Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rubinowe_oko

Straciłam przyjaciółkę

Polecane posty

Gość Rubinowe_oko

Nie mogłam dzisiaj całą noc spać. Wypiłam morze kawy, wypaliłam chyba tonę papierosów. I nie mogę dojść do siebie. Zdradziła mnie osoba którą uważałam za swoją przyjaciółkę, za najbliższą i życzliwszą mi osobę na świecie. Nie umiem się pozbierać. To ona trzymała mnie za rękę podczas 15 godziny porodu. To ona razem ze mną cieszyła się z pierwszych słów mojego syna. To ja byłam drugą osobą po jej mężu której powiedziała że jest w ciąży. To ona przyjmowała mnie w nocy w domy gdy odeszłam od męża. Pomogła mi się podnieść. Bez niej spadłabym na samo dno depresji. Ona nauczyła mnie znów cieszyć sie każdym dniem. Znajdować w każdej chwili piękno i siłę by trwać. A teraz?!!!! Wszystko co o mnie wie wykorzystała przeciwko mnie! Przez nią straciłam dobrą pracę. Przez nią są konflikty między mną a moim partnerem. Wyjawiła mu wszystkie moje tajemnice. Po prostu mnie zdradziła. I jest mi straszliwie źle. Bo teraz na prawdę pierwszy raz w życiu czuję się słaba i bezbronna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalapampalinka
kobiety z zazdrości, zawiści gotowe są do różnych podłości:( Trzymaj się, udowodnij jej, że mimo wszystko wyjdziesz z kłopotów, że wszystko Ci się ułoży! Głowa do góry, bardzo pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zadymionym pokoju
nie wiem co powiedziec, bo z tym sama musisz sie uporac. dlatego nigdy nie wierzylam w kobiece przyjaznie. a dlaczego to zrobila? pewnie z zawisci bo jaki cel w tym miala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zadymionym pokoju
choc z drugiej strony nie wiemy co Ty przeskrobalas,ze on wybuchla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubinowe_oko
O to chodzi że nic nie przeskrobałam. Aż do ostatniej chwili świetnie udawała moją przyjaciółkę. Nawet gdy mój partner mi powiedział co ona mu naopowiadała nie mogłam w to uwierzyć. A potem od wielu znajomych usłyszałam to samo. Gdy zapytałam ja o powód zdrady nie odezwała się ani słowem by to wyjaśnić. Powiedziała mi tylko że to prawda i że nie chce mnie już znać. Może wszystko przez to że popadła w tarapaty finansowe a ja starałam się jej pomóc jak tylko mogłam. Wzięłam nawet pożyczkę by ona wyszła na prostą.(pieniądze oddała co do grosza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zadymionym pokoju
powiem ci tak. moje odczucie. gdyby moj partner wolal sluchac " mojej przyjaciolki" a nie mnie, zastanwoilabym sie co on jeszcze u mojego boku robi. z taka osoba,ktora zdradza tajemnice tez lepiej juz nie zadawac sie,. nie wiem jak bolesna jest ta prawda o tobie ale to lepsze niz opowiadanie klamstw na twoj temat :) nie pal wiecej.ludzie sa tylko ludzmi. tylko tez sie zastanwiamc czemu podli. ale wydaj mi sie,ze ona musi miec duuuzy problem. i dala w ten sposob ujscie emocjom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na moje oko.. jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o faceta. Albo też... stałas się za bardzo samodzielna, ustawiona: praca facet itp... i poczuła się wywalona za nawias. POkrętne to? Ale tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia-
a ja dalabym jej w twarz,raz za zdrade,drugi raz za udawanie przyjaciolki.Nie rozumiem jak mozna byc tak podlym,ufasz jej a ona wbija Ci noz w plecy.To jest najlepszy przyklad ze nikomu nie mozna ufac na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta kour
moze spodobal jej sie twoj facet i chciala go do Ciebie zniechecic a potem wykorzystac chwile kryzysu w waszym zwiazku i go sobie przygruchac. co powiedziala mu na twoj temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta kour
Tylko mamie mozna ufac na 100%!!! bo ojcowie, wychowuja cie 20lat a potem zostawiaja mame i ciebie, rodzentwo dla jakiejsc samotnej trzydziechy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja przyjażń
jest prawdziwa i bezinteresowna od co najmniej16 lat...przyciagnęłysmy siebie jak dwa magnesy....nie ma nic na siłę..kazda z nas ma swoją granice, któraej druga nie przekracza, ale tez jest na każde zawołanie w sytuacji traumatycznej, wtedy nieobowiazuja zadne granice liczy sie tylko ona i jesli ja potrzebuje to ja...oczywiście nie jestesmy idealne tez sie spieramy o różne kwestiei zyciowe, ale to nie sa kłótnie...w wiekszosci naszych rozmów naprawiamy nasze zwiazki, nasz swiat, nasze życie, plotkujemy owszem ale to zostaje tylko miedzy nami.....nasza przyjaźń została poddana próbie oczywiscie nie zainicjowanej przez nas, ale przeszła bez zadnego szwanku tylko nas bardziej jeszcze