dorosli mezczyzni mieszkajacy z matkami!!

prosze wypowiedzcie sie na ich temat

ja wyprowadzilem sie z domu, pomimo swietnych kontaktów z rodzicami, w wieku 20 lat... powiedzmy, do ukonczenia studiow ktos tam moze z rodzicami mieszkac.... ale np 30 letni facet na garnuszku mamusi, to freak jakis

na garnuszku matki a mieszkający z nią to różnica

nie ma róznicy... terminu \"na garnuszku\" to ogolne stwierdzenie - jelsi facet jest samodzielny i niezle zarabia, to dlaczego mieszkania nie wynajmie?

moja kupela umowila sie na randke z facetem poznanym przez net...okazalo sie, ze facet 30letni mieszka nadal z mama i w dodatku mama go utrzymuje-nigdy nie pracowal..biedna dziewczyna wytrzymala z nim pol godziny ( oczywiscie z drinkiem, ktory sama sobie kupila) i "uciekla":)

smaruje cycki swiezym rzadkim stolcem czy to normalne?

Nie widzę nic złego we wspólnym mieszkaniu. Nie każdy lubi siedzieć sam w pustym domu. Co innego jeśli jest mami synkiem na jej utrzymaniu i pod jej wpływem ...

ale mam 26 lat, niezłe zarobki i mieszkam z rodzicami. A dlaczego? z wygody ;) Zresztą szkoda mi kasy trochę na wynajmowanie mieszkania, a kupować nie chcę bo nie wiem jeszcze gdzie będę mieszkać :P Więc dlaczego facet też nie może?

problem sprowadza się do kasy - jeśli go stać to powinien się wyprowadzić - jesli nie, to musi mieszkać. Wszystko można łatwo policzyć.

czasem facet ma pracę ale nie stać go na własne mieszkanie... A ile jest małżeństw mieszkających u teściów??? Polskie realia sa jakie są.

ale dlaczego "powinien"? Jeżeli pracuje, ma swoją kasę ale np. nie chce mieszkać sam, to w czym problem że mieszka wspólnie z rodzicami?

W tym, że zostanie mu przypięta łatka mamisynka i niezaradność życiowa

Młody facet potrzebuje swobody. A jak tu przy mamie zaprosić sobie kobietę do domu??? TYlko współczuć...

Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka...;)

:) do mnie jakoś facet jeździ i nikt z tego nie robi problemu :O Swobody mam tyle ile chcę. A "łatki" przypinają tylko ludzie ograniczeni, co to nie mają nic lepszego do roboty.

sama jestem ograniczona bo pisze na tym zalosnym forum ps . jem kupę

:O nie ma jak podszywacze co tam, jakiś problem z tym co napisałam?

żalosni ludzie zakladają tu tematy, nie mają chyba przyjaciół z ktorymi moga porozmawiac ani normalnej rodziny

mieszkanie??? Gdzie sie wyprowadzić? A same skad macie te mieszkania?? macie bogatego męża i czy nadzianych rodziców? :O

mamisynki i cioty

dlaczego POWINIEN? - bo chęć usamodzielnienia sie, jest normalnym pragnieniem dorosłego faceta...

tak, ale nie zawsze są MOŻLIWOŚCI. Weź pod uwagę ceny mieszkań teraz. Chęć to nie wszystko.

Mój facet nie jest ciotą, ma dużo kasy i zawsze spełnia moje zachcianki. Gardze innymi, boshe...facet bez kasy to typowy nieudacznik. Nie masz kasy to nawet nie zbliżaj się do prawdziwej kobiety.

chęci są tylko kasy brak

mieszkanie mozna wynająć.... ale jelsi 35 letni facet siedzi i czeka aż rodzice zemrą, zeby miec ponich mieszkanie, to chyba jest z nim cos nie tak....

wynajem? sam czynsz to większosć mojej pensji a za co rachunki i jedzenie?

ile masz lat? wiecej niz 30? i zarabiasz te jałmużne? to zmien robote, zacznij ruszac głową...

Mieszkam z matką w domu który wybudował mój ojciec. Do samodzielnego użytku mam 120 m. 3 pokoje, kuchnię, dwie łazienki, pomieszczenie gospodarcze. Ogród. Matka ma na innym piętrze drugie tyle. Mam wynająć pokój za 300 zł, skoro i tak wynajął bym w tym samym mieście?

ja wiem, ze mieszkanie z rodzicami to zawsze jest powod problemow... z rodzicami fajnie sie w weekend spotkac, ale życ nalezy samemu... a malzenstwo mieszkajace z rodzicami - masakra... rozwali to kazdy związek

nie mam jeszcze trzydziestki, a pracę swoją lubię