Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kleofasa

**Cel 45kg** Przyłączy się ktoś???

Polecane posty

Od jakiegos czasu probuje schudnąć:)średnio mi to wychodzi:o potrzebuje wsparcia najlepiej osób które mają taki sam cel jak ja:) Zapisałam sie ostatnio na aerobik chodze 2razy/tydz ale chudniecie idzie opornie:)Najlepiej czuje sie w wadze 45/160 niestety ostatni czas utylo mi sie i obecnie waze ok 54. Ktos dołączy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt sie nie przyłączy
bo każdy chce wyglądać normalnie, a nie jak kościotrup. Sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja, ja bardzo chetnie :D też chce wazyc 45...co ja poradze :P musze sobie zapisać gdzies adres tego tematu, bo zgubie jak wiele innych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja, ja bardzo chetnie :D też chce wazyc 45...co ja poradze :P musze sobie zapisać gdzies adres tego tematu, bo zgubie jak wiele innych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja, ja bardzo chetnie :D też chce wazyc 45...co ja poradze :P musze sobie zapisać gdzies adres tego tematu, bo zgubie jak wiele innych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samanta a napisz cos wiecej:) Jak doszłaś do tego celu??:) no i przede wszystkim przy jakim wzroscie? i jak dlugo Ci to zajelo:)? Wszystkie porady(mąde:P) mile widziane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzrost 165cm. ale ja się nie odchudzałam nigdy - tak juz mam i tyle. nawet wolałabym przytyć trochę, ale nie wychodzi :) ogólnie noszę rozmiar 34/xs - nie jest łatwo kupić coś fajnego, nie młodzieżowego z nadrukami czy kapturem na ten rozmiar ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie
ja tez chce !!!!!!!!! jeszzcze roktemu tyle wazylam ale przez hormony sie roztylam;/ i nie chcij przytyc bo pozniej bedziesz tegom zalowac i ja chce znow wrocic do tej wagi macie jakies propozycje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie
ja tez chce !!!!!!!!! jeszzcze roktemu tyle wazylam ale przez hormony sie roztylam;/ i nie chcij przytyc bo pozniej bedziesz tegom zalowac i ja chce znow wrocic do tej wagi macie jakies propozycje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zazdroszcze:) wiele bym dala aby moc normalnie jesc i miec stala wage(najlepiej 45kg):P ale niestety to nierealne bo jak zaczynam normalnie jesc to momentalnie tyje:o taka to niesprawiedliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jedynie propozycje Mż i cwiczenia w moim przypoadku chodze na aeroibik 2razy/tydz. Czasem w domu na orbitreka wskocze ale juz mnie to nudzi:( takze moze w moim wypadku utrata wagi potrwac nawet kilka miesiecy:(:( diety typu kopenhaska kapusciana itp odpadaja jak dla mnie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po ile lat macie?;) ja chbya wygladalabym jak anorektyczka i bylabym jak deska a nie chce byc decha wole miec piersi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie
ja bym nie wygladala jak deska mimiz mam 166cm to wazac 45 kg wcale mi kosci nie odstawaly i nie wygladalam jak kosciotrum poprostu mialam suuuper figure bylam szczuplutka a nie teraz slonica od jutra zaczynam walke o 15kg w dóllllllllllllll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi też nigdzie kości nie wystają ni nic. to zależy od budowy, ja jestem filigranowa i wszystko mam proporcjonalne - piersi też 70b/c nie zamierzam się tuczyć :P jeśli już to zamieniać minimlane zapasy swojego tłuszczyku na mieśnie :) mam 21lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie
ja mam 17 lat mam nadzieje ze przyjmiecie do swojego frona taka malolate;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojejujej
Witam.. jestem tego samego wzrostu co Ty, taki sam cel.. tyle, że waże teraz 49 kg... ale myśle, że razem uda nam sie predzej czy pozniej zrzuic te pare kg :) To jesli moglabym sie przylaczyc... :) Odpisz, jakby co to jutro się odezwe :)papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejuej
Dziekuje :)) Hmm odchudzalam sie z wagi 55 kg, ale to bylo jakies pol roku temu.. wazylam 47 kg.. ale niestety przybyło:P stosowalam deite 100 kcal.. chociaz przyznam ze specjalnie sobie nie odmawailam jedzneia:D No i duzo ciwczylam... Jakies 1,5 dziennie :p 8 kg Zajelo mi chyba 3 miesiace... Teraz jeszcze te 4 kg:p Tak malo, a tak trudno zrzuci.. A Ty co stosujesZ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miodziolanka
