Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość burarura

pytanie do kierowców

Polecane posty

Gość burarura

czy zjeżdżając z górki wciskacie sprzęgło i wrzucacie na luz czy tylko zdejmujecie nogę z gazu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na luuzzz...upsss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjmuje, ze nie masz prawa jazdy, inaczej skad takie glupie pytanie :P Zjezdzasz na biegu normalnie, jak spuszczasz noge z gazu to silnik sam hamuje wiec nie wiem po co wrzucac na luz. Chyba ze w miejsce, dojezdzasz do skrzyzowania z gorki to mozesz wrzucic sobie na luz i lekko hamowac. Ale po co noga na sprzegle? Sprzeglo sluzy TYLKO do redukcji biegow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjumje sie ze wjezdzajac na danym pod gore tym samym biegiem zjezdzasz. hamujesz silnikiem, co tez wplywa na oszczednosci spalania paliwa *dlaczego nie mozna przezucac na 0: bo nigdy nie wiesz co jest za wzniesieniem *jesli wpadniesz w poslizg (gorki, wzniesienia to specyficzne miejsca, nawet latem) to mozesz kontrowac samochodem ktory jest na biegu i wyjsc z opresji *moze ktos z przeciwka puscic sie na wyprzedzanie, tylko szybko kontrujesz na biegu pod pobocze, a na 0 to juz tylko sie przezegnac :) gdzies slyszalem ze ludzie nie lubia zjezdzac z gory na biegu bo silnik wyje :) ale to mu nie szkodzi, do tego w tym momencie spalanie jest prawie zerowe, napewno mniejsze jak jazda na 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burarura
dzięki Mr.T o to wycie mi właśnie chodziło, z górki często wciskałam sobie sprzęgło, noga z gazu i pięknie się staczał,ale ostatnio kumpel się dziwił co tez ja robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to napewno lepiej wplywa an somochod niz hamowanie hamulcem, a ze glosno chodzi to coz, poprostu akurat bieg niski. dzieki temu ze silnik glosniej chodzi, gdy bedzie sytuacja szybkiego manewru bardzo szybko puszczajac sprzeglo auto odrazu pojedzie a nie bedzie sie toczyc. tylko pmaietajcie ze auta jak przekroczycie obrotomierz ma odciecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pytanie: nie mam prawo jazdy :( ale zdaje na nie dopiero, jetem strasznie nerwowa i spięta przy mojej instruktorce ... lubię jeździć samochodem, fakt, że nie umiem tak pięknie - bo dawno bym miała już prawko, ale jednak nerwowość powoduje, że popełniałam błędy - jestem tego świadoma :( denerwuje mnie instruktorka, ma cyniczne uwagi, myślałam że jest spokojna, ale kiedy na przejściu dla pieszych wyprzedził mnie samochód, ona do kierowcy zaczęła wymachiwać środkowym palcem i przeklinać do kierowcy.... normalnie aż zdębiałam. Dziś zaczęła zwracać mi uwagę, uznałam że niesłusznie i zwróciłam jej uwagę by nie podnosiła na mnie głos itd... rozstałyśmy się w nie miłej atmosferze :( powiedzcie mi, czy lepiej bym zmieniła instruktorkę czy raczej coś na nerwy wzięła? Są momenty kiedy tak się wyluzuje (przestaję myśleć że ona jest obok) iż jazda sprawia mi samą przyjemność i nie popełniam żadnych błędów ...do czasu? czy raczej darować sobie te cholerne prawo jazdy? nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra tak miała
i poszła do szefa szkoły jazdy prosząc o zmianę instruktora..:O -dostała innego i szef jeszcze ją przeprosił ! -oni mają was uczyć jazdy a nie wylewać wam na głowy swoje problemy rodzinne np. ps siostra właśnie tydzień temu zdała za pierwszym podejściem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnie miałem okazje się przejechać mercedesem z kompem pokładowym, spalanie jest takie samo na jałowym jak i przy hamowaniu silnikiem, oczywiście jeśli wierzyć temu ustrojstwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin ---> większość komputerów przy hamowaniu silnikiem pokazuje jakieś minimalne spalanie, ale w rzeczywistości spalania nie ma. Kiedyś już był topik o tym... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3466974 gdzie wklejałem te skany: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/babe25e8 7cda1237.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/388e27a1 7e4e0179.html tekst znajduje się tutaj (pkt 8): http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/01058f38 1d69bf11.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f31aee4e 1b0c5fa7.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ nic nie pali } Panowie nie powalajcie mnie. :o NIc = null ? Zero ? Nie ma takiej możliwości bo coś chyba powoduje wybuch w cylindrze. ;) A tak po za tym. Dajmy sobie juz spokój, autorka otrzymała odpowiedz i chyba to kończy temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin ---> dosłownie nic nie pali; kurde :p to jest takie proste, że aż nie wiem jak to jasno wytłumaczyć... ale spróbuję... Zacznijmy od oczywistych oczywistości :D Żeby silnik pracował, potrzeba energii, prawda? Normalnie przy rozpędzaniu energia pochodzi ze spalania mieszanki i jest przekazywana na koła. Natomiast przy hamowaniu silnikiem wszystko działa jakby w drugą stronę - energia (kinetyczna) jest przenoszona z kół do silnika. To koła napędzają silnik, który by pracować nie potrzebuje już (chwilowo) spalania mieszanki. Dzieje się tak tylko do pewnego poziomu obrotów, wg artykułu który wkleiłem jest to ok. 1200 obr./min. Poniżej tej wartości energia kinetyczna jest zbyt mała, by podtrzymać pracę silnika, więc z powrotem \"włącza się\" spalanie. W czasie hamowania do cylindra jest doprowadzane jedynie powietrze, którego sprężanie przez tłok powoduje opór! Właśnie na stwarzaniu tego oporu polega całe hamowanie silnikiem :p Gdyby w cylindrze było paliwo, dochodziłoby do wybuchu i nie byłoby hamowania, tylko napędzanie :p zatem prosty wniosek: paliwa nie może być ani kropelki (powyżej tych granicznych obrotów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady :o to co słychać, to przecież nie odgłos wybuchającej mieszanki. Hałas ogólnie powoduje cały silnik z tego powodu, że w ogóle pracuje :p Kurde, to tak jakby zapytać czemu odkurzacz hałasuje, bo przecież nic w nim nie wybucha, więc powinien być cicho, nie? :p:p:p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nad tym
nie zastanawialam co robie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie wygląda to tak: 1. W silnikach z wtryskiem paliwa (czyli praktycznie we wszystkich obecnie produkowanych) komputer odcina CAŁKOWICIE dopływ paliwa, jeżeli kierowca puści pedał gazu a obroty silnika (wymuszane \"przez koła\") są wyższe od obrotów jałowych. 2. W silnikach gaźnikowych nawet przy zamkniętej przepustnicy paliwo dostaje się do cylindrów a mimo tego da się hamować silnikiem (co przeczy tezie \"Gdyby w cylindrze było paliwo, dochodziłoby do wybuchu i nie byłoby hamowania, tylko napędzanie\") 3. Są gaźniki, które potrafią całkowicie odciąć dopływ paliwa przy hamowaniu silnikem, ale są raczej rzadko spotykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×