Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzisiejsze słowa mojego faceta

dzisiejsze słowa mojego faceta

Polecane posty

pociesz się mój maz dziś rano powiedział \"jeśli będziesz taka wredna to cię zabiję\" i widziałam w jego oczach że nie żartował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze słowa mojego faceta
oczywiście, ze mam swoje zycie. Pacuję na dwóch etach można powiedziec, mam znajomych znajome, których tylko czasem zaniedbuje. Nie jestem dostepna non stop kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alora...skoro wszystko jest
taki pięknie - skąd te słowa? złościsz się na niego, że powiedział to co powiedział, ale mam wrażenie że nie próbujesz tego zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheheh
Klaudka-- jestesmy razem 3 lata,ale poczatki to byly straszne tylko ze dla niego,mnie on kompletnie nie interesowal,nawet fizycznie nie bardzo mi sie podobal,a on...stawal na glowie zebym tylko na niego spojrzala, skakal tak skakal przez kilka dobrych miesiecy az wkoncu wyskakal i ja wpadlam,zakochalam sie po uszy...dopiero potem zaczelam byc mila a on sie zmienil,zaczal sie stawiac...i z czasem zdalam sobie sprawe ze wszedl mi na glowe,chce mna rzadzic a ja nie daje sobie z tym rady...dlatego jak sama widzisz,u nas nie bylo od razu tak ze ja bylam slodziutka milutka...on czasem w zartach mowi ze wtedy mnie najbardziej kochal...wiec co?czy zycie caly czas polega tylko na tej przyslowiowej gonitwie kroliczka?nie chce caly czas byc dla niego skukowata bo ja tez chce troche uczucia... Czyli co...sugerujesz ze to juz klamka zapadla?ze to koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze słowa mojego faceta
Do klaudka 27. to ze jestem za dobra, to on sam mi juz nawet kiedys powiedział. Ja po prostu chciałam i chce być soba, taka jestem i koniec. Mam taka naturę, ciezko to zmienic. Mówisz ze od poczatku trzeba kalkulowac jak postąpic aby w przyszłóości było jak najlepiej. Ja się zdałąm na uczucia, robiłam to co czułam ze chcę zrobic a tymczasem tak jak mówisz trzeba byc wyrachowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheheh
autorka to ja mam pdobnie,tylko z taka roznica ze ja zaczelam byc taka dopiero po czasie...jak widac efekty te same :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze słowa mojego faceta
próbuję zrozumiec, ale trudno jest wniknąc w umysł drugiego człowieka, tym bardziej tak nieprzwidywalnego jak mój facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu że dał Ci swoimi
słowami do myślenia i zacznij powoli zmieniać swój związek - jeśli zależy Ci na nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheheh
ale jak zmieniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze słowa mojego faceta
muszę się bardziej zdystansowac i do niego i do siebie. Zadabac o swoje potrzeby, chociaz raz byc egoistką o to ci chodzi Powiedz mu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu że dał Ci swoimi
poczytajcie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3585570&start=0 wszystko z grubsza kręci się wokól tego samego...takich topików jest tysiąc facet nie będzie starał się o co o co starać sie nie musi jeśli jest zbyt pewny, jeśli przestaje w kobiecie widzieć drugiego, fascynującego człowieka a zostaje tylko zapatrzona w niego, rozhuśtana emocjonalnie "żonka" to wszystko zaczyna się sypać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż przestał sie starać i zabiegać zaraz po slubie, teraz się rozwodzimy, a on stara się i zabiega o inną, więc moze powiedz mu, ze brak starań z obu stron zazwyczaj doprowadza do tego, ze ludzie są ze sobą nieszczęśliwi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze słowa mojego faceta
