Warto ufać intuicji, gdy podpowiada że ON nie jest ze mną do końca szczery?

Nie wiem nawet jak to wyjaśnić, raz mnie bardzo zawiódł (przesiadywał na czatach erotycznych) i po tym przestałam mu ufać. On mi próbuje tłumaczyć, że nic już nie robi, że skończył z tym ale coś mi w głębi serca podpowiada, że kłamie :( kasuje historię, smsy i połączenia żeby mu nie zapychały telefonu, ponadto od dłuższego czasu przestał o mnie dbać, przestał mnie zauważać choć oczywiście się wszystkiego wypiera :( zawsze się tłumaczy z tego jak spędza czas, staram sie mu wierzyć w to co mówi ale moja intuicja podpowiada coś innego :( nie mam tak naprawdę konkretnych zarzutów, dowodów jakiejś zdrady ale czuję, że coś jest nie tak... Ufacie swojej intuicji? Bo ja nie wiem co robić :(

Tak, ufam swojej intuicji, bo nie raz dała mi dowód na to, że jest nieomylna :)

w pełni sie zgadzam...WARTO

w takim razie co mam zrobić? Przecież nie będę go szpiegować, a jak pytam to mówi że nie chce innej i że mnie kocha...

kobieca intuicja!!! i co z tego ze z kims pisze??? to przeciez nie zdrada

ja nie mam pretensji o jakieś koleżanki na gg, tylko o czaty na których pisał sobie z jakimiś pannami o seksie. Może i Tobie by odpowiadało że Twój facet uprawia cyber-seks, mi to nie odpowiada i nie będę tego tolerować...

no ja ja akurat nie pisalbym z facetami ale pisalem raz sex esy z jakas nieznajoma laska a jak kobieta mnie spytala co pisze i z kim to poprostu dalem jej przeczytac bo ja naprawde nie rozumie co wtym zlego? lepiej tak niz w realu

uwazasz, ze to normalne???? Tylko mi nie mow, ze Twoja kobieta przyjela to ze spokojem i usmiechem na ustach :-0

to że Twoja kobieta to znosi i jeszcze się z tego cieszy nie oznacza, że wszystkie kobiety muszą takie być, zresztą on też nie chce żebym ja tak robiła. Kiedyś zapytałam go jakby sie czuł na moim miejscu to spuścił głowę i powiedział, że nie pomyślał o tym. On jest o mnie bardzo zazdrosny, ja daję mu więcej luzu, chodzi sobie na siłownię, namawiam go nieraz sama żeby się spotkał z jakimś kumplem. Siłownia ostatnio stała się wszystkim, nieraz nawet my się nie możemy spotkać bo on ma zaplanowane że dziś właśnie idzie na siłownię. Fajnie że ćwiczy, nie zabraniam mu ale ostatnio strasznie sie oddalił ode mnie :(

Wtedy gdy odkryłam to, że siedział na tym czacie chciałam odejść od niego, ale płakał i błagał żebym nie odchodziła, że nigdy juz tego nie zrobi, wiele dni mnie przepraszał i w końcu uwierzyłam mu. A teraz coś we mnie mówi mi, że on nie jest wobec mnie w porządku, że może jest ktoś inny albo znów ten Internet (nie mieszkamy razem) :(

no nie... powiedziala ze zle sie z tym czuje i ze wolala zebym tego nie robil ale ja tego nie rozumie bo to przeciez tylko literki a ja nawet nie wiem czy ta osoba bi mi naprawde odpowiadala

intuicja nie zawodzi... a chlop-babiarz juz taki zostanie z ewentualna zmiana na minus.

on się nie zachowuje jak babiarz, to nie jest tak że on podrywa wszystko co sie rusza. Swoje zachowanie tłumaczy zazdrością, tym, że wiele razy zastanawia się czy ja jestem wobec niego w porządku i boi się zdrady z mojej strony. A ja mu kiedyś ufałam, a teraz zaczynam być taka sama jak on, przez jego obojętność :(

blyskotka jestes pewna sfoich uczuc skoro z powodu internetu facet cie musial blagac

a widzisz :) najbardziej sie boi zdrady ten (czyli jest zazdrosny, robi dziwne akcje pod tytulem "sero rozmow z plcia przeciwna" etc), co sam ma z tym problem.

