Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pawełkrakow

CHCE SIE ZEMNA ROZWIESC

Polecane posty

Gość pawełkrakow

Witam jestesmy małzenstwem prawie od 14 lat mamy syna 13 letniego.aproblem jest ze zona chce sie rozwiesc.zemna z powodu; kilka lat temu jak małżomka wyjechała do pracy zgranice z dradziłem ja zprostytutka,ale nie fizycznie niebyło sexu znia .asytuacje tym motywowałem ze brak mi było kobiety i chciałem sie rozładowac,a nastepny powód jest ze twierdzi ze niemoge zyc bez zadnej kobiety bo musze znimi gadac lub sie umawiac.Jestem nerwowy i nieraz wybucham nerwowo i jak mnie cos zdenerwowało . to rzucałem czyms o ziemie a teraz twierdzi ze niechce zyc wstrachu. osratnia była impreza uniej w pracy naktórej byłem z nia dzieckiem, i stało sie zaduzo wypiłem i podobno sciskałem sie z jakas kobieta nie pamietam szczerze tego zajscia ale nie wazne w czym sens .MOja zona po tym zajsciu stwierdziła ze to juz koniec i bieze rozwód zemna po nowym roku bez orzekana o winie , przepraszałem ja zato i prosiłem o wybaczenie i aby nie wnosiła sprawy o rozwód , przyrzekłem ze sie zmienie .i pujde do przychologa pytałem czy poszła by zemna do Poradni Rodzinnej moze oni by nam pomogli .Stwierdziła ze niema powodu isc bo niechce ratowac naszego małzenstwa. A nadodatek jestem onia chorobliwie zazdrosny nachodza mnie głupie mysli i co ja zrobie bezniej poprostu jabardzo kocham i niemoge życ bez niej. i ztego powodu teraz sa problemy natury zeja katroluje, i robie jej nazłosc broniac sie spotykac z znajomyni. cCZas wolny jakima od pracy woli spedzic na kompóterze do puzna wnocy niz zemna. Nie wiem co mam poczac gdzie szukac pomocy ona naten temat niechce rozmawiac imówi ze ja to samo i tosamo mówie. naj gorsze bo zaczynam sie bardziej obawiac co ja zrobie bez niej ja ja bardzo kocham i nemoge zyc bez niej bo to ona jest sesem mego zycia iniewidze tego bez niej . WIEM pewno myslicie sam nawarzyłes piwa to cierp i ze jestem psychol ..prosze pomużcie.!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dziwne wrazenie ze polowa
Polakow to dyslektycy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i prawidłowo
!! Też bym się rozwiodła gdyby mój mąż zdradzał i motywował to tym że, cytuję: "brak mi było kobiety i chciałem sie rozładowac,a nastepny powód jest ze twierdzi ze niemoge zyc bez zadnej kobiety bo musze znimi gadac lub sie umawiac." :O:O To po cholerę było się żenić skoro nie jesteś w stanie być wierny?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawełkrakow
TAK MAM DYSLEKCJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawełkrakow
Zeniłem sie zmiłosci a,czy gadanie rozmowa ,czy kawa to musi byc zdrada , to naswiecie musi byc wtakim razie miliony zdrad wiem postapołem jak ham i postak to mało powiedziane ale czy rozmowa z kolezanka to juz zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betka30krak
kochasz ją?a to nie jest chęc zatrzymania osoby na siłę?chyba was juz nic nie łączy!ja jestem za rozwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i prawidłowo
no a co znaczą słowa "zdradziłem ją z prostytutką" ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakm
Facet, popieram w 100% twoją żonę i tak długo z tobą wytrzymała. Sorry, ale coś z tobą lekko nie tak, skoro nie rozumiesz, że macie poważne problemy, tudzież ze ona ma prawo cię zostawisz i nie zmusisz jej w żaden sopoób do zostania. Jesteś dziwkarzem z obsesją kontroli, w dodatku chyba lekko prostakiem, sądząc ze stylu twojej wypowiedzi. W dodatku nie pamujesz nad emocjami i masz skłonności do przemocy. Zaiste, chłopie, do rozwodu wystarczy. I daj babcie żyć, daj jej ten rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie jej dziwie
ze w ogole zechciała za ciebie wyjść Co ty sobą reprezentujesz? Pisać po polsku nie potrafisz, na imprezie w pracy swojej żony chlejesz, pomijajajc fakt obsciskiwania sie z jakimś babsztylem. Jest naprawde złota, że wytrzymała z takim pacvanem 14!!! lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie jej nie dziwie
tez bym sie chciala rozwiesc, palant z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paweł - dobrze się nad sobą zastanów. Tylko nad sobą. Nie nad żoną bo może tak się stało że \"przegiąłes\". Te awantury o których piszesz (masz plus za szczerosć, czyli UMIESZ być szczery i nie oszukiwać się, nie zyć w zaprzeczeniu) i całokształt mogły spowodować ze żona już Cię nie kocha. Że tą miłosć zabiło Twoje zachowanie. Nie TY ale TWOJE ZACHOWANIE. Po pierwsze: nie szukaj winnych, bo ona to czy tamto. Za zachowanie, za rzucanie rzeczami, ataki wsciekłosci, zazdrosci (inaczej - przemoc która jest karana) i wreszcie obsciskiwanie jakichs przypadkowych kobiet, spotykanie z prostytutką - to nie jest spowodowane tym że żony nie było, że jest taka czy sraka. To Twoje działanie, jestes dorosłym człowiekiem i odpowiedzialnosć za swoje czyny ponosisz sam. Nikt Ci (a tym bardziej żona) nie kazał dzwonić do agencji. Mówisz że nie pamiętasz po pijaku - to nie pij albo pij tyle żeby pamiętać. Bo masz już doswiadczenie że źle się po alkoholu zachowujesz. I nie ma tłumaczenia - film mi się urwał. Wcale się Twojej żonie nie dziwię. Pomysl też jaki wpływ na dziecko miało Twoje zachowanie. Pozdrawiam i życzę owocnych przemysleń. I nie mów że bez żony żyć nie potrafisz - kiedys potrafiłes, zanim jeszcze ją poznałes, prawda? Może jeszcze nie jest za późno - a jesli tak - to mimo wszystko wyciągnij wnioski na przyszłosć. I pamiętaj - nikt nie jest odpowiedzialny za Twoje zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak.....
ja miałam takiego meęza jak Ty. Dokładnie tak samo się zachowywał. Wpadal w zlość, był chorobliwie zazdrosny, upijał sie na imprezach i obmacywal wsszystkie laski o czym oczywiscie potem nie pamiętal i udawał niewiniątko. Ja złożyłam pozew po 1,5 roku małzeństwa. Dziwie się że ona tyle wytrzymała z Tobą :O Powinni jej przyznać medal Daj jej odejść niech żyje w świętym spokoju bez męża ktory nie potrafi jej szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×