Mamy ze stażem - Czyli tochę starsze dzieci

gdzie wy babki???? bo ja mam pytanie Takie bardzo nieestetyczne:czego trzeba się najeść,zeby strzelić kupkę???:D sorry kefir,ogórki kwaszone,kapusta kwaszona i co jeszcze? nooooo teraz jak ktoś to podczytuje to padnie chyba:D

widzę,że wieczorkiem nie ma was:( wszystkie zajęte rodzinkami..........i dobrze.Jedna koleżanka dostała pewnie szlaban na kompa :D

witajcie ja tylko na moment,mam goraczke i mna tzresie id esie polozyyc

a ja jeszcze w pracy siedzę i dziś do 19

Aga zjedz 2 jabłka popij szklanką wody i napewno zadziała, a od jutra zamiast białego chlebka proponuję razowy, a będzie ok

Jola,bo padnę.......to nie o moją kupę chodzi tylko dziecka:D

czopek glicerynowy małej niczym nie karm na siłę, ale jabłko codzennie powinna zjeść i ciemne pieczywo jej nie zaszkodzi ale wody nie dawaj :D

Aga no skąd miałam wiedzieć która z was ma takowy problem

Karolcia uwielbia razowy ze słonecznikiem i ogólnie dużo pije wody niegazowanej i odpukać na razie nie miałyśmy problemu

kolejny kupowy opis: ona nie ma z tym problemów,tak tylko chodziła za mną i mówiła,że jej dupcie zakorkowało:)Myślałam,ze nie może zrobić,a ona przyniosla nocnik i..........Powiem tylko,że musiałam odświerzacza użyć:D

przeglądałam na allegro produkty tupperware masakra co za ceny za obierak 22zł + 8 przesyłka to chyba z lekka przegięcie

a co to za ustrojstwo?:) do czego to?

o kurdek to nie wesoło,

Głównie naczynia do przechowywania, robienia ciast

chcesz kupić je?

ja też na allegro.Szukam spodni takich od,kombinezonu żeby dokupić,bo mała ma 3 kurtki i nie chcę już kupować całego kombinezonu żeby była 4 kurtka

dzieki dziewczyny za rady, wlasnie w tym jest problem ze jestem z corka caly czas sama, moj maz wiecznie w pracy, mieszkamy w usa, nie mamy tu nikogo, nie moge liczyc na pomoc babci czy innych czlonkow rodziny, i ona sie tak do mnie przywiazala ze teraz mam naprawde problem, benita -- a jak sobie poradzilas z corcia zeby tak przestala bardzo byc z toba jak pozwolicie bede czasem wpadac pozdrawiam pa

do Iwony -wlasciwie to nijak nie moglam sobie poradzić poniewaz niby mam rodzine i wszystkich bliskich blisko ale niestety nikt sie nie kwapil żeby z mala zostac.Wiec niestety bylysmy i jestesmy skazane na siebie.Niestety wymeczylam sie i poprostu z tego wyrosła ale nie calkiem chyba bo pomimo ze ma 9,5 roku to jest czasem problem ze trzeba skims zostac-zostanie ale jak sobie sama wybierze z kim.Mysle też ze twoja jest mala i tylko z toba wiec chce twojego zainteresowania i juz .Poza tym co tu duzo gadac jak sie dzieciatko rozpieści (jak my )to sie trzeba mordowac.Moja do dzis to moj ogon.

cześćreszta dziewczynek .Wpadlam żeby powiedziec ze ide ściągnac szwy z dziąsła.Zanim spiochy wstaniecie to juz bede.Narka

dziewczynki najpierw Iwona----------a tak sobie myślę,nie macie tam czegoś takiego jak zajęcia dla takich maluchów?coś tak jakby mini przedszkole?Kiedyś widziałam w telewizji,że takie maluchy mają zajęcia z mamami.Wiem,że pewnie o kasę też chodzi,ale może spróbuj się dowiedzieć.Nauczyłaby się kontaktu z dziećmi i innymi ludźmi.Wtedy na pewno by się odkleiła trochę.A moja koleżanka zabierała w tekiej sytuacji do siebie na 2 godz dziennie synka sąsiadki i najpiewr miała meksyk z dwójką:),ale potem ten mały nauczył jej dziecko bawić się i nie patrzeć na mamę.Nie masz jakiegoś dziecka na oku?:D Albo po prostu wpadaj do nas to chociaż stresa nie będziesz miała takiego może:DTylko pewnie z mała na kolanach?:o Ja dzisiaj rodzinnie do fryzjera i w końcu może na zakupy,bo JA DALEJ NIE MAM BUTÓW I KURTKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A potem obiadek na mieście:)Także ja dzisiaj odpadam z gotowania:)

dzieńdoberek Ładnie słoneczko świeci, ale zimno strasznie, cieszę się z zakupu tej kurtki bo nie wiem jak bym wytrzymała te minusowe temperatury w płaszczyku wiosennym :)

łoooooo matko Iwona--------najpierw spojrzałam na godz. posta i 3 w nocy.Myślę sobie----ta jest niezła:) A potem moja mądra głowa pomyślała,że 6 godz.różnicy co???:)

schiza----------a ja dalej śmigam w jesiennej kurtwczce:) Ale ja taka niezdecydowana jestem,że nie wiem co kupić:( Ty znowu w pracy???Całe dnie pracujesz??

a koleżanka delma to chyba bana od męża dostała hehehehehe

jestem:P

i nie dostałam bana:D :D :D ja mam kyrtkę z zeszłego roku, jeszcze mi w niej dobrze i ciepło w dupsko:) zaszalałam jedynie z kozaczkami za jedyne 250zł ;) mama zawsze mawiała\"gówno to i w puchu zmarznie\"

tylko żadna czapka mi nie pasuje do twarzy, więc nie noszę, ogólnie nie lubie czapek bo mnie gryzą:D ale co zrobić jak mroźny wicherek dmucha po uszach:P ja dziś wielkie zakupy z małżem w markecie, bo musze na jutro ciacho upichcić, mam urodziny, nie robię imprezki, ale zawsze rodzinka może wpasć:)

całymi dniami haruję jak wół i na razie nie widzę perspektyw do zmiany grafiku. lubię swoją pracę, ale bez przesady, chociaż po cześci to moja wina jeżeli chodzi o kurtki, ja zapłaciłam dość dużo i za kurtkę i za buty, ale tylko dla tego, że nie mogłam znaleźć nic dla siebie, wkurzyłam się i wlazłam do jakiegoś salonu gdzie wisiały 3 rzeczy na krzyż, ale kurtałka mi się spodobała i kupiłam :)

a ja czape noszę taką czerwoną - odblaskową, ale to pamiątka i nawet jak mi do niczego nie pasuje to ją noszę :D:D

delma ja też nie lubię czapek,ale na spacerach z dzieckiem noszę,bo nie daję rady:)A każdemu wydaje się,że mu nic do twarzy nie pasuje