jeśli ustalamy pewne zasady w danym związku, to nie akceptuje tego, że druga osoba je łamie. Nie chce mi się teraz tłumaczyć dlaczego nie toleruje takich internetowych znajomości, wiele tu było takich historii i jestem pewna że większość kobiet zgodzi się ze mną, że nie chciałoby żeby ich facet zabawiał się w taki sposób, tym bardziej że akurat mój zrobił to dlatego, że był na mnie zły (to było dziecinne z jego strony, nie miał powodu co zrozumiał dopiero po fakcie)

tzn ze ustaliliscie zasade nie pisania z innymi? wiele kobiet sie zgodzi z toba zgodzi ale moze ty i te wiele kobiet pojmiecie ze nie jestesmy wami i ze faceci mysla o niektorych sprawach inaczej

Jeśli wyraźnie słyszę od niego, że nie chce żebym tak robiła to oczekuję, że on też tego nie będzie robił. Poza tym skłamał wtedy co do tego co robił, a ja z ciekawości zajrzałam w historię (tylko jeden raz to zrobiłam przez całe 3 lata naszego związku) i zobaczyłam, że wcale nie oglądał tv :O

Błyskotka -> dobrze zrobiłaś też bym sie wkurzyła, toleruje oglądanie pornosów itp.ale kontakt z \"prawdziwą\" osobą to juz przegięcie.

troszkę zeszliśmy z tematu, bo tak naprawdę to pytanie było troszkę inne :) tzn chciałabym wiedzieć czy po tym co napisałam warto mu dalej ufać skoro serducho podpowiada co innego:(?

Ja mam ten sam problem, wybaczyłam zdrade (juz minal rok) a ostatnio siedze jak na szpilkach bo cos mi mówi ,ze sytuacja sie powtarza chociaz on nie daje zasnych powodów.

żadnych sygnałów miało byc:)

Ja takiej prawdziwej zdrady bym nie wybaczyła, tzn żadnego seksu, pocałunków ani niczego w tym stylu, tamto wybaczyłam bo wiedziałam że gdy nie byliśmy razem siedział tam dla zabawy jak mu sie nudziło i po prostu był na mnie zły za jakąś głupotę. Boję sie że on teraz bardziej się pilnuje i nadal robi to samo tyle, że kontroluje już wszystko... odsuwa się, przestaje sie uśmiechać, ni jest wesoły tak jak dawniej, tłumaczy to tym, że jest coraz bardziej o mnie zazdrosny bo widzi że się podobam innym :(

zrobisz jak chcesz aleja wiem ze kocham moja Pania a i tak pisalem takie cos (po jej prosbie juz tego nie zrobilem) ale wtedy nie uwazalem ze robie cos zlego KIEDY kobiety wkoncu zrozumieja ze nie wszyscy rozumuja jak wy a roznimy sie bankowo

różnimy się, ale to nie znaczy że skoro facet uważa że to nic złego to może dalej to robić. Bo jeśli załóżmy Twoja kobieta pracowałaby w nocnym klubie tańcząc na rurze to na bank by Ci to nie pasowało, a ona tylko by tańczyła, nikt by jej nie dotykał ani nic z nią nie robił, ona by nie widziała w tym nic złego ale jednak to przykre prawda? Wiem, że to ekstremalna sytuacja ale próbuję wyjaśnić mój (kobiecy) punkt widzenia

blyskotka tak wogule to z tego co piszesz to zastanow sie nad soba jak bardzo tobie zalezy i jak duzo dajesz od siebie

mi zależy bardzo i od siebie daje bardzo dużo, kiedyś było dokładnie odwrotnie i dlatego to teraz tak boli, że kiedys potrafił kupić kwiaty, prezent bez okazji, powiedzieć komplement a teraz tylko boi się, że go zdradzę :O

nie wiem co powiedziec sprobuj podac inny przyklad bo pisanie a ogladanie ni jak nie potrafie tego porownac

hahaha sorki ale skad ja to znam!!!! mam to samo jestesmy 7l razem i nawet nie calowalem innej a slysze to samo

no to może w takim razie pomyśl jak Ty byś się poczuł gdyby Twoja kobieta zabawiała się z innym facetem przez smsy? Nie robi to na Tobie wrażenia, nie byłbyś zazdrosny? Dla nas seks to nie tylko fizyczność, a te smsy czy czaty to nie tylko puste słowa, wiele związków rozpadło się z tego powodu.