Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Będę szczupła...

Wzięłam się za siebie i powolutku schudnę

Polecane posty

Gość uglybetty
dziewczyny, dzis stanęłam na wagę! przytyłam 3 kilo w jakis tydzien. nie wiem, jak to się stało. błyskawicznie z 71 na 74. w zeszłym roku ważyłam 65 i chciałąm schudnąć i tak przywaliłam do 73, pożniej udało mi się zrzucić te dwa kilo i myślałam, że moja waga ma tendencję spadkową, ale tu - odwortnie! czuję, jakby mój koszmar z liceum się powtarzał. W drugiej klasie schudłam do 50 kg, później efektem jojo wróciłam do wagi startowej, po czym przytyłam następne 15 kilo (76). Pamiętam jak źle się wtedy czułam, tak jak teraz - nabrzmiała, nieatrakcyjna, po prostu gruba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uglybetty
popijam czerwona herbate i obiecuje sobie nic wiecej juz nie zjesc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uglybetty...nigdy nie jest za pozno by cos zmienic w sobie, ze swoim cialem, zaczac inaczej zyc, tak wiec wrocisz do formy jesli tylko naprawde sie zmobilizujesz- hglodzeniem sie daleko nie zajedziesz wiec proponuje na poczatek zmniejsz porcje spozywanwego jedzonka, nie jedz kolacji, zrezygnuj z tlustych potrwa, wiecej ryb chudego miesa, waryzw owocow a powoli bedziesz sie lepiej czula i lepiej wygladal:) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam dziewczyny! Fajnie, że dołączyłyście, mam nadzieję, żę na dłużej. uglybetty - kropkaa ma rację, też życzę ci powodzena. Zmień nawyki żywieniowe i ruszaj się. Czerwona herbata jak najbardziej, sama wypiłam dzisiaj 6 filiżanek, ale niejedzeniem możesz sobie tylko zaszkodzić. Musisz się nauczyć prawidłowo odżywiać. Przede wszystkim jeść regularnie, no i mało tłuszczu. Ogranicz też węglowodany na rzecz warzyw. U mnie dzisiaj wspaniale. Na śniadanko płatki owsiane, na obiadzik odrobina makaronu, a na kolację otręby pszenne z jogurtem. Tak się zapracowałam, że zapomniałam o jabłku, które zaplanowałam na przekąskę. Do tego 50 brzuszków i pół godzinki na rowerku. Teraz popijam winko i czuję się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plussssz
Nareszcie znalazłam topic dla siebie :) Ja też powolutku sobie chudne i obecnie mam 10 kg za sobą, spadło to przez rok ale za to bezboleśnie ;) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Plussssz! Napisz coś o sobie: ile masz wzrostu i ile ważysz. Jaką dietę stosujesz itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,bardzo chciałabym się do was przyłączyć,ale ja nie mam żadnego pomysłu na jakieś diety,ćwiczenia odpadają,bo pracuję i przy 2 dzieci to ani nie mam na to czasu ani ochoty.Chciałabym schudnąć tak z 6 kg,najbardziej chodzi mi o biodra,zrobiły się straszne po 2 ciąży. Jeśli można to chętnie się do was przyłączę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Ja też bym chciała..... Sama jakoś nie mogę (inna sprawa, że jak na razie plusy jedzenia przewyższały minusy bycia większą) To kto mnie kopnie? Mam 1,61 i podejrzewam, że ponad 60 kg - ale ostatnio ważyłam się rok temu i tak sobie zakładam, że mam jakieś 7-10 kg więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Moje założenia: 1 - jeść wszystko, ale starać się stosować dietę niełączenia. Mięsa nie jadam w ogóle. 2 - dużo pić - 1,5 litra dziennie. Jak pamiętam, to jest dobrze :) Czyli butelkę stawiam na biurku, a mniejszą wrzucam do torebki. 3 - jeść 5 razy dziennie (chyba, że nie jestem głodna) 4 - jako podwieczorek - talarki z marchewki 5 - rano kilka ćwiczeń jogi 6 - hula hop kwadrans dziennie - chyba zacznę oglądać jakiś serial ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorzej mi jest przestać jeść słodycze,bo po prostu je uwielbiam,wody pije dużo,ale co w ogóle jeść?w moim przypadku ćwiczenia odpadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Cieszę się, że dołączacie do nas, mam nadzieję, że nie na krótko. teolog5 - postaraj się nie łączyć węglowodanów z tłuszczami, najlepiej w ogóle ograniczyć węgle do minimum. Na biodra dobrze jest ćwiczyć i myślę, że może uda ci się wykroić odrobinę czasu na jakieś