Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pinia_paulinka

Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!

Polecane posty

NICK______IMIE________WIEK_____TC___KONIEC(DNI)data___WA GA ######################################################## ## asia-k--------Asia--------------23----------15---- -----179--06.04.08---79,6--80,6kg+1kg Pinia----------Paulinka--------24-----------15----- ----184--11.04.08---46--48kg +2kg Kiwi28--------Kasia------------28-----------13---- -----196--23.04.08---54--54,5kg +0,5kg AnnaM--------Ania-------------27-----------12------ ---199--26.04.08---56--57kg +1kg mini55--------Agnieszka------26-----------8-----------22 7--24.05.08---46-- 46kg +0kg OKI TO MAMY JUZ WSZYSTKIE DANE dziewczynek nastepne wazenie za tydzien:)))) prosze sie przygotowac:) A TAK WOGOLE TO JESTEM ZALAMANA TYMI MOIMI BOLAMI GLOWY DZISIAJ POL DNIA PRZEPLAKALAM:( ZNOWU GLOWA MNIE BOLALA A LEKARKA POWIEDZIALA ZE MOGE TAK MIEC BO MAM DOSC NISKIE CISNIENIE I DLATEGO A JAK JESZCZE MAM MIGRENY TO KOSZMAR A TABLETEK NIE MOGE BRAC SOBIE JAK CHCE POWIEDZIALA MI ZE W OSTATECZNOSCI MAM WZASC APAP WIEC DZISIAJ OD 11.00 SIE MECZYLAM AZ WKONCU O 20.00 NIE WYTRZYMALALM I WZIELAM APAP PRZESZLO ALE CO Z TEGO JAK MUSIALAM BRAC TABLETKI:(( PLAKAC MI SIE CHCE ALE JUZ OCZY MNIE SZCZYPIA. DOBRZE ZE MAZ MNIE WSPIERA KOCHANY JEST. MOWIE WAM DZIEWCZYNKI MOJE BOLE GLOWY SA 100 RAZY GORSZE NIZ MDLOSCI :((((((((( IDE SPAC PA!!! PS. ASIU ---> ZYCZE ZDROWKA SYNKOWI BUZIACZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piniu biedaku ... jesli te bole głowy sa od niskiego cisnienia to wg mnie to nie jest migrena.... bo przy migrenie własnie powinno sie unikac picia kawy... ale nie zazdroszcze wierz mi.. Ja mam mdłosci cały czas a dzis w pracy to myslałam ze zemdleje (temperature mamy około 30 stopni) i cały czas prawie na nogach... Kiwi ja poki co uzywam zwyklego balsamu nawilzajacego .Moja kuzynka odradziła mi oliwki bo mowi ze natluszczaja jedynie powierzchnie Ona przez cala ciąze uzywała jedynie balsamu garniera tego czerwonego i nie ma ani jednego rozstepu... ale to tez zalerzy od tego jak brzusio rosnie Ania super zobaczyc dzieciaka co?? ja dzis wstapiłam na grzemarek i kupiłam znowu kilka ciuszkow dla Kropka.. Asiu to ile ten twoj porod trwal fuksiaro?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki! Mini55----grzemarek to lump??? Niezła nazwa. Asiu--- jak synek? Minęła gorączka? Aniu----- moja córcia ma 2 lata i 8 miesięcy. A na imię ma Olga. Co do porodu z mężem, to jak najbardziej polecam. Mój sie przydał zwlaszcza wtedy, jak pielęgniarki miały mnie w dupie, a ja zdychałam i trzeba było lekarza zawołać. Mąż poszedł po lekarza i od razu mnie na cesarkę powieźli. Piniu---- współczuję Ci bólow głowy. Nie ma na to jakichś domowych sposobów? Nie jestem pewna, czy mozna w ciaży tyle Apapu jeść. Też mam niskie ciśnienie, ale głowea mnie nie boli. Za to zazwyczaj zdycham w pracy i chce mi się ciągle spać. A mi udało się dzis w ccc sliczne trzewiki dla córki kupić. Chłopięce, niestety, ale z dziewczęcych to była jedna wielka tragedia. Teraz czekamy sobie z mężusiem na pizzę. Ja chyba naprawdę niedługo przytyję od tego żarcia na noc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! ---> MINI ja