Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie to nieee

Całe życie chciałam żeby mnie ktoś kochał....

Polecane posty

Gość nie to nieee
oon 26.....miałam mozna powiedziec 3 chłopaków....jeden to raczej był taki bliski kolega , przyjaciel jeszcze w czasie szkoły...potem był chłopak z którym zerwałam a ostatnio był ktos z kim byłam 2 lata i ....dobrze sie stało ze mnie zostawił bo przekonałam sie jaki był a ciągle miałam nadzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaa
do autorki a co słyszałaś na swój temat????może coś zaradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Naturalną potrzeba człowieka jest potrzeba kochania a nie bycia kochanym...Po prostu kochaj, bedziesz szczęśliwsza :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
od mojego wujka kiedys....ze takiego kogos jak ja brzydziłby sie dotknac ( mam piegi, jasną cere i kiedys miałam rude włosy bo teraz pociemniały), kiedys bardzo czesto własnie słyszałam cos na ten temat ze strony rodziny albo w szkole, czasami politowanie ze ja nikogo nie znajde.....teraz tzn niedawno od byłego faceta ze jestem zabawką bo wszstkie kobiety to takie zabawki, nie mówiąc juz o uzywaniu mnie albo korzystaniu ze mnie, ze do niczego nie dojde w zyciu bo nie jestem ładna i jestem naiwna, ze nigdy nie wyrwe sie z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
kochałam....i nie byłam szczesliwa bo to uczucie nie było odwzajemnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga a nie słyszałaś o tym
że każdy człowiek ma inne potrzeby? I że zmieniają się z upływem czasu? Rada niezła, bo dając coś z siebie człowiek może zaspokoić trochę tę pustkę emocjonalną, ale głodu miłości i bliskości to nie ukoi :( Argumentacja ani mądra, ani taktowna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Mylisz się...to nasze pragnienia czynią nas nieszczęśliwymi - nasza miłość nigdy. Nie cierpisz z powodu kochania. Cierpisz z powodu pragnienia, aby twoja miłość była odwzajemniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
ale ta miłosc nigdy nie była odwzajemniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaa
rodziny współczuje a tego byłego to bym zlinczowała....ale rodzina......zapewne przyczynili sie do tego,ze masz dosć niską samoocene ..... uwierz mi,ze jesli nie jesteś szpetna...nie razisz wyglądem to zawsze mozna zrobić cos by podnieść walory atrakcyjnosci fizycznej...ale Tobie zdaje sie potrzebna jest wieksza siła przebicia,wiecej wiary w siebie i w SWOJE lepsze jutro....... znam ten ból..co z tego,ze jestem atrakcyjna jak znów kiedys usłyszałam,ze jestem za ładna na normalnego....zbyt piekna,atrakcyjna bym poznała kogoś wartosciowego...ze do takiej jak ja to tylko bydlaki...nic nie warci zreszta..........i tak było.........normalnie pech...myslałam,ze to już moze jakas klatwa????.........czy jak.......... matko ile ja łez wylałam....wybuczałam się jak trzeba.....wrecz waliłam głowa w scianę zastanawiajac sie dlaczego tak jest......... w takich przypadkach to chyba najlepiej stracić rozum..zdolnosć myslenia i obudzic się już po wszystkim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wiem ze bede sam
i nie dramatyzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaa
a rób sobie co chcesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
jezeli sie jakos fajnie ubiore to owszem zwracaja uwage ale własnie tacy co chcą mnie przeleciec albo chca stałego układu ( chodzi o sex) albo niby przyjazn z sexem ale w zamian za to moge liczyc na prezenty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
a w rodzinie jak mi sie cos uda ( np kogos poznam albo np obroniłam licencjat a teraz dostałam sie na mgr ) to zaraz nie wysmiewają ze i tak nie dam rady i ze co ja osiągnełam i tak sie niczego nie dorobie :( nigdy nie jestem dosc dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstanz
