Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pracujacaaaa

dorosli mezczyzni mieszkajacy z matkami!!

Polecane posty

komiczne wez ty sie schowaj ze swoimi glupimi postami! kazdy mieszka jak mu pasuje to ze ty masz kase i niezla dupe ktora sponsorujesz nie znaczy ze kazdy tak ma coool :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ komiczne to nie facet
tylko jakaś podstarzała baba:O która udaje faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogo stać na takie czynsze
:O 26 m2 - wynajem Cena: zł 600 tak tanio bo w Tczewie 24,00 m2, cena wynajmu: 850,00 PLN dwupokojowy lokal w dzielnicy Śródmieście 2’244 PLN takimi bogaczami jak komiczne to się powinno cba zająć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba w tej calej historii nie chodzi o sam fakt, ale o dojrzalosc emocjonalna. Wiadome jest, ze jesli czlowiek przechodzi na swoje (nie wazne czy kobieta, czy mezczyzna) musi borykac sie z problemami, ktorych nie maja osoby mieszkajace z rodzicami. Wiadomo rowniez, ze to wlasnie dzieki problemom i roznym potyczkom zycowym dorastamy. I nie probojcie porownywac osob mieszkajacych ze starymi (nawet pracujacymi, czy cokolwiek) do osob zupelnie samodielnych pod wzgledem dojrzalosci emocjonalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nie mam jeszcze trzydziestki, a pracę swoją lubię\" no z takim podejsciem to bedziesz do 40 z mamusia mieszkal... Ps kazdy jest w stanie zarobic na mieszkanie... tylko, ze Polak jest wygodnicki, Polak złapie jedna marną posadke, siedzi w niej do konca życia... zero inicjatywy, zero ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
Nikt nie porównuje. Ty porównujesz. Z jednej przesłanki robisz cały obraz postawy emocjonalnej. Jak oleję chatę, będącą symbolem więzi mojej rodziny, dla "samodzielności emocjonalnej" równej samodzielności studenta w akademiku, to może i byłbym bardziej stabilny emocjonalnie, ale dla założenia zrobiłbym z siebie tylko i wyłącznie idiotę. I pozbawię się wartości dla mnie ważnych. Dla dziecinnej zasady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest jeszcze druga strona
medalu. Rodzice, którzy chcieliby już trochę odsapnąć od tej troski o " dziecko ", od tego sprzątania, gotowania :O, ale przecież jako matka-Polka i ojciec-Polak --- nie powiesz , wyprowadź się, chcemy żyć znów po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy obowiazkiem jest
mieszkanie bez rodzicow? Fajne byly rodziny wielopokoleniowe,jesli byly do tego dobre warunki, duza przestrzen,taka, zeby kazdy zachowal swoja intymnosc.Rodzina sie wspierala, korzystaly dzieci. Goscie, psy, koty, konie, prawdziwy wielki dom.Moi dziadkowie sie w takim wychowali przed wojna. Uwazam,ze raczej nalezaloby dazyc do takich wielkich siedlisk, a nie uciekac od bliskich za wszelka cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj sloneczko, nikt ci nie kaze olewac chaty. Przeciez mozesz jezdzic do mamusi na obiadki. Ja wyprowadzilam sie z domu w wieku 17 lat. A wiesz czemu? Po to aby sie usamodzielnic, nabrac doswiadczenia zyciowego i nie stac sie \'\'uposledzona zyciowo\'\' pierdola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest jeszcze druga strona
Bierzecie pod uwagę , że dorośli też mogą mieć dość dostosowywania się do dzieci ? ? :O No ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
Ta pewnie osiągnęłaś wszystko w życiu sama. Możliwości pewnie też. Robienie imagu to takie wzniosłe, nie dla pierdół. Takie szczere. Co osiągnęłaś a czego nie, odcinając się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolega \"a jesli\" jak widze dorobił do swego braku dojrzałosci ideologie... i jest z siebie dumy, bo ma takie staropolskie zasady... żenujące... takie to straszne tę pępowinę odciąć... być panem samego siebie... ale kolega jest tradycjonalistą.... a facet mieszkajacy z rodzicami w sytuacji w ktorej moze sie wyprowadzic, to patologia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J a tam nie wiem, ale jak sie moje dziecię (córka) najpierw wyniosło do Anglii a potem wyprowadziło sie na stałe bylam cała happy i w skowronkach. Mam tez swoje życie a dorosłe dziecko w domu.. no bez przesady.... Tak, wiem jestem wyrodna matką:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
A kolega "komiczne" to jest niespójny logicznie. Skoro jestem z siebie dumny to nie jestem panem samego siebie. Skoro jestem tradycjonalistą to staropolskim. Może sarmackim warchołem? A ideologię dorabiam niczym Kung Fung Zeng, ale pewnie kolega komiczne wychodząc z domu zapomniał wziąć ze sobą książek i doczytać. Co więcej kolega komiczne będąc przykładem liberalizmu od razu nawiązuje do staropolskości i tradycjonalizmu. Kto tu dorabia ideologię? Czarne - białe? Brawo, to się nazywa wolnomyślicielstwo. Porażająca głębia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również
