CZY WG WAS KOBIETA 25 LETNIA BEZ DOSWIADCZENIA MA SZANSE ZNALEŻC PRACE?

hahaha zaczyna sie wytykanie bledow...to takie powszechne na kafe...ani mnie to ciepli ani ziebi...nie potrzebowalam plecow zeby dostac prace... ale to nie ja jestem tematem topiku tylko amanda...

Ale to Ty robisz z siebi gwiazdę i karierowiczkę, fisiowa. :O Ja mam 25 lat i pócz wakacyjnych prac dorywczych na czarno NIGDY nie pracowałam. Teraz też nie pracuję. Zaraz po obronie dyplomu okazało się, że jestem w ciazy. Zajęłam się wychowywaniem dziecka. Mój mąż świetnie zarabia więc nie mam presji, że musze iść do pracy bo nam na życie nie starcza. Z moim wykształceniem mam marną szansę na dobrą pracę - a w szkole jak nauczyciel pracowanić nie chcę. Mam całą rodzinę za granicą. Takze jak dziecko skończy 3 latka to zamiarzam wyemigrować na trochę, by odłożyć pinieądze na otworzenia jakiegos niewielkiego biznesu w Polsce.

prince polo orzechowe naucz sie czytac zanim cos napiszesz...fisiowna a nie fisiowa...i nie robie z siebie gwiazdy ani karierowiczki...nie moj problem ze jasnie panie nie maja ochoty pracowac tylko szukaja wymowek...mam znajomych z roznym wyksztalceniem i jakos nie robia problemu tylko pracuja...ciaza tez mi powod do siedzenia w domu...ciaza to nie choroba moja droga... ale widac dla niektorych to powod do dumy ze nigdy sie nie pracowalo... ty mnie nazywasz karierowiczka bo pracuje i zarabiam na siebie to ja ciebie moge nazwac nierobem bo jestes na utrzymaniu meza...coz wole byc karierowiczka jak to nazwalas niz nierobem...proste

Wychowywanie dziecka to był wspólny wybór mój i męża. Skoro nas stać, by utrzymać się z jednej wypłaty (mąż zarabia ponad 10 tys. PLN miesięcznie) to dlaczego mamy dziecko odzierać z dzieciństwa i słać do żłoba skoro może zostać w domu z mamą?? Chyba każda matka mając taki wybór nawet, by się nie zawahała... Poza tym , puknij się w łeb, debliko!!! To Ty nie wiesz co piszesz. Siedzsz w Stanach, gdzie są inne realia życia i się mądrzysz. Jak uważasz, że ciąża to NIE problem jestes taka obrotna to znajdz w POLSCE dobrą pracę dla kobiety w ciąży??? To nie chodzi o to, że ja nie chaciałam pracować... tylko o to, że NIKT nie zatrudni kogoś kto już na starcie jest w ciąży i trzeba się liczyć z ewentualnymi zwolnieniami lekarskimi, później z urlopem macierzyńskim itp!!!!! To, że mam 25 lat i jeszcze nigdzie nie pracowałam nie jest dla mnie powodem do dumy... ale też nie uważam, że mam się czego wstydzić. Tak się akurat złożyło. A Ty kreujesz się na taką obrotna więc czemu wywiało Cię aż za ocean w poszukiwaniu pracy??? Czyżbyś ze swoimi dylomami i obrotnoscią nie moga znaleźć nic lepszego niż 1000 zł miesięcznie w Polsce??? :O Najłatwiej się mądrzyć kedy siedzi się za granicą gdzie o pracę MILION razy łatwiej niz w naszej zapyziałej Polsce. I praca jest dla kazdego... od faceta po podstawówce, który może iśc na budowe i dla ludzi po studiach w biurach i urzędach... U nas możesz mieć kilka dyplomów i bez znajomości dobrej pracy nie znajdziesz. I dla Twojej infomacji siedząć z dzieckiem w domu zrobiałam sobie zaocznie dwa dodatkowe fakultety... taki ze mnie nierób!!! :O

debilke to widzisz w lustrze... co mnie wywalilo za ocean??milosc...zatlako kakao?? wracaj lepiej do pieluch bo nic wiecej nie masz do powiedzenia...nierobie

prince polo, i ty matką jesteś?? Do dziecka też uderzasz z wyzwiskami jak coś nie idzie? Spokojnie! Skoro masz tak dobrze, że nie musisz pracować, to po co tak się denerwujesz na fisiowną??