Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość markotna.

czy to normalne, ze chlopak NIE CHCE Mnie na imprezach?

Polecane posty

Gość GracjaSpacja
Nie znasz jego znajomych? A dlaczego cie im nie przedstawi? Wstydzi sie, czy cos ukrywa? Byliscie kiedykolwiek razem na imprezie? Zrazilas go czyms? Moim zdaniem nie jest to normalna sytuacja. Nie jestescie nastolatkami (im moze wypadaloby sie wstydzic sypatii przed znajomymi), znacie sie dlugo... Nie mam pojecia, jak twoj facet wyobraza sobie wasza wspolna przyszlosc. Jesli razem zamieszkacie, wezmiecie slub, nadal bedzie cie ukrywal przed kolegami? Biegal samotnie po klubach i barach? Oj, czarno to widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cevałka
Przepraszam za błędy literowe i jeden skandaliczny gramatyczny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GracjaSpacja
Do cevałki ---> Czy twoj maz, mimo ze jestescie razem juz tyle lat, w ogole nie przedstawil ci swoich znajomych? Moim zdaniem czym innym jest nieuczestniczenie w spotkaniach partnera ze znajomymi z wlasnego wyboru, a czym innym bycie odsuwana od takich spotkan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markotna.
nie chce sie z Nim oplatac jak bluszcz:D nie o to mi chodzi.. tylko przykro mi ze odkad jestemy razem (ze 2 lata) a znamy sie od podstawowki wczesnej, zalozenie jest takie "Ty nie idziesz ze mna a impreze bo... BO NIE" wiem, ze to nie jest normalne tylko nie mam pomyslu jak to zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cevałka
Znam jeo znajomych z widzenia, on moich tylko niektórych. I to ja tak ustaliłam,że nie będziemy sie wzajemnie wciskać do kręgów, które tak naprawdę nie są nasze. To ja nie chciałam poznać bliżej jego znajomych i nie wynikało to z mojej podłości,czy wrednego charakteru, bo raczej spokojna, zrównoważona i pogodna jestem. Jak chodziłam sama na spotkania z moimi znajomymi to też nie w celu zdrady, lepiej czułam się sama, bardziej swobodnie, co absolutnie nie zmianiało faktu ,że kochałam męża i nadal go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markotna.
cevalka: mnie nikt o zdanie nie pytal. jak mowilam wielokrotnie ze nie pasuje mi to... to nie slucha:( nie chce zasze chodzic.. ale tez nie chce sie czuc sama w zwiazku!! bo na imprezy ze mna tez nie chodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cevałka
Nie wiem, co ci poradzić, u mnie to faktycznie była obopólna umowa, u ciebie natomiast jest dysonans - ty chcesz, on nie. A może spróbujesz gierek , ja wiem,że wiele kobiet tym sie brzydzi, ja sama też, ale myślę ,że czasem warto spróbować... Otóż kiedy on idzie na imprezę bez ciebie, powiedz mu ,że też się wybierasz na spotkanie z jakimiś znajomymi, ubierz się super i umaluj, tak,żeby on to widział i idź, choćby do biblioteki miejskiej, czy do parku,jeśli nie masz znajomych. Zobacz jaka będzie jego reakcja. Ja wiem,że to podłe i niskie, ale.....czasem inaczej nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markotna.
hehe:) podle ale moze to sposob:) tylko to jest dla mnie nie do przejscia ze z wlasnym facetem musze tak postepowac bo jest SLEPY!!!! na to co mowie:( rozumiem ze jak ida sami faceci to kobiety nie sa mile widziane i na meska impretze nie poszlabuym nawet jakby mnie prosil, ale przez cale swoje studia nie zabral mnie na ani jedna:( 2lata temu bronil sie- zapowiedzial mi przed pisanie pracy ze mnie sobie nie zyczy bo beda tylko jego znajomi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cevałka
Markotna, jedna prawde życiową ci objawię :D Mężczyźni to wielkie dzieci, rozkoszne czasem, czasem irytujące, ale zawsze dzieci. Mój mąż, po 40tce, a czasem tak mnie zaskakuje infantylnymi reakcjami,że mam wrażenie,że żyje w matrixie. Oni tacy są! Wszyscy bez wyjątku, uwierz dużo starszej i doświadczonej kobiecie. Jeszcze jedno na pożegnanie (weszłam tu w sumie przypadkiem). To bardzo, bardzo ważne! Buduj dziewczyno również swój własny świat, niezależny od niego, buduj własne przyjaźnie, poznawaj nowych ludzi,mężczyzn też. Tylko tak będziesz niezależna emocjonalnie, pewna siebie. Nawet nie wiesz, jak to mężczyzn przyciąga - jak lep. Chce chodzić sam? Powiedz sobie - a kij mu w oko i też gdzieś idź. Zacznij żyć tak, jakbyś była sama, nawet będąc z nim. Nie wiem, czy mnie zrozumiesz, może za kilka lat. Pozdrawiam, trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to to to to
albo szuka wrazen,albo sie ciebie wstydzi,innego powodu nie widze,bo jesli nie to to co? ja kocham swojego faceta i bardzo rzadko wychodze sama i on rowniez,lubimy razem sie bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GracjaSpacja
Sprawa jego obrony wydaje mi sie wyjatkowo dziwna. To jeden z wazniejszych momentow w zyciu, nie dziwie sie ze chcialas go z nim dzielic. Dziwie sie natomiast, ze on z toba - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×