Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inezka_wawa

Rozwód

Polecane posty

Gość inezka_wawa

Witajcie czy ktoś z was przechodził już te piekło? Czy może wie jak dlugo czeka sie na rozprawe i jak dlugo moze trwac ten koszmar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozstaniecie się bezspornie? czy nie? są dzieci? jak z orzekaniem o winie? Ps rozwód jest nawet całkiem śmieszny :P Wiec głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sprawa
jak ugodowo bez orzekania o winie to dwie sprawy u mnie to trwalo pół roku nie było tak zle maz o dziwo umiał sie zachowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
też może być na 1 rozprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
ja przechodziłam...jak bez orzekania o winie to da sie na jednej sprawie przy dobrych wiatrach można mieć termin sprawy w 1,5 miesiąca...gorzej jak są dzieci i podział majątku do zrobienia i udowodnienie jednej ze stron winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
to na dwóch sprawach powinno się zakończyć bo przy dzieciach często jest pierwsza sprawa ugodowa czy jakoś tak...ale jak obgadacie wszystko i będziecie zgodni przed sądem to jest szansa że dostaniecie wyrok na pierwszej...ja rok temu na pierwszą sprawę w stolicy czekałam 1,5 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
To zalezy jakie sad ma obłozenie, srednio na rozprawe czeka sie ze 2-3 mies. Do tego przed rozprawą kurator zajrzy do tego z małżonbków u którego chowa sie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja włśnie jestem ze stolicy i slyszalam ze sie czeka na rozprawe nawet do poltora roku, ale mnie troszke pocieszylas. Mam jeszcze pytanie czy nie zalujecie swojej decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Ja żałuję. A to czego żałuję to to,ze odpuściłam exowi orzekanie o winie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podział majątku wspolnego nie jest obligatoryjny... orzekanie o winie to zazwyczaj najtrudniejszy element procesu... w Warszawie na termin wczesniejszy niz 3-4 miesiące trudno liczyć... Powinnaś wnieść pozew rozwodowy, z jednoczesnym opisem sprawy - wyjaśnić sytuacje, że nastąpił całkiwity rozkład pożycia małżeńskiego, że nie będziecie wnosić o orzekanie o winie, że nie widzicie szans na poprawe sytuacji... napisać też, że chcecie by władze rodzicielską wykonywali oboje rodzice z wyznaczeniem miejsca przebywnaia dziecka przy matce... jednoczesnie powinnaś wyjaśnić, że Twoj mąż ma na ten temat identyczne zdanie i że zgadza sie na takie rozwiązanie związku małżeńskiego... Sąd wtedy zwróci się do męża by odpowiedział na pozew... jesli odpowie na pozem identycznie, Sąd wyznaczy rozprawe i moze skonczyc sie na jednym posiedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwód bo rozwody
u mnie było bez orzekanie jedna córka 7 lat dwie sprawy bo jedna ugodowa ale to było 7 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
najlepsza decyzja w życiu :D jak później odebrałam wyrok to sie na poczcie poryczłam z radości, aż ludzie dziwnie na mnie patrzyli :D no ale ja decydowałam tylko o swoim życiu, bo nie mam dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Półtora roku to przesada... IV Cywilny Odwoławczy w Okręgowym wyznacza terminy maxymalnie do pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem ze to ewidentnie byla jego wina, a u mnie jest tak ze moj maz kiedys mnie zostawil i poszedl do innej pozniej wrocil ale nie udalo mi sie odbudowac naszego malzenstwa, wprawdzxie on zapewnia ze kocha mnie jak nigdy dotad ale ja jegfo niestety nie. Poznalam kogos kto dajem i to wszystko czego nie potrafil mi dac slubny,szanuje i kocha ,maz oczywiscie wie o wszystkim nie potrafilalbym go oszukiwac (troche komiczne) ale twierdzi ze poczeka az mi przejdzie choc ja wiem ze mi nie przejdzie. Moze byc wiec problem na sprawei chyba? Sory ze tak pisze chaotycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co komiczne? co sie mnie czepiasz? :P a serio - nie licz na szybkie zakonczenie sprawy... wystarczy, ze odpowie, ze nadal Cie kocha i nie nastąpił całkowity rozkład pożycia, nie bedzie sie stawiał na rozprawy i poczekasz jeszcze sporo czasu zanim wyrok zostanie Ci wręczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie tego sie obawiam, ale ja glupia bylam ze wracalam do niego moglam posluchac serca a nie rozumu.:( trudno a czy wy jestescie teraz z kims w zwiazku po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogolewski jan
ja jestem w szcześliwym zwiazku juz 8 lat i wiem ze warto było sie rozwiesc pamiętajcie zdrady nie warto wybaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
komiczne jak zazwyczaj przyznaję ci rację tak tu się nie zgodzę...ustanie uczuć tylko ze strony choćby jednego małżonka to rozpad więzi emocjonalnej, pozostałe można dowieść na papierze (osobne konta zamieszkiwanie pod innym adresem) i rozwieść się bez udziału drugiej strony...zresztą nie ma co się denerwować czasem co sie odwlecze to nie uciecze. moim zdaniem w tym przypadku orzekanie winny może mocno przeciagnąć sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po rozwodzie, ale to było dosc juz ładnych pare lat temu... i oczywiscie, ze z kimś w związku, tylko nie małżeńskim, bo ta instytucja jest jak lokata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie napisalem, ze sie nie rozwiedzie - tylko ze nie bedzie to tak szybko jak chce autorka posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
jeszcze sie rozpisze. rozwód to orzeczenie stwierdzenia rozpadu 3 więzi: fizycznej - nie sypiacie ze sobą ekonomicznej - nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa emocjonalnej - jedno z was nie żywi cieplejszych uczuć do partnera jak jedna strona kocha to może nie wiem jakie wyznania na sali czynić i nie wiem jak nie godzić się na rozwód to i tak po udowodnieniu rozpadu tych sfer rozwód będzie orzeczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
wiem ze nie napisałeś...tylko ze nie ma co dramatyzować, ze będzie czekać nie wiadomo ile. jak kobieta przedstawi twarde dowody to nawet gdy on będzie kombinował że ja kocha i och i ach to może sie rozwieść na np na drugiej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
wiem ze nie napisałeś...tylko ze nie ma co dramatyzować, ze będzie czekać nie wiadomo ile. jak kobieta przedstawi twarde dowody to nawet gdy on będzie kombinował że ja kocha i och i ach to może sie rozwieść na np na drugiej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
wiem ze nie napisałeś...tylko ze nie ma co dramatyzować, ze będzie czekać nie wiadomo ile. jak kobieta przedstawi twarde dowody to nawet gdy on będzie kombinował że ja kocha i och i ach to może sie rozwieść na np na drugiej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie bierzesz jednego pod uwage.... ona ma teraz faceta... co przy asyście kilku mniej obiektywnych świadków moze skutecznie utrudnić szybkie zakonczenie sprawy oraz spowodowac wnioskowanie o orzekanie o winie jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** *** ***
wiem ze nie napisałeś...tylko ze nie ma co dramatyzować, ze będzie czekać nie wiadomo ile. jak kobieta przedstawi twarde dowody to nawet gdy on będzie kombinował że ja kocha i och i ach to może sie rozwieść na np na drugiej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×