ogolenie mam migreny od zawsze (chyba juz od urodzenia:( ) bo pamietam juz w szkole podstawowej bolala mnie glowa. A pani doktor mi powiedziala ze z reguly tak jest ze w ciazy glowa nie boli. Ale powiedziala tez ze kobiety w ciazy maja tendencje do obnizonego cisnienia i oczywiscie ja mam niskie i to moze powodowac bole glowy a jak ja mam migrenowe bole to juz wogole. A co do kawy to u mnie akurat jest wskazane bo mam niskie cisnienie a kawa je podnosi wiec wtedy moze uniknie sie brania tabletek:( co mi narazie sie nieudaje wrrrr . A przy bolach migrenoewych osoby ktore maja dosc wysokie cisnienie to nie moga pic kawy (przyklad: moja mama) ---> KIWI oczywiscie ze nie mozna brac duzo APAPU bo to szkodzi i ja naprawde stram sie tego unikac. ale jak glowa mnie boli od godziny 11.00 i o godzinie 20.00 nadal boli i caly dzien leze i sie mecze to jak juz nie wytrzymuje to biore bo wyjscia nie ma:( ale naprawde sie staram zeby brac jak najmiej i czasem sie to udaje a czasem nie!!! Dzisiaj jak narazie glowa mnie nie boli ale o 11.00 jade do lasu na grzyby (bo uwielbiam zbierac) wiec w lesie jest takie swierze powietrze wiec chociaz sobie tak pochodze po lesie to powdycham takiego powietrza zawsze lepiej niz w tym miescie siedziec non stop. a wy sie cieszcie ze nie macie wiekszych problemow i oby tak bylo juz do rozwiazania!!!! to papa dziewczynki uciekam wieczorkiem bede!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK______IMIE________WIEK_____TC___KONIEC(DNI)data___WA GA ######################################################## ## asia-k--------Asia--------------23----------15---- -----178--06.04.08---79,6--80,6kg+1kg Pinia----------Paulinka--------24-----------15----- ----183--11.04.08---46--48kg +2kg Kiwi28--------Kasia------------28-----------13---- -----195--23.04.08---54--54,5kg +0,5kg AnnaM--------Ania-------------27-----------12------ ---198--26.04.08---56--57kg +1kg mini55--------Agnieszka------26-----------8-----------226--24.05.08---46-- 46kg +0kg DZIEWCZYNKI TABELKA UAKTUALNIONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Pinu, udanej wyprawy na grzyby. I żeby Cię głowa przestała boleć. Świeże powietrze powinno pomóc. Ja dziś niewyspana. Wczoraj poszlam spać prze 1 w nocy, tak się zasiedziałam przy kompie. Na razie uciekam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi grzemarek to jak Ty to nazywasz lump:) Ja wczoraj polozylam sie koło 2 spac.ogladałam film a potem nie mogłam zasnac , Musze przyznac ze wcale nie czuje sie bardziej senna niz przed ciąza . Czy to normalne?? Pinia ja tez mam niskie cisnienie 100/60 a czasem i bywa 90/50 . Ale bole glowy mam sporadyczne w zasadzie tylko przy okresie tzw migrenowe i w pierwszych dwoch tyg ciąży miałam ze 4 takie dwudniowe ataki...Moja siostra pielegniarka mowi ze jak przy migrenie nie wezmiesz od razu tabletki to potem Ci juz zadna ilosc nie pomoze. Ja unikam tabletek a Apap to na mnie w zasadzie nie działa.:(wiec puki co ciesze sie ze nic mnie nie boli a za tydzien ide sobie juz na L4 nie moge sie doczekac, moze tez pojade gdzies na grzyby:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Piniu ja tez Ci bardzo współczuje,bo odkąd pamietam to moja siostra tez prawie codziennie miała te bóle i też zaczęły sie te bole w