Czasem lepiej byc samemu niz się męczyc w jakims beznadziejnym zwiazku. Uroda nie zawsze pomaga w miłości. Są piękne kobiety,które są same i są piękne kobiety,które są zdradzane. (nawet mi sie zrymowało:) ) Faceci to wzrokowcy ale nie zawsze patrzą na wyglad. Dla wielu liczy sie to jaką jest się osobą. Ilu przystojnych facetów spotyka się z 'szarymi myszkami'. Masz dopiero 24lata!! Ja mam 26lat i też jestem sama. Też pragne byc kochana choc może nie tak bardzo jak ty,bo ja nie szukam. Też sie sparzyłam. Wiesz,nie popadaj w kompleksy! Napewno masz wiele zalet. Każdy ma jakieś! Skup się na nich. Może masz ładne oczy,może uśmiech,wykorzystaj to! Musisz zmienic nastawienie i to koniecznie! Jeśli zamkniesz sie w sobie,będziesz się zadręczac i mówic sobie,że nikogo nie znajdziesz to jak ty chcesz kogoś poznac?! Naprawdę,otwórz się i uwierz w siebie,wyjdz do ludzi! Nic tak nie przełamuje pierwszych lodów jak uśmiech! Nie zakładaj z góry,że nic się nie uda!! Nie mozna miec takiego nastawienia!! Zmień sposób myślenia,porzuc kompleksy (nie ma ideałów), uśmiechaj się i częściej wychodz z domu a miłośc wcześniej czy póżniej sama przyjdzie! Życzę powodzenia i pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otl
wiesz co ja tez mam bardzo jasna skore,rude wlosy i niebieskie oczy i jestem baardzo przy kosci i jakos zawsze faceci byli (teraz to ze mnie pani w srednim wieku he he) takze nie jestem pewna czy akurat u Ciebie to chodzi o wyglad zewnetrzny, moze problem jest z samoocena(widzieli zdjecia i nie uciekli no nie?).Ja akurat bylam zawsze zadowolona ze swojego wygladu (mniej z kilogramow) ,z oryginalnej przynajmniej w Polsce urody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
ale jak ja mam czesciej wychodzic jak ja mam bardzo niewielu znajomych i to tylko na studiach zaocznych i widuje sie z nimi na zajeciach bo albo są spoa mojego miasta albo mają własne rodziny lub to sa pary wiec chcą byc ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
niektórzy uciekali niektórzy nie....róznie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstanz
A co robisz poza tym,że studiujesz zaocznie? Może,jeśli masz dużo czasu i troche pieniędzy,to gdzieś się zapiszesz? Mam na myśli np.kurs językowy albo aerobik. Poznasz nowych ludzi,dokształcisz sie albo 'rozerwiesz'. Pracujesz dorywczo? Jeśli nie to może czs o tym pomyślec? Jakaś praca gdzie miałabyś kontakt z ludzmi a nie siedziała "zamknieta" w gabinecie czy biurze. Może jakieś imprezy? Niekoniecznie dyskoteka ale w twojej regionalnej gazecie powinny byc wiadomosci z cyklu-co?gdzie?i kiedy? Na imprezy plenerowe sezon minął ale są np.pokazy nowej wystawy. Może i troche nudy ale jak masz czas to czemu nie pójśc i zobaczyc coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
pracuje normalnie i dodatkowo udzielam korepetycji wiec nie mam zbyt duzo czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
poza tym ja czuje wstret do facetów po ostatnim i mimo ze bardzo chciałabym to uciekam i sie zamykam....wole nie ryzykowac a jednak samotnosc mnie przytłacza...bycie z kims przeraza:( wiec jedno wyklucza drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstanz
Oj niezdecydowana! Jak szukasz żeby potem uciec to jak ty chcesz by to się zmieniło? To tak jakbyś była głodna,poszła do sklepu po bułki a przed sklepem zawróciła. Musisz się w końcu zdecydowac kupujesz te bułki czy nie!:) A tak na poważnie to twoim zachowaniem zrażasz do siebie potencialnych kandydatów, Kogoś możesz zranic albo możesz stracic szanse na związek z fajnym facetem. Daj sobie szanse. Ryzyk fizyk. Jak nic nie zaryzykujesz to nic nie stracisz ale i nic nie zyskasz! Bądz bardziej przystępna! Niech ludzie odbierają cie jako pozytywną osobę a nie jak odludka! I przestań myślec o swoich wadach i niedoskonałościach!! Skup się na tym co dobre,pozytywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konztanz ma racje
...i cały trud polega na tym by nabrać dystansu do otoczenia...i siebie samej - sama tez musze sie na to zebrać bo widze że mam bardzo podobne odczucia do nie to nieee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstanz ma racje
przepraszam za pomyłke 🌻 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
w normie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oon26
Skad jestes nie to nieee ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to niee
Klepacze Wielkie powiat Środa Śląska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to nieee
nie podszywac sie ;) jestem z Wrocławia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×