ćwiczonka, na przykład hula hop przed telewizorem. Co do słodyczy, to podobno chrom dobrze hamuje apetyt na słodkie. Na sobie nie próbowałam, ale dziewczyny na kafe chwalą Skrętka - na początek proponuję się zważyć, będziesz mogła wtedy sprecyzować ile chcesz schudnąć. Myślę, że dasz radę wypić nawet więcej wody niż 1,5l. U mnie dziś fajnie: śniadanko płatki owsiane z jogurtem, obiad: polędwica smażona bez tłuszczu, jabłko na przekąskę i kolacja: jajecznica bez tłuszczu z otrębami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Agro, nawet nie mam gdzie sie zważyć ;) ale ja nie wqagowo, ale do wymiarów - chciałabym: talia - 59 (tyle miałam....) biodra - 89 (tyle nigdy nie miałam :P poza wczesnym dzieciństwem) uda - po 50?? sama nie wiem....zobacze, kiedy ładnie bedą się prezentowały :) i w łydkach ze 4-5 cm jakbym zgubiła.... Wiem, że mogłabym wypić więcej, ale na razie chce wyrobić sobie w miarę bezboleśnie nawyki, żeby się od razu nie zniechęcić. Stopniowo wprowadzę modyfikacje. Wczoraj z moich założeń wyszło wszystko oprócz tej nieszczęsnej wody... Ale za to hula hop podwójnie :) powodzenia nam wszystkim 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Agro, i oczywiście gratuluję pierwszych sukcesów 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Do poniedziałku nie będę miała internetu, zatem odezwę się dopiero po niedzieli. Trzymam za wszystkie kciuki. {czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrętko - życzę ci szybkiego dotarcia do celu. Oczywiście bezboleśnie. Masz rację, nie ma się co porywać z motyką na słońce, lepiej małymi po trochę i skutecznie, niż na hura. Dzięki! Po niedzieli będę tu jeszcze, choćbym miała pisać sobie a muzom. Do poczytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny - u mnie już minus 3 kg. W 12 dni. Szok to dla mnie duży, bo nie wiem jak to się stało. Cieszę się ogromnie. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. Jak dojdę do 60kg, to będę najszczęśliwszą osobą na świecie. A jak dojdę do 55kg, to nie wiem co zrobię z radości. Ludzie, jak chciałabym mieć te 60 kg. Moja mama kiedyś dużo schudła i trzyma się dalej, mam nadzieję, że mi się uda. Trzymajcie za mnie kciuki. Przyda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy nikt już tutaj nie zagląda? Chociaż nie jestem założycielką tematu, zapraszam wszystkich bardzo serdecznie. Założycielko, katinko, moniuniu, anulu, asiuleczko, ellso, havanko, telogu - no gdzie się podziewacie? Skrętko - mam nadzieję, że popiszemy sobie w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agro napisz dokładnie co jadłaś że udało ci się schudnąć 3 kg,ja chciałabym schudnąć 5 kg,najbardziej chodzi mi o biodra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Przykład mojego jadłospisu: ś: po 2 łyżki płatków owsianych, otrąb pszennych i siemienia lnianego zalane wrzątkiem, potem dodany jogurt o: polędwica wieprzowa smażona bez tłuszczu - 1 kawałek + warzywa na parze k: znowu płatki jak na śniadanie wieczór: czerwone winko półwytrawne jak chciało mi się jeść to jabłko, albo banan Śniadania i kolacje przeważnie takie same, na obiad albo chude mięso smażone bez tłuszczu, ale z przyprawami, albo makaron orkiszowy z sosem pomidorowym z cukinią i pieczarkami. Czasem jadłam na obiad to co wszyscy, ale w małej miseczce. Od początku diety : zero: pieczywa, ziemniaków, słodyczy, napojów gazowanych, fast foodów (nigdy ich nie lubiłam to i rozstać się nie było przykro), tłustych mięs. Kilka razy zdarzyła mi się wpadka z ciastem, ale tylko po jednym kawałku. Raz zjadłam kawałek bagietki na kolację. Piję czerwoną herbatę. Kawa jak zwylke z mlekiem 3,2% i słodzikiem. Ruszam się więcej, robię brzuszki, jężdżę na rowerze stacjonarnym i chodzę na szybkie spacery. Ponadto zaakceptowałam siebie i kupiłam sobie kilka fajnych ciuchów i teraz co założę, to luźniejsze. Fajnie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i raz w tygodniu, w niedzielę, pozwalam sobie na nagrodę. Dzisiaj były to 2 małe ciasteczka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, jak ja widzę ile jecie to po prostu ogarnia mnie przerażenie. 