czy mozemy sie nie zgodzic???

jak tak bardzo chcesz to sie zamien ze mna!!zobaczysz dluzej jak tydzien nie wytrzymasz!!a co ona mi pomaga?gowno ostatnio mi wymowila ze jak ja do szkoly chodzilam tylko w weekendy to ona z wnuczka MUSIALA zostac w koncu jest babcia i matka powinna chociaz troche pomoc ja jej nic nie zawdzieczam a tak wogole nie kazdego jest stac na mieszkanie osobno maz tylko pracuje wiec z jedna pensja nie zaszalejemy i sobie mieszkania nie kupimy jakbys chciala wiedziec

to bylo do "oolga"

Mieszkamy niby razem , a jednak osobno, uciekam od jej spojrzen, unikam rozmów, źle się dzieje w naszym domu, nie ma tu miłości przyjaźni, ale fałsz i obłuda

wiesz u mnie jest podobnie ja tez zawsze sobie do serca wszystko biore nie spie po nocach a maz jakos tak nie bardzo sie przejmuje

Ale budowe z jedna pensja na wiosne zaczynacie??? Ludzie! Jezeli sie mieszka u kogos, to nalezy sie dotosowac do panujacych u niego zwczajow! Niczego jej nie zawdzieczasz, bo przeciez zajmowac sie wnuczka w weekendy ma obowiazek:O

my od samego poczatku gotujemy osobno,robimy sobie zakupy,kazda rodzina ma swoje mydelko i papier toaletowy.ja tez z nia nie rozmawiam bo nie mam o czym i nie chce z nia rozmawiac jest bardzo falszywa zawsze poszkodowana

U mnie czasem odgrywane są sceny typu jeśli się stad wyprowadzisz, to ja nie mam po co żyć, bo jesteś dla mnie jak córka i cię kocham(jak wnuczka raczej) To jak wytłumaczyć ciągłe obgadywanie mnie za moimi plecami, że sie pojawiłam tylko po to, żeby zgarnać mieszkanie, a jak juz to osiągne, to będę miała ich w d...e

no i co z tego mamy dzialke troche kasy odlozone reszta kredyt w banku jasne mam sobie pozwolic zeby na kazdym kroku tesciowa mi na glowe srala bo u niej tak jest a zostanie z wnuczka to powinno byc przyjemnoscia a nie obowiazkiem bo nie musiala zostawac zawiolzla bym ja do mojej mamy o byloby po problemie nie rozmumiecie mnie

a moja mi kiedys kazala wypierdalac i jak mam kochac taka tesciowa jak ja widze zygac mi sie chce tylko TY mnie Taka jedna z Mazur rozumiesz

A gdzie jest powiedziane, ze zostanie z corka niewdziecznej synowej ma byc przyjemnoscia???? Jezeli masz pieniadze, to sie wyprowadz, a nie stekaj!

ciekawe jaka ty masz tesciowa?

Ludzie potrafią kłamać jeśli jest to im wygodne, dostosowują sie do sytuacji idealnie. Ja tyle przykrych słów usłyszałam od tej osoby, których ona oczywiścieJnie pamieta, żeby mówiła, tyle nieuzasadnionych oskarżeń, tyle było łez w czasie tylu kłótni, że teraz po kilku latach, to już nawet płakać mi się nie chce, lecz śmiać raczej.

zycze ci zebys mial/a taka sama jak ja wtedy sie przekonasz

Dziewczyno, opanuj się. Mieszkasz w cudzym domu - i jako lokator nie ty narzucasz prawa. Zalisz się, ze z jedna pensją ciężko - ale coś odłożone na budowę masz, działke też. No i szczyt wszystkiego: łaskawie pozwalasz się teściowej zaopiekować wnuczką jak jesteś w szkole, bo to powinna byc dla niej przyjemność... Nie, taka synowa jak ty to koszmar senny każdej teściowej :P

Ja z moja tesciowa nie mieszkam. Widuje ja dwa razy w roku, ale kiedy jestem u niej w domu, nie wprowadzam swoich rzadow, bo to JEJ dom.

Autorko jestem strasznie zmęczona- ciężki dzień w pracy-więc chyba się zdrzemnę, napisz czasem na kafe jak ci sie wiedzie.Ty masz na szczęscie perspektywe oddzielnego mieszkania, a my jak na razie nie.Zyczę wytrwałościi siły, miłości życzliwych ludzi i wsparcia męża.

takajednaz Mazur: mieszkasz z babcią? Pewnie wiekową? Moja babcia miała Alzheimera i w poczatkowym stadium obmawiała wszystkich i wszystkich podejrzewała o wszystko.To był koszmar, dopiero później zorientowaliśmy się, że to choroba i nikt juz tego nie brał do serca. Trzymaj się, dasz radę.