zjednala, a wydawało mi sie ze bardziej nie mozna.... Może to nie była przyajciółka taka naprawde...często mylimy kolezeństwo z przyjaxnią....przyjaźń to cos naprawde wielkiego i wspaniałego, ale też wymagajacego pracy dwóch stron, przede wszystkim daje poczucie bezpieczeństwa Myślę że tamto Twoje to nie była przyjaźń i już:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety nie znaja pojecia przyjaźni... oczywiscie sa tam jakies przypadki kiedy wszystko jest ok, ale kobiety potrafia takie kosmiczne, wieloletnie intrygi snuc przeciwko swoim niby przyjaciolkom, ze glowa boli... moja kuzynka miala taką... znaly sie od przedszkola.... w wieku 27 lat, odbila jej faceta i prawie zniszczyla towarzysko... jak kuzynka zaczela, po szoku i depresji dociekac co sie stalo, wyszlo, ze tamta od 4 czy 5 lat juz dolki pod nią kopala... faceci tak naprawde kłócą sie o kase i o pieniądze, reszta to bzdety.... kobieta dowali drugiej tylko po to, zeby... zeby jej dowalic... w przypadku mojej kuzynki nie chodzilo o faceta - bo ta jej przyjaciolka olala go po paru miesiacach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wśród kobiet jest zawsze jakas chora chęć rywalizacji. I prawie każda chce byc pierwszą kurą w porzadku dziubania:P A powody dlaczego się tak dzieje sa niezrozumiałe nawet dla byłej \"przyjaciółki\". Dlatego warto miec znajome ale określonymi granicami np netowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Faceci kłócą się o kasę, władzę i kobiety :P Wyrazy najszczerszego współczucia autorko 🌻 Strasznie mi przykro, też przechodziłam podobną sytuację...Od tej pory nie miewam przyjaciółek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy powodach sporow u factow mialo byc o kase i o kobiety ;) oraz - nefrytko - Ty o tym wiesz, ja otym wiem, ale zaraz na mnie tu wsiądą, co nie zmienia faktu, ze doswiadczona zyciowo kobieta, zazwyczaj mowi, ze woli męskie towarzystwo kumpelskie, niz kobiece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
nesaja: bywa taka przyjaźń, ale to rzadkość niestety. Sądzę, że przyjaźń między kobietami zdarza się wbrew pozorom o wiele rzadziej niż między kobietą a mężczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Komiczne, tylko mi już tych obślinionych buziaków za to nie posyłaj ;)) W Twojej korekcie zabrakło władzy :P, a to czynnik dość znaczący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne: zgadza się. Wolę kumpli niz babskie \"przyjaciółki\". Nie ukrywam że mam 2 znajome ale nie wchodzimy sobie w droge bo mieszkają gdzie indziej i nie bywamy razem:P. I jest dobrze:D. Ale... jak mi sie noga powineła, to nie pomogla moja przyjaciółka (bo ta mnie olala na maksa) tylko znajomy kumpel co było dla mnie lekkim szokiem. Od tego czasu konec z przyjaciółkami:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
władza i pieniądze to synonimy kiedys prowadzilem dosc długą i ciekawą dyskusje z doktorantami socjologii (dwoch kolegow z ktorymi bylem na mazurach), na temat ogolnie traktujący o tym, czy ludzie pragną bardziej wladzy, bo daje pieniądze, czy pieniędzy bo dają władze.... mase ciekawych wnioskow wysnulismy, ale efektu koncowego, rozwiązującego problem - brak :) oraz - lubisz te moje obslinione całusy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego nagle taki obrot o 180 stopni? :O nie wierze ze tak bez powodu sie zachowala (choc nawet to tego nie usprawiedliwia- przyjazn to przyjazn)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz pieniądze = masz wladze - nawet jesli nie wprost, to jestes pewnego rodzaju szarą eminencją, bo rzeczywistosc dopasowujesz do swoich potrzeb, kreujesz bieg wydarzen w sposob przez siebie zaplanowany... to trudny temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie małeeee
co ty jej dawałas? jak na razie to ją wykorzystywałas. Wiecznie była dla ciebie, robiła wiele. A co ty dla niej? pasozytnictwo na innych jest w modzie, bo łatwiej sie zyje, łatwiej o wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na temat ogolnie traktujący o tym, czy ludzie pragną bardziej wladzy, bo daje pieniądze, czy pieniędzy bo dają władze.... mase ciekawych wnioskow wysnulismy, ale efektu koncowego, rozwiązującego problem - brak -- nie dziwie sie, bo.. aby osiganc cel niewazna droga jelsi ktos chce kasy wie ze dzieki włądzy moze ja miec jesli ktos chce władzy wie, ze mozna ja miec dzieki pozycji finansowej- osoby z pozycja, duza kasa, firmami sa bardziej powazane, bierze sie je pod wzlga i to tez daje władze itp sa 2 typy ludzi jedni wola władze bo daje kase inni kase bo daje władze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×