facet powiedzial niby zartem ze mam male i brzydkie cycki

za pozno, napisalam mu teraz bede pic 3 lata czekac aby znowu sie przejechac , szok:(

powiem tak - ja mam czasem naprawde ciężki dowcip i potrafie przywalić z grubej rury... ale po 3 miesiacach znajomosci nie wyleciałbym z takim textem

nie najlepszym w lóżku kochankiem

a wiec widzisz komiczne!!!:(:(

chodzi, trzeba miec tzw. wyczucie i olej w głowie :)

komiczne ---> zgadza się jak to się brzydko mówi \"co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie\" - to się też odnosi (choć dość metaforycznie) do związku, w którym wszystko ma swój czas i miejsce (np. to co można powiedziec partnerce jak się jest we dwoje, nie zawsze można palnąc w towarzystwie) . Wszystko zależy od sytuacji

uwielbiają małe piersi u kobiet A tak na marginesie ten facet to po prostu smarkacz, który nasłuchał się bajek od kolegów i nie wie co z czym zjeść

takie text uszedłby tylko w jednym przypadku....

A moze on chciał uciać Twoje \"głupie teksty\", ze zwracasz albo kazesz zwracać jego uwagę na inne laski, więc powiedział Ci to ironicznie....ze niby on jest z Toba i go inne nie interesują a Ty mu specjalnie mówisz..patrz to a patrz na to...

chcoiaz ja tez mu powiedzialam ze lysieje ale taka prawda, z tego sie smieje nawet jego rodzinka i nigdy nie obrazal sie z tego powodu jeszcze smial sie ze chce miec dziecko aby zapamietal tate jeszcze z wlosami

blond wamp ---> no to jest chyba lekka nadinterpretacja ;) Bez przesadyzmu :)

nie, na pewno tak nie bylo sam przyznal ze to co powiedzial bylo chamskie

ahaaa czyli jesli mowisz mu, ze łysieje i jest to prawda, to juz jest ok??? spoko - nie mam wiecej pytan :P

współczuję ci i wydaje mi się że jeślibyś z nim została to ciągle będziesz o tym myśleć i czuć si egorsza od innych panienek,nie wytrzymasz tego na dłuższą metę i będziesz się ciągle dręczyć,radzę żebyś z nim nie była bo wprawisz się w niemałe kompleksy,tak mi się wydaje.Trzymaj się.

komiczne ale jest roznica jak facet smieje sie z tego ze lysieje i smieje sie jak ktos o tym mowi

smieje sie, bo nie jest babą i nie bedzie płakał i tematow na necie zakładał :P

niewazne, koniec i tyle, kolejny etap w moim zyciu zakonczony

sporo bedzie tych etapow, jesli bedziesz taką sprawiedliwosc Kalego stosowac

...a wszystko z winy malego niezgrabnego cycka.

nadal nie rozumiesz lysinka to jest nawet obiekt zartow mego faceta i sam sie z tego smieje

tłumacz to tak sobie :P

dobra , moze nie nadaje sie do zwiazkow

to co powiedział świadczy o nim i o jego potrzebach... za krótko mama karmiła go piersią :)

moze on odebrał podobnie wychwalanie cycków innej babki - ze robisz to, bo smiejesz sie ze swoich

no ale musisz przyznać, że Twoje żarty na jego temat mogły go ośmielić, żeby żartować i na Twój - wprowadzając do związku takie zachowania trzeba zawsze mieć świadomość, że mogą być one obustronne (mimo, że może my w swojej kobiecej naiwności i próżności chiałybyśmy inaczej). To jednak zmienia trochę opostać rzeczy. To albo chcesz mieć luźny związek i żartować, albo się obrażasz - zastanów się

zastanowie sie:( teraz lece, bede pozniej

no myślę, że się zastanowisz - i proszę wrócić zadć relację, co mądrego wymyśliłaś ;)

Nigdy nie wybaczyłabym facetowi, gdyby mnie tak obraził...Nie wyobrażam sobie tego:-/ Nie zastanawiaj się dłużej tylko rzuć tego DUPKA w cholerę. Znajdź sobie kogoś kto nie będzie na Ciebie patrzył tylko i wyłącznie przez pryzmat tego jak wyglądają twoje piersi czy też inne części ciała...

a tak z drugiej strony... po co spotykają się dziewczyny z chłopakami i tworzą związki bez zwiazku?... bo o związkach to mają moim zdaniem blaade pojęcie. W zasadzie spotykania tego typu i na takim etapie to poznawanie ludzi tylko...bo budowanie poważne związku to mrzonka, ułuda. :)

hmmmmmmmmm.....czytajac ten topik stwierdzilam, ze mam chyba za duzy margines tolerancji. Z moim ktosiem znam sie pol roku, nasza znajomosc byla bardzo intensywna pod wzgledem rozmow i dobrze sie dosyc znamy. Dokucza mi, ze mam male cycki, dostaje w leb za to ale smiejemy sie z tego oboje...ja wiem, ze mu sie podobam i nie biore tych zartow powaznie.