podstawowce.Teraz ma 24 lata i nic nie pomaga.No,ale swieze powietrze na pewno CI pomoze.Kurcze ja nie pamietam kiedy byłam ostatni raz na grzybach,chyba z 10 lat temu. Mini,a je wręcz przeciwnie tylko bym spała i spała teraz.Przed ciązą to mogłam siedziec i siedziec wieczorem,a do pracy rano wstac bez problemu, a teraz szok,ale co tam teraz sie trzeba powysypiac ,bo za pol roku to oj oj oj cieżko bedzie z tym :P ale wtedy to nam sie zmienia priorytety i nie wylegiwanie w łózku będzie najważniejsze. Asiu ja Twój młodszy mezczyzna lepiej juz ? gorączka przeszła? 🌻 Kiwi oj wspólczuje siedzenia w pracy,ale dzis juz czwartek wiec niedługo łikend :P oby pogoda się utrzymała to będzie fajnie. Ok ja uciekam gotowac obiadek,dzis rybka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu moj syn ma 4,5 roku i ma na imie marcin... kiwi temperaturke jeszcze ma ale dzis juz bez tabletek bo jest 37,4C a takiej juz nie trzeba zbijac... taka mala moze sobie byc tym bardziej ze pomaga organizmowi walczyc z choroba... a wogole sie dowiedzialam ze u nas ostatnio taki wirus panuje (nasza pediatra powiedziala mi) ze sie ma tylko temperature i ewentualnie lekki katar i nic wiecej... powiedziala ze maly pewnie tego wirusa zlapal i jesli nie bedzie sie dzialo nic innego oprocz goraczki to zeby tylko goraczke zbijac jak bedzie powyzej 38 C... jedna z niewielu lekarek myslacych mowie wam mialam farta ze na takiego pediatre trafilam... ona tylko spojrzy na dziecko i juz wie co mu jest a zlecone badania tylko potwierdzaja jej diagnozy... no i jako jeden z niewielu lekarzy na wirusa nie przepisuje antybiotykow bo i takie kwiatki sie zdazaja... aniu moj porod od pierwszych skurczy do konca trwal 2 godziny... a poza tym mialam lekkie skurcze wiec w zasadzie mnie nie bolalo tylko przy samym porodzie juz bo mi dali kroplowke z oksytocyny na wzmocnienie skurczy bo przy takich lekkich bym nie urodzila... ale jak zaczelam miec takie silne skurcze to zaraz urodzilam i w zasadzie nawet sie nie zdazylam jakos specjalnie nameczyc... kurcze maz do pracy wyszedl a ja nie mam co na obiad zrobic a po zakupy nie mam jak isc bo dzieciak chory wiec go ze soba nie moge zabrac a samego go w domu nie zostawie... apropo porodu to ja bym wolala sama ale maz sie upiera ze chce ze mna... przy poprzednim porodzie bylo tak ze akurat musial wyjechac w interesach i moja mama chciala byc ze mna ale to sie wszystko tak szybko dzialo ze wkoncu bylam sama... na szczescie rodzilam w fantastycznym szpitalu wiec nie bylam zostawiona sama sobie nawet na minute... caly czas byla przy mnie ktoras z poloznych a jak jej nie bylo to tylko dlatego ze np. wyszla po kroplowke czy cos takiego... a teraz maz chce ze mna a ja bym wolala nie ale juz mu powiedzialam ze skoro sie upiera to moze byc ale jak mu powiem ze ma wyjsc to ma wyjsc bez scen zadnych tylko grzecznie bez slowa... bo jednak w czasie samej akcji porodowej nie ma sie zbyt dobrego i towarzyskiego nastroju... a nie chcialabym miedzy skurczami tracic sil na awanture z nim... no wiec maz sie zgodzil na moje warunki i powiedzial ze bedzie cichutko w kaciku siedzial byle mnie bron boze z rownowagi nie wyprowadzic... dobra lece kombinowac co na obiad zrobic... do pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze to cos przeoczyłam... ja byłam ponad dwa tyg ale wrocilam do pracy. Dobrze miec motywacje do wstania z łóżka...:) ale za tydzien ide z powrotem na trzy tyg a potem zobacze , choc pewnie juz nie wroce:) ja wlasnie gotuje a wzasadzie probuje ugotowac cos na krztałt zupy z soczewicy...bo my z gotowaniem sie nie lubimy:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu to dobrze ,ze juz lepiej z Marcinkiem :) Miniu ja tez narazie dostałam na 2 tyg. zwolnienie,zobaczymy jak bedzie pozniej,mam nadzieje ,ze mi lekarzda nastepne,bo ja mam prace stojaca po 9h dziennie,noszenie towaru,rozładowywanie,kontakt z klientami,dostawcami wiec lepiej bedzie jak posiedze w domu juz.Chociaz zaczynam sie nudzic czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie nudze przeokrutnie ale ja to juz nie mam gdzie wracac bo w swoich ciazowych humorkach zwyzywalam szefowa wstalam i wyszlam... ale straszne z niej babsko bylo i dziewczyny mi gratulowaly ze wkoncu sie ktos odwazyl jej powiedziec co mysli... ale jeszcze mnie czekaja przejscia z nia bo mi dala tylko pol wyplaty i mysli ze sie bede cieszyc ze mnie okradla w zasadzie... podobno to nie jej wina tylko ksiegowej i ma to wyjasniac ale ja i tak wiem ze to jej sprawka... jutro mam do niej dzwonic... ciekawe co mi powie... ale wczoraj przy wyplacie to mi cisnienie podniosla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, dziewczynki, też bym sobie na zwolnienie poszła i poleniuchowała. Fajnie Wam na tych L4. A ja musze jeszcze trochę popracować. boję się najzwyczajniej, że mnie z roboty wyrzucą, a tu będzie juz 2 dzieciaków na utrzymaniu. Smutne, ale prawdziwe. Ciekawe, czy Pinia znajdzie dużo grzybów? Ja też na grzybach byłam z kilkanaście lat temu, chyba w podstawówce jeszcze. Asiu, to dobrze, że syn już się lepiej czuje. Faktycznie to jakiś przejściowy wirus. Porodu szczerze zazdroszczę. Tak to mozna rodzić:D Dziewczyny, planujecie po macierzyńskim wracać do pracy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwi maz to by chcial zebym zostala w domu juz na stale z dziecmi bo w sumie on dobrze zarabia i stac by nas na to bylo ale ja to bym sie chyba zanudzila na smierc... ja musze od czasu do czasu do ludzi wyjsc... tzn. napewno nie bede pracowac do czasu az mlodsze dziecko bedzie juz na tyle samodzielne zeby je z kims zostawic czyli napewno przez jakies 2 lata po porodzie z tym ze w tym czasie napewno sie nie bede nudzic bo przy takim maluchu jest co robic... no i jeszcze mamy ten komfort ze meza napewno nie zwolnia bo sam jest sobie szefem no i pracuje w takiej branzy w ktorej nic nie zapowiada jakiegos totalnego dolu... a poza tym ja tez jakos nie mam problemow z praca... sama do mnie przychodzi... ja nigdy pracy nie szukalam tylko zawsze ktos do mnie prrzychodzil i sie pytal czy nie chce isc do pracy przypadkiem bo cos tam dla mnie ma... takze jestem w tej komfortowej sytuacji ze nie musze sie jakos specjalnie finansami przejmowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba nie bede mogla pozwolic sobie na wychowawczy. Finansowo nie dlaibysmy rady.... zobaczymy zreszta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super, Asiu, ze masz tak komfortową sytuację. ja tak właśnie sie zastanwaim, czy wytrzymałabym w domu z