Witam. Jeśli pozwolicie mi się do Was przyłączyć będę bardzo szczęśliwa. Zawsze marzyłam o takiej wadze, jakoś nigdy mi sie to nie udawało (najmniej 49 kg) oczywiście w dorosłym życiu. Ze mnie już stara dupa, po trzydziestce (32), sama w to nie wierze, bo na tyle nie wyglądam :) i mam wrażenie że tyle też lat walczę z kilogramami. Moja największa waga to 78 kg przy 161 cm wzrostu. Z trzy-cztery lata temu udało mi sie schudnąć do 52 kg. Teraz nie wiem ile ważę, gdzieś tak 53-58, nie wchodzę na wagę, bo jak już raz wejdę wpadam w obsesję.Od jakiegoś czasu ciągle się obżeram albo odchudzam, tak też było wczoraj, dlatego dziś postanowiłam, że teraz albo nigdy. Wstępem do mojej diety są 3 dni podczas których będę jeść tylko i wyłącznie 2 koktajle truskawkowe własnoręcznie zrobione i 1 porcję kapusty kiszonej. Dalej MŻ do max 1000 kcal (3 posiłki dziennie o 12, 15, 18, najczęściej , bo tak się odchudzałam kiedyś było to 800 kcal) i ruch ruch (dość sporo ćwiczę). Dziś jestem po jednym koktajlu i kapustce, został jeszcze 1 koktajl. Marzy mi się schudnąć ok. 10 kilo. Odważę się zważyć 1 grudnia, a wtedy zobaczę, czy dążyć do tych 45 (teraz to brak mi orientacji, wszystko oceniam po ciuchach). Myślicie, że do tego czasu zobaczę efekty? Pozdrawiam Was serdecznie, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Będę tu wpadać 1-2 razy dziennie. A.....i ostrzegam. Jak się za coś biorę to nie odpuszczę. Także szybko sie mnie nie pozbędziecie ;). Jestem strasznie zawzięta, najgorzej to podjąć decyzję, później już z górki. Wiem to z autoposji. Walka rozpoczęta! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe bardzo dobrze :D podziwiam osoby z silna wola i zdeterminowane :D 10kg do 1 grudnia? nie sądzę...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do waszych diet to 3 posiłki to za mało (wiedzę o dietach posiadam obserwacyjną - moja mama jest odkąd sięgam pamięcią na diecie :) ) lepiej 5 a mniej kalorycznych itd. lepsza przemiana, lepsze wchłanianie i ostatecznie mniej zjecie jedząc częściej a mniej :) czytałam dziś coś o białkach - że koniecznie trzeba je dostarczać podczas diety, żeby spalać TŁUSZCZ a nie MIĘŚNIE - jak jest za mało białka to spalane są rezerwy z mięśnie, a nie o to w diecie chodzi Dziewczyny, jakie nosicie rozmiary ubrań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A, w tym co piszesz jest sporo prawdy, jednak 3 posiłki to dla mnie najlepsze wyjście, tak też się odchudzałam wcześniej. Dlaczego?: 1. Rano lecę na ostatnią chwilę do pracy na godz. 9 2. Wolę na pusty żołądek skakać na skakance, a robię to o dziwo w pracy. I jest to różnie, raz z marszu ok. godziny, raz z przerwami. Także jak przychodzę do pracy mam pół godziny na \"obrobienie się\" ze służbowymi sprawami, potem skacze. I tak mniej więcej po rozciąganiu się po skakance zostaje mi ok. godz. do 12 3. Nie wyrabiam sie z ćwiczeniami jesli te przerwy są krótsze Z tym białkiem to prawda. Ja tylko teraz tak jem przez trzy dni. Na diecie odchudzam się przede wszystkim na białku: jogurty nat, czasami kefir, jajka (uwielbiam w każdej postaci), serki wiejskie, twarogi, niestety ciagle za mało jem piersi z kurczaka czy indyka. Z warzyw tylko uwielbiam fasolkę szparagową, inne warzywa to tylko na surowo, nie cierpię gotowanych, też jem ich stanowczo za mało. obscenity, nie zależy mi aż tak bardzo by schudnąć 10 kilo do grudnia, choc wiem że gdybym sie postarała to by zleciało, ale po co wariować, skoro jojo czycha. Ja 1 grudnia zamierzam sie pierwszy raz zważyć, pierwszy raz od 3-4 lat. Po 50 dniach dietki i ćwiczeń mam nadzieję, że coś zleci, może nawet 6-7 kilo.Przypuśćmy, że ważę te 58 kilo to waga będzie gdzieś 52 kilo i wtedy już będę kontrolować ją co tydzień by zjechać niżej. Teraz nie mogę na nią wejść bo wiem z własnego doswiadczenia, że zacznę sie głodzić. A 10 kilosów gdybym zrzuciła do końca roku to by było super. Co do rozmiaru górę noszę różnie, zależnie od firmy 34 lub 36 Dół (moja zmora - grucha) 36 albo 38 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, zapomniałam napisać w poprzednim poście - matka mojego znajomego wstawiła sobię wagę do kuchni - jako mobilizację do zrzucania i nie podjadania. w centralnym punkcie kuchni :D na pewno znasz swój organizm lepiej, po prostu myślę że przy 5 drobniejszych posiłkach dziennie organizm byłby wydajniejszy i szybciej by spalał tłuszcz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×