prawo do głosowanie powinni miec tylko ludzie między 25-65 lat płacący podatki..

A nie bo tyliko ci co myślą jak ja. :P :D

Ludzie ponizej 25 r.z. tez placa podatki :o

maja czesto jakies głupie idealistyczne poglądy i nic o życiu nie wiedza...

{ maja czesto jakies głupie idealistyczne poglądy i nic o życiu nie wiedza.. } Tiaa... no jeśli chodzi o wiedzę o życiu... to z połowę społeczeństwa nie mogło by głosowac. :P Napiszę jeszcze raz pomysł pachnie totalitaryzmem.

\"maja czesto jakies głupie idealistyczne poglądy i nic o życiu nie wiedza...\" Polowa LPRu ma takie idealistyczne poglady i nic o zyciu nie wie, a miesci sie w tym przedziale :P

Pomysł jest nie tyle totalitarny co baaaaaaaardzo konserwatywny. Tego rodzaju rozwiązanie ma zalety pozorne. Jeśli ma służyć racjonalizacji decyzji wyborczych, to parytet jest źle zakreślony. Podatki płacą także pracownicy sfery budżetowej, którzy w sposób naturalny mają większą skłonność do roszczeń wobec budżetu państwa. I koło się zamyka. Należałoby więc pozostawić prawo wyborcze jedynie przedsiębiorcom (w tym rolnikom). Wówczas jednak ludzie pracy najemnej znajdą się w ogóle poza zainteresowaniem polityków, a przeciez są (bez względu na ich poglądy) w większości. Wywoła to napięcia społeczne i polityczne i spowoduje w końcu upadek władzy opartej na systemie parytetów wyborczych. Po prostu zawracanie głowy...