Czy facet moze nauczyc sie czegos, zalowac ze zdradzil?

Masz powazny problem, a ludzie o prostu sa ... beznadziejni. Nie zwracaj na to uwagi, naprawde. Moje zdanie jest takie, ze jak sie raz zdradzi, to drugi raz tez. A potem trzeci itd. A te slowa, ze zaluje i w ogole i w ogole to jest stara spiewka. A co ma mowic? Ze bylo fajnie? Ja bym nie wybaczyla.

Kalino napisze tak -miałam inna sytuacje nie dotyczącą zdrady ale zaufanie legło w gruzach. za pierwszym razem też przepraszał i mówił że jest głupi ale zrobił to po raz drugi i dziś mimo że sie stara ja nie umiem odbudować zaufania ale trwam "z innego powodu" Ale rozmawiałam na ten temat ze znajomym psychologiem z pytaniem dlaczego? Odpowiedz brzmiała " bo facet wie że wy kobiety bardziej emocjonalnie podchodzicie do związku i dlatego w takich sytuacjach tłumaczycie faceta, bo po alkoholu, bo chwila słabości, bo delegacja i potraficie wybaczać w imię miłości a tym samym dajecie przyzwolenie by kolejny raz to zrobił-może sie uda" Nie oceniam tego przypadku bo wiem że są ludzie którzy żałują ale może powiedz mu wprost że jeśli nie kontroluje swoich zachowań po alkoholu to niech nie pije, skoro ma później uważać się za "głupca" -bo nie ma nic gorszego jak przyznać sie do tego I zapytaj "czy następnym razem jak będzie pił, bedzie miał OTWARTE OCZY"

Co to za swiat... ja rycze w poduszke za durniem ktory nie potrafil docenic co ma... Nie umiem sobie z tym poradzic i boje ze ze juz nie bede potrafila, ze ta pustka to obrzydzenie bedzie mi towarzyszyc do konca zycia, bez znaczenia czy bede sama czy z kims... :(

Twój tez nie warty Twoich łez!

dziewczyno po piersze odp na pytanie czy go kochasz??????? po drugie czy potrafisz tak szczerze wybaczyc,nie wypominac mu tego co 2 minuty i przy kazdej okazji?Bo jak ma tak byc to szkoda waszych nerwow.Po 3: czy potrafisz sie z nim kochac wiedząc ze dotykał inną,ze ja całował tymi samymi ustami co Ciebie?Pomysl czy jest naprawde miłoscią Twojego zycia zeby poswiecic sie i mu wybaczyc?????Jesli odp tak to ja bym wybaczyła,ale tylko jesli nie umialabym bez niego zyc.Aha- znam wiele historii ze facet sie zmienil i zrozumial swoj błąd.

Nie wiem czy mozna kochac kogo kto zdradzil. Wiem ze kochalam szczerze zanim sie dowiedzialam...

Up Upppp

Hmmmm?

mam wszystkiego po dziury w nosie, rzygać mi się chce podejściem byłej do mnie, a ja ją kocham, zdradzałem, ale ona wiecznie nie miała na mnie czasu, a to a tamto, mimo tego zawstydziłem się swoim zachowaniem i zmieniłem, kocham ją, pragnę jej, kocham, kocham, kocham, jeśli nie pomoże mi zbudować fajnego związku to będę całe życie umierał bez niej i sam będę się snuł po tym życiu, sam z głową która nie potrafi się cieszyć bez niej, nie zależy mi na innych, ja nie wiem jak inni faceci ale moje zdrady były oparte na seksie, nie udawalo mi się z niczym w życiu, była się mało interesowała, zacząłem chodzić na dziwki, rzygać mi sie chce że tak moje życie wygląda, a najgorsze że sam to wszystko dostrzegłem i rozstałem się z nią żeby mieć inne życie, nie jestem na nic chory na szczęście, ona nie chce ze mną być, dla niej prawda nie jest atrakcyjna, zmiana życia, a co ciekawe to to że to ja dużo poświęcałem z siebie przez lata, ona nic, nic, wiecznie coś innego ważniejsze, nie jestem facetem pozorantem, nigdy nikogo nie biorę na litość. Żałuje, żałuje, pewnie będę sam, osądźcie mnie jak chcecie, ona mnie osądziła, a siebie nie, więc wszystko mi jedno, na niczym innym mi nie zależy, tylko na Niej, tylko na Niej

znam pare,gdzie to ONA zdradzila. on nie wie, ona zaluje. nigdy wiecej tego nie zrobila.

pytanie według mnie dość feministyczne: Czy facet moze nauczyc sie czegos, zalowac ze zdradzil? Facet to nie człowiek. Jak coś zrobił to do końca życia będzie taki. Facet przecież nie myśli tak jak kobieta. Nie człowiek. Pewnie małpy są mądrzejsze i bardziej współczujące od nich. Wiem jedno o sobie potrafię i rok być bez seksu i dłużej. Nie potrafię zdzierżyć braku czułości, braku poświęcania czasu, inicjatywy kobiety równej mojej inicjatywie. Przykro mi za swoje czyny. Kobiety zasługują na godność w stosunku do nich. Na szacunek. Każda. 1,5 roku kary życia bez niej to jest największa kara jaką znoszę. Chodzę jak żywy trup. Żyje bez życia w sobie. Po rozstaniu straciłem wszystko co kochałem. I pewnie całe życie bez niej spędzę bo taki typ kobiety patrzy żeby facet zawsze działał. Nie da nic wysiłku z siebie nawet jak nie zdradza, bo długi czas w związku nie zdradzałem.

pewnie to ciężkie do przełknięcia ale skoro ktoś chce się lepiej zachowywać, być lepszym dla kogoś, nie można nikogo zmuszac ale jak się kocha szczerze i chce się przede wszystkim zmiany, ale zmiany która wprowadza reguły, zasady na które godzą się 2 strony to zaryzykowałbym

wiecie co pochylam głowę nad każdą osobą zdradzoną, mogę być sam ale nigdy słowo zdrada nie będzie moją zasługą więcej mimo wszystkiego i najładniejszych kobiet

Ja bym dała drugą szanse ale nie tak odrazu...:) Najpierw chciałabym aby się troche postarał o mnie co by znaczyło że mu zależy i po jakimś czasie bym wybaczyła zeby sobie nie pomyślał że łatwo wybaczam zdrade bo wtedy mógłby drugi raz skoczyć na bok :)