek wyrzyty???

kobieto na zwolnienie i sie nie cackaj ! skoro pracodawca ma w dupie to, ze jesteś w ciazy i nie powinnaś 9 godzin stać na nogach to rzuć mu L4 na biurko i niech spada co innego, gdyby przestrzegal przepisow chroniacych kobiete w ciaży

sama prace jak ty i taka sama sytuacje.Poszlam na zwolnienie ,bo nie chcialam stracic dziecka (czasami musialam dzwigac).Ale musisz sie liczyc z tym ze po powrocie dostaniesz wypowiedzenie do reki pozdrawiam

Wiem ,wiem licze sie z tym,ze po macierzynskim nie mam co wracac,zreszta nawet bym nie chciala,tylko najgorsze jest to ,ze ja naprawde chcialam popracowac jeszcze troche,ale wkurzylam sie na maxa jak zrobili mi przelew bez premii.Pracodawca powinien zapewnic dogodne warunki kobietom w ciazy,a Oni nic :( Dzieki dziewczynki za wsparcie ,tak po prostu zrobie pojde na L4,Obawiam sie troche,ze bede musiala pisac potem o zasilek rehabilitacyjny do ZUS-u (bede chorowac dluzej niz 182dni)ale co tam moje dziecko jest najwazniejsze teraz,a nie dzwiganie kartonow,ukladanie ciuchow :)

hmm mam tylko nadzieje,ze lekarz bedzie mi przedluzal zwolnienie,az do rozwiazania(chodze prywatnie)wiec mysle,ze nie bedzie problemow.

na zwolnienie

ja tez poslzam szybko na zwolneienie a to dlatego ze zle sie czulam , ciagle biore luteine na podtrzymanie ale jezeli pracaj est ciezka to idz, dziekco wazniejsze.

Dzieki bardzo :)

poczekac do 13 tyg czy 15 tyg juz nie pamietam musisialabys sie dowiedziec wtedy juz jestes chroniona i pracodawca cie nie moze zwolnic

a dlaczego mialabys brac jakis zasilek rechabilitacyjny? normalne zwolnienie.Ciaza to przypadek gdy mozesz byc dluzej na zwyklym zwolnieniu.To jest zapisane symbolem na zwolnieniu.Ja bylam 8 m-cy i kretyni po tych 180 dniach wezwali mnie na komisje lekarska czy aby nie symuluje ciazy.Ale pani w okienku kazala mi tam wcale nie isc bo nie moga mi nic zrobic.Do dnia porodu masz pensje i koniec.A po macierzynskim mozesz wykorzystac wychowawczy i tez pracodawca nic ci nie moze zrobic .Tylko zadbaj o to zeby podanie znalazlo sie u nigo 2 tygodnie przed terminem conajmniej.I napisz kopie dla siebie.Lepiej sie ubezpieczyc:)A bedac na wychowawczym mozesz szukac pracy.Jak oni traktuja zle czlowieka to trzeba o siebie zadbac samemu.

Zastanów się w ogóle, czy zależy Ci na tej pracy. Czy chciałabyś do niej wrócić. Jeśli chcesz do tej pracy wrócić i czujesz, że będziesz mieć taką szansę to jeszcze popracuj. Jesli nie, to uciekaj na zwolnienie. Ja jestem w 29 tc, ciągle pracuję, pomimo, że mam trochę kłopotów zdrowotnych w ciazy. Lekarz permanentnie sugeruje zwolnienie już od ponad 2 miesięcy. Zamierzam wkrótce iść, bo naprawdę już nie daję rady, ale staram się pracować ile mogę, bo chciałabym mieć dokąd wrócić po macierzynskim.

hmm no wlasnie ja nie zamiezam tam wracac,przepracowalam 4 lata zero podwyzek i w ogole do bani:(nie liczy sie pracownik tylko ZYSKI I ZYSK:(

Jeżeli masz szasę na inną pracę po porodzie, to zmykaj na zwolnienie. Jeśli Ci zalezy na tej pracy i nie masz zagrożonej ciąży to pracuj.

Ja w ogoel nie mam szans po porodzie na prace,obydwie mamy pracuja,wiec nie bedzie mila kto sie zajac dzieckiem.Chcilabym posiedziec z dzieckiem 3 lata i dopiero szukac pracy,a jedno wiem na pewno tam nie wroce.

no to bierz zwolnienie.Po co sie zastanawiac.

Więc uciekaj na zwolnienie i miej ich gdzieś.

ufff az mi lepeij ,ze mnie popieracie,balam sie,ze zaraz ktos na mnie naskoczy:P ehh gdyby to byla inna praca,inni ludzie to na pewno jeszcze bym tam popracowala.Nie naleze do leniwych osob.

Nie mam zamiary na Ciebie naskakiwać, ale nie myśl też, że wszyscy prócz Ciebie mają pracę lekką, łatwą, przyjemną i bezstresową, przypominającą urlop... Zastanawiam się skąd Twoje obawy, że ktoś na Ciebie naskoczy, skoro sama jesteś pewna tego, że jesteś pracowita i nie zamierzasz wykorzystywać sytuacji po to by posiedzieć w domu. Wydaje mi się, że masz wątpliwości odnośnie tego, czy postąpisz fair idąc już na zwolnienie. Ja też muszę wiele rzeczy "dopilnowywać" sobie w pracy i wiem, że mogłabym być znacznie gorzej potraktowana będąc już na zwolnieniu, nie mogąc poprostu wszystkiego dopilnować, o czym np. "zapomina" pani kadrowa. Każdej kobiecie nie jest łatwo i często to, że pracuje do bardzo zaawansowanej ciazy nie jest spowodowane tym, że rozpieszczają ją w pracy, ale tym, że stara się być twarda. Pozdrawiam

JA OBECNIE EJSTEM W 30TYG.I PRACUJE JAKO FRYZJERKA TO TEZ UCIAZLIWY ZAWOD STOJE I CALY DZIEN....OD 5MIES.JESTEM NA ZWOLNIENIU..KTORE KONCZY MI SIE JUTRO,I W PON IDE DO PRACY ALE NBEI WIEM CO POSTANOWI LEKARKA WIZYTE MAM WE SRODE TAKZE BEDE WIEDZIEC...TERMIN MAM NA KONIEC LISTOPADA POCZATEK GRUDNIA TO JESZCZE 2MIES.A JUZ CZUJE SIE SLABA I CIEZKO MI:(:(

CHCIALAM DODAC ZE JESTEM UCZENNICA I MAM PRAKTYKI W ZAKLADZIE FRYZJERSKIM I JEST TO OSTSTNI ROK MOJEJ NAUKI ZAWODU,PO URODZENIU IDE NA MACIERZYNSKI I DOPIERO WROCE W MARCU....A SZEFOWA MAM BEZ SERCA I DLATEGO NIE USMIECHA MI SIE TAM WRACAC!!!