Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ange27

Mówia mi że krzywdzę mojego 3 letniego syna!!naprawde?błagam poradzcie mi.

Polecane posty

wiecie co mam dość tego \"średniowiecznego\" myślenia niektórych ludzi. ciagle słyszę ze krzywdze dziecko, powód: nie mam slubu. Kiedy mówie ze nie mam slubu to ludzie traktują mnie jak wyrzutka, kiedy szłam zapisac syna do przedszkola i podałam swoje nazwisko i nazwisko mojego partnera, dyrektorka spojrzała na mnie jak na patologiczna matkę . miałam dośc tego więc skłamałam że zatrzymałam swoje nazwisko i teraz tak mówię . Nie mam slubu z bardzo róznych powodów, moze kiedys to sie zmieni, nigdy nie mówie nigdy, ale na razie nie mam, ale czy to znaczy że nie kocham dziecka??? kocham swojego syna , dbam o jego rozwój pod każdym względem, ale nie mam slubu i to mnie czyni wyrodna matką. nie raz zastanawiałam się czy do bycia dobra kochajaca matka potrzebny jest slub????? Aż płakać sie chce. Czy wy tez macie podobne doswiadczenia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście żenie krzywdzisz małego!bez przesady!poglądy innych że bez ślubu jest źle, .że nie jest to dobre dla dzicka są bardzo przesadzone i przestarzałe. jeśli ma on pełną, kochającą się rodzinę to po co mu do szczęścia \"papierek\"??? ja też nie chcę brać slubu, z różnych powodów. nie uważam abyś krzywdziła kogokolwiek swoją decyzją. a ludźmi się nie przejmuj! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci dziekuje za pocieszenie chciałabym zeby wiekszośc ludzi tak myslała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ange, ja zdecydowałam się na sakramentalne \"tak\", dopiero po skończeniu 2 lat mojej pierworodnej, też były różne przyczyny i wcześniej nie mogłam. Jedyny problem jaki miałam, to brak zgody na udzielenie chrztu ile ja się z tym nabiegałam ile nerw straciłam. Oczywiście, że nie jesteś wyrodną matką i nie słuchaj ludzi, którzy kierują się marnymi stereotypami. Teraz do szczęścia dziecka potrzebny jest dom i rodzina kochająca i nie ma tu większego znaczenia czy jesteś po czy przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mam ślubu...głównie ze względów finansowych, ale są też inne ważne powody (ogólnie mówiąc natury papierkowej itp.) Jestem w ciąży, planowanej i wyczekiwanej od samego początku...kochamy nasze maleństwo mimo że jeszcze troszkę, żeby było z nami... Czym niby krzywdzisz dziecko??Nie słuchaj ludzi, którzy mówią, że to nie po bożemu itp...czy papierek, świstek coś zmienia??Czy zmieniłby waszą miłość i miłość do Waszego dziecka??Czy kochalibyście je bardziej??Nie sądzę, bo kochacie je całym sercem i jesteście dla niego wszystkim...i na pewno patologiczną matką nie jesteś, nie możesz tak myśleć...widocznie to tylko \"życzliwi\" potrafią się czepiać... Nie sądzę, żeby ślub wiele zmienił...przecież to tylko impreza w kościele, potem na sali...podpisanie papierków...zmiana nazwiska ewentualnie i nic więcej...to co dajesz swojemu dziecku jest o wiele więcej warte niż jakieś druczki, papierki i słowa zawistnych ludzi...żyj tak, jak chcesz...jak uważasz za słuszne i nie oglądaj się na innych - tego mnie nauczyło życie...najważniejsze jest szczęście i miłość Twoja i Twojej rodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie ze mamy podobne doswiadczenia, ale juz nie umiem słuchac tej krytyki i np. w przedszkolu mówie ze zostałam przy swoim nazwisku, nie wiem jak to jest ale wydaje mi sie ze na slubie cywilnym mozna zostac przy swoim nazwisku? orientujecie sie jak to jest? musze tak czasami kłamac bo nie chce mi sie tłumaczyc dlaczego nie mam slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frettttka
a to dziecko masz z tym partnerem z ktorym jestes czy z poprzedniego jakiegos zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze nie krzywdzisz dziecka :) Nie sluchaj innych tylko zyj tak, zebys byla szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz zostać przy swoim nazwisku i nikt nie ma prawa Cię o to zganić czy wypytywać...ja jeśli wezmę ślub chcę mieć podwójne nazwisko:)Chcemy wziąć ślub ale jeszcze nie teraz...wg mnie nie ma sensu się zadłużać, nie stać nas po prostu na ślub i wesele...a dziecko potrzebuje kochających rodziców, miłości nie papierków:) Nie martw się, nie smuć...a jak Cię ktoś bedzie nachalnie wypytywał to powiedz że to nie jego sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak mowicie o swoich
