kupilyscie kiedys specjalnie cos za malego

zeby miec motywacje? :) i pomoglo?

ja kupiłam spodnie - pomogło. ale czy każdy tak ma to nie wiem:)

ja kupiłem kiedyś specjalnie za małą prezerwatywę

mialam kiedys w szafie pelno rzeczy, na ktore wydalam kupe kasy z zalozeniem ze kiedys sie naloze. schudlam jednak dopiero jak zaakceptowalamsiebie w rozmiarze 46, upilam ubrania w takowym rozmiarze i uznalam, ze dobrze w nich wygladam, ze jest ladna. pierwszy raz o wielu lat tego dnia sie po prostu nie nazarlam. co zawsze robilam po zakupieniu za malego ciucha. nie ma co dokladac zycia na pozniej tylko trzeba kupic sobie cos fajnego na tu i teraz. najwyzej sie opyli na allegro jak sie zrobi za duze.

no ja sie tak zastanawiam, czy czasem nie kupić.,... ale chyba rzeczywiście mieć coś na teraz i cieszyć się, że robi się luźniejsze :)

ja kupiłam jeansowe rurki...w listopadzie 2005, nadal czekają na wielkie wyjście, a własciwie wejście na mnie :P

a dużo ci zostało, żeby się w nie wbić? :) albo - już dużo się zbliżyłaś do nich? ;D

moja mama często tak kupuje.. jeszcze się nigdy nie odchudziła \"do czegoś\" :o to jest kiepska motywacja

...kupuję często za małe ciuchy, jaka radocha jest kiedy za dwa, trzy tygodnie mogę je założyć :D

za to siostra mojego chłopaka potrafi 3 tygodnie prawie nie jeść zeby wbić się w spodnie nr mniejsze (czyt. mój numer:D ) to chyba od osoby zależy jednak :)

ja jeszcze nigdy tak nie zrobiłam i nie zrobię...bo po co mam się odchudzać i schudnąć jak i tak potem nie wytrzymam na diecie i spowrotem przytyję,i to jeszcze więcej...nigdy się nie odchudzałam...niektóre dziewczyny tak robią że kupują za małe spodnie żeby do nich schudnąć...ale później to fajnie nie wygląda jak tak na styk mają je ma zapięte...no ale ważne że się mieszczą w nie a to że brzuch się górą wylewa to mało ważne :O

yhy - to zależy od całej figury dziewczyny. co z tego że zrzuci 2 cm w brzuchu czy udach (opisuję na przykładnie tej siostry mojego faceta) do rozmiaru 34 (chociaż nosi 36 - i wygląda świetnie) jeśli \"górę\" ma 75DD - nieproporcjonalnie dość, żeby dosadniej nie powiedzieć, wygląda.. i pewnie w wielu takich przypadkach jest podobnie. Lady in red - bardzo fajnie ujęła to - \"tu i teraz\"

samanta---> no ale żeby z rozm.36 się odchudzać do rozm.34 to trzeba być nienormalnym...no ale niektórzy są dziwni i nic się na to nie poradzi..

ale to chodzi tylko o to, że jak taki noszę chyba ;) ale ogólnie to jest tak, że \"36 nie pasowało bo tu odstawało, tu coś tam\" - dla mnie głupota, zwłaszcza patrząc przez pryzmat całej jej figury. ogólnie - bosskiej :) ale zawsze sobie można coś wymyślić.. :o

* że ja taki noszę