dwójką dzieci nie pracując. I po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że chyba nie:) W sumie, od biedy utrzymalibyśmy sie z pensji meża, ale nic nie można by bylo odłożyć. No i mieszkanie jeszcze nie do końca umeblowane. Za cel do zrealizowania przed porodem postawiłam sobie kupno karniszy i firanek, bo jako jedyni w bloku mamy same rolety w oknach. Pokój mały też nie zrobiony tzn. są meble, ale stare, skladowisko czegokolwiek. Będziemy go urządzać, jak dzieciaki będą wieksze. Tak więc wychodzi na to, że do pracy po macierzyńskim wrócę. Ja, póki co, też mam szczęcie do pracy. Odpukać, tfu, tfu. Nigdy dlugo nie szukałam. Córkę trzeba będzie na przyszły rok do przedszkola posłać, w tym sie nie dostała, bo dla jej rocznika nie było miejsc. W przyszłym są większe szanse. A Twój syn, Asiu, chodzi do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj marcin nie chodzi do przedszkola bo u nas zawsze ktos jest w domu wiec nawet nie bylo takiej potrzeby... mieszkamy na duzym osiedlu wiec jesli chodzi o jego socjalizacje to ma kontakt z rowiesnikami na placu zabaw i mysle ze mu to w zupelnosci wystarczy... tak mi sie wydaje bo umie sie doskonale z dziecmi bawic i nie jest konfliktowy... jesli chodzi natomiast o edukacje taka przedszkolna to jestem w stanie sama w warunkach domowych mu to zorganizowac (np. literki juz zna i wiekszosc umie napisac z tym ze ma problemy z analiza i synteza wyrazow wiec nie napisze wyrazu rzadnego ani nic nie przeczyta ale ma do tego prawo jeszcze w tym wieku)... ja jestem pedagogiem z wyksztalcenia wiec wiem mniej wiecej na co zwracac uwage i na co klasc nacisk i jak na razie wszystko w jego rozwoju jest wpozadku... chodze z synem do poradni psychologiczno-pedagogicznej do logopedy bo \"r\" nie chce mowic i tam tez pracuja moje znajome jako psycholozki i pedagozki i gdyby cos sie dzialo nie tak to napewno by mi powiedzialy... ale tak naprawde jaki wplyw ma to ze nie chodzi do przedszkola na jego rozwoj to sie okaze w zerowce... wiem tylko ze jakis duzych odchylen nie bedzie i jesli szybko zareaguje to bez problemu z pomoca specjalistow skorygujemy te problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu to mamy prawie podobna sytuacje z tym,ze ja nie dostałam za wrzesien w ogole premii,(zawsze dostawałma)nie byłam na zwolnieniu jeszcze ,wiec nie mieli podstaw ,zeby mi jej nie dac.Tylko,ze pracodawca juz wiedział,ze jestem w ciazy,bo dałam zaświadczenie.Więc nie wiem jak to rozumiec,ukarał mnie za to czy co ??Dlatego powiedziałam jak Oni nie martwia sie o mnie tym bardziej ja nie bede.Nie jestem złosliwa,ale zrobiło mi sie naprawde przykro,pełniłam funkcje zast.kierownika,jak kierowniczki nie bylo to Ja zastepowalam i w ogole ,a dostalam mniej wypłaty niz moje koleżanki ehh szkoda gadac!! Przez laty nie korzystałam ze zwolnienie,raz tylko przez 3 dni jak mialam wycinane znamie,a Oni tak mi sie odwdzieczaja wrrr . Po macierzynski i tak nie mam zamiaru tam wracac,posiedze w domu z malenstwem 2 .3 latak zanim nie pojdzie do przedszkola i wtedy pojde do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i oczywiscie asiu porodu zazdroszcze!!:):) ze mnie jest taka panikara i histeryczka ,ze nie wiem jak to bedzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Kiwi