partnerach do obcych ludzi? mąż chlopak narzeczony? jestem dosc mlodą mamą mieslismy brac slub ale chce jescze poczekac i czesto zdarzają sie glupie sytuacje kiedy trzeba cos powiedziec o ojcu naszego dziecka , jestesmy narzeczenstwem ale jakos nie wyobrazam sobie powiedziec moj narzeczony to moj narzeczony tamto no i mowie moj chlopak ale z tym sie tez glupio czuje bo jakby nie patrzyl to mamy dziecko jak wy rozwiazujecie ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi znajomi i rodzina najbliższa o wszystkim wiedzą wiec to nie jest problem...jak się zdarzy gdzieś, gdzie nie znam ludzi to mówię po prostu Mój Misiu, albo Mój ukochany:)A czasem zdarzy się też że powiem \"mój mąż\":D albo narzeczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mówiłam, chłop, facet, chłopak, narzeczony też się zdarzyło. U mnie jest taka sytuacja, że Zuza nie jest jego biologiczną córką Piotra, natomiast Amela, będzie. Jeżeli chodzi o relacje Zuza mój mąż, to oczywiście Ona mówi tato, ale w przyszłości zamierzam jej powiedzieć prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak mowicie o swoich
mi nie chodzilo o to jak ich przedstawiacie tylko o to jak trzeba o nich cos powiedziec do obcej osoby a ich nie ma razem z nami np. ostatnio musialam powiedziec ze moj chlopak po cos tam przyjedzie troche glupio mi bylo mowic chlopak tymbardziej ze to chodzilo o wozek dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to możesz powiedzieć, mój chłop albo jak wyżej zaznaczyła któraś z dziewczyn (mój misiu), przecież nie ważne jest to jak go przedstawisz obcym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wśród ludzi mówię o nim, opowiadam o nim \"Misiu\"...mój Paweł...dokładnie, czy to ważne??są ważniejsze rzeczy niż to jak mówić o swoim partnerze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, a jak chodzi o zakupy dla Maleństwa (wózek np.) to jak opowiadałam to mówiłam czasem \"tatuś mojej Niuni\", \"Tatuś mojego dziecka\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandran26
nie przejmuj sie gadaniem innych,bo zawsze musza o czyms gadac.Ja mam slub tylko cywilny i tez wszyscy mnie pytaja dlaczego nie koscielny.Nie mamy koscielnego bo tez nie mielismy pieniedzy ale co to wszystkich obchodzi?Mysle tylko czy nie bedzie problemu jak dziecko bedzie szlo do komunii z chrztem nie bylo problemow ale jak bedzie z komunia?A ty sie nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że powinnaś natychmiast zmienić podejście. Nie daj sobie wgadywać takich bzdur. Przecież taka decyzja to osobista sprawa każdego człowieka. Każda ingerencja i nawet delikatne traktowanie cię z góry przez innych ludzi świadczą o ewidentnym braku taktu, kultury osobistej i próbie dowartościowania się. Wierz mi, że kiedy jakaś kobieta wyraża swoje zniesmaczenie twoim brakiem ślubu, na 100% sama ma niepoukładane życie i jest nieszczęśliwą mężatką. Gdy rodziłam, jak i ty byłam stanu wolnego, ale w przeciwieństwie do ciebie nigdy nie czułam się z tym źle i nikt nie traktował mnie z tego powodu gorzej. Myślę, że brak ślubu ma również wiele wiele zalet. Ja nigdy nie żałowałam, mimo, że np. moja rodzina miała inne zdanie. A mnóstwo zaobrączkowanych par mogłoby się od nas niejednego nauczyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ange - ludziom nie dogodzisz! Dokuczają, bo ślubu nie masz, i mogę się założyć, że jak weźmiesz teraz ślub to znajdzie się uprzejmy który będzie się śmiał, że Twoje dziecko siedziało w pierwszej ławce podczas uroczystości zaślubin. Daj sobie spokój z zadręczaniem się o to, bo szkoda zdrowia! U nas szybciej zoofilię zaakceptują niż fakt, że rodzice dziecka nie są małżeństwem. A tacy niby wszyscy postępowi i antyklerykalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale wiem o czym mowisz, u mnie jest tak samo jestesmy 10 lat ze soba mala poszla wlasnie do zerowki. Teksty pod tytulem ze krzywdze dziecko slysze od mamy i ojczyma. Bo sie wstydzic bedzie ze rodzice bez slubu.. Caly czas sie nad slubem zastanawiam ale on mi nie lezy z wielu wzgledow. TE Spojezenie widzialam wielokrotnie, w przychodniach jak bylam w ciazy, po porodzie, przy wydawaniu aktu urodznia w urzedach, u ginekologa,w pzredszkolu wymieniac mozna bez konca. Osobiscie mi to nie przeszkadza bo to moja sprawa.Ale nie da sie ich niezuwazyc. A ja na mojego miska mowie moj maz i sie nie cyrtole, on mowi zona i jest spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze tak powiem
a co ex zony nie chca dac im rozwodu? :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertypoiulk
nie przejmuj sie gadaniem ludzmi i zyj po swojemu!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×