on na mnie wrzeszczy

poprosiłam swojego faceta, z ktorym jestem 2 lata, zeby w końcu przedstawił mi swoich znajomych z pracy, a ze się nie spotykają po pracy to wymyśliłam, ze wpadne na chwilke do niego do pracy i jak bedzie okazja to mnie przedstawiu paru osobą on na mnie nawrzeszczał jak zwykle i potraktował jak szmate. Powiedział nie i koniec, co robic?

a po co chcesz ich poznać?

bo chyba powinno znać sie srodowisko faceta z którm chce sie zamieszkac i z którym się 2 lata jest.. ja nie znam ani rodziny ani znajomych

no to wiedz, że on nie traktuje Cię poważnie, olej go, szkoda na niego czasu.

ja tam jestem z moim prawie 6 lat i nigdy nie bylam u niego w pracy bo nie czuje takiej potrzeby ale rodzine znam - to fakt

a znajomych przyjaciół znasz? bo ja nikogo..

znam

jezu jak ja nie trwawię takich babsk jak ty!!!!!!!!! On z jakiegoś powodu nie przedstawił ci kolegów, ale oczywiście ty nie mogłaś tego uszanowac i wpadłaś na pomysł że najdziesz go pracy i sama ich zobaczysz . Żal mi ciebie i tych wszystkich głupich uperdliwych, natrętnych i takich typowo babskich kretynek. Nim się obejrzysz a facet da ci kopa, bo kto potrzebuje czuc się osaczony i ograniczany

to znaczy ze ma zone... lub nie traktuje cie powaznie

co mam zrobić?! on pracuje jako handlowiec, ale keidy proszę zeby poznał mnie ze swoimi znajomymi, mówi, ze nie ma znajomych.. a kiedy proszę zeby jakoś spróbowął poznać mnie ze swoim rodzicami, czy rodzina, mówi, moja rodzina jest dziwna.. i koniec temetu :(

ok co do pracy to sie zgodze nie ma takiej potrzeby ale rodzina? cos ukrywa...

co mam zrobić? on pracuje jako handlowiec i kiedy prosze zeby mi przedstawił swoich znajomych to mówi ze ich nei ma, a kiedy prosze zeby poznał mnie z rodzina i rodzicami, to mówi, ze ma dziwną rodzinę i koniec tematu

może jest odludkiem i nie ma ani rodziny ani przyjaciół ? ;)

ale to co? mam udawać, ze jest ok? on zna moich znajomych, jak była okazja to razem z moimi znajomymi wychodizliśmy na impreze, a ja mam jego nie znac i udawać, ze jest ok? tak według was ma wyglądać związek?

dziwna rodzina ... albo margines i sie wstydzi , albo zonaty innej wersji nie ma , bo by sie tak nie denerwowal , ja bym powiedziala w tej sytuacji albo poznam rodzine albo dowiedzenia jak mu zalezy to przemysli i poznasz

raczej nie ale moze to jest prawda co on mówi?

wszyscy moi znajomi się albo ze mnie śmieją albo mówią, ze mam sobieodpuscić.. jego siostra w przyszłym roku bierze ślub i jdna z moich kumpel zapytała czy jetsem zaproszona, mówię, ze nie wiem, ale jak jestesmy razem to chyba tak, zapytała wtedy czy bede siedziała w kuchni albo gdzies pod schodami, zapytałam dlaczego a ona na to, ze przeciez nie znasz ani rodziny ani znajomych więc nie licz na to, zę na weselu cię przedstawi

ja przez rok bylam trzymana z dala od jego znajomych chyba mnie sprawdzal ...ale mialam numer stacjonarny do jego domu i rodzicow

zamiast bawic się w detektywa

żony nie ma, a rodzina nie jest z mraginesu.. mówilam wiele razy albo mnie pozna z nimi, albo odchodzę, wrzeszczał na mnie wtedy i mówił, dobrze, odwal sie

a to znasz rodzine takowa istnieje to on ma cie w dupie moja droga...

wstydzi sie ciebie itd

Postaw warunek ze albo przedstawi cie z rodzina i przyjaciolmi albo z wami koniec jesli to dla ciebie wazna sprawa.. I w zasadzie nie dziwie sie bo to bardzo dziwne ze nie chce cie przedstawic przyjaciolom i rodzinie.. przeciez jestes jego druga polowka i nawet jezeli jego rodzina jest dziwna to powinien wiedziec ze ty znim nie zerwiesz tylko z tego powodu..bo jestes z nim a nie jego rodzina wiec zastanow sie czy on nie wstydzi sie ciebie..no bo to moze on nie chce przedstawic Cie jego rodzinie i przyjaciolom.. w takim razie nie ma innego wyjscia jak koniec:( ja bym nie wytrzymala z takim facetem..

moj facet zna wszystkich moich przyjaciol, rodzine i kolezanki z pracy, ja znam jego rodzine, przyjaciol , nie znam kolgow z pracy jeszcze bo on dopiero 2 tydzien w nowej pracy :D to chyba normalne, ze czlowiek chce wszystkim sie pochwalic osoba ktora sie kocha i uwielbia ?

rodzinke znam tylko na dzień dobru i dowidzenia, jak u niego jestem.. a to juz 2 lata nam minęło jak jetsesmy razem.. przykro mi kiedy moi znajomy opowiadają jakich mają super tesciów, jak sie bawią ze znajomymi swoich partnerow, a ja :(?

to bywasz u niego nie rozumiem...

wiele razy mówiłam, ze z nami koniec jak to sie nie zmieni.. nigdy sie nie zmieniło nic.. zawsze wrzeszczał i mówił, ze mam sie odwalić i dac mu spokój.. :(

Napisalas tutaj taki komentarz: \"mówilam wiele razy albo mnie pozna z nimi, albo odchodzę, wrzeszczał na mnie wtedy i mówił, dobrze, odwal sie\" no to jezeli tak mowilas a on dalej cie nie przedstawil nikomu to dlaczego dalej z nim jestes?!

facet ma cie w dupie zostaw go nie traktuje cie powaznie nie rozumiesz nikim dl niego nie jestes ...

odnośnie wątków w wypowiedziach nokiczyjki, w kolejności przypadkowej: - nie wolno mu wrzeszczeć na ciebie, nie pozwalaj sobie na to, tym bardziej że twoje niepokoje są słuszne - sam pomysł z nawiedzeniem kogoś w pracy jest wyjątkowo głupi, nieżyciowy ale... rozumiem że wpadłaś na niego bo jesteś zdezorientowana bo nie wiesz co robić, głupie pomysły powstają łatwo w sytuacjach nietypowych, ba, wtedy mogą się nawet sprawdzić - to że nie znasz po dwóch latach związku rodziny swojego faceta jest nienormalne i niepokojące, powinnaś postawić mu ultimatum jak radzi przedmówczyni