muszę się bardziej zdystansowac i do niego i do siebie. Zadabac o swoje potrzeby, chociaz raz byc egoistką o to ci chodzi Powiedz mu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...bo zwiazek to ciagla walka... kobieta powinna byc jak wieczny niekonczacy sie szczyt kiedy mezczyzna mysli ze juz go zdobyl posiadl... mgla opada a on zaskoczony stwierdza ze jest w pol drogi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eheheheh ---> no włąsnie, on Cię zdobywał i nie da sobie wejść na głowę, zdobył Cię i ty mu na to pozwoliłaś. Po prostu jest sprytniejszy i tyle. Przeoczyłas coś ważnego i teraz ciężko Ci będzie to odwrócić dziewczyny, ja nie mówię tutaj o żadnym wyrachowaniu, a żadnych gierkach, które spychają uczucia na dalszy plan. No nie wciśniecie mi, że zachowanie w pewnych sprawach tzw. \"złotego środka\" (to jest jedna z mądrzejszych zasad, jakie znam - i to prawie we wszystkim zdaje egzamin) w jakikolwiek sposób koliduje z uczuciami i zawsze prowadzi do wyrafinowanych gierek - absolutnie tak nie musi być, to się nie wyklucza o ile się do tego podchodzi z głową. Mało tego, nie trzeba być wcale wredną \"zdzirą\", żeby wypracować sobie w związku coś takiego. I nie ma tu nic do rzeczy \"uciakający króliczek\" (to by było zaproste) - króliczek to sobie może uciakać na początku. Potem to już wyższa szkoła jazdy ;) Ja przyznaję, że to robiłam na wyczucie (i dalej robię) i naprawde nigdy nie miałam takiego odczucia, że facet przestał o mnie zabiegać (zobaczymy dalej). Myślę, że mój partner też ma podobne odczucia, a przynajmniej się nie skarży póki co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheheh
ech nie moge nawet wejsc na druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheheh
ech nie moge nawet wejsc na druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze słowa mojego faceta
dziękuje za wszystkie wypowiedzi, zajrze tu jutro, gdyz dziś coś mi się wiesza internet.Jeszcze raz dziękuje serdecznie i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu że dał Ci swoimi
"muszę się bardziej zdystansowac i do niego i do siebie. Zadabac o swoje potrzeby, chociaz raz byc egoistką o to ci chodzi Powiedz mu...." tak, właśnie o to ;) ja nie chcę go usprawiedliwać, bo to bez sensu zakładać że wszystko w związku zależy od tego jaką postawę przyjmie kobieta - on w końcu też jest stroną aktywną i jeśli podejmuje decyzję "nie staram się" to robi to świadomie no ale jest jakieś pole manewru - o ile zależy Ci na tym związku oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwy z nerwow
taaa jasne...wieczna walka w pracy, na uczelni, z państwem wykłócanie się o wszystko....przychodzisz do domu wykonczony i jeszcze masz zonke zdobywac ? Zdobywanie jest meczace , zaprzata glowe, mysli itd, i tak naprawde podnosi tylko samoocene kobiet.........Nie mowie ze zwiazek ma byc monotonny, ale na takie ciagle zdobywanie nikt normalny sie nie zgodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwy z nerwow ---> ale tu nie chodzi o takie zdobywanie w stylu \"ciągle masz przynisić kwiaty\", raz w tygodniu prezent, skakanie wokół partnerki itp. Jak facet słyszy (w tym wypadku \"czyta\" ;) ) sowo \"zdobywanie\" to białej gorączki dostaje - mam wrażenie, że Wy zupełnie inaczej pojmujecie pewne sprawy. Chodzi o to, żeby w związku była sytuacja na tyle zdrowa, alby partnerka nie usłyszała od swojego faceta słów, które usłyszała autorka topiku, czyli \"nie będe się już starał, bo nie muszę, i tak juz moja jeteś\" - Siwy, no wybacz, ale innymi słowy