ja tez to tak odebrałam ,bo jak inaczej to rozumieć tylko jako kara:( .Moim zamierzeniem nie było isc w 11tc na zwolnienie,chciałam pracowac,ale po dłuzszym przemyśleniu i po rozmowie z najblizszymi stwierdziłam,ze trudno trzeba pojść juz na L4.Tyle sie o tym mowi,ze pracodawca powinien zapewnic warunki dla cięzarnej ,ale gdzie tam dla Nich tylko zyski i zysk się liczy.Nawet nie wiecie ile było gadania jak nie zgodzilam się ,aby zostac na remanencie(jest On oczywiscie po pracy i w godzinach nocnych do rana)stwierdzili,ze minimum do 24 powinnam byc,szkoda gada.Mojego męza to myślalam,ze rozniesie jak to usłyszał,a trudno Go z rownowagi wyprowadzic,jest spokojny z natury w przeciwienstwie do mnie:P:Pja jestem bardziej wybuchowa. Piniu jak tam grzybki? ja to sie w ogole nie znam ,wiem jak wyglada muchomor,kurka, pieczarka hehe no i moze maslak a tak to ..wstyd normalnie,a grzybową np.uwielbiam,taką na Swieta uuu jak dobrze,ze juz niedaleko do nich. UFFF ale sie rozpisałam. Uciekam bo zaraz wraca maz i musze ziemniaki wstawic,potem na jakies male zakupy skoczymy,wiec pewno do wieczorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha miniu je w kuchni to tez nie czuje sie najlepiej ,nie umiem za bardzo gotowac,az mi wstyd,ze moja mlodsza siostra robi to lepiej ode mnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, ja i nie umiem za bqrdzo, i nie lubię gotowac. Choć jak juz coś tam ugotuję, to nawet zjadliwe. Ale muszę mieć dokładny przepis od mojej mamy:) Co do pracy, to ja pracuję w korporacji, więc mimo że mam super szefa i naprawdę dobrą atmosferę w pracy (mogę nawet wychodzić po zakupy na rynek, oczywiście nie codziennie), to tak naprawdę od niego malo co zależy. O wszystkim decyduje centrala, o tej premii też. Zaświadczenie o ciąży do centrali oczywiście wysłane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja umiem gotowac bo juz od dawna jestem na swoim i chcial nie chcial musialam sie nauczyc... ale nienawidze gotowac i migam sie od tego jak moge... lece sie szykowac spac bo jutro mam troche spraw do pozalatwiania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNKI!!!! GRZYBOBRANIE UDANE!!!! Cale wiaderko uzbieralam i chyba dzisiaj zostane pracusiem TOPICU bo: pojechalam na grzyby, jak wrocilam to wzielam sie za obieranie potem ugotowalam zupke (zalewajke na grzybach) ulubiona mojego meza:) pojechalam na zakupy i zrobilam pranie UFFF a teraz siedze i ledwo zipie :P ale maz niestety nie mogl mi pomoc bo byl w parcy caly dzien:( a ja w lodowce tylko swiatlo mialam:P wiec musialam uzupelnic braki!!! A jak Wam dzien minol?? ---> Asiu mam nadzieje ze synek juz zdrowy?? ---> Aniu widzialam ze ty tez na L4 jestes tak?? ja na pozatku tez dostawalam na 2 tygodnie teraz juz na miesic dostalam. ---> Kiwi jak tam wczorajsze siwetowanie zdanego egzaminu?? Oki zmykam narazie sobie troche odpoczne bo dzsiaj mialam naprawde pracowity dzien jak mroweczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinia dziekuje juz mu lepiej bo temperatury na razie nie ma ale czy zdrowy to nie wiem bo oprocz temperatury to mu nic nie bylo wiec ciezko stwierdzic... gratuluje udanej wyprawy... a teraz sie kladz i wypoczywaj!!! to rozkaz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×