Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość króliczyca

Umówiłam się na randkę w ciemno. Z mężczyzną poznanym w necie.

Polecane posty

Gość króliczyca

Trzęsą mi się ręce ze zdenerwowania. Mam taką głupią tendencje, że zawsze oczekuję za dużo, za dużo sobie wyobrażam, analizuję...przez co nie umiem podejść do takiego spotkania na luzie. Przynajmniej przed, później jest już w porządku;) I na dodatek nie wiem, jak wygląda. Zresztą, cały czas czekam na poznanie kogoś, kto zafascynuje mnie swoją osobowością, wtedy reszta gdzieś zostaje zepchnięta na dalszy plan...choć wciąż ma znaczenie i to istotne. Zresztą, co Wam mówić będę, wiecie jak jest;) Gryzę paznokcie z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bądź sobą,a będzie dobrze.No i nie analizuj na pierwszym spotkaniu ...Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje odwagi, ja bym sie nigdy na taka randke nie umowila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_nimfa
ja umowilam sie z 10 razy i tylko 4 razy nie wyladowalismy u mnie lub u niego A zawsze mialo sie skonczyc na kawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baletka
swego czasu umawiałam się na takie randki, ale nic z tego nie wynikło...ALe u Ciebie może się okazać całkiem coś innego:) napisz coś o tym facecie!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEwunia
Ja tez sie umowilam z facetem poznanym w necie i jestesmy ze soba juz dwa lata, super jest, powodzenia zycze! A jak Ci sie nie spodoba, to sie nie zalamuj, bedzie inny, znam takie ktore dopiero za 10tym czy 20tym razem trafily na fajnego goscia. Moja kuzynka na necie spotkala swojego obecnego meza, ale tez nie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość króliczyca
Raz już się umówiłam z kimś poznanym w ten sposób, ale wystarczyło jedno spotkanie, żebym wiedziała, że nic z tego nie będzie;) A ten...ma ogromne poczucie humoru, a uwielbiam tę cechę charakteru. Poza tym nie wiem o nim nic, hehe. A, no i mieszka 10 minut drogi ode mnie;) Oraz ile ma lat, wzrostu, wagi...znak zodiaku, kolor oczu i takie tam głupoty, które się podaje na portalach randkowych. Cholercia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz w zyciu umowilam sie na randke w ciemno i wiecej mnie nikt nie namowi :) to byl koszmar. Dobrze, ze ostatkiem rozumu wpadlam na pomysl, by nie przyjezdzal po mnie pod dom, tylko podjechal w umowione miejsce. Kiedy na okreslona godzine tam dotarlam - chcialam udac, ze ja to nie ja i zwyczajnie isc prosto dalej, jednak on wyskoczyl entuzjastycznie ze swojego rozklekotanego maluchai na cale gardlo \"czeeeeeesc\". Coz bylo robic, musialam szybko wgramolic sie do malucha i odjechac, zeby mnie nikt znajomy nie zobaczyl. Koles gadal jak nakrecony, jak mowil, to az mu oczy wychodzily na wierzch, zapominal sie, ze jestesmy w towarzystwie w kafejce i krzyczal o koniach przy moim rownoczesnym chowaniem sie za menu, swiecznikiem i zaslona :D Wygladal fatalnie, mowil fatalnie, moze i byl fajnym czlowiekiem, ale dziwnie sie nakrecil :O odwiozl mnie do domu, nalegal bym pokazala mu swoje okno, pokazalam pierwsze z brzegu i ucieklam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następna materialna
girl:P rozklekotany maluch i punkty chłopaka spadły do zera:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy bym tego nie zrobiła.Zawsze odrzucam takie propozycje. W mieście z którego pochodzę kobtka tak się omówiła. Facet przyjechał , był uroczy, a później ja zwyczajnie udusił. Oczywiście nie wszyscy faceci to zboczeńcy czy bandyci, ale taka randka to ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość króliczyca
Po jego mailach nie spodziewam się, żeby był "nakręcony" i fatalny, ale tego to tak naprawdę nigdy nie wiadomo:D Liczę na miłe spędzenie czasu w miłym towarzystwie. Zresztą, równie dobrze on się może mną rozczarować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaviiiiiiiiii
o rety tez kiedys sie umowilam na taka randke niewypal... weszlam do umowionej knajpki usiadlam przy stoliku i w tym momencie mi tel dzwoni... patrze przez okno a tam taaaaaaaki zajebisty nonormalnie zajebisty facet przed wejscie z telefonem stoi - szczesliwa odbieram a tu ten kolo mowi ze siedzi 2 stoliki dalej i dlaczego go nei rozpoznalam .. odwracam sie a tu jakis stary wasaty beznadziejny kurdupel.... myslalam ze bede wyc - dopilam sok i fru nie ma mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość króliczyca
E tam, takie, "udusił". Chłopak poznany w pubie, czy w parku też może to zrobić. Nigdy tak naprawdę nie wiesz, do czego ktoś jest zdolny. A żeby kogoś poznać, to trzeba z nim przebywać, więc? Przecież nie można tego robić na odległość wciąż, z paralizatorem w rękawie i obstawą;) Krzywdę mogą nam zrobić wszyscy i wszędzie, nawet sąsiad, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość króliczyca
No i juz po spotkaniu. Facetem okazał sie sąsiad z dołu - taki smieszny dziadek. Internetu nauczył go wnuk. Oczywiście strasznie się wkurzyłam. Głupie chłopy tylko sobie jaja umieją robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poznalam na necie najwieksza milosc mojego zycia...po miesiacu klikania na gg umowilismy sie na pierwsza randke...spotykamy sie od kwietnia z miesieczna przerwa...musielismy sie chyba dotrzec i zatesknic za soba,a teraz za kilka dni zamieszkamy juz razem..wiem ze jak bede go miala na codzien to bede najszczesliwasza kobieta na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×