to znaczy \"że juz moge sobie olać sprawę\". Jak na mój gust to nie jest to normalne :O Wiesz co to znaczy \"zoty środek\"? Ja o tym pisałam - to znaczy, że w związku facet ani sie nie zażyna (że tak to brzydko ujmę), ale oni też nie wyskakuje do partnerki z takimi tekastami, mało tego, układa relacje tak, żeby jego kobieta nie czuła sie w ten sposób. A jak to zrobi - czy w bardziej męczący dla siebie sposób, czy w bardziej kosztowny, czy tez może w żaden z tych, ale inny równie skuteczny, to już jego działka. Jeśli w związku jest tak jak powinno być i facet trochę myśli to da sobie świetnie radę (dla niego to naturalne), a jeśli dupa, tępak i leń, to będzie robił problem z każdej inicjatywy, którą musi sie wykazać - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheheh
no tak...przeoczylam cos waznego a raczej poczulam cos niepotrzebnego,uczucie uczucie i jeszcze raz uczucie.To prawdziwe,widze ze tylko rujnuje zwiazek niz go wzmacniac :] Wasze doswiadczenia,rady utwierdzaja tylko w jednym-trzeba byc wyrachowana suka,bron Boże kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheheh
Klaudka a nic tak sobie glosno mysle ,moze to tak ujmijmy,na chwile obecna nie chce mi sie nic z tym uczuciem robic,jesli on chce mi na zlosc robic,niech robi,mam nadzieje ze gdy popatrze na jego zachowanie szybko mi "zakochanie" minie Czy ide na latwizne?mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie trzeba być żadną suką ani wyzbywać się uczuć - ale jeśli Twój facet sam Cie do tego zmusza to trudno, bądź taka. Jeśli zmusza Cię do tego, żebyś szła na łatwiznę, to drugie trudno - idź. Nie można ciągle iść pod wiatr - nich sam poczuje, że coś zniszczył (tylko znowu wspaniałomyślnie nie odwróć kota ogonem i nie powiedz kiedyś, że to Twoja wina)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheheheh
Klaudka--nie musze mowic ze to moja wina,ja wciaz to slysze od niego:] tak masz racje nie mozna isc ciagle pod wiatr a ja tak ide przez pare dobrych miesiecy,widac testuje moja sprawnosc ale chyba juz gwarancja minela... a ja sie wypalilam.Piszesz-niech poczuje ze tez cos zniszczyl-zapewniam Cie,ze nie poczuje,nie zobaczy,nie uzmyslowi sobie tego.To zawsze bedzie moja wina,dobrze ze tylko w jego oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze słowa mojego faceta
Wracając do wczorajszego dnia. Moje kochanie jednak przemyslało to co powiedziało. Co prawda nie przeprosił,o nie co to to nie, za dumny i honorowy jest. Ale kwiaty przyniósł, trzy ogromne róże, z jego zachowania wnioskuje, iz załuje bardzo tych słów, miota się, nie wie co powiedziec, sam teraz tak naprawdę stwerdził, że palnął coś bez głębszego przemyslenia. Później chciał mnie zabrac na zakupy, odmówiłam, poszłam załatwiac swoje sprawy. Po moim powrocie jednak tak nalegał aby gdzieś wyjsc, ze uległam. Zaprosił mnie na kolację do restauracji. Nie powiem było miło, jednak siedzi to jeszcze we mnie, zamknęlam się w sobie. Chyba nie przejdzie tak prędko, jestem niestety lub stety pamiętliwa. Dzisiaj z kolei mój skarb byl słodki jak miód. Po przyjściu z pracy wziełam sie za sprzatanie i obiad. Potem postawiłam na relax, zaległa prasa i dobra książka to jest to. Jednak nie dane mi było się tym zając gdyz moje kochanie jest takie przymilne, chce się tylko tulic, głaskac jeszcze raz tulic i tulic. Powiedział iż bardzo dziś za mna zatęsknił. I bądz tu człowieku mądry o co w tym wszystkim chodzi? W każdym badz razie postanowiłam bardziej skupic się na sobie. ehhhhh życze pozytywnego potoczenia sie twej sprawy, trzymam kciukii pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×