mieszkam poza domem. Mężczźni, których ja znam, mających 30 - 35 lat, mieszkającyh z rodzicami stali sie wygodni, a tym samym w jakimś sensie przepraszam: uposledzeni. Nie żenią się, bo nie są w stanie wyobrazić sobie, ze ta ich pensja mogłaby jeszscze iśc na kogoś innego, niz na nich. Nie umieja godpodarować pieniędzmi. Nie wyobrazają sobie, ze mogliby zjeść gorszy obiad niż ugotowała ich matka. Marzą o pieknej, miłej, i bogatej dziewczynie. Ale takie ich nie chcą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest jeszcze jedna strona
Nefrytowakotka ja też widać jestem wyrodna matka :) Witaj w klubie . Bardzo kocham syna i uwielbiam, jak mnie odwiedza :) Mieszka sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również
mówienie, że nie ma mozliwości, bo małe zarobki, a pracy sie nie zmieni, jest zwyczajnym wykrętem. ucieczką przed dorosłym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac ze pisza tu
jak dziewczyna pracuje za 600 zl na miesiac to tez jest smieszna i bez ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również
Bez ambicji to jest facet, ktory żyje na utrzymaniu kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Skoro jestem z siebie dumny to nie jestem panem samego siebie. Skoro jestem tradycjonalistą to staropolskim. Może sarmackim warchołem? A ideologię dorabiam niczym Kung Fung Zeng, ale pewnie kolega komiczne wychodząc z domu zapomniał wziąć ze sobą książek i doczytać\" Ej stary, skończ palić to świństwo, bo nawet nie dostrzegasz, że Twoje wywody są czytelne juz tylko dla Ciebie :P I leźć do drugiego pokoju, mamie sie poskarż, że tu na necie krzyczą na Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daleko od średniej krajowej
A ty komiczne skąd wziąłeś kasę na studia? Nie od mamy przypadkiem? I na pewno rodzice pomagali ci finansowo na początku - popraw mnie jeśli sie mylę. Pracę to chyba ktoś ci załatwił, bo w innym przypadku tak lekko byś jej nie traktował (mam na myśli to, że jesli malo się zarabia to najlepiej rzucić robotę i szukac innej). A co jak sie innej nie znajdzie?. Ja mam szacunek do swojej pracy - nie miałem znajomości, szukałem jej długo i nie mam zamiaru ryzykować. Ja już przeżyłem skrajną biedę i ciesze sie z tego co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawiam Cie - od pierwszego roku studiów pracowałem w Kancelarii... prace załatwiłem sobie sam - chodziłem i pytałem, czy kogos nie potrzebują... nikt mnie tam nie oszczędzał, bo bardzo ciężko pracowałem... pracy za marne grosze nie ma sensu szanowac... oczywiscie jakies radykalne akcje rzucania wszystkiego i szukania pracy, nie są wskazane, ale jesli cienko płacą to nie ma co sie pocieszac, że sie lubi prace, albo ze jest miło, tylko szukać czegos bardziej perspektywicznego.... zreszta praca nie jest wartością samą w sobie - to tylko sposób na zdobycie środków do życia... szanowac mozna ludzi, a nie pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czego kurwa ma sie bac Twoj nick juz sam w sobie sugeruje z kim mamy do czynienia - to Ty zasługujesz na blokade, jesli juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \'\'a jesli\'\'--> odkad wynioslam sie z domu w wieku 17 lat nikt mi w niczym nie pomogl. Zawsze wszystko musialam sama oplacic, zalatwic itd. Studia tez oplacalam sobie sama i wszystkie inne zachcianki. Teraz w wieku 24 lat pracuje w bardzo dobrej firmie miedzynarodowej. Latam po swiecie w interesach, wakacje spedzam na Curacao, itd. Nie chwale sie, bo nie ma czym, ale probuje powiedziec, ze nie mialabym tego gdybym nadal mieszkala z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do faitj..itd
a jak widzisz swoja przyszłość? czekasz na smierć mamy, żeby załozyc rodzinę? Mieszkasz z rodzina swoja u mamy? (jak duże macie mieszkanie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyprowadzilam sie z domu kiedy mialam 19 lat za granice,pozniej wrocilam na kilka miesiecy i znowu wyjechalam.I powiem Wam tylko tyle,ze nie potrafie sobie wyobrazic sytuacji,w ktorej musialabym mieszkac znowu ze swoimi rodzicami.Ja rozumiem,ze niektorzy maja swietnych rodzicow,ale jednak jesli mieszkacie pod ich dachem to musicie zyc wedlug ich zasad.Rozumiem tez,ze czesto warunki finansowe zmuszaja ludzi do mieszkania z rodzicami,ale zawsze mozna wynajac mieszkanie z kolega lub kolezanka. Przykro mi,ale ja raczej nie umawialabym sie z facetem,ktory w wieku 30 lat mieszka ciagle ze swoja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do faitj..itd
wiem, ze mieszkasz z mamą!!! i nie masz rodziny!!! ale ja pytam o to jak widzisz swoją przyszłość>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabethh
no tak, ale np nie każdą osobe stać by sama mogla się utrzymać. Większośc moich znajomych mieszka ze swoimi partnerami, we dwoje jest łatwiej, duża ich częśc z kolei mieszka z rodzicami, bo nie stać ich na utrzymanie, które ile kosztuje dobrze wiemy, Ewentualnie jeszcze pojedyńcze przypadki,że wynajmuję się ze współlokatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×