2 łyżki płatków owsianych z jogurtem na śniadanie? wow. to chyba bym wolał nie jesć w ogóle tego śniadania. no mam nadzieję, że ze względu na to że jestem chłopem którego normalna waga to tak 70-75 kg a nie 45-50 będę sobie mógł pozwolić na coś więcej i schudnąć. bo jak nie to pieprznę tę dietę w kąt po tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do log trola - przeczytaj jeszcze raz mój post. Z zalania wrzątkiem 6 łyżek wychodzi spora porcja, do tego jogurt. Ja nawet nie zawsze zjadam całą porcję. Śniadanie to podstawa. Możesz jeść więcej, albo inne rzeczy, po prostu zmień nawyki żywieniowe. Zamień chleb na pełnoziarnisty (można się przyzwyczaić), zrezygnuj z ziemniaków, makaronów, albo je ogranicz. Możesz też odchudzać się jedząc wszystko, ale w mniejszych ilościach. Musisz wybrać sposób odchudzania najlepszy dla ciebie, bo jak dieta będzie cię męczyć, to faktycznie rzucisz to w diabły po tygodniu, albo wcześniej. Wierzę, że ci się uda, bo twardy jesteś. Najważniejsze, że się zdecydowałeś. Wiem, że założyłeś własny topik, ale zaglądaj do nas. Czekamy na relacje z pola walki. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taką gazetę z apteki \'\'moda na zdrowie\'\' i tam jest tabela spalania kalorii przy czynnościach domowych i n ie tylko, chcecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się jakoś bardziej nigdy nie odchudzałem. zawsze wystarczyło troche więcej treningu jak zaczynałem tyć i wszystko wracało do normy. ale nigdy nie ważyłem 90 kilo. ale przy 15 kg które mam niby zrzucić to już potrzebna jest chyba jakaś dietka. nie myślę o jakiejś bardzo restrykcyjnej ale cuś trzeba zastosować. no i jak zobaczyłem te 2 łyżeczki to mi gały wyszły. nawet nie zauważyłem że tam jest \"po 2 łyżeczki\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile kalorii spalimy w 60 minut: czytanie, oglądanie tv - 25 kcal czytanie na głos - 150 kcal gotowanie - 105 kcal lekka praca biurowa - 140 kcal malowanie mieszkania - 400 kcal mycie okien - 240 kcal mycie podłogi - 50 kcal namiętne pocałunki - 150 kcal odkurzanie - 150 kcal pisanie długopisem - 90 kcal pisanie na maszynie - 80 kcal poprawianie makijażu 5 min - 30 kcal praca ekspedientki - 280 kcal praca w ogródku - 250 kcal pranie ręczne - 150 kcal prasowanie - 144 kcal prowadzenie samochodu - 126 kcal robienie na drutach - 55 kcal robienie zakupów - 300 kcal schodzenie ze schodów - 364 kcal ścieranie kurzu - 240 kcal seks - 200 kcal słanie łóżek 200 kcal spacer spokojny - 100 kcal spacer w umiarkowanym tempie - 120 kcal spanie - 62 kcal śpiewanie - 122 kcal sprzątanie łazienki - 240 kcal sprzątanie pokoju - 180 kcal stanie na baczność - 115 kcal stanie swobodnie - 100 kcal szorowanie podłóg - 426 kcal szybki marsz 6 km/h - 150 kcal szycie na maszynie - 135 kcal szycie ręczne 111 kcal taniec w dyskotece - 500 kcal trzepanie dywanów - 260 kcal ubieranie się i rozbieranie - 118 kcal układanie dokumentów - 200 kcal wchodzenie na schody - 1100 kcal zamiatanie podłóg - 100 kcal zmywanie naczyń - 144 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No od 2 łyżek na śniadanie, to faktycznie mogą gały wyjść. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość króliczku
króliczku, czy jak ci tam - czy ty jesteś wszędzie na tym forum? Pytam z ciekawości. Bo może ci płacą, za to że ludzie wchodzą na te strony? Byłam, poczytałam. Owszem, fajnie i ciekawie, sama się ciekawych rzeczy dowiedziałam o herbatach. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrętka
Hej 🖐️ Już jestem :) Podczas nieobecności niewiele zdziałałam - najmilsze dni kobiece umilały mi czas ;) Czekam, aż pozbędę się nadmiaru zgromadzonej wody i się pomierzę. Nie łączę, ale też mniej piję (i słodkości podjadałam....ale nic to). Właśnie popijam skrzyp, jeszcze muszę przygotować siemię lniane. Tak na poprawę wyglądu. Acha, i chyba włączę w to trochę "magii" - tzn. wizualizacje. Stosowałam je przed większością egzaminów, więc skoro działa, to czemu teraz też się